HTC 10
Recenzja

Drogi, niedoceniony

Budowa, wykonanie

Podobnie, jak wcześniejsze flagowce HTC, "Dziesiątka" ma metalową obudowę typu unibody. Telefon zachował podłużny kształt i wąskie boki, pozostawiono mu również charakterystyczny, łódeczkowato profilowany tył. Nowością są jednak otaczające go szerokie fazy, nadające urządzeniu wizualnej lekkości i podkreślające jego precyzyjne wykończenie. Choć kształt obudowy pozostał z grubsza taki sam, zmian jest całkiem sporo. Już od razu rzuca się w oczy inna oprawa aparatu fotograficznego.

Pojedynczy, lekko wystający obiektyw wkomponowano w okrągłe obramowanie, obok którego, w owalnym wycięciu zamontowano podwójną diodę LED i czujnik laserowego autofokusu. Z przodu - mamy już niemal rewolucję. Zniknęły charakterystyczne ramki z głośnikami, front jest teraz w całości zakryty taflą wypukłego szkła 2,5 D. Ramki wyświetlacza są teraz mniejsze, spod ekranu zniknęło logo HTC, które w "Dziesiątce" znajdziemy jedynie na tyle obudowy.

Dokonano również innej, znaczącej modyfikacji. Przyciski systemowe nie są już wyświetlane na ekranie, lecz znajdują się pod nim. Co więcej, klawisz "home" jest teraz mechaniczny, a jego powierzchnia robocza stanowi czytnik linii papilarnych.

Klawisze systemowe mogłyby być nieco bardziej oddalone od dolnej krawędzi obudowy, ale nawet bez tego są wygodne w użyciu, choć nie mamy możliwości zmiany ich układu. Nieznacznie zmieniono także położenie przycisków włącznika i głośności.

Wszystkie są na prawym boku, przy czym te odpowiadające za głośność połączono wspólną maskownicą, zaś włącznikowi nadano prążkowaną fakturę. Dzięki temu przyciski są łatwe do "wymacania", a korzystanie z nich jest wygodne. HTC 10 nie należy do najlżejszych telefonów, ale moim zdaniem znakomicie pasuje do dłoni. Trzymanie go - głównie za sprawą wyprofilowania i doboru szerokości obudowy - jest po prostu wygodne.

Wróćmy do oględzin frontu. Nad ekranem zauważymy duży, obiecujący obiektyw przedniej kamery, w pobliżu którego umieszczono diodę sygnalizacyjną i dość dobrze zamaskowane czujniki światła i zbliżenia. Jednolitą taflę szkła - poza klawiszem "home" - przecina jeszcze wąska maskownica słuchawki. Ukryto za nią również główny, zewnętrzny głośnik telefonu. Gdzie podział się drugi? Powędrował na dolną ściankę obudowy - nie mamy już zatem układu stereo, mamy za to nagłośnienie dwudrożne.

Głośnik nad wyświetlaczem odtwarza tony wysokie, zaś obróbką basu zajmuje się ten na dole. Efekt - dość ciekawy. Zamiast namiastki stereofonii mamy teraz całkiem porządne, dynamiczne brzmienie. Głośniki grają czysto i donośnie, trudno doszukać się w ich brzmieniu charakterystycznego, metalicznego "nalotu". Niższe tony są oczywiście płytkie i delikatne, niemniej - jest ich więcej, niż w przypadku poprzednich BoomSound'ów.

Skoro zajrzeliśmy już na dół obudowy, dodam, że umieszczono tam również mikrofon i port USB-C, który - jak na razie - sprawia nieco kłopotów związanych z doborem zamiennych akcesoriów. Oczywiście fabryczny przewód i zasilacz otrzymamy w komplecie, ale jeśli je zgubimy lub zapomnimy zabrać w podróż, zakup nowych może być póki co kłopotliwy. Przejdźmy teraz na górę.

W centralnym punkcie górnej krawędzi HTC 10 mamy gniazdo słuchawkowe minijack. Port ten wkomponowano w dość szeroką wstawkę z tworzywa. I tu niestety czeka nas niemiła niespodzianka: Wspomniany element nie jest maskownicą nadajnika podczerwieni, bo tego niestety w HTC 10 zabrakło. Oj, nie jest to dobra zmiana... Szkoda, bowiem pilot AV w poprzednich modelach spisywał się naprawdę dobrze.

Na pocieszenie mamy natomiast dwa osobne, szufladkowe gniazda na karty nanoSIM i microSD. Producent oczywiście dołączył do zestawu narzędzie - igłę do ich otwierania. Jakość wykonania i montażu obudowy jest znakomita - ale w przypadku HTC jest to normalne. Korpus telefonu jest solidny i sztywny, a także wytrzymały. Tu jednak mam zastrzeżenie.

Na ciemno grafitowej obudowie egzemplarza, jaki testowałem, dość szybko pojawiły się jasne ślady otarć. Choć użytkowałem telefon ostrożnie, skazy stały się aż nadto widoczne - bez wysiłku dostrzeżecie je na zdjęciach ilustrujących tekst. W przypadku wersji srebrnej problem nie istnieje, zaś w przypadku modelu złotego rysy będą z pewnością mniej zauważalne. Szkoda, bowiem całość wygląda na trwałą i z pewnością wytrzyma długą eksploatację...

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16513

Ten artykuł skomentowano już 5 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
40,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 60,0% 
Default user logo
Lolek

Opinia pozytywna

Nic nie zatrzyma mnie, by uznać ten telefon za jeden z najlepszych, aczkolwiek obudowa to jedyny detal na jaki musimy uważać, gdyż to ona pokazuje jak długo używamy aparat. Nic poza tym. Mistrzowskie wykonanie.
.147.249.107.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl | 07.10.2016, 06:10
R E K L A M A
Default user logo
jasiuc56

Opinia neutralna

telefon z wieloma wadami, bateria trzyma niecały dzień, grzeje się niemiłosiernie, wystarczy tyko włączyć aparat a temperatura skacze od razu o kilkanaście stopni, częste lagi, brak reakcji na dotyk zwłaszcza w górnej części ekranu, masa śmieciowych aplikacji google kosztem dobrych własnych vide - odtwarzacz, kalendarz, kalkulator, żałuję że zamieniłem mojego super xiaomi mi note na to badziewie.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 21.06.2016, 23:06
Default user logo
marek

Opinia neutralna

Telefon oceniam dobrze, natomiast największa żenada to jest sposób dystrybucji na polskim rynku - do dnia dzisiejszego nie można tego telefonu kupić poza siecią operatorów, a nie każdy chce się wiązać z operatorami umowami i też nie każdy chce mieć brandowany telefon od nich. Z jednej strony bardzo HTC lubię, a z drugiej za takie traktowanie klientów nie życzę im wszystkiego najlepszego.

Ludzie piszą na różnych forach jak muszą kombinować i ściągać telefon z zagranicy, a konkurencja - np. Samsung - frontem do klienta z 3-letnią gwarancją na S7 i roczną na ekran w przypadku jego stłuczenia. A co daje nam HTC? "Kwiatek" w postaci wykastrowanego z RAMu i procesora Lifestyle w cenie 2999 zł - czyli drożej, niż na Zachodzie kosztuje "pełna" wersja HTC 10 z procesorem Snapdragon 820 i 4 GB RAM. To już nawet wygląda jak próba drenowania kieszeni nieświadomych klientów.

Byłem praktycznie pewny co do zakupu 10, ale teraz po tych przebojach z dystrybucją (a właściwie - jej brakiem) jestem o krok od zakupu S7.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 18.06.2016, 11:06
R E K L A M A
Default user logo
bolek

Opinia pozytywna

Ja tam już od paru ładnych lat używam tylko HTC i kupuję zawsze w [...].
.nos-oignons.net | 16.06.2016, 12:06
Default user logo
Ryuhoshi

Opinia neutralna

Przepraszam, ale od kiedy to ten smartfon jest drogi w porównaniu do konkurencji? Jedyny jego prawdziwy konkurent - Samsung Galaxy S7 - kosztuje ok. 300zł więcej(porównanie na podstawie ceny przy takim samym abonamencie w play).
Kupowany poza salonami sieci można go dostać spokojnie poniżej 3000zł, czyli wciąż w pułapie cenowym S7.
Zresztą póki co to jest jedyny obecnie flagowiec z USB C 3.1. W przypadku gogli VR (a między innymi do tego mam zamiar zakupić ten smartfon) różnica w przepustowości jest bardzo duża.
Moim zdaniem pod kątem całokształtu jedyną rzeczą którą ten telefon przegrywa ze swoim głównym konkurentem to aparat, ale to i tak nie w zupełności, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę, że HTC ma stabilizację w przednim aparacie - nawet jeśli tylko najprostszą, dwuosiową.
.static.ip.netia.com.pl | 15.06.2016, 12:06


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies