Wydajność
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wydajność Xiaomi Mi A1 na tle podobnie wycenianych konkurentów nie pozostawia wiele do życzenia. To średniak - nie możemy zatem wymagać, by dorównywał osiągami smartfonom z najwyższej półki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Subiektywnie - jest jednak zupełnie dobrze. Xiaomi Mi A1 pracuje płynnie, stabilnie i bez przycięć. Urządzenie nie nagrzewa się zanadto nawet przy wykonywaniu "poważniejszych" zadań, nie widać spadku płynności pracy podczas przełączania się pomiędzy aplikacjami czy w chwilę po ich uruchomieniu albo zamknięciu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
To zapewne zasługa braku obciążającej pamięć nakładki i nadmiaru aplikacji działających w tle. Korzystanie z telefonu jest po prostu przyjemne, urządzenie pracuje dokładnie tak, jak tego od niego oczekujemy. Komfort i kulturę pracy Xiaomi Mi A1 trzeba ocenić pozytywnie, pamiętając jednak, że nie mamy tu konfiguracji, która "udźwignie" bardziej rozbudowane gry przy ich pełnych możliwościach graficznych. Pamięci nie powinno braknąć - mamy nieco ponad 50 z 64 GB na wbudowanym nośniku flash eMMC 5.1, możemy też użyć karty microSD. Port USB obsługuje akcesoria w trybie OTG.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
R E K L A M A
Akumulator
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Akumulator Xiaomi Mi A1 jest po prostu przeciętny. Nie da się go pochwalić za nadzwyczajne osiągi, ale te, jakie oferuje, nie stanowią jednocześnie powodów do krytyki. Ot, po prostu możemy liczyć na cały dzień pracy, a jeśli urządzenia używamy sporadycznie - na dwa dni.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
I to wszystko, więcej nie wyciągniemy. Czas SoT oscyluje w okolicy 5 godzin, a przy normalnym, zrównoważonym scenariuszu użytkowania (aktywne wszystkie moduły, jedna SIM, kilka parominutowych rozmów, kilkanaście zerknięć do internetu i e-maila, trochę w społecznościówkach i kilka zdjęć lub filmów), dzień zakończymy z zapasem energii w okolicach 10-15%. Jeśli miałbym na coś narzekać - to brak szybkiego ładowania - napełnienie baterii za pomocą fabrycznej ładowarki zajmuje ok. 2 godzin. Nie jest źle, ale bez rewelacji.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
R E K L A M A
Komunikacja
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W roli narzędzia komunikacji, na Xiaomi Mi A1 nie sposób narzekać. Telefon obsługuje LTE (również w "najważniejszym w Polsce" pasmie), ma dwuzakresowe Wi-Fi i minijacka - czegóż chcieć więcej?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Urządzenie zapewnia dobrą jakość połączeń, nie ma problemów z wyszukiwaniem sieci i ruterów, ma też całkiem przyzwoity głośnik zewnętrzny. Co prawda jeden, w dodatku nie koniecznie nadający się do odtwarzania muzyki - ale do rozmów w trybie głośnomówiącym - już jak najbardziej.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mamy możliwość korzystania z dwóch kart nanoSIM, w najczęściej spotykanym trybie standby, w którym podczas trwania połączenia jednak z kart staje się czasowo niedostępna, zaś obie działają podczas czuwania. Niestety, gniazdo SIM jest hybrydowe, a zatem chcąc używać DualSIM, musimy zrezygnować z dodatkowej pamięci microSD - ale wielu użytkownikom pamięć wbudowana ma szansę wystarczyć, mieści ona 64 GB, czyli całkiem sporo, jak na klasę średnią.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Warto pochwalić dobre brzmienie i moc serwowane przez wyjście minijack, nie zauważyłem również problemów podczas korzystania z akcesoriów Bluetooth czy nawigacji GPS. Niektórym możne natomiast doskwierać brak radia FM, ale mnie najbardziej dokuczył brak modułu NFC, uniemożliwiający dokonywanie płatności za pomocą telefonu. Jeśli ktoś przywiązuje do tego wagę - powinien przyjrzeć się jeszcze współczynnikowi SAR. Jest on tu dość wysoki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny





































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!