Nokia 8810
Opinie użytkowników

Wszystkich opinii: 2. Pokazuję od 1 do 2. Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Radek225

Opinia pozytywna

Na tym telefonie dosłownie zjadłem zęby. Pierwszy raz miałem z nim styczność w 2005 roku, kiedy miał on już 7 lat. Zakupiłem kilka uszkodzonych sztuk. Od tamtej pory komórka ta zawsze przewijała się przez moje życie. W 2008 roku, kiedy miałem studniówkę, miałem 8810 w stanie idealnym ze zmienionym podświetleniem na białe. Wyglądała ona obłędnie, prawie jak 8850 ;). Pod bardzo wieloma względami ten telefon był pierwszy. Była to pierwsza komórka z serii 88XX rozpoczynająca wieloletnią, bardzo udaną serię "zapalniczek", czyli małych, luksusowych, zaawansowanych technologicznie telefonów. Była to pierwsza Nokia bez bez anteny oraz z wbudowaną wibracją. Wcześniejsze Nokie także miały wibrację, ale jako oddzielne akcesorium (wbudowane w baterię). Zawsze uwielbiałem ten model i do niego wracałem. Lubiłem je naprawiać oraz modyfikować, np. zmieniając software oraz zmieniając kolor podświetlenia, gdyż standardowe zielone diody w ogóle do tego modelu nie pasują. 8810 zawsze wywoływała zainteresowanie wśród znajomych, którzy nie mieli pojęcia, co to za model, ze względu na jego rzadkość. Tylko RAZ w życiu widziałem na ulicy kogoś z 8810. Niektórzy bardziej kumaci mylili ją z nowszą siostrą 8850, od której notabene pod względem software'owym wiele się nie różniła. Układ menu oraz funkcje były dokładnie takie same. Znaczne różnice były natomiast w konstrukcji samego telefonu. 8850 była dwuzakresowa oraz miała aluminiową obudowę. 8810 była jedno-zakresowa, a obudowa była plastikowa, galwanizowana chromem. Tak poza tym wędrując sobie po menu funkcje były te same. , nawet czujnik otwarcia klapki był ten sam ;). Menu było także takie samo jak w Nokii 6110. Jeśli chodzi o baterię, to więcej jak 3 dni z fabrycznej Ni-MH nie udało mi się wycisnąć. Za to swego czasu zregenerowałem oryginalną baterię, wlutowując ogniwo Li-Ion z BenQ-Siemensa EL71, dzięki czemu telefon działał 6 dni bez ładowania. Niestety telefon zrobił się strasznie lekki, dzięki czemu w dłoni leżał on jak wydmuszka od jajka. Ot, taka mała ciekawostka. Mitem z kolei jest OGROMNA awaryjność tego modelu. Padać miały podobno końcówki mocy. Opinia taka krążyła w sieci oraz wśród ludzi zajmujących się telefonami w latach 1998-2002. Oczywiście, końcówki mocy w tym modelu się psuły, ale telefon ten nie psuł się jakoś strasznie i nagminnie. Awaryjność byłą na poziomie Noki 3210, z którą notabene dzielił końcówkę mocy 900 Mhz oraz przełącznik antenowy (switch). Zdarzyło się na mrozie, że mógł zanikać obraz, ale był to standard w Nokii 5110/6110/8810, w których wyświetlacze i elastometry były wspólne. Tak poza tym wspólne z tymi modelami były buzzery oraz głośniki rozmów. Poza tym jak dbałeś, to 8810 odwdzięczała się wieloletnią bezawaryjną pracą. Obecnie telefonów tych jest coraz mniej, coraz trudniej dostać zadbane egzemplarze. Za sztukę w idealnym stanie dostałem rok temu 385 zł. Dlatego kto ma niech trzyma ;). Tak patrząc na to maleństwo aż się łza w oku kręci, że nie ma już takich modeli. Jak wejdę do elektromarketu to telefony klawiszowe to plastikowe badziewia, które po roku w ręku się rozpadną. Niestety, ale Nokie 8810 / 8850 / 8910(i) / 8800 / 8600 / 8800 Arte series to już historia. Niestety, ale telefony premium to dotykowce na iOS i Androidzie, ew. Vertu o zaporowej cenie.
.dynamic.chello.pl | 21.05.2017, 19:05
R E K L A M A
Default user logo
Redchemist

Opinia pozytywna

Pod sam koniec lat '90tych gdy się pojawił, stanowił obiekt westchnień wielu. Cena w salonie powodowała zawrót głowy.
.dynamic.chello.pl | 12.04.2013, 10:04
Wszystkich opinii: 2. Pokazuję od 1 do 2. Opinie nie są weryfikowane.


Ostatnio przeglądane

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies