Urządzenie oglądane z jednej strony wygląda jak zwyczajny smartfon. Z drugiej - jak prosty aparat fotograficzny. Godząc ze sobą dwa światy - wyszedł telefon z niebywale grubą obudową. Nazwa - Galaxy S4 Zoom- trochę myli. Smartfonowa strona przypomina raczej model Galaxy S4 Mini, a nie "pełnego" S4. Nie spierając się jednak o nazewnictwo, ocenię najpierw Galaxy S4 Zoom jako telefon.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Samsung Galaxy S4 Zoom fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Zestaw, jaki otrzymujemy z S4 Zoom jest typowo "telefoniczny". Obleczone w drewnopodobną grafikę pudełko zawiera zasilacz sieciowy 1A, kabel USB oraz całkiem porządne, dokanałowe słuchawki stereo. Jedynym elementem, który może mieć związek z fotografią, jest ściereczka do przecierania obiektywu czy wyświetlacza. Stylizacja urządzenia nawiązuje do całej linii Galaxy. Panel z wyświetlaczem ma zaokrąglone narożniki i obramowanie pokryte metalizowanym lakierem. Ramka ekranu otrzymała delikatny wzorek, pod ekranem pozostawiono pojedynczy klawisz Home - taki sam, jak w S4 Mini.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Samsung Galaxy S4 Zoom fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Tył telefonu - pomijając specyficzny kształt, wykończony jest identycznie, jak w pozostałych modelach z rodziny: tworzywo pokryte błyszczącym lakierem. W odróżnieniu od innych Galaxy, obudowa nie jest w pełni rozbieralna, przez co wydaje się solidniejsza. Dostęp do baterii oraz karty microSIM zyskujemy poprzez otwarcie dużej, sztywnej pokrywy na spodzie urządzenia. Baterię - o zaskakująco małych gabarytach - przytrzymuje przesuwany zatrzask. W brzeg wspomnianej pokrywy wkomponowano jeszcze złącze microUSB. Klapka ta trzyma się na swym miejscu dość dobrze, ale w moim egzemplarzu miała już delikatny luz. Na lewym boku (patrząc od strony wyświetlacza) znalazła się kolejna pokrywa, pod którą jest slot na kartę pamięci microSD.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Samsung Galaxy S4 Zoom fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Nieopodal umieszczono zaczep dla smyczy, zaś trochę dalej, mniej więcej w połowie długości boku, mamy gwint do mocowania Zoom'a na statywie. Otwór maskuje zatyczka z tworzywa - drobiazg, który zapewne od razu zgubimy... W górnej ściance urządzenia zamontowano nadajnik podczerwieni oraz wyjście słuchawkowe, zaś prawy bok okupuje włącznik, przyciski głośności i klawisz w tym modelu oczywisty i niezbędny: spust migawki. Tył - czyli "strona fotograficzna" zajmuje wystający na niecały centymetr, spory tubus obiektywu oraz podobnej wysokości zgrubienie, tworzące grip aparatu. Pomiędzy nimi wkomponowano diodę wspomagającą autofokus oraz ksenonową lampę błyskową z wąskim, niedużym reflektorem. Obok obiektywu dostrzeżemy jeszcze wylot głośnika i dumny nadruk "10x" - czyli wartość zoomu...
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Samsung Galaxy S4 Zoom fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Wokół obiektywu - jak przystało na "prawdziwy" aparat fotograficzny nadrukowano dane obiektywu - jego producenta i parametry: f24-240 mm, F3.1-F6.3. Zewnętrzną soczewkę obiektywu chroni listkowa, automatycznie otwierana osłona, którą z kolei chroni szafirowe szkiełko. W normalnym aparacie nie byłoby konieczne - ale tu mówimy o sprzęcie, który będzie noszony w kieszeni czy torebce - zatem dodatkowa osłona nie zawadzi. Niestety, w moim testowym egzemplarzu owa szklana osłona okazała się nieszczelna. Po ok. 10 dniach normalnego użytkowania, pod szkiełkiem pojawiły się drobinki kurzu. Najwyraźniej kieszeń spodni nie jest dobrym miejscem do noszenia tego modelu. Kurz sprawił sporo kłopotu przy ujęciach z fleszem. Ujawniał się wówczas w postaci jaśniejszych plamek, które możecie dostrzec na zdjęciach poniżej. Rzadko - ale jednak. Co gorsze - nie znalazłem sposobu na jego usunięcie. Mam nadzieję, że to jednostkowy przypadek...
![]() |
![]() |
||
|
Efekt wniknięcia kurzu pod szkiełko fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Jak wspomniałem, obudowa Zoom'a jest niezwykle - jak na telefon - gruba. Okazuje się jednak, że podczas korzystania z telefonicznych funkcji urządzenia nie przeszkadza tak bardzo, jak się z pozoru wydaje. Nie powiem, że ten Samsung dobrze leży w dłoni - ale jak na te wymiary muszę przyznać, że jest całkiem znośnie. Rozmawiając, układałem palce na gripie, opierając je o tubus obiektywu. Dało się utrzymać, choć wyglądało dziwnie... Jeśli lubicie zwracać na siebie uwagę - to model dla was! Człowieka, rozmawiającego przez aparat fotograficzny, nie widuje się przecież często. Najbardziej przeszkadzała mi waga tego smartfonu - zdecydowanie większa od typowego.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Samsung Galaxy S4 Zoom fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Mat. własny

















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!