Po tym, gdy przeczytałem o pozytywnych wrażeniach z użytkowania tabletofonu NavRoad Nexo EVO, które wypłynęły spod pióra mojego serdecznego druha, niecierpliwie czekałem na przesyłkę z kolejnym urządzeniem tej firmy. Nexo Avio, podobnie jak EVO, jest "nieco" przerośniętym smartfonem... czy zachwycił mnie równie mocno, jak Wojtka?

Urządzenie dotarło w estetycznym opakowaniu, z którego - poza samym Avio - wydobyłem jeszcze pakiet akcesoriów: kabel USB, przejściówkę z microUSB na "pełne" USB, adapter sieciowy 1A oraz instrukcję obsługi. Jakość wykonania wspomnianych elementów jest przeciętna - ale w sumie nie mogę im niczego zarzucić. Pochwalę instrukcję - jest dobrze przygotowana, obszerna i bogata w ilustracje. Sam tabletofon prezentuje się trochę skromnie. Front tworzy prosta, pozbawiona ozdób, szklana tafla. Rama urządzenia wykonana jest z tworzywa, którego widoczne na zewnątrz elementy pokryto błyszczącym, czarnym lakierem. Okazał się zaskakująco trwały, w odróżnieniu od matowej farby, którą pokryto aluminiowy panel, zajmujący większość tylnej strony urządzenia. Matowa faktura poprawia pewność trzymania urządzenia, ale niestety dość łatwo o jej przypadkowe zarysowanie - np. podczas instalacji Nexo Avio w samochodzie. Jakość montażu jest dobra, obudowa ma odpowiednią sztywność i nie trzeszczy. Sprzęt - jak na swe wymiary - jest dosyć płaski i lekki.
![]() |
![]() |
![]() |
|
NavRoad Nexo Avio fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Spis treści
mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!