Vertu Fold 3 - totalny, składany odlot z Chin

Opublikowane:
Vertu Fold 3
Vertu Fold 3 fot. Vertu

Koniec tygodnia, pora zatem na odrobinę egzotyki. Pamiętacie marki Vertu i Royole? Co mogło wyjść z połączenia ich sił?

Vertu i Royole łączy nie tylko burzliwa historia, ale i osobliwe produkty. Vertu znamy z hiperluksusowych i niezwykle kosztownych telefonów (kiedyś pod egidą Nokii, obecnie w chińskich rękach), zaś Royole wsławiło się jako producent pierwszego na świecie, komercyjnie oferowanego, składanego smartfonu FlexPai. Nim firma ta upadła, zdążyła jeszcze wypuścić model FlexPai 2 i zaprojektować FlexPai 3. I to właśnie ten smartfon możemy dziś podziwiać jako Vertu Fold 3. Nim przedstawię nowego Folda od Vertu wspomnę, że to już drugi składak tej marki. Pierwszym był Vertu Fold 2, czyli - jak nietrudno zgadnąć - Royole FlexPai 2 w luksusowej obudowie.

Nie inaczej jest tym razem. Vertu przebrało w kosztowne odzienie model FlexPai 3, którego Royole nie zdążyło już wypuścić na rynek, choć był właściwie gotowy. Gotowy, ale i ciekawy, bowiem poza elastycznym ekranem składanym po zewnętrznej stronie obudowy, miał też aparat fotograficzny na ruchomym wysięgniku, niczym Asus ZenFone 6. Dzięki temu, można było pozbyć się aparatu do selfie, a co za tym idzie - wszelkich otworków czy wcięć w ekranie. Rzeczony ekran to oczywiście AMOLED, o przekątnej 7,1 cala po rozłożeniu i rozdzielczości 1620x1520 pikseli. Jak zatem widzicie, ma proporcje zbliżone do kwadratu.

Co ciekawe, inaczej niż w dwóch pierwszych modelach Royole, do Vertu Fold 3 nie trafił flagowy Snapdragon, lecz układ z niższej półki - Snapdragon 765. Dodano mu do towarzystwa pamięć 8+256 GB, zaś zasilanie powierzono akumulatorowi o pojemności 3500 mAh. Uchylany aparat fotograficzny ma skromne dwie matryce: główną 48 megapikseli i 16 megapikseli z obiektywem szerokokątnym. Specyfikacja nie jest zatem wybitnie flagowa, ale ten szczegół blednie, gdy dowiemy się o zainstalowanym tu systemie. To Android 10... Bez komentarza. Nie skomentuję też ceny przekraczającej 8 tysięcy euro, czyli 39 tysięcy złotych. Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę, że obudowę pokrywa skóra aligatora, a producent daje gwarancję trwałości ekranu na 1,8 miliona cykli składania - wszystko wygląda lekko absurdalnie. Równie absurdalne jest to, że urządzenie ponoć już się wyprzedało. Tak przynajmniej głosi opis na stronie producenta. Coś mi jednak mówi, że całość może być jednak przekrętem - zupełnie jak składane smartfony narkobiznesowej gwiazdy Roberto Escobara, który ostatecznie zwinął biznes, a który - co z pewnością stanowi czysty zbieg okoliczności ;) również w jakiś sposób współpracował z Royole...

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16435

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!

Aktualności

Premiera Redmi Watch 6 w Chinach

Premiera Redmi Watch 6 w Chinach

24.10.2025

Xiaomi oficjalnie wprowadziło na rynek chiński swój najnowszy budżetowy smartwatch, Redmi Watch 6. Urządzenie to jest promowane jako połączenie dużego wyświetlacza AMOLED, wyjątkowo długiej żywotności baterii oraz głębokiej integracji z ekosystemem HyperOS. więcej

Wszystkie aktualności

Recenzje

Wszystkie recenzje


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies