
Święta rozpoczęły się w dziale prasowym Nokii wyjątkowo wcześnie w tym roku. Na stronach producenta można co prawda znaleźć pełne informacje o modelu Nokia 8800 Gold Arte, ale oficjalnych zapowiedzi prasowych brak, podobnie jak i zdjęć w rozsądnej rozdzielczości
Skąd Carbon w tytule? Ano stąd, że Nokia 8800 Gold Arte ma w zasadzie identyczną specyfikację techniczną - to również series 40, piąta edycja, a telefon dysponuje 4 GB pamięci wewnętrznej, aparatem 3,2 Mpx z możliwością nagrywania wideo w rozdzielczości VGA, interfejsami Bluetooth (EDR, A2DP) i USB. Standard, ale przecież nie technikalia są najistotniejsze w opisie serii tych modeli.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
fot. Nokia |
Istotne zmiany zaszły w kwestii doboru materiałów na nowy prestiżowy model. Obudowa została pokryta 18-karatowym złotem, a wybrane elementy również kremowobiałą albo brązową skórą. Niektóre szczegóły dokumentacji technicznej mogłyby świadczyć o tym, że Nokia uparcie będzie chciała sprzedawać Gold Arte na rynku chińskim. To co prawda nie Vertu, ale model trafia w końcu w tę samą niszę rynkową.
Najwyraźniej konserwatywne wzornictwo linii 8800 znajduje nadal wielu zwolenników, tym bardziej że zostało poparte dbałością o jakość materiałów składających się na telefon. Każdy, kto miał w ręku 8800 przyzna zapewne, że to cegła, ale jednocześnie urządzenie, które zapewnia stabilność i pewność, a do tego niezłe wrażenia wizualne, dzięki wyświetlaczowi OLED. A zatem: ciężki telefon, którego ciężko nie polubić.
Na podstawie informacji producenta Nokia
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!