Samsung Galaxy Note 8.0 N5100
Recenzja

Z naleśnikiem przy uchu

Gdy podczas tegorocznego MWC zetknąłem się pierwszy raz z Samsungiem Galaxy Note 8.0, uznałem ten sprzęt za interesujący tablet z rysikiem... Choć wiedziałem, że obsługuje łączność głosową, nie przeszło mi wówczas przez myśl użyć go jako telefonu. Po paru miesiącach przełamałem się i postanowiłem jednak spróbować. Galaxy Note 8.0 stał się na miesiąc moim podstawowym smartfonem. Jak się spisał?

Samsung Galaxy Note 8.0
Samsung Galaxy Note 8.0 Fot. Adam Łukowski/mGSM.pl

Już na starcie polubiłem przerośniętego "Galaksiaka" za solidną budowę. Choć jego wygląd nawiązuje wprost do SGS4, omawiane urządzenie sprawia zdecydowanie lepsze wrażenie. Fakt, że obudowa jest nierozbieralna, daje poczucie solidności. Korpus jest sztywny, nie trzeszczy w dłoniach, zaś tworzywo jest miłe w dotyku. Miłe, ale nie do końca praktyczne: tył pokryto śliskim lakierem, który co prawda wygląda prześlicznie, ale przy znacznej szerokości urządzenia nie zapewnia dobrego chwytu. Tabletofon Samsunga jest dość lekki i daje się utrzymać w jednej dłoni, ale musiałem się nagimnastykować, by nie upuścić urządzenia. Mimo tej ekwilibrystyki, testowemu sprzętowi przytrafiło się parę twardych lądowań. Dzięki nim przekonałem się, że mimo dużej przekątnej ekranu, upadki nie są "ósemce" straszne. Co ciekawe, nie udało mi się nawet zarysować obudowy - ani błyszczącego tyłu, ani biegnącego wokół obramowania udającego metal.


Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0
Samsung Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl


Spis treści

Jak wspomniałem, stylizacja nawiązuje do pozostałych modeli serii. Mamy zatem gładki tył z zaakcentowanym, wystającym obiektywem aparatu, wkomponowanym w kwadratową ramkę. Z przodu - pojedynczy, mechaniczny klawisz "Home", a obok niego dwa sensory "menu" i "back". Przyciski dotykowe można obsłużyć rysikiem, ich powierzchnia robocza jest dość duża, ale wolałbym, by nie były rozmieszczone tak ciasno, jak są. Nad wyświetlaczem, za wąską, błyszczącą siatką umieszczono głośnik słuchawki, a nieopodal niego - logo oraz czujnik światła i zbliżenia. Kawałek dalej, nieco po prawej stronie widnieje oczko przedniej kamery. Prawy bok zajmują przyciski głośności i włącznika, jeden z mikrofonów oraz nadajnik podczerwieni. W prawym dolnym narożniku jest też gniazdo rysika. Przeciwległy bok zajęły gniazda karty SIM i microSD, chronione solidnymi zaślepkami. Wyjście słuchawkowe powędrowało na górę, zaś na dół - złącze microUSB, kolejny mikrofon oraz dwa głośniki o całkiem przyzwoitym brzmieniu. Oceniając estetykę obudowy, nie potrafię wskazać minusów, zaś oceniając ergonomię - drażni mnie śliski korpus i ciasne rozplanowanie przycisków pod ekranem.


Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0
Samsung Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Wyświetlacz Samsunga Galaxy Note 8.0 nie jest łatwy do jednoznacznej oceny. Na pewno nie powala rozdzielczością - wynosi ona 1280x800 pikseli, co przy dużej przekątnej daje zaledwie 189 pikseli na cal. Nie trzeba się weń wpatrywać, by dostrzec pojedynczy punkt. Marną rozdzielczość połączono tu jednak z dobrą jasnością, miłym odwzorowaniem barw i dość szerokim zakresem czytelności, co sumarycznie pozwala ekran ocenić jednak pozytywnie. Obraz nie zwala z nóg, ale nie można go też przesadnie krytykować, zwłaszcza, że kolejnych powodów do radości dostarcza panel dotykowy. Jest precyzyjny, a do tego - reaguje na rysik, co zdecydowanie poprawia funkcjonalność urządzenia!


Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0
Samsung Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

W przypadku tego urządzenia to właśnie S-Pen jest gwoździem... przepraszam - rysikiem programu! Wystarczy go wyjąć, by Note zmienił się nie do poznania. Jeśli chcemy - automatycznie uruchomi się w tym momencie notesik do szybkiego zapisania czy narysowania dowolnej informacji. Jeśli wolimy sami zdecydować, co będziemy robić - rysik posłusznie zmieni się w sterowanie kursorem w postaci niewielkiej kropki na ekranie. Najlepsze jest to, że w tym momencie wcale nie musimy jeździć rysikiem po ekranie - wystarczy zbliżenie go na parę milimetrów. Rysik ma także przycisk, który uruchamia kolejne funkcje. Pozwala - np podczas przegląda internetu czy dokumentu zakreślić wybrany fragment obrazu na ekranie i skopiować go do schowka, skąd może powędrować jako plik np. na DropBox. Przycisk umożliwi nam również uruchomienie dwóch aplikacji w osobnych oknach. Włączanie trybu MultiWindow wymaga odrobiny treningu, ale po pewnym czasie okazuje się bardzo przydatną funkcją. Rysik można też wykorzystać do pracy z aplikacjami graficznymi, jak choćby świetny, firmowy Paper Artist umożliwiający tworzenie artystycznych obrazków, jak choćby takie:


Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie
Zdjęcia Paper Artist z Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Rysik przyda się również do ręcznego wprowadzania tekstu. Samsung Galaxy Note 8.0 to pierwszy sprzęt, na którym wolałem pisać odręcznie, zamiast stukania w ekranową klawiaturkę. Dlaczego - już wyjaśniam. Otóż mój charakter pisma jest tak paskudny, że nawet znajomy farmaceuta miewa problemy z odcyfrowaniem mych notatek. A tabletofon Samsunga nie miał! Bywało, że czasem się mylił - ale nie co chwilę, jak konkurenci. Pisałem tak samo, jak na kartce - a mimo to po chwili poprawne wyrazy lądowały w treści e-maila czy SMS-a! Nie waham się nazwać tej funkcji REWELACJĄ!


Zabawy rysikiem Galaxy Note 8.0
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Pierwszy raz nie miałem problemu z rozpoznawaniem pisma przez elektronicznego pomocnika! Dodam, że wbudowana aplikacja notatnika rozpoznaje i wygładza odręcznie szkicowane figury geometryczne, może nawet przyjąć formuły matematyczne - i po połączeniu z serwisem WolframAlpha przedstawić nie tylko ich poprawny zapis, ale i rozwiązanie. Oczywiście jest też do dyspozycji wygodna klawiatura ekranowa. Można umieścić ją w dowolnym miejscu ekranu, można też rozdzielić - by trzymając tabletofon poziomo pisać kciukami.


Klawiatura Klawiatura Klawiatura

Klawiatura Klawiatura Klawiatura
Klawiatury Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Interfejs Interfejs Interfejs Interfejs
Interfejs Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Ale przecież Galaxy Note 8.0 to nie tylko rysik... To także tablet, o bardzo przyzwoitej - nieco wbrew specyfikacji - wydajności. O wygodzie korzystania z aplikacji, gier i internetu na 8-calowym wyświetlaczu chyba nie muszę pisać... Dało się pograć, dało się poczytać informacje ze świata, dało się też korzystać z e-maila. Sprawnie, szybko, wygodnie. Note 8.0 nie jest królem benchmarków, ale w codziennej eksploatacji nie prowokuje do rwania resztek owłosienia. Samsung nie zapomniał o wyposażeniu urządzenia w GPS, zatem i w samochodzie duży Note odda swe usługi w wielkim (dosłownie) stylu. Pamiętajcie tylko o zasilaczu i porządnym uchwycie!


AnTuTu Quadrant Vellamo Vellamo

Nena Nena CF+3Dmark
Benchmarki Galaxy Note 8.0 (Kliknij obrazek, by powiększyć)
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Dla niektórych użytkowników miły dodatek stanowić może również pilot zdalnego sterowania, pozwalający zarządzać domowym sprzętem audiowizualnym z pokładu naszego tabletofonu. Niestety, towarzysząca mu aplikacja Peel nie dała się zmusić do współpracy z moim telewizorem - choć identyczna funkcja w Galaxy S4 działała... Po kilku bezskutecznych próbach poddałem się - ale może ktoś z was będzie miał więcej szczęścia? A gdy już zacząłem wymieniać minusy - po ich stronie dopisuję niezbyt dokuczliwy dla mnie brak NFC... Pojemność wbudowanej pamięci wynosi - zależnie od wersji - 16 lub 32 GB, co w przypadku tabletu nie jest szokującą ilością, ale od czego karty microSD? Note 8.0 czyta do 64 GB.


Interfejs Interfejs Interfejs Interfejs

Interfejs Interfejs Interfejs Interfejs
Interfejs Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Uparłem się używać Samsunga Galaxy Note 8.0 jako telefonu. Dało się! Na początku musiałem przyzwyczaić się do nieco specyficznego sposobu trzymania urządzenia przy uchu - trzeba "celować" umieszczonym w połowie szerokości głośnikiem do ucha. Bezgraniczną miłością obdarzyłem natomiast ogromne przyciski dialera i odbierania (czy odrzucania) połączeń. Nie sposób w nie nie trafić, nawet podczas jazdy samochodem. Tu jednak drobne problemy sprawiał Bluetooth, tracący niekiedy łączność z "głośnomówką" wbudowaną w mój wóz. Tu jednak zganiam winę raczej na niemiecką technologię, bowiem samochodowy zestaw był jedynym urządzeniem, z którym "siny ząbek" Samsunga miał problemy. Jakość dźwięku w słuchawce nie dawała powodów do narzekania, podobnie jak stabilność połączenia komórkowego czy WLAN. Pewnym minusem było jedynie niezdrowe zainteresowanie, jakie wzbudzałem, paradując ze sporym "naleśnikiem" przy uchu. Nie odczułem nagłej utraty znajomych (jak sugerują koledzy z konkurencyjnego serwisu), wręcz przeciwnie: wydaje mi się, że część zainteresowania, jakie wzbudzał biały placek z Korei spłynęła również na moją skromną osobę. Przynajmniej mam taką nadzieję... ;)

Fotografia nie jest żywiołem sprzętów o tej wielkości, ale okazało się, że Note 8.0 robi całkiem przyzwoite zdjęcia. Nie jest to oczywiście poziom ekstraklasy w komórkowej fotografii, ale fotki i filmy dają się oglądać.


Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie

Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie

Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie Przykładowe zdjęcie
Zdjęcia z Galaxy Note 8.0
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Ujęcia w świetle dziennym cechuje niezłe odwzorowanie detali i barw, przy fotografii wykonywanej w pomieszczeniach może jednak dokuczyć brak diody doświetlającej. Aplikacja aparatu jest standardowa, ale za sprawą rozmiarów ekranu, jej obsługa jest wygodniejsza, niż w typowym smartfonie. Oczywiście pod warunkiem, że jesteśmy w stanie stabilnie trzymać urządzenie... Z radością odkryłem możliwość zmiany działania przycisków głośności: zamiast zajmować się (marnym) zoomem cyfrowym, mogą być mechanicznym spustem migawki - i świat stanie się lepszy :)



Przykładowe filmy z Galaxy Note 8.0
wideo: mGSM.pl przez YouTube


Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0
Samsung Galaxy Note 8.0 (Kliknij obrazek, by powiększyć)
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Ostatnim elementem Samsunga Galaxy Note 8.0, na cześć którego opublikuję tu pean, będzie bateria. Myślicie, że 4600 mAh w 8-calowym tabletofonie nie pozwala poszaleć? Błąd! Pełna bateria wytrzyma cały dzień użytkowania urządzenia w roli telefonu. A wierzcie mi, telefon wykorzystuję intensywnie. Owszem, tęgie granie czy ciągłe buszowanie w sieci powoduje szybsze nadwątlenie zapasów prądu, ale nadal nie oznacza to, że ładowarka musi na stałe zagościć w naszej kieszeni.


Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0 Samsung Galaxy Note 8.0
Samsung Galaxy Note 8.0 (Kliknij obrazek, by powiększyć)
fot: Adam Łukowski/mGSM.pl

Samsunga Galaxy Note 8.0 można obecnie kupić już za ok. 1500-1600 zł, czyli mniej więcej za tyle, ile kosztuje porządny smartfon. Czy warto? Jeśli nie przeszkadza wam fakt, iż dziwnie wyglądacie rozmawiając przez komórkę: TAK! Note 8.0 sprawdzi się zarówno w roli telefonu, jak i tabletu, a przy tym oferuje coś ekstra - czyli rysik ze świetnym modułem rozpoznawania pisma. Ma też niezłą baterie, robi znośne zdjęcia, nadaje się również do grania. Polecam z jednym zastrzeżeniem: weźcie go przed zakupem do ręki i upewnijcie się, jak leży w waszej dłoni. Jeśli was nie odrzuci - kupujcie!


Wideoprezentacja Galaxy Note 8.0
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Mat. własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16489

Ten artykuł skomentowano już 3 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
33,3% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 66,7% 
Default user logo
Kuba

Opinia neutralna

Tyle że ja słowem nie wspomniałem o żadnych ekstremalnych sytuacjach, a omawiane urządzenie ma nie 5-6 cali, a 8 i zostało przedstawione jako sprzęt do dzwonienia na co dzień. Po prostu podważyłem funkcjonalność Note 8, w takim rodzaju użytkowania, bo nie można się z nim nigdzie ruszyć bez torby/plecaka czy marynarki.
Można, można. Ja nosiłem go w kieszeni "bojówek". Wszystko jest kwestią potrzeb użytkownika. Chcesz mieć duży ekran - pójdź na kompromis. Funkcjonalność jest rzeczą względną. Dla jednego funkcjonalny będzie Note 8, dla innego iPhone, a dla jeszcze innego - cegła. Ja byłem w stanie używać tak dużego tabfonu na co dzień - ale nikogo do tego nie zmuszam. (AŁ)
.dynamic.chello.pl | 23.11.2013, 12:11
R E K L A M A
Default user logo
Kuba

Opinia neutralna

A jak z mobilnością tego urządzenia w życiu codziennym. Jestem na plaży i chcę się przejść na spacer, normalny telefon wkładam do kieszeni krótkich spodni i idę, a przy czymś takim będę musiał teczkę nieść? Jadę na rowerze i ktoś dzwoni, da radę tym pogadać podczas jazdy? W samochodzie kładę telefon między fotelami, takie coś się zmieści? Na spacer w samych spodniach i koszuli nie pójdę, bo do spodni mi się nie zmieści, na smyczce powieszę to po 20 minutach pewnie szyja rozboli...Jak to wygląda, bo słowa o tym nie ma w artykule.
Może dlatego, że autor za naturalne uważa, że człowiek, w tym nabywca ma (jakiś) rozum. Ma wolną wolę. Ma rozmiary niekoniecznie identyczne z autorem. Jest w stanie ocenić czy urządzenie odpowiada jego potrzebom. Nie tresujemy tu autorów pod kątem wymyślania każdej potencjalnie możliwej sytuacji, w której może znaleźć się użytkownik recenzowanego urządzenia. Powinniśmy wtedy zapewne przewidywać sytuacje związane z atakami rekinów, dzikich mrówek i krów; korzystanie z urządzenia podczas pożaru lasu, mycia szyb w wieżowcu, czy nurkowania głębinowego; wysyłanie smsów podczas stania na głowie, korzystanie z telefonu podczas występu cyrkowego i wrzucanie zdjęcia na fejsia bez makijażu. Autorzy nie są od wyciągania wniosków za czytelnika, ani nie mają robić rozbioru psychoanalitycznego użytkownika urządzeń pomiędzy 5 a 6 calem. Dlatego namawiam raczej do myślenia, niż do dzielenia się postawą roszczeniową. Zdaje mi się to bardziej konstruktywne i sam powoli się do tego przekonuję. (jf)
.dynamic.chello.pl | 21.11.2013, 13:11
Default user logo
Dori

Opinia pozytywna

Widać jak bardzo aplikacja vellamo jest dopracowana, Galaxy s3 ma androida 4.2.2 mimo że go nigdy nie dostanie bo będzie miał od razu 4.3 a lg google nexus to goole nexus. A tak o teście: tablet fajny jako tablet, jako telefon nie dla mnie ;)
.speed.planet.nl | 09.11.2013, 10:11
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies