Samsung Galaxy S8+

Specyfikacja techniczna

Jeden z lepszych telefonów jakie miałem. Kupiony po premierze w 2017, w lipcu 2024 nadal daje radę. Niestety nie wszystkie aplikacje ze sklepu Play można na nim zainstalować i w zasadzie tylko dlatego przesiadam się na S24+. Gdyby nie odgórna blokada sklepu na ściąganie niektórych potrzebnych mi aplikacji to nadal bym używał bo, pomimo słusznego wieku, telefon nie zamula i ciągle jest świetnym urządzeniem do codziennego użytku.

Telefon Samsung Galaxy S8+ już przekroczył 5. lat (data zakupu: 25. października 2017 r.) i w dalszym ciągu jest w pełni używalny oraz funkcjonalny; raz tylko serwisowany w autoryzowanym punkcie naprawczym firmy Samsung - w związku z tzw. efektem różowego ekranu, pomimo tej ingerencji ww. efekt po jakimś czasie powrócił. Godny polecenia i uwagi.

Kupiłem S8+ rok temu w maju za 1065 zł. Czemu tak tanio? Ze względu na lekkie pęknięcie szkła na ekranie, które w niczym mi nie przeszkadzało. Do listopada działał bez żadnego ale. Sprzedałem go dlatego, bo po 1 potrzebna mi była gotówka, a po 2 zaczęła mi krócej trzymać bateria. Poza baterią byłem w 100% zadowolony i usatysfakcjonowany. Smartfon BEZKOMPROMISOWY, najlepszy. Wszystko co do niego włożono było z najwyższej półki. Żadne Huaweie, którym po prostu nie ufam, ani Siaomi lepsze, gdzie na papierze te telefony robią wrażenie, a po wzięciu w rękę widać, że producent tnąc cenę szedł na pewne ustępstwa. W moim smartfonie żadnych ustępstw być nie może. Korzystam z 50-60% tego, co producent wkłada w swoje urządzenie, a biorąc w rękę smartfona od "Siaomi lepsze" nie mam wodoodporności, widać oszczędności na ekranie i aparacie, czyli w 3 najważniejszych dla mnie funkcjach telefonu. S8+ zapewniał mi wszystko, czego potrzebowałem, a kupując go w okazyjnej cenie lepszego zakupu nie mogłem dokonać. Co nowego mógłbym wziąć w tej cenie? Nic. Dokładając ponad 400 zł i czekając jakiś czas mógłbym wziąć Pocophone F1, choć jak wspomniałem wcześniej, w moim telefonie nie ma miejsca na kompromisy. Jestem tą osobą, która woli jeździć 5, 6 letnim Audi A8, niż nową Skodą Superb, czy Octavią (bez obrazy dla tych zacnych aut oczywiście). Oto plusy i minusy S8+

PLUSY:
+ Ekran. Po prostu MAJSTERSZTYK. O jakości ekranów od Samsunga niech świadczy fakt, że ich największy rywal, firma sadownicza hodująca nadgryzione jabłka (której szczerze nienawidzę) z Doliny Krzemowej zamawia u nich ekrany do swoich horrendalnie drogich zabawek dla bananowej młodzieży.
+ Wydajność. Może i w 2017 roku były wydajniejsze smartfony od S8+, ale tylko na papierze. W codziennym użytkowaniu nie widać różnicy między telefonem mającym 200.000 pkt w Antutu, a 230.000 pkt. Te cyferki zostawmy koniobijcom jarającym się takimi głupotami.
+ Głośnik. Nie jest to najlepiej grający telefon na rynku, z resztą Motoroli E398/E1 pod tym względem nic nie przebije, ale do YouTube w zupełności wystarczy. Głośnik jest głośny, z delikatnym podbiciem basu. Miód
+ Aparat. No po prostu GENIALNY. Jeden z lepszych telefonów foto z 1 obiektywem. Tam jest WSZYSTKO! Świetny aparat w dzień, w nocy, w słabym świetle, OPTYCZNA + cyfrowa stabilizacja obrazu, slowmotion, z którego skorzystałem RAZ. No, ale jest. No i filmy, które w dzień wychodzą jak z kamery cyfrowej, a i w nocy kamera doskonale sobie radzi.
+ Wygląd - ten telefon jest po prostu piękny. Dużo bardziej wolę design Samsunga niż nadgniłych jabłek, czy chińczyków. które bezczelnie tylko kopiują design od Apple'a. czy Samsunga. Dzięki Ci Samsungu za nie wstawianie modnego od 2017 roku nocza, czy za nie usuwanie jacka.
+ Wodoodporność. Tą funkcję powinny mieć WSZYSTKIE telefony od 2000 roku. Niestety do 2013 roku ta funkcja zarezerwowana była dla telefonów "na budowę", "dla budowlańca", czyli wszelkiej maści Samsungów Solid, Ericssonów R310s/R250s PRO, czy pojedynczych modeli Noki, która nie miała sprecyzowanej linii telefonów odpornych. Ale przyszedł 2013 rok, sony pokazało Xperię Z, która była wodoodporna, miała wygląd biznesowego smartfona, a nie budowlanej cegły, jak seria Xcover od Samsunga. Cecha ta trafiła i do Samsungów. Wodoodporność w S8+ sprawdza się doskonale. Podpity zasnąłem z S8+ w wannie oglądając film na Samsungu. Po 6,5h snu w gorącej wodzie obudziłem się i znalazłem swój telefon na dnie wanny. Był wyłączony. Wystraszony nie na żarty położyłem telefon na indukcyjnej ładowarce, telefon ożył. I coś mu się stało? NIE. Jest to jedna z głównych cech, jaką się kieruję wybierając swój nowy smartfon.
+ ładowanie indukcyjne - kolejna funkcja, którą musi mieć mój smartfon. W S8+ jest, i działa świetnie. W pracy, poza domem zdarza mi się podładowywać telefon ładowarką, ale w domu, a w szczególności na noc kładę telefon na indukcyjnej ładowarce. Czemu? Ładując w ten sposób nie zużywasz gniazda USB, wydłużasz w ten sposób jego żywotność.
+ Szybkie ładowanie - jeśli nie mam możliwości naładować indukcyjnie swego telefonu, wpinam go w szybką ładowarkę. Pamiętacie klawiszowe telefony, ładujące się 2,5h? W szczególności Sony Ericssony tak miały. W S8+ po 60 minutach miałeś telefon naładowany do 80%.

Minusy
- po pół roku bateria zaczęła nie wytrzymywać mi 1 dnia, i ładowanie telefonu 2x dziennie stało się koniecznością. Czy miałem to za złe Samsungowi? Nie. Takie rzeczy zdarzają się w KAŻDEJ firmie.
- gdyby nie bateria telefon by NIE MIAŁ MINUSÓW

Jak dla mnie telefon w 2017 roku to istna PETARDA. Szybko staniał. dzięki czemu za niewielkie pieniądze można było wyrwać sobie flagowca. Cały 2018 rok byłem z niego prze ZADOWOLONY. Jednak pod koniec 2018 roku musiałem go ze względów finansowych sprzedać, a słaba bateria tylko przyspieszyła tą decyzję. Nie mniej jednak telefon oceniam na 8+/10.

Używam od kilku dni na co dzień Galaxy S8 plusa, i nie powiem, telefon jest świetny. Jednak skłonił mnie on do pewnych refleksji. Nie dałbym NIGDY za niego ponad 3000 zł, czemu? Zaobserwowałem na własne oczy i wyczytałem w kilku portalach branżowych - od kilku lat na rynku smartfonów jest ZASTÓJ. Najnowszy flagowiec nie różni się niczym ISTOTNYM od poprzedniego telefonu. Świetnym przykładem jest mój wspólnik i jego Galaxy S6 EDGE +. Wspólnik chciał go wymienić na S8 plusa. Po 1 dniowej zabawie Es Ósemką oddał ją mi. Powód? Oto cytat: "Słuchaj Radek, porównałem prawie każdą funkcję S6 edge + i S8+. Przepaści między nimi nie ma, dlatego nie chcę S8". Do tego nie dawno wspólnik wymienił baterię w S6, więc zmieniać telefonu nie chce. Czym tak naprawdę różni się S6 Edge + od S8+? Większy ekran? Lepszy aparat? Filmy 4K? Slowmotion? Na co to komu? Wspólnik z telefonu dzwoni, robi zdjęcia, ogląda youtube, słucha muzyki i tyle. S6 Edge + spełnia te założenia w 100%, S8+ nie jest w żadnej z tych funkcji wyraźnie lepszy. S8+ to EWOLUCJA nie REWOLUCJA. Co Ci po 200.000 pkt w Antutu, skoro 70.000 w S6 E + wystarczają do płynnej pracy na co dzień? Zacinanie? S6 E+ ma 4GB RAMu, jak S8+, więc RAM szybko się nie zapcha. Rok temu miałem S6 EDGE z 3GB RAM, nie udało mi się tej cholery zawiesić ;). Aparat? 12 Mpix kontra 16mpix. Zdjęcia porównaliśmy bardzo skrzętnie, przeskoku jakościowego nie ma, jak np. między Galaxy S1, a S4. Zdjęcia bardzo porównywalne, gdzie S6 EDGE + czasami S8+ zaginał. Podobnie z resztą aparat z przodu. S8 ma lepszy, ale rewelacji nie ma. Głośnik i jeden i drugi telefon ma mono, S8 jest nieco głośniejszy i ma lepszy bas. Nad ekranem rozwodzić się nie będę, bo od S1 do S9 z roku na rok ekran staje się coraz większy i nad super AMOLEDem samsungowym nie ma się co rozwodzić. W jednym i drugim fonie ekran jest piękny, że nawet Apple pozazdrościło serii S i Note, i umieściło AMOLED w iPh X. Jedyna wyraźna różnica między tymi telefonami to czytnik linii papilarnych. W S6 działa wybiórczo. Jeśli nie masz mokrego palca, w S8+ odblokowuje za każdym razem. Skaner tęczówki - gadżet, nie działa, gdy górna część telefonu jest zabrudzona. Także bateria jest rewelacją - 3.500 mAh. O 8 rano odłączam telefon od ładowarki, następnego dnia rano mam 40%. Powiem tak - od 3-4 lat jest zastój w rozwoju smartfonów. Ewoluują one, ale nie ma rewolucji. Ma to też swoje plusy, bo takiego Samsunga S6, S7 kupisz używanego grubo poniżej 1000 zł, a nadal są to świetne smartfony o rewelacyjnych parametrach. Naprawdę różnice między Galaxy S6, S7, S8, S9 to KOSMETYKA. Każdy z tych smartfonów jest świetnym telefonem, i płacenie po 3-4 tysiące za smartfon to obłęd. Za swoje S8+ dałem 1000 zł, bo poprzedniemu właścicielowi telefon spadł na prawy, górny róg i na ekranie jest cienka rysa przez całą szerokość idąca. Nie przeszkadza mi to, bo tego defektu nie widać ;). S8 i S8+ zostały skrytykowane za umiejscowienie czytnika. Mi to nie przeszkadza w ogóle, bo mam odruch, że przed zrobieniem zdjęcia zawsze przecieram obiektyw t-shirtem, więc dla mnie ta wada nie istnieje. S8+ jest świetnym telefonem , ale nie wyróżnia się niczym szczególnym w porównaniu do poprzednich Galaktyk, i trzeba być maniakiem marki, albo nie mieć, co robić z pieniędzmi, by iść i kupić taki telefon nowy. Ja się skusiłem ze względu na cenę oraz na to, że jest to jeszcze świeży telefon. Jakby nie cena i pęknięcie, pewnie do tej pory chodziłbym z S6, S7, albo z Zenfonem 2 4/64GB

Jestem posiadaczem tego smartfona od 2 tyg. i uważam , że jest on po prostu bestią . Większość użytkowników s8+ " przesiadało " się na nowego flagowca samsunga np. z s7 edge lub innych wciąż szybkich urządzeń , lecz wcześniej posiadałem Samsunga galaxy core , który naprawdę jest już wolny( premiera pod koniec 2013 roku ). Pierwsze wrażenie po otworzeniu opakowania S8+ WOW . Telefon mimo 6,2 cala wg. mnie bdb leży w dłoni , mimo że mam 16 lat świetnie się go używa oraz nie mam żadnego problemu z trafianiem w czytnik linii papilarnych. Aparat świetny i spokojnie może konkurować z innymi smartfonami posiadającymi 2 tylne aparaty lub np. pojedynczy 23mpx w Sony xz premium , który bardzo często robi lepsze zdjęcia niż przedstawione przeze mnie wyżej urządzenia. Bateria dobra , a najwięcej zużywa jej wyświetlacz dlatego radzę zmniejszyć jasność oraz rozdzielczość. Ładuję przeważnie raz dziennie przy sporym użytkowaniu . Filmy na tym ekranie zapierają dech w piersiach - są po prostu cudowne. Oglądanie filmów w okularach vr są super , a szczególnie horrory , które wywołują dreszcze. Oglądaliśmy z kolegami filmy na vr'ach bez przerwy przez 4 godziny , a bateria z 65% spadła do 5% ( 1/2 jasności ekranu , najwyższa rozdzielczość ekranu oraz filmy w 1440p ). Przy zainstalowanych 75 aplikacjach ( włącznie z niektórymi systemowymi) i działających aplikacjach w tle zostaje średnio 1 - 1,5 gb wolnego ramu , lecz nadal można używać kilku aplikacji w tym samym momencie , a samo urządzenie jest kosmicznie szybkie. Smartfon ma wiele dodatkowych opcji które są naprawdę pożyteczne. Jedynym mankamentem może być łączenie szkła hartowanego ( pełnego 3d ) z różnego rodzaju obudowami , które ściągają z urządzenia szkło . Dlatego radzę wybrać takie połączenia : szkło pełne bez etui lub z nienachodzącym na krawędzie lekkim etui albo jakiekolwiek etui w połączeniu z płaskim , niepełnym szkłem . Podsumowując ,nowy flagowiec Samsunga jest praktycznie bez wad i gorąco go polecam.

Gorilla glass 5 to porażka totalna, telefon noszę w kieszeni bez żadnych pokrowców itd. Staram się, aby w kieszeni był sam telefon bez żadnych kluczy itp., i niestety ekran się rysuje i tył też. Nie po to kupuję telefon za 4 tys. złotych, żeby ubierać go w 2 szkła hartowane i 10 pokrowców. Samsung wyprodukował jajko z dobrym żółtkiem w środku, na które cały czas trzeba uważać. Miałem s7 edge i żałuję przesiadki na s8+.
W kwestii odporności na zarysowania - niepotrzebnie. Praktyczny test wskazuje, że wyświetlacz Galaxy S7 edge i Galaxy S8+ mają ochronę o dokładnie tej samej twardości w skali Mohsa. S8+ ma dodatkowo chroniony moduł diody - tylne aparaty są chronione w obu przypadkach. I jeszcze jedna rzecz: ekran żadnego smartfona nie rysuje się od noszenia w kieszeni, chyba że to kieszeń bardzo porządnej zbroi rycerskiej albo nosi się w niej dodatkowo piach, w którym trafiają się naprawdę twarde minerały, bo to nie tylko krzemionka (- ale sama krzemionka wystarczy oczywiście, żeby zarysować niechroniony plastikowy wyświetlacz). Teoretycznie klucze nie powinny porysować wyświetlacza S7 edge czy S8+, ale nie polecam próbować, bo przy twardości ~6 to jeszcze kwestia rodzaju stali - trafiają się bowiem klucze robione ze stali bliskiej twardością stali narzędziowej - one mogą zarysować ten wyświetlacz. (jf)

+Telefon super responsywny, żadnych ścięć, aplikacje uruchamiają się w mig
+W kolorze Orchid Gray jest piękny
+Aparat zarówno główny jak i ten do selfie są błyskawiczne, od razu łapią ostrość a fotki wychodzą genialne w świetle dziennym. W świetle nocnym zdjęcia są jak na smartfon rewelacyjne.
+Wzmacniacz słuchawkowy drażni uszy na najwyższym poziomie głośności jeśli parujemy telefon z nisko oporowymi słuchawkami, lecz jego gra jest wciąż czysta i basy pod kontrolą.
+Wbudowany DAC jest bardzo dobry - separacja dźwięków porównywalna do Audioquest Dragonfly RED.
+Jestem pozytywnie zaskoczony czasem pracy na jednym ładowaniu. W rozdzielczości FHD+ spokojnie osiągam 7h SOT.
+Modem szybko łapie zasięg a LTE+... WOW!
+Ekran jest nieskończenie ostry kolory słodko nasycone.
+Samsung Experience jest naprawdę świetnie zaprojektowany i przemyślany.
+Skaner teńczówki oka jest błyskawiczny i nie wymaga wygibasów przed telefonem.

-Obsługa jedną ręką wymaga manewrowania telefonem, co może prowadzić do jego upuszczenia.
-Czytnik linii papilarnych mógłby być szybszy bądź bardziej wybaczający.
-Preinstalowana klawiatura zrazu trochę denerwuje, ale można się do niej przyzwyczaić.

Zdecydowanie kupiłbym go po raz drugi.

Kupiłem mojego S8+ w połowie września i to najepsze co mnie dotąd mobilnego spotkało. Szybki jak błyskawica, ekran fantastyczny, gra pójdzie każda płynnie bez zacinki, nie grzeje się kompletnie (jedynie od ostrego użytkowania kiedy nagrzeje się metalowa ramka od spoconych rąk :D), wygląda fenomenlnie, 6,2 cala to tylko zaleta dla tych co wymagają przestrzeni roboczej. Ogólnie telefon idealny. Szkło jak to szkło palcuje się, ale i tak używam etui i folii na przodzie. Jeśli kupicie z brandem to od razu mówie, że po odbrandowaniu śmiga lepiej i nie ma problemów z baterią. Widze, że są tu negatywne komentarze więc się do nich odniose. Nie macie, nie kupiliście, widzieliście w markecie i pierdzielicie. Mam od multum aplikacji i zdjęć i codziennie zużywam z jakieś 80-140% baterii i ani zawiasów, ani spadek wydajności baterii. Wszystko zależy od odpowiedniego zadbania i spersonalizowania urzadzenia pod względem wydajności i własnych potrzeb. Więc jak napiszecie cokolwiek negatywnego na to urządzenie a to że wam sie stłukł, albo taki wolny, że sie korzystać nie da to prosze administracjo o usuwanie takich postów. Pozdrawiam - zadowolony uzytkownik es ósemeczki z plusikiem :)

Niestety nie polecam telefonu.
1. Przede wszystkim Bixby - aplikacja która jest powiązana ze wszystkim i ma fizyczny przycisk do włączania. Niestety jest to anglojęzyczny asystent który jest zbędny a przycisk zostaje bezużyteczny. Samo Bixby da się wyłączyć ale najpierw trzeba się do niego zalogować.
2. Czytnik linii papilarnych, działa bardzo kiepsko raz na 5. Ja się to włączy ma się dodatkowe okno do odblokowania i info, odblokuj czytnikiem albo wprowadź kod graficzny - kod po naciśnięciu.
3. Dzwonienie, niestety nie ma przycisku przy kontaktach ani w aplikacji telefon do dzwonienia bezpośrednio przy kontakcie, wybierasz kontakt a potem sms, zadzwoń, wideokonf i szczegóły. Ewentualnie dzwonienie przez przesunięcie palcem w pracy po kontakcie - działa średnio.
4. Dźwięk, no niestety do np LG G4 ma lata świetlne. Ale film da się obejrzeć, jakość jak w budżetówce.
Poza tym telefon chodzi płynnie procesor i RAM - bardzo dobre, aplikacje działają bez zarzutu, wyświetlacz świetny, aparat fot również. Bateria OK - jak wszystkie topowe smartfony 2 dni lub 1,5 przy dużym obciążeniu.
Zdecydowanie nie zasługuje na miano flagowca za 3-4 tys.

Co wy ludzie gadacie że słaba bateria?? Jak się kupuje szrota używanego po kimś kto kij wie jak bardzo go nadwyrezal to tak się ma! Mój trzyma dwa dni. Cały czas go używam nawet w pracy. Messenger to aż gorący dane włączone cały czas lokalizacja i bluetooth bo mam go połączonego z słuchawka. Też go go mam używanego. Też już był wysłużony. Zamieniłem go za s 6 edge i LG k 10 .miał zbity dotyk i biały pasek przez ekran. Powiecie szrot i zgodzę się z wami . Ale zainwestowałem. Kupiłem okazyjnie wyświetlacz za 140 zł delikatnie ukruszony na dole tak że nie obchodzi na ekran wymieniłem baterie na nowa oryginalna tyle że takie rzeczy potrafię robić sam i mam i cieszę się nim od 3 miesięcy. Seria s jest dla mnie najlepsza, i ludzie jeśli kupujecie używki nie miejskie pretensji że coś jest nie halo. Kupcie ale doinwestujcie jak ja. Chce się mieć tanio coś to trzeba zainwestować a nie psuć opinię zajebistego telefonowi . Nie stać mnie na s 9 czy s 10 ale znowu zamienię jakieś telefony na jakiś gruz zainwdstuje w niego i będę się cieszył że mam o połowę tańszy flagowy model samsunga. Huawei się chowa Sony czy iPhone. Polecam