![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs Galaxy Note 8.0 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Ale przecież Galaxy Note 8.0 to nie tylko rysik... To także tablet, o bardzo przyzwoitej - nieco wbrew specyfikacji - wydajności. O wygodzie korzystania z aplikacji, gier i internetu na 8-calowym wyświetlaczu chyba nie muszę pisać... Dało się pograć, dało się poczytać informacje ze świata, dało się też korzystać z e-maila. Sprawnie, szybko, wygodnie. Note 8.0 nie jest królem benchmarków, ale w codziennej eksploatacji nie prowokuje do rwania resztek owłosienia. Samsung nie zapomniał o wyposażeniu urządzenia w GPS, zatem i w samochodzie duży Note odda swe usługi w wielkim (dosłownie) stylu. Pamiętajcie tylko o zasilaczu i porządnym uchwycie!
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Benchmarki Galaxy Note 8.0 (Kliknij obrazek, by powiększyć) fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Dla niektórych użytkowników miły dodatek stanowić może również pilot zdalnego sterowania, pozwalający zarządzać domowym sprzętem audiowizualnym z pokładu naszego tabletofonu. Niestety, towarzysząca mu aplikacja Peel nie dała się zmusić do współpracy z moim telewizorem - choć identyczna funkcja w Galaxy S4 działała... Po kilku bezskutecznych próbach poddałem się - ale może ktoś z was będzie miał więcej szczęścia? A gdy już zacząłem wymieniać minusy - po ich stronie dopisuję niezbyt dokuczliwy dla mnie brak NFC... Pojemność wbudowanej pamięci wynosi - zależnie od wersji - 16 lub 32 GB, co w przypadku tabletu nie jest szokującą ilością, ale od czego karty microSD? Note 8.0 czyta do 64 GB.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Interfejs Galaxy Note 8.0 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Uparłem się używać Samsunga Galaxy Note 8.0 jako telefonu. Dało się! Na początku musiałem przyzwyczaić się do nieco specyficznego sposobu trzymania urządzenia przy uchu - trzeba "celować" umieszczonym w połowie szerokości głośnikiem do ucha. Bezgraniczną miłością obdarzyłem natomiast ogromne przyciski dialera i odbierania (czy odrzucania) połączeń. Nie sposób w nie nie trafić, nawet podczas jazdy samochodem. Tu jednak drobne problemy sprawiał Bluetooth, tracący niekiedy łączność z "głośnomówką" wbudowaną w mój wóz. Tu jednak zganiam winę raczej na niemiecką technologię, bowiem samochodowy zestaw był jedynym urządzeniem, z którym "siny ząbek" Samsunga miał problemy. Jakość dźwięku w słuchawce nie dawała powodów do narzekania, podobnie jak stabilność połączenia komórkowego czy WLAN. Pewnym minusem było jedynie niezdrowe zainteresowanie, jakie wzbudzałem, paradując ze sporym "naleśnikiem" przy uchu. Nie odczułem nagłej utraty znajomych (jak sugerują koledzy z konkurencyjnego serwisu), wręcz przeciwnie: wydaje mi się, że część zainteresowania, jakie wzbudzał biały placek z Korei spłynęła również na moją skromną osobę. Przynajmniej mam taką nadzieję... ;)
Mat. własny



















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!