Mam Nokię Lumia 800. Chcecie o coś zapytać?

Lumia 800 przypomina wyglądem model N9, ale po bliższym przyjrzeniu się widać już kilka różnic. Lumia ma nieco mniejszy wyświetlacz, bowiem na przednim panelu musiały zmieścić się jeszcze trzy dodatkowe klawisze - cofania i szukania, a także odpowiednik komputerowego "Start". Na prawym boku umieszczono mechaniczne przyciski głośności, blokady oraz aparatu. Na tym ostatnim warto się na chwilę zatrzymać. Lumia 800 ma coś, co powinien mieć każdy telefon z aparatem. Kamerę można włączyć nawet przy zablokowanym ekranie, po prostu dłużej przytrzymując wspomniany klawisz. To bardzo praktyczne.

Mniej praktyczna w naszych warunkach okaże się konieczność stosowania karty microSIM, bowiem - jak mówi mi moje doświadczenie - nie każdy salon operatorski dysponuje takowymi "od ręki". SIM montowany jest w wysuwane z górnej ścianki "sanki", obok których pod sprytną pokrywą zamontowano gniazdo microUSB, a za nim - jack AV.

Nokia Lumia 800 fot. mGSM.pl

Monolityczna, wykonana z poliwęglanu obudowa robi znakomite wrażenie. Styl każdy oceni według własnych upodobań, ja dodam jedynie że obudowa występuje w trzech kolorach, a jej matowa powierzchnia jest dość odporna na zarysowania, podobnie jak szkiełko ekranu z Gorilla Glass. Pod względem wytrzymałości na codzienną eksploatację słabiej wypada jedynie błyszcząca obudowa wokół obiektywu kamerki. Wykonany w technologii AMOLED ClearBlack wyświetlacz - jak wynika już z nazwy - charakteryzuje się znakomitym poziomem czerni, co podkreślałem już także w przypadku N9. Tam zastosowano tę samą technologię, a ekran Lumii - choć nieco mniejszy, również daje przyjemne, dobrze nasycone barwy o świetnym kontraście i wysoką jasność.

Nokia Lumia 800 fot. mGSM.pl

Lumia 800 pracuje pod kontrolą systemu Windows Phone 7.5 i zastosowano w niej nieco mocniejszy niż w N9 procesor Qualcomm MSM8255 o taktowaniu 1,4 GHz. Wiele wskazuje na to, że system został zoptymalizowany pod kątem urządzeń mobilnych, bowiem zadowala się o połowę mniejszą niż w N9 pamięcią operacyjną, a przy zastosowaniu takiej samej baterii - Lumia 800 ma zapewnić nieco dłuższy czas rozmów. Tak przynajmniej twierdzi producent, bowiem ja jak na razie nie zauważyłem wyraźnej różnicy. Wszystkich, którzy obawiają się mobilnych okienek, zapewniam, że do interfejsu łatwo się przyzwyczaić, a Lumia 800 pracuje sprawnie i stabilnie. Panel dotykowy nie pozostawia wiele do życzenia, ale denerwujący może okazać się jeden drobiazg: sposób odblokowywania ekranu. By to zrobić, trzeba nacisnąć klawisz blokady, a potem "odsunąć" palcem zasłaniającą pulpit tapetę.

Nokia Lumia 800 fot. mGSM.pl

Byłoby miło, ale musimy przeciągnąć obrazek palcem przez większą część ekranu, co po pierwsze wymaga przyzwyczajenia, a pod drugie - nie jest poręczne. Co ciekawe, telefon wyłącza się w podobny sposób, ale wówczas ruch palca może być wyraźnie krótszy! Nie każdemu spodoba się też konieczność instalacji na komputerze oprogramowania Zune, która jest wymuszana, by choćby zgrać zdjęcia z aparatu czy wrzucić do pamięci muzykę. Z drugiej strony, Apple od lat stosuje podobną praktykę ze swym iTunes i nikt nie narzeka...

Nokia Lumia 800 fot. mGSM.pl

Generalnie, systemu nie trzeba się bać, przesiadka z Androida czy Symbiana nie jest bolesna ;) Interfejs jest intuicyjny, większość funkcji obsługujemy w łatwy sposób, możemy również w szerokim zakresie spersonalizować główny pulpit, którego "kafelki" są niesamowicie wygodne i z powodzeniem mogłyby być nawet mniejsze, by uniknąć konieczności przewijania. Co otrzymamy wraz z telefonem? Właściwie standardowy zestaw, powiększony jedynie o firmowy silikonowy pokrowiec. Obok niego - zabawnych kształtów ładowarka z wyjściem USB, kabel i trochę nieprzystający do klasy telefonu, marny zestaw słuchawkowy.

Na koniec mała próbka fotograficznych możliwości Lumii 800, zdjęcia w pełnej rozdzielczości znajdziecie w galerii na karcie katalogowej.

Zdjęcia z Lumia 800 fot. mGSM.pl

A teraz zachęcam do zadawania pytań i dyskusji na temat telefonu w komentarzach, ale apeluję, abyście dane techniczne sprawdzali sami, korzystając z katalogu!