Xiaomi Mi 8
Recenzja

Niełatwy w ocenie

Zapraszam na recenzję Xiaomi Mi 8. Przyznam, że dawno nie testowałem telefonu tak długo i dawno nie miałem tak dużych problemów z jego jednoznaczną oceną.

Xiaomi Mi 8
Xiaomi Mi 8 fot. Adam Łukowski/mGSM.pl

Pomimo tego, że z telefonu korzystam już drugi miesiąc, wciąż nie jestem w pełni przekonany, by polecić wam zakup Xiaomi Mi 8. Z drugiej strony, nie jest to urządzenie, którego zakup powinienem odradzać. Mi 8 ma kilka przypadłości i cech, które mnie irytują, ale z drugiej strony, wciąż go używam i nawet trochę lubię. Co jest grane - dowiecie się z lektury poniższego tekstu.

Testowany model, z pamięcią 6+64 GB można obecnie kupić za ok. 2 tys. zł, ale bez trudu znajdziecie go jeszcze taniej. Smartfon występuje również z większą pamięcią, ale bez względu na nośnik, oferuje iście flagową specyfikację. Zapowiada się atrakcyjnie, ale jak spisuje się w codziennym użytkowaniu?


Xiaomi Mi 8 - wideorecenzja
wideo: mGSM.pl przez YouTube


Spis treści



R E K L A M A

Budowa, zestaw

Zacznijmy od obudowy i zestawu, z jakim otrzymamy telefon. W oficjalnej polskiej dystrybucji wraz ze smartfonem otrzymujemy szybką ładowarkę, przewód USB-C, igłę do otwierania gniazda kart oraz silikonowy pokrowiec. Miło, że możemy chronić telefon od samego początku, ale mniej miło, że w zestawie zabrakło słuchawek. Jest tylko przejściówka z USB-C na minijacka i w tym momencie uświadamiamy sobie, że telefon nie ma wyjścia minijack. Pierwszy minus.

Ale są i plusy. Obudowa jest wykonana perfekcyjnie i zmontowana tak, jak oczekujemy od urządzenia najwyższej klasy. Z frontu mamy szkło 2,5 D, zaś z tyłu - taflę o mocno zaokrąglonych brzegach. Chodzą słuchy, że obie tafle wykonano z Gorilla Glass 5, ale ani producent telefonu, ani szkła, jakoś się do tego nie przyznają. W każdym razie - szkiełka wyglądają świetnie, a dość długi czas użytkowania telefonu upewnił mnie, że są naprawdę odporne na zarysowania, a i drobniejsze upadki raczej im nie szkodzą.

Metalowa ramka spajająca telefon w całość również okazuje się solidna, ale jeśli się postaramy, da się ją zarysować nieco łatwiej, niż szkła. Obudowa jest sztywna, nigdzie nie ma luzów, nic nie stuka i nie trzeszczy. Rozmieszczenie elementów w urządzeniu jest raczej klasyczne. Przyciski głośności i włącznika są na prawym boku, zaś na lewym mamy szufladkę na karty. Tu kolejny minus, gniazdo mieści bowiem tylko dwie karty nanoSIM, nie dając nam możliwości poszerzenia pamięci kartą microSD.

Górna ścianka Xiaomi Mi 8 jest właściwie gładka (mamy tam tylko pomocniczy mikrofon), zaś dolna cieszy oko symetrią. Po środku mamy port USB-C, a po jego bokach symetryczne otworki, sugerujące obecność dwóch głośników. Niestety, jest jeden, a druga strona, to tylko maskownica mikrofonu.

Na tyle mamy czytnik linii papilarnych, w miarę dyskretne logo i opisy certyfikacyjne, zaś w górnym narożniku zamontowano podwójny aparat fotograficzny, którego obiektywy wraz z diodą LED tkwią w lekko wystającej, wspólnej ramce. Możecie zarzucać, że Xiaomi Mi 8 przypomina nieco iPhone X - ale nie podzielam tego poglądu, różnic jest zbyt wiele, choć rzeczywiście, stylizacja jest już trochę "oklepana". Mnie jednak kształt Xiaomi Mi 8 bardzo odpowiada i uznaję telefon za ładny.

Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie wodoszczelności, ale doceniam to, że telefon świetnie leży w dłoni, klawisze i czytnik lądują dokładnie pod palcami, a całość nie ma tendencji do zbierania zabrudzeń, a jeśli się pojawią, telefon daje się łatwo wyczyścić. Jedyne, co irytuje - to kurz pozostający w okolicy wystającego aparatu tylnego.

R E K L A M A

Wyświetlacz

Bardzo polubiłem ekran Xiaomi Mi 8. To AMOLED, mamy zatem świetny kontrast, intensywne barwy i głęboką czerń. Rozdzielczość Full HD+ jest wystarczająca, by nie pozwolić na krytykę ostrości obrazu. Ekran ma dobrą jasność maksymalną, nie ma problemu z obsługą telefonu w słonecznie dni, nie ma też problemu z polaryzacją - można śmiało nosić dowolne okulary.

Poziom minimalny - również jest dobry, producent nie zapomniał o filtrze światła niebieskiego, którego intensywność możemy regulować, a do tego sprawić, by włączał się automatycznie w wyznaczonych przez nas godzinach. Dodatkowo, możemy regulować stopień kontrastu ekranu i temperaturę barwową. Panel dotykowy działa prawidłowo, a po dwóch miesiącach użytkowania nie widzę, by z matrycą działo się cokolwiek niepokojącego. Byłoby świetnie, gdyby nie ON.

Notch. Duży i powodujący kolejne problemy, które w Xiaomi Mi 8 mi przeszkadzają. Po pierwsze, telefon nie wyświetla powiadomień. I nie będzie wyświetlać, bowiem rozmiar notcha wyklucza taką możliwość. Po drugie - ikony pokazujące stan urządzenia są ściśnięte i małe - ciężko odczytać choćby procentowy wskaźnik naładowania. Możliwość zamaskowania notcha nie jest dla mnie pociechą, bowiem nie rozwiązuje wspomnianych problemów. Czyli krótko - ekran świetny, ale notch drażni nie tylko swym wyglądem.

R E K L A M A

Zabezpieczenia

Xiaomi Mi 8 ma świetny czytnik linii papilarnych. Działa szybko i pewnie, praktycznie 10 na 10 prób jest udanych. Nie pamiętam, aby mnie zawiódł. Przez 2 miesiące zdarzyło się to może z 2-3 razy, ale w dużej mierze z mojej winy, palec musi być suchy. Czytnik umiejscowiono idealnie, a do tego dodano mu również możliwość zarządzania migawką aparatu czy ochrony dostępu do aplikacji albo płatności. Gdyby jeszcze działał jako gładzik do przewijania list czy belki powiadomień...

Xiaomi Mi 8 ma też układ rozpoznawania twarzy - i to równie dobry, jak czytnik. Działa w ciemności, skanuje pewnie i dość szybko, nie daje się oszukać zdjęciem. To wszystko dlatego, że wykorzystuje podczerwień. Co więcej, czytnik poznaje użytkownika bez względu na obecność okularów czy parodniowego zarostu. Chwaliłbym to rozwiązanie niemal równie mocno, jak czytnik, gdyby... Działało bez potrzeby kombinacji. Już wyjaśniam, w czym problem.

Rozpoznawanie twarzy działa tylko w kilku regionach świata. Wybierając np. Polskę - w menu nie zauważymy jego obecności. By uruchomić tą opcję - musimy "oszukać" telefon i wmówić mu, że nasz region to np. Włochy czy Indie. Wtedy działa. Problem jest znany, występuje również w Pocophone F1 - ale na razie nie widać rozwiązania. Czekałem, czekałem, w międzyczasie pojawiła się aktualizacja do MIUI 10 - i nic się nie zmieniło. Ani powiadomień na belce, ani rozpoznawania twarzy. Szkoda, że takie drobiazgi burzą przyjemność użytkowania tego telefonu.

R E K L A M A

Interfejs

Testowy Xiaomi Mi 8 zawitał do mnie z interfejsem MIUI 9.5 na pokładzie, ale test finiszował już z MIUI 10. Jak oceniam interfejs? Prawie pozytywnie. Prawie, bo niezmiennie irytuje mnie wspomniany już problem z prezentacją powiadomień. Czemu muszę rozwijać belkę, by je przejrzeć? To bez sensu... Podobnie, jak "okrojona" funkcja Always-on Display.

Xiaomi Mi 8 pokazuje nam na wygaszonym ekranie dyskretny zegar z datą - ale nic więcej. Na notchu mamy diodę powiadomień, ale jest ona bardzo delikatna i łatwo ją przeoczyć, co więcej, zauważyłem też, że nie zawsze sygnalizuje nam wszystkie zdarzenia. Właściwie - przyzwyczaiłem się już do tego, żeby okresowo sprawdzać powiadomienia, nie licząc, że telefon jakoś mi je ujawni. Dobra opcja dla użytkownika, który nie lubi być rozpraszany, ale dla mnie - irytujący detal.

A szkoda, bowiem - poza wspomnianymi niedostatkami - interfejs uznaję za praktyczny, wygodny i przyjazny. Standardowo, MIUI 10 oferuje nam płaską formę interfejsu, bez zasobnika aplikacji. Nie ma preinstalowanych śmieci, a to, co Xiaomi dodaje od siebie - to praktyczne dodatki.

Jedyna rzecz, której możemy nie potrzebować, to skrót do społeczności MIUI - ale można go odinstalować. Reszta - to raczej pożyteczne dodatki w postaci np. skanera wizytówek, kodów czy tekstu, możliwości nagrywania ekranu, czy bardzo rozbudowanej aplikacji do konserwacji systemu.

Są oczywiście standardowe elementy, jak kalendarz, dyktafon czy kalkulator. Xiaomi dodaje też własną galerię, odtwarzacz muzyki i wideo, czy przeglądarkę www, ale w systemie nie znajdziemy radia FM i... menedżera plików. Mamy za to możliwość klonowania aplikacji (by używać różnych kont użytkownika) oraz wydzielenia prywatnej strefy w interfejsie ("Druga Przestrzeń").

Mamy możliwość pracy na podzielonym ekranie, zmniejszenia interfejsu do obsługi jedną dłonią, czy wywołania pływającego klawisza skrótów - Quick Ball. Można również przypisać skróty do przycisków i różnych ich kombinacji, a także przełączyć się na obsługę interfejsu gestami a'la iPhone.

Jak dotąd, byłem sceptyczny względem tej opcji, ale w końcu przemogłem się - i polubiłem. Do gestów trzeba się przyzwyczaić, ale potem okaże się, że po zmianie telefonu zaczyna nam ich brakować. Ot, wychodzi moja przekora, bowiem dotąd raczej unikałem korzystania z tej możliwości sterowania systemem.

Od strony wizualnej, nowy MIUI nabrał przejrzystości i miłych dla oka zaokrągleń. Przemodelowano menu ostatnio używanych aplikacji, zmieniono też prezentację skali głośności na pionową, znacznie wygodniejszą. Jest po prostu zgrabnie, wyraźnie i estetycznie.

R E K L A M A

Wydajność

Xiaomi Mi 8 to jeden z najszybszych smartfonów. Wykręca zgrabne cyferki w benchmarkach, ale jeśli wolicie bardziej życiowe przykłady, to powiem krótko - mistrz. Jeśli szukacie telefonu, który uciągnie topowe gry, śmiało możecie myśleć o tym modelu.

Podobnie, jeśli oczekujecie, że wasz telefon będzie sprawnie realizował wszystkie inne zadania, jakie przed nim stawiacie. Chyba właśnie dlatego jakoś trudno mi się z nim rozstać - on po prostu działa, nadąża za użytkownikiem i nie straszy przycinkami.

Co więcej, nawet specjalnie mocno się nie nagrzewa i nie drażni gwałtownym spowolnieniem towarzyszącym wzrostowi temperatury. Zauważymy je co prawda przy seryjnym wykonywaniu benchmarków czy dłuższych sesjach z grami, ale przy normalnym użytkowaniu - już niekoniecznie.

MIUI dość sprawnie "ubija" procesy w tle, do tego stopnia, że w niektórych przypadkach musimy ręcznie wskazywać, których aplikacji ma "nie optymalizować". To kolejny element wpływający dodatnie na tempo pracy telefonu, szczególnie w rękach mniej doświadczonych użytkowników. W oprogramowaniu znajdziemy też tryb dla graczy, w którym można dostosować pewne elementy, (np. podświetlenie czy sposób odbierania połączeń), by nie przeszkadzały nam w rozgrywce.

Wielu użytkownikom dokuczy brak możliwości skorzystania z karty microSD. Pamięć wewnętrzna jest szybka, mamy jej na starcie ok. 53 z 64 GB - ale to wszystko. Albo dopłacimy za wersję 128 GB, albo musi wystarczyć nam to, co mamy.

R E K L A M A

Akumulator

Podobnie, jak płynnością działania, Xiaomi Mi 8 przekonuje również możliwościami akumulatora. To kolejny z testowanych przeze mnie ostatnio smartfonów, który jest w stanie pracować bez ładowania dwa, a czasem nawet trzy dni. Bateria nie ma nadzwyczajnej pojemności, ale najwyraźniej producent przyłożył się do optymalizacji zużycia energii, bowiem niemal nie sposób rozładować ją w jeden dzień, normalnie korzystając z telefonu.

Oczywiście, znajdą się tacy, którzy zrobią to w 3-4 godziny - ale umówmy się: rzadko wykorzystujemy pełną moc smartfonu przez dłuższy czas. Napełnienie akumulatora zajmuje nieco ponad półtorej godziny, możemy korzystać z szybkiego ładowania Quick Charge 4+, ale fabryczny zasilacz wspiera tylko QC 3.0. Nie ma też niestety ładowania bezprzewodowego.

R E K L A M A

Komunikacja, dźwięk

W roli narzędzia komunikacyjnego Xiaomi Mi 8 sprawdzi się znakomicie. Obsługa dialera i funkcji DualSIM jest typowa, nie ma żadnych niespodzianek - może poza możliwością nagrywania rozmów. Jakość dźwięku jest bardzo dobra, Mi 8 nie zawodzi też w roli odtwarzacza muzycznego. Ma equalizer plus kilka predefinowanych ustawień dla różnych typów słuchawek.

Gra poprawnie, nie ma na co narzekać, poza brakiem minijacka. Głośnik - jak wspomniałem - jest pojedynczy, ale brzmi dość donośnie i czysto - w roli "głośnomówki" sprawdza się prawidłowo.

Nie zauważyłem problemów z działaniem Bluetooth czy Wi-Fi, nie widziałem też, by Mi 8 miał problem z utrzymywaniem zasięgu sieci w "kłopotliwych" miejscach.

Producent ochoczo chwali się "podwójnym GPS-em", mającym wspomagać się dodatkowym sygnałem satelitów. Prawdę mówiąc, nie zauważyłem jakiegoś drastycznego skoku jakościowego, choć rzeczywiście, nawigacja działa tu idealnie, nawet w opcji pieszej dokładnie pokazuje położenie telefonu, włącznie z szybkim odświeżeniem kierunku, w jakim zmierzamy. Innymi słowy - turyści powinni się nim zainteresować. Dodam jeszcze, że tym razem Xiaomi nie zapomniało o NFC - można płacić!

R E K L A M A

Fotografia, wideo

Czasy, kiedy użytkownicy Xiaomi (nawet flagowych) mogli narzekać na jakość zdjęć, odchodzą w zapomnienie. W Xiaomi Mi 8 mamy aparat znany już z modelu Mix 2S, oparty o moduł Samsunga z teleobiektywem o przysłonie f/2.4 i główny moduł Sony ze stabilizowanym mechanicznie obiektywem f/1.8. Obie matryce są 12-megapikselowe. Oczekiwania mamy spore, ale okazuje się, że Mi 8 nie zawodzi.

W dzień oferuje bogate w kolory, wyraźne zdjęcia, pozbawione poważniejszych mankamentów. To potrafi jednak każdy smartfon w tym segmencie cenowym, a problemy, jak zwykle, pojawiają się przy słabym świetle. Ale i tu Xiaomi Mi 8 radzi sobie zupełnie dobrze.

Jeśli plan oświetlają latarnie czy jakiekolwiek inne źródło, dające choćby poświatę, możemy być pewni, że zdjęcie będzie udane. Jeśli jednak jesteśmy w plenerze, a wokół zapada zmrok, dostrzeżemy już wyraźny szum - wtedy warto skorzystać ze statywu i ustawień manualnych. Pozwolą one "wyciągnąć" z kadru nieco więcej, niż automatyka.

Zdecydowanie lepiej korzystać ze stabilizowanego obiektywu wpuszczającego więcej światła, a tele zostawić raczej do fotografii dziennej. Teleobiektyw, co nietrudno przewidzieć, w słabym świetle spisuje się już zdecydowanie gorzej. Na co jeszcze ponarzekam? Jest problem z łączeniem panoram. Wystarczy lekkie drgnięcie ręki, by oprogramowanie przestało sobie radzić z łączeniem klatek. Właściwie - bez statywu ani rusz. Mimo to, można uznać, że Xiaomi Mi 8 naprawdę dobrze sprawdza się w roli fotosmartfonu.

Aparat ma też oczywiście sztuczną inteligencję. Na co dzień, ciężko zauważyć efekty jej pracy, ale jeśli zestawimy ze sobą dwa identyczne kadry i porównamy, zauważymy, że inteligentna automatyka mocniej podkreśli barwy i kontrast między nimi, niż ta "zwyczajna".

Czy uznamy jej działanie za pożądane i potrzebne - kwestia gustu, proponuję spróbować, ale jeśli szczególnie zależy nam na jakimś ujęciu, zalecam wypróbowanie obu opcji. Podobnie jest w przypadku HDR - bywa, że da znakomity efekt, ale czasem okaże się, że zdjęcie wykonane bez tej funkcji okaże się lepsze. Warto próbować i "nauczyć" się działania aparatu w różnych warunkach.

Rewelacyjnie działa funkcja rozmywania tła. Nie mam zastrzeżeń do precyzji wycinania pierwszoplanowego obiektu, pochwalę za to Mi 8 za możliwość skorzystania z dodatkowych efektów, w tym również animacji rozmycia, zapisywanej w formie GIF. Tu jednak - znów - trzeba pamiętać o oświetleniu. Gdy jest go za mało, telefon wyświetli odpowiedni komunikat - a portret nie wyjdzie zbyt dobrze.

Dodatkowy teleobiektyw pozwala nam wykonać niewielkie zbliżenie odległego planu, ale - jak wspomniałem - lepiej nie wykorzystywać go do ujęć nocnych. Cyfrowy zoom - również tu jest i co ciekawe, daje zupełnie przyzwoite efekty, choć oczywiście nie zapewni takiego odwzorowania detali, jak ten realizowany optycznie.

Nie mam zastrzeżeń do zapisu wideo. Obraz jest ostry i płynny, można nagrywać w 4K, jest nawet możliwość wyboru jednego z dwóch kodeków. Dźwięk jest zapisywany prawidłowo, ekspozycja nie "skacze", czasem tylko zauważymy, że stabilizacja "nie dała rady" - ale ogólnie jest zupełnie dobrze. By było ciekawiej, mamy możliwość zapisu w zwolnionym tempie. Tu maksymalne osiągi to 240 kl/s w Full HD. Całkiem nieźle.


Filmy z Xiaomi Mi 8
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Przedni aparat ocenię już jednak mniej przychylnie. Właściwie - robi niezłe zdjęcia, ale ma nieznośną tendencję do prześwietlania tła. Wystarczy trochę jaśniejszego nieba - a już za nami pojawia się biała plama. Zabrakło diody czy możliwości podświetlenia ekranem - co mogłoby w pewnym stopniu zniwelować "przepalanie" tła. Szkoda, bo samo odwzorowanie twarzy jest przyzwoite, podobnie jak wielostopniowe upiększanie.

Aparat ma prosty, znany z innych Xiaomi interfejs, oparty o gesty. Przesuwając palcem, przełączamy się na wideo, rozmywanie portretowe, kadr kwadratowy, panoramę czy krótki klip. W ten sam sposób przejdziemy do ustawień manualnych, gdzie możemy regulować czułość, czas migawki, ekspozycję, balans bieli czy ostrość. Interfejs ma osobny klawisz aktywujący sztuczną inteligencję czy przełączający obiektywy. Pochwalam integrację z Google Lens, a niezmiennie narzekam na dostęp do zaawansowanych ustawień schowany w podmenu z programami, które zmienia się zależnie od wybranego trybu.

R E K L A M A

Podsumowanie

Jak zatem widzicie, wymieniłem całkiem sporo zalet, ale też kilka drobiazgów, które mogą irytować niektórych użytkowników - w tym mnie. Byłby to niezwykle udany telefon, gdyby chociaż udało się zrobić cokolwiek z nieszczęsnymi powiadomieniami. Jeśli jednak nie należycie do użytkowników bacznie śledzących wszystko, co się wokół dzieje, podejrzewam, że będziecie potrafili z tym żyć. Podobnie, da się żyć bez rozpoznawania twarzy, bo przecież mamy bardzo dobry czytnik palca. Niemniej - jakiś niesmak pozostaje...

Znacznie większa część użytkowników będzie narzekać na brak minijacka czy możliwości rozbudowy pamięci, nie każdy też ucieszy się z braku wodoszczelności. Nie podejrzewam natomiast, by ktokolwiek narzekał na jakość wyświetlacza, wydajność Mi 8 czy możliwości akumulatora. Większość nabywców będzie też zadowolona z jakości zdjęć i filmów.

Myślę, że znając dobre i złe strony Xiaomi Mi 8 możecie już sami zdecydować, czy warto go kupić. Cena - jest w mojej ocenie adekwatna do jakości i możliwości urządzenia. Jeśli chcecie mieć nowego flagowca, nie rujnując domowego budżetu, rozważcie, czy negatywne cechy, o jakich wspomniałem, są dla was istotne tak mocno, jak dla mnie. Jeśli nie - kupujcie.

R E K L A M A

Plusy i minusy

PLUSY:

  • jasny, wyraźny wyświetlacz
  • świetne wykonanie
  • sensowny interfejs
  • wysoka wydajność
  • szybkie ładowanie
  • dobry czytnik papilarny
  • pokrowiec w zestawie
  • jakość zdjęć adekwatna do ceny
  • Dual SIM
  • możliwość nagrywania połączeń i ekranu
  • dokładny GPS
  • dobry dźwięk
  • świetne rozmywanie tła z efektami specjalnymi

MINUSY:

  • brak gniazda microSD
  • brak minijacka
  • brak wodoszczelności
  • brak radia
  • brak słuchawek w komplecie
  • brak powiadomień na pasku
  • nieczynne (na razie) rozpoznawanie twarzy
  • wielki notch
  • prześwietlanie tła na selfie
  • słabe łączenie panoram

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16391

Ten artykuł skomentowano już 6 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
16,7% 
icon down
 16,7% 
icon unknown opinion
 66,7% 
Default user logo
d_daniel

Opinia negatywna

Mam xiaomi Mi8 Pro i nie może się sparować ze słuchawkami bluetooth (huawei AM61) w ogóle ich nie wykrywa gdzie mój wcześniejszy telefon xiaomi Redmi Pro wykrywa bez problemu i się paruje. Dodam że Mi8 Pro bez problemu wykrywa inne urządznia. Dziwne że model bez wejścia na słuchawki nie wykrywa słuchawek przez bluetooh!
.33.125.136 | 19.12.2018, 22:12
R E K L A M A
Default user logo
Halinnaa

Opinia pozytywna

Odblokowanie twarzą działa, telefon mam od ok. 3 tygodni i przy pierwszym uruchomieniu update do MIUI 10 wniósł tę poprawkę. Powiadomienia nie są dla mnie priorytetem, dioda wg mnie daje radę. Zdjęcia są naprawdę dobre i nie ma się do czego przyczepić. Ogólnie super telefon, nie zawodzi i myślę, że jeszcze nie raz zaskoczy mnie pozytywnie.
.196.10.9 | 03.12.2018, 22:12
Default user logo
specjalista

Opinia neutralna

"Moim zdaniem ten telefon na udawać iPhona dla biednych ludzi z Indii i Pakistanu,dlatego kolejną dziwną sytuacją jest wypuszczenie tego urządzenia na rynek europejski, gdzie podobnie wyglądających telefonów jest bez liku w tym P20 ale on ma przynajmniej aparat Leica. "

Ma jedynie logo Leica, a jakość zdjęć jest zdecydowanie poniżej Xiaomi Mi8. Miałem P20 Pro i wolę Mi8 - kolory w P20 Pro są zimne, aż odechciewa się oglądać. W dodatku nie ma trybu 16:9 - jedynie 40 mpix i 10 mpix. Brak szybkiego przełącznia między trybami(trzeba wejść w ustawienia). Zdjęcia nocne - niby piękne, ale rażą swoją nienaturalnością. To co się udało Huawei to zoom optyczny 3x - to jest jedyna rzecz, w której realnie górują nad innymi producentami smartfonów. Cała reszta to papka marketingowa. Niestety po zdjęciach z Mate 20 Pro widzę, że nic się nie zmieniło w temacie.
.29.22.167 | 18.10.2018, 22:10
R E K L A M A
Default user logo
greentrek

Opinia neutralna

Xiaomi bardzo słusznie chwali się "podwójnym GPSem" bo to technologiczny przełom, tylko należy wgłębić się w szczegóły. Otóż Mi8 jest pierwszym fonem który posiada odbiornik dwuczęstotliwościowy, pozwalający na wykonywanie tzw. pomiaru fazowego, analogicznie jak w odbiornikach geodezyjnych. Oczywiście aby pomiar był precyzyjny potrzebna jest przede wszystkim antena, ale i w przypadku fona powinno dać się osiągnąć dokładność poniżej 1m. Ale... pełne wykorzystanie możliwości nastąpi dopiero przy odbiorze sygnału z satelitów konstelacji NavStar generacji IIF [Jankesi dopiero zaczynają je wypuszczać, cięcia finansowe] oraz Galileo [pomilczmy nad tą trumną]. W sumie to Xiaomi wyprzedziło czasy, ale za bardzo wyszło przed szereg.
.102.105.223 | 17.10.2018, 20:10
Default user logo
Piotrek

Opinia neutralna

Panie Adamie - w Pocophone F1 od ostatniej łatki 9.6.22.0 rozpoznawanie twarzy działa z regionem Polska... Wydaje mi się, że w pzypadku tego modelu powinno być podobnie.
.10.81.31 | 05.10.2018, 04:10
Default user logo
Lukin

Opinia neutralna

Dziwne że Xiaomi robi konkurencję dla swojego Mix 2s, te same parametry tylko tutaj amoled i wcięcie, dziwne też jest to że są to te same aparaty a w testach uzyskują inne wyniki. Moim zdaniem ten telefon na udawać iPhona dla biednych ludzi z Indii i Pakistanu,dlatego kolejną dziwną sytuacją jest wypuszczenie tego urządzenia na rynek europejski, gdzie podobnie wyglądających telefonów jest bez liku w tym P20 ale on ma przynajmniej aparat Leica. Jako flagowiec bardziej reklamowany powinien być Mix 2s ze względu na elegancję i oryginalność w wyglądzie.
.213.152.146 | 04.10.2018, 17:10


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies