Sony Xperia 10 IV

Specyfikacja techniczna

Po 2.5 roku telefon wciąż pozawala na 2 dni oszczędnego użytkowania. Największą wadą jest bardzo długi czas, zanim na odblokowanym ekranie wyświetli się możliwość odebrania połączenia - strasznie irytujące. Poza tym bardzo udany sprzęt za tą cenę. Rozmiar daje możliwość obsługi jedną ręką. Aparat radzi sobie dobrze dopóki ma sporo światła, w półmroku jest kiepsko.

Pozbyłem się szmelcu. Największy badziew jaki miałem. Mnóstwo napsuł mi nerwów. Nigdy więcej sony.

Smartfon posiadam prawie dwa lata. Zależało mi aby nie był rozmiaru cegły (co już dzisiaj niestety jest normą), miał Snapdragona, dobrą baterię i aparat, oraz był wodoodporny. Wybrałem Xperię 10 IV w promocyjnej cenie 1,5 tys. złotych i uważam, że ok. tyle był realnie wart. Z perspektywy czasu był to trafny wybór. I to pomimo kilku irytujących cech, jakie telefon posiada.

Zaczynając od plusów:

- dobra bateria. Przy moim zwyczajowym użytkowaniu (internet (dane, WiFi), yt, muzyka, okazyjnie nawigacja i parę zdjęć, mało dzwonię), potrafi czasem trzymać nawet 5 dni, zwykle ładuję co ok. 3-4 dni do 90 % jak zaleca producent.

- typ ekranu. Mój pierwszy smartfon z oledem. Rozdzielczość więcej niż wystarczająca, barwy bogate, czerń wygaszona - oczy się nie tak męczą po ciemku. Możliwość bardzo silnego przyciemnienia.

- dość płynne działanie. 6 GB ramu robi robotę. Zdarza się czasami, że jakaś apka się przywiesi, nie wpływa to jednak na normalne użytkowanie. Smartfon trzeba też naprawdę obciążyć, by się rozgrzał. Łączność, Bluetooth i NFC działają dobrze. 128 GB pamięci wbudowanej wystarcza, by pomieścić rocznie ok. 7 tys. zdjęć, nie licząc dwukrotnie większej liczby plików mp3 i pobranych wszelkiej maści. Smartfon wciąż wspierany jest aktualizacjami - oby jak najdłużej.

- Dźwięk na słuchawkach (jack 3,5mm). Świetny, jak na Sony przystało: czysta barwa, dźwięczne wysokie tony, wyraźne basy. Zdecydowanie najlepiej "grający" telefon jaki dotychczas miałem. Używam słuchawek JBL T205 i jest świetnie (czasem zgubią idealną jakość dźwięku, szybkie wypięcie i wpięcie rozwiązuje problem, na innych on nie występuje). Do tego fabryczna aplikacja odtwarzacza mp3 obecna na pokładzie, więc nie trzeba nic pobierać.

- Bardzo dobra jakość zdjęć, pomimo "tylko" 12 mgpx w głównym "oku". Wychodzą w rzeczywistych, naturalnych barwach (cecha tej marki), nie są "podrasowane" jak u konkurencji. Nienajgorszy zoom, ze znośną ostrością nawet przy drżącej ręce. Duże możliwości zabawy funkcjami i parametrami. Zaskakująco dobrej jakości zdjęcia nocne, ale też - co ważne np. dla studenta - doskonałe, czyste i ostre zdjęcia drukowanego tekstu. Nie obyło się jednak bez pewnych mankamentów - na początku użytkowania, podczas naprawdę intensywnego fotografowania (muzeum, co paręnaście sekund) smartfon mocno się rozgrzał. Wtedy aparat automatycznie się zamyka i karze czekać aż temperatura spadnie. Ten problem wystąpił sporadycznie, później po aktualizacjach w zasadzie zniknął.

- deklarowana wodoodporność. Sprawdzona tylko przy zachlapaniu wodą, jest w porządku (w trosce o długie użytkowanie nie testowałem jej w zanurzeniu).

Niestety telefon posiada też wady, niemal wyłącznie w zakresie ergonomii. (Zdumiewa mnie, że Japończycy, robiący tak udane pod tym względem samochody, nie umieją w smartfony).

- rozmiar ekranu. Dla mnie i tak trochę za duży, ale mniejsza - ma idiotyczne proporcje 21:9. Jest zwyczajnie za wąski, do czego owszem, idzie się przyzwyczaić, ale mocno utrudnia czytanie pdf-ów, oglądanie fotek, czy nawet filmów (tak - ponoć te proporcje miały to ułatwiać!). W połączeniu z dość kanciastą obudową po bokach (dyskomfort w trzymaniu), bynajmniej nie pomaga też w obsłudze jedną ręką. Być może u Japończyków piszących w kanji taki ekran to zaleta, dla mnie - poważny mankament.

- interfejs. Nakładka Sony to krok wstecz. Odgórny panel szybkich ustawień ma jedną ikonkę od Internetu - dopiero po jej otwarciu pojawiają się kolejne dwa włączniki WiFi i danych. Na przełączenie trzeba stracić tych kilka cennych sekund, często nie mogąc trafić palcem. Absolutnie każdy mój poprzedni smartfon miał w panelu od razu dwie osobne ikonki od Wifi i danych - rozwiązanie japońskie jest totalnie bez sensu. Inny problem to domyślne zapisywanie fotografii w pamięci jako "DSC+nr" a nie "IMG+data", co koszmarnie utrudnia później przegrywanie na dysk i porządkowanie plików (w teorii do rozwiązania odp. aplikacją; nie używam chmury). Ktoś powie, że to "bzdety", ale dla mnie istotne i po 2 latach wciąż trudno przywyknąć.

- boczny czytnik linii papilarnych. Niby to dziś norma, ale wciąż lepszy byłby tylny okrągły (standard kilka lat temu), niż wąziutki boczny. W teorii można go dzięki temu używać kiedy smartfon leży na stole, ale nie okłamujmy się - wtedy ma się zwykle czas, by odblokować ekran ręcznie. W pośpiechu, z telefonem w etui, przyłożenie palca nie daje często żadnego efektu - trzeba to robić przesadnie starannie - wtedy dopiero czytnik działa bez zarzutu.

- nagrywanie filmów. Nie jest tragicznie, ale stabilizacja optyczna czasem sobie nie radzi, a stopień (nie)płynności zoomu pozostawia wieeele do życzenia.

- brak radia FM. Teoretycznie nieistotne, ale potencjalnie ważne np. w przypadku kataklizmu, gdy inna łączność zawiedzie.

Można mieć też wątpliwości co do plastikowego korpusu, sprawiającego wrażenie mało solidnego, i nie przylegającego do wewn. podzespołów (czuć z tyłu wolną przestrzeń!), oraz slotu otwieranego paznokciem (wodoodporność?!), ale nie uważam tego za wady ani zalety. W gry nie grywam, więc się nie wypowiem.

Podsumowując: smartfon udany, działający więcej niż poprawnie. Polubiłem go. Ma swoje wady, ale są do wytrzymania i moim zdaniem nie przyćmiewają zalet. Polecam!

Po dwóch tygodniach użytkowania czas na pierwsze wnioski. Konstrukcja modelu w stylu Sony - elegancja ukryta w prostocie. Nie ma kombinowania z notchem czy jakichś chorych prób ukrywania przedniego aparatu - to dla mnie na plus. To jeden z najsmuklejszych smartfonów na rynku. Różne są opinie co do wielkości ale jak dla mnie między 5,5 - 6 cali to idealne wymiary. Da się go obsłużyć jedną ręką, co nie zawsze udaje się w rozmiarze 6,7 i większym. Do zalet zaliczę też wejście słuchawkowe i dobry głośnik. Pamięć 128 jak na dzisiejsze czasy standard ale ja, w moim starym Honorze 10 przyzwyczajony do 64, będę mówił, że to dużo :). Aparat robi dobre zdjęcia, choć po pierwszych dniach byłem mocno zawiedziony. Odnosiłem wrażenie, że mój Honor z 2018 robi lepsze foty. Wziąłem Xperię na urlop w góry, zrobiłem kilkaset zdjęć i aparat doceniłem dopiero gdy wrzuciłem je na duży ekran laptopa. Kolory oddane są niemal perfekcyjnie. Sony po prostu stara się oddać rzeczywistość co przeważnie mu się udaje. Fotki nie są przekoloryzowane jak u wielu chińskich konkurentów. Jest i tego wada, zdjęcia w słabym oświetleniu albo po zmroku wychodzą jednak bardzo przeciętnie, po prostu poniżej oczekiwań. Tutaj nawet mój stary telefon mam wrażenie, że radzi sobie lepiej. Gdybym pisał tę recenzję tydzień temu, powiedziałbym, że smartfon ewidentnie nie jest demonem szybkości bo takie apki jak twitter czy instagram, potrzebowały nawet 4 sekund żeby się odpalić. jednak tak jak w przypadku aparatu, Sony zyskał z czasem i teraz otwierają się one znacznie krócej. Dziwne ale mam nadzieję, że tak zostanie. Bateria w smartfonie na plus. Przy moim dość częstym użytkowaniu, starcza na 1,5 dnia, gdy używam trochę mniej - 2 dni. Z mniej ważnych rzeczy, dioda telefonowa działa trochę zbyt czuło. Wystarczy, że nie odczytasz raportu pogodowego z google i już ci miga. Nie wiem czy to standard na dziś ale w starszych modelach tak nie było. Brak indukcji nie jest jakimś problemem ale szkoda, że go nie ma. Bardziej żałuję, że nie ma rozpoznawania twarzy, na szczęście przycisk rozpoznający linie papilarne działa bardzo dobrze i jest umiejscowiony w wygodnym położeniu - na przycisku startowym z boku telefonu. Irytujący jest brak wtyczki czy kabla no ale z tego niestety robi się powoli standard. Fajnie, że aby włożyć/wyjąć/wymienić kartę sim, nie trzeba igiełki - wystarczą paznokcie. Podsumowując, pierwsze dni z Xperia 10 IV nie były łatwe i byłem bliski żałowania zakupu. Jednak jest to typ smartfona zyskującego z czasem. Czy kupiłbym go jeszcze raz? Tak, bo to dobry sprzęt za nie tak wielkie pieniądze. Zadziałała chyba też nostalgia bo Sony Ericssony użytkowałem między 2005 a 2013, zanim odszedłem do rodziny Huawei. Dla wielu urodzonych do połowy lat 90, ta marka to legenda i część z nich, tak jak ja, ma szansę wrócić i dać Japończykom jeszcze jedną szansę. Czy smartfon znajdzie odbiorców? Pewnie w jakiejś częsci tak bo wśród smartów do 6 cali to bardzo dobry wybór. Czy jednak ten model pozwoli w końcu powiększyć Sony swoje wpływy na rynku? Szczerze wątpię, brak trochę mody na tę markę, do tego mamy teraz raczej kierunek na co raz większe wymiary. Jeżeli jednak szukasz płynnego smartfona z solidnej firmy, zależy ci na dobrym, nieprzerysowującym zdjęć aparacie, wolisz przewodowe słuchawki, znudziło ci się jabłko, Samsung, Redmi albo nie doczekałeś się powrotu googla czy sensownej alternatywy na Huawei, lubisz iść pod prąd albo chciałbyś powrócić do marki używanej kilkanaście lat temu ale brak Ci przekonania? Teraz masz najlepszą okazję. Xperia 10 IV to smartfon godny tego, by dać Japończykom jeszcze jedną, być może ostatnią szansę. Polecam.

Telefon użytkuję od ok 2 tygodni, czas na pierwsze podsumowania:

- telefon nie działa topornie. Są na rynku szybsze maszyny, ale ten dla przeciętnego użytkownika jakim jestem jest w zupełności szybki
- aplikacje uruchamiają się sprawnie, wierzyłem testom dostępnych w sieci. Zupełnie OK (do kolegi Klamra: rok świetlny nie jest jednostką czasu tylko odległości)
- głośnik jest kiepski. Szczęśliwie służy jedynie do powiadomień, dzwonka przychodzących połączeń i budzika. Multimedia obsługuję przy pomocy słuchawek, a tutaj już dźwięk jest OK. W samochodzie gra przez Bluetooth
- jakość użytych materiałów moim zdaniem bardzo dobra, nic nie skrzypi, spasowanie idealne.
- Sony nie ukrywa jaki jest tam użyty procesor, wystarczy podjąć decyzję o zakupie świadomie. Są na rynku szybsze procesory, a dziesiątka nie jest flagowcem tylko średniakiem i trzeba mieć tego świadomość.
- trudno mieć pretensje do kształtu telefonu, przecież nie ma obowiązku zakupu, a jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Dla mnie rozmiar i kształt telefonu to jedna z większych zalet, która zadecydowała że nie kupiłem Samsunga S20 FE. Nie każdy lubi nosić przy sobie patelnię.
- bateria trzyma mi na razie 4 dni, nie jestem graczem.
- czytnik linii papilarnych w przycisku to kolejny punkt którego poszukiwałem. Jest wygodny i nieomylny. Animacje wyłączyłem i działa świetnie, bez różnicy czy mam ręce mokre czy suche. 100% niezawodności.
- brakuje mi bardzo ładowania indukcyjnego jakie miałem w z3compact.
- dioda powiadomień na plus
- jakość rozmów w normie
- działa, nie zawiesza się, nie grzeje się, ot poprawny telefon.
Udało mi się go kupić za 1500 PLN, trzeba mieć to na uwadze że kosztował mnie znacznie mniej niż w salonie sony. Wiedziałem jednak jakie są moje oczekiwania i ten telefon jak na razie ich nie zawiódł. Każdy ma różne priorytety i na szczęście nie ma przymusu kupna takiego czy innego modelu. Grunt to zrobić rozeznanie co oferuje rynek, i czego oczekuje nabywca.

Po 6 lata użytkowania niezawodnego i wspaniałego Huawei Nova pierwszej generacji postanowiłem poszukać jakiegoś nowego kompaktowca. Właściwie to nie miałem potrzeby jej wymieniać, bo śmiga jak ta lala i nigdy mnie nie zawiodła, ale chyba w końcu człowiek chciałby mieć w dłoni coś innego. Niestety dzisiaj o dobry telefon kompaktowy trudno, bo nawet jeśli się coś kompaktowego znajdzie to najczęściej towarzyszy mu słaba specyfikacja. Miałem już ten problem 6 lat temu, bo wówczas standardem były smartfony 5,2-5,5 cala a 5 calowa Nova z dobrymi bebechami była dość niszowa. Dzisiaj czasy się zmieniły i 6 calowy telefon uchodzi za kompakt. Ale Sony 10 IV faktycznie nim jest. Jest wąski jak Nova i tylko o 1 cm wyższy. Bez problemu obsługuję go jedną ręką i mieszczę w kieszeni. Do tego dobry wyświetlacz, solidny energooszczędny procesor, fenomenalna wręcz bateria oraz aparat, który wbrew opinią robi dobre,naturalne smartfonowe zdjęcia tylko trzeba mu poświęcić trochę czasu. Plusem jest możliwość obsługi 5G, minusem zaś brak możliwości kręcenia w 4K (moja średniopółkowa Nova już 6 lat temu je miała). Smartfon jest wart polecenia ale zaadresowany jest on do klienta niszowego i tacy będą z niego zadowoleni. Ja jestem i liczę że posłuży mi te 6-7 lat bez przygód. A moja Nova zostaje jako telefon rezerwowy. I na koniec chyba jedyna ale bezsprzecznie największa wada Sony 10 IV czyli jego cena. W MM to 2299 zł za goły telefon i to jest stanowczo za dużo. Co ciekawe ja swojego kupiłem w tej samej sieci tylko w Niemczech i w zestawie ze słuchawkami kosztował mnie 369 euro, gdzie same słuchawki warte są 500 zł. Tym samym sam telefon wyszedł mnie niecałe 1300 zł i to jest dobra cena. A ździerstwo w Polsce nie zna granic. Pozdrawiam.

Wrzuciłem sobie porównanie Sony Xperia 10IV z Sony Xperia XA2 który posiadam od 2019 roku. Ku mojemu zaskoczeniu okazuje się, że to jest właśnie naturalny następca tamtego modelu. Przede wszystkim podobne, kompaktowe wymiary, 2x więcej RAMu, 3x więcej wbudowanej pamięci i o połowę pojemniejsza bateria. Do tego 5G, a także bogate wyposażenie w czujniki, w tym w czujnik żyroskopowy (i wszystkie, które ma XA. Standardy transmisji danych (oprócz 5G)- praktycznie to samo, Inne różnice, to Bluetooth 5.1 zamiast 5.0 czy USB 3.1 w miejsce 2.0, a także obsługa sygnałów satelitarnych Beidou, Galileo oraz QZSS. To czego brakuje w nowym Sony, to radia z RDSem...
Oczywiście są też różnice w procesorach, układach graficznych czy zestawach aparatów - one zostały szczegółowo omówione. Przy czym dla użytkowników podobnych do mnie to nie ma większego znaczenia, czy będzie 12 czy 50 megapikseli. Natomiast to, co ma znaczenie, że telefon po 5 latach od premiery (Xperia XA2) jest wspierany i zaktualizowany do Androida 9, chodzi płynnie, nie wiesza się i jest w pełni funkcjonalny. Podejrzewam, że zakupienie Sony Xperia 10 IV pozwoli na kolejne 4-5 lat używania telefonu bez obaw, że będzie się zapychał i trzeba będzie resetować, jak to mają w zwyczaju np. Samsungi i inne. Wydaje mi się, że to będzie mój wybór, choć jeszcze mam obiekcje co do ceny - aktualnie 1699zł (koniec maja 2023) wydaje mi się trochę za wysoka.

Telefon trzeba wybrać świadomie.
Świetne wymiary, ekstra leży w dłoni.
Porównywałem go przez 2 tygodnie z ASUSem ZENFONE 8. Ogólnie Zenfone lepszy w prawie każdym calu, ale - bateria tam to niestety żart, dużo drobnych niedoróbek.
Co do samego Sony:
Bateria jest świetna, przy dość mocnym użytkowaniu przez cały dzień zużywa ok. 30-35%. Na 2 dni z palcem w nosie, 3-jeszcze nie próbowałem.
Jak wspomniałem, super leży w dłoni. Przez to, że ma czystego Androida - przesiadałem się z Pixela 4a - wszystko się zgrało w 2 minutki po kablu, także praktycznie nic nie musiałem instalować od nowa, ani odinstalowywać zbędnych aplikacji.
Aparat - nie ma szału, ja nie używam go za często, ale fakt - Pixel robił lepsze, szczególnie w nocy - tutaj na + szeroki kąt, którego tam nie miałem, choć ten też jest średni.
Świetna jakość rozmów, ładny, jasny ekran.
Z rzeczy średnich i na minus
średni czytnik linii, łapie nieźle, ale animacja odblokowująca zamula. W Pixelu działało to szybciej, w Asusie - jakiś dramat, za to świetnie działało odblokowywanie twarzą, którego tutaj brakuje
głośnik zewnętrzny - nie ma co ukrywać jest słaby i to jest moim zdaniem spora bolączka. Nawet dzwonek brzmi średnio w tym telefonie.
Dioda - fajnie, że jest, czasem lubi się nie wiem - zawiesić? Mimo że brak powiadomień świeci dalej - ale dzieje się to sporadycznie.

Witam
Posiadam xperie 10 IV praktycznie od samej premiery , czyli półtorej roku
Myślę że po tym czasie moge już wyrazić o nim opinie

Bateria przy mocnym katowaniu dalej trzyma 2 dni
Telefon nigdy nie był resetowany do ustawień fabrycznych i działa
Bardzo dobrze jak po wyjęciu z pudełka , jest płynny nie trzeba na coś jakoś długo czekać
Aparat jest w miarę ok , dużym plusem jest tu normalny zoom X2 wydruki formatu pocztówkowego są dobrej jakości ????

Generalnie nie ma do czego się przyczepić , pracuje w budowlance więc telefon łatwo nie ma , jako że operatorowi zawsze coś wypada z koparki na ziemię to w moim przypadku jest to właśnie telefon , mam zwykle etui na plecki i jest ok jedno pęknięcie na plastiku , myślę że po takim czasie to spoko wynik ekran cały

Jak dla mnie ten telefon to był strzał w 10 bo jest poręczny zobaczymy co nam Sony zaoferuje za rok kiedy to chce zmienic linie smartfonów (znowu), ta xperie planuje trzymać napewno kolejne półtorej roku aż wygaśnie dla niej wsparcie
Generalnie telefon można polecić , szkoda że od Xperia 10 V rośnie nam telefon niby to tylko o 0.1 cala ale jednak , mam nadzieję że będą wypuszczać bardzo kompaktowe telefony bo o wiele lepiej się je użytkuje

Witam. Żeby nie rozwlekać za bardzo to najpierw najważniejsze plusy - super wygodne rozmiary i kształt -są fony krótsze (zenfone 8/9 , s21) ale za to szersze , prócz z9 miałem w ręku prócz w/w pixela 6a i sony najbardziej okazał się i okazuje poręczny -mam dłoń średnią męską i bez problemu jedną ręką obsłużę bez funkcji jednej ręki. Ekran triluminos oled więcej niż ok .Wodoodporność sprawdzone niechcący -na pewno jest . Bateria jest mega .... ,a telefon leciutki.
Sporadycznie używam do zdjęć ,gierki ? nie wiem , soft stabilny w końcu to sony, telefon się nie grzeje i nie widzę różnicy w odświeżaniu u żony na redminote 11pro5g -120hz ,może ktoś kto ciągle gra to zauważy ,normalnie na co dzień raczej na plus bo baterię oszczędza się.
Minusik mały za dziwne jak dla mnie działanie czujnika światła (widocznie sony wie co robi) i ciutkę za wolne wybudzanie palcem -choć plusik za to że jest z boku. Minus jak ----------------------------- można nie dać ładowarki albo chociaż kabelka !! a kupić to oryginalne w dobrej cenie? ###!!! co za czasy
Przedtem miałem -htc- samsunga, od lipca sony ,wszystko ma plusy i minusy, technologia idzie do przodu, zobaczymy ,a na razie jest b dobrze. Pozdrawiam