myPhone Funky

To jest telefon klasy ZTE Blade, który można było kupić prawie 3 lata temu za 299zł na Grouponie. Wtedy to była okazja i świetny telefon, dziś lepiej dołożyć trochę i wziąć np. Moto G.

dajcie sobie spoks z ta firma tymi smartfonopodobnymi wyrobami..no i z ta recenzja w ktorej zostalo pominiete najwazniejsze...otoz android KK 4.4.2 bardzo szybko reaguje na...zapelnienie pamieci i gdy chcecie np zainstalowac sobie..3 apki z google play to nie da rady bo krzyczy ze ...brak pamieci...i to wlasnie powoduje ze ten model i model ktory nieszczesliwie kupilem...Cube no i najnowsze dziecko tej badziewnej firmy luna...nie nadaja sie do niczego no chyba zeby dac dzieciom do piaskownicy jako..lopatke

Postaram się nie być złośliwy. Z całej siły się postaram. Nie wypowiadam się na temat obu telefonów. Właściciele wiedzą co mają i na ile recenzja Adama jest rzetelna. W przypadku innych - to kwestia zaufania do serwisu i recenzenta.

Firma myPhone nie projektuje swoich urządzeń. Podobnie jak wielu innych importerów posiadających własny brand, firma myPhone ogląda ograniczone klocki, które oferują Chińczycy, a później dostaje gotowy produkt w ramach tych klocków. W ofercie jest jeden częściowy wyjątek, który ma chyba (przynajmniej zgodnie z deklaracjami producenta) projektowaną w Polsce obudowę. W tym wypadku zdecydowanie względy estetyczne biorą we mnie górę nad patriotyzmem ekonomicznym. Jeśli dla kogoś jest to "projektowanie" - cóż, nie mam kontrargumentów. Konieczna jest oczywiście wymiana interfejsu użytkownika, w niektórych wypadkach tłumaczenia, przygotowanie instrukcji - ale to są najczęściej rzeczy wymagane prawem albo rozsądkiem. Wszak własne GUI jest własne

Nie dyskredytuje to firmy. Ani tej, ani innych konkurencyjnych. Ani "ich produktów". Są lepsze i gorsze. Sęk w tym, że pisanie, iż myPhone robi to samo, co Apple jest kłamstwem, bzdurą wierutną, kompletnie zwichrowanym postrzeganiem rzeczywistości, a do tego szkodliwym wprowadzaniem innych w błąd. Podobnie nie na miejscu jest obrażanie innych użytkowników serwisu i telefonu. Nie robimy tego w tym miejscu. I proszę o tym pamiętać.

[...]
Po pierwsze trzeba odróżnić Funky od C-smarta. Pozornie identycznie jednak nie do końca. Funky ma prawdziwego autofocusa i lepiej gra od C-smarta a różnica jedynie 40 zł. Poza tym głośnik na dole obudowy sprawdza się dobrze i nic się nie zasłania rękami bo nawet jeśli zasłonicie jeden otwór jeśli macie palce jak u goryla, to jest jeszcze drugi równie duży otwór głośnikowy [...] Kończąc ten długi wywód dodam, iż [ci], którzy poniżej "hejtują" firmę MyPhone nic o niej nie wiedzą pisząc opinie typu chinol, dziadkofon i inne banialuki. MyPhone sam projektuje swoje smartfony i zleca produkcję w Chinach mając je na wyłączność, czyli działa na tych samych zasadach jak wszyscy inni producenci z tymi najbardziej znanymi włącznie, nawet iPhone jest produkowany w Chinach. I co najwazniejsze jest to polska firma. Troche wiedzy nie zawadzi zanim zacznie sie wypisywac klamstwa. Dziekuję.

Apropo obudowy-mi bardzo trzeszczy i to od dnia zakupu po prawej stronie. Dodatkowo klawisze chwieja się na wszystkie strony i wydają różne nieprzyjemne dźwięki. Wyświetlacz jest... Dziwny. Niby IPS a kolory są takie wyblakle. Wcześniej miałem Be United 3 i zmieniłem ponieważ nie obsługiwał on Aero 2. Mimo niższej o sto złotych ceny obudowa nie trzeszczaca, nie taka wybitnie plastikowa jak to coś z tektury , wyświetlacz duuuuzo lepszy i bardziej czuły, a bateria mimo niższej pojemności trzyma tak samo. I gdzie tu jakiś wzmacniacz jest? Telefon gra normalnie i na słuchawkach i glosniku, kit wciskają ludziom i tyle. Ogólnie Mocno się rozczarowalem ta zmiana i pewnie wrócę do tamtego modelu. Jeśli ktoś chce zmienić z "chińskiego " smartfona na ten to odradzam-to coś wcale nie jest produkowane w Polsce tylko w jakiejś Mongolii bo tam chyba mają tylko taki plastik mega tandetny. No chyba że komuś to nie przeszkadza to może kupować. Ale cała ta firma to jedna wielka ściema

Artykuł tendencyjny, i tyle. Mam C Smart od miesiąca, rozmawiam, przeglądam strony i pocztę, włączę od czasu do czasu muzyczkę, i bateria trzyma mi 5-6 dni.
Stosunek wyświetlacza do obudowy jest bardzo dobry, niech "recenzent" zrobi porównania z "markowymi" smartfonami. Obudowa nie trzeszczy w przeciwieństwie do Nokii czy Sony. Trzeba jednak przyznać, że aparat jest beznadziejny, ale nie wymagajmy szału za 300 stówy.
Recenzje czy testy na mGSM.pl staramy się przeprowadzać obiektywnie. Recenzent na co dzień ma do czynienia z "markowymi smartfonami", a przez jego ręce przeszły do tej pory setki telefonów. Sądzisz Szanowny Użytkowniku, że masz w tej mierze większe doświadczenie? Nie ma obowiązku ufania recenzentowi; recenzja przeprowadzana przez dowolnego autora będzie tendencyjna, ponieważ ludzie są różni. Tendencyjność nie polega jednak na lubieniu albo nielubieniu jakiejś marki. To raczej stwierdzenie, że "Obudowa nie trzeszczy w przeciwieństwie do Nokii czy Sony" jest stwierdzeniem z gruntu fałszywym w swej ogólnikowości. Od telefony w każdej cenie wymaga się, by był urządzeniem użytecznym w ramach swojej specyfikacji technicznej, norm i podstawowych wymagań estetyki wykonania. Za 300 zł nabywca nadal ma prawo wymagać od producenta smartfona spełniającego to, co podawane jest w technikaliach na papierze. Ni mniej, ni więcej. (jf)

Fajnie napisany teścik. Pomysł z głośniczkami na dole i złączem USB u góry telefonu poroniony rzeczywiście. Nie dość że trzymanie w ręku telefonu tłumi dźwięk to jeszcze możemy całkowicie zapomnieć o stacji dokującej do telefonu. Jedyne co mnie zaskakuje pozytywnie to odejście od drukowania na obudowie telefonu "obciachowej" nazwy "producenta" (producenta w nawiasie bo chyba nikt nie wierzy że MyPhone ma coś wspólnego z rzeczywistą produkcją telefonu). W takim wypadku można chyba mówić o marketingowej próbie oderwania się choćby tym jednym modelem od słusznie przyczepionej MyPhone metki "dziadkofon makera". Wzmacniacz YAMAHA jest rzeczywiście plusem (nie testowałem ale mam zaufanie do marki) jednak brak mi informacji o jakości odtwarzania na zewnętrznych urządzeniach bluetooth i przewodowych.

Nie polecam tego modelu ze względu na aparat. Ogólnie milutki i dziecinnie łatwy, ale ten fixed focus to chyba od odległości metra , dwóch, a to nie jest odległość na skanowanie kodów QR, bo tylko do tego zamierzałam mieć w tym aparat aparat. Żeby kod był na ekranie jakiejś zauważalnej wielkości, to nie ma mowy o ostrości, więc program skanujący go nie przegryzie. Nie jestem smarkulką by sobie robić selfie, albo pejzażystką smartfonową. Od focenia to mam lustrzankę. Tak więc skoro podstawowa funkcja aparatu w smartfonie jak skanowanie kodów i tekstów nie może być wykonana, to ten aparat jest mi na to, czego jako kobieta nie posiadam. Jakbym tylko chciała dzwonić, sprawdzać drogę, czy połączenia komunikacyjne- to fajniusi.

Nie wiem, jaki jest w ogóle sens kupowania takiego badziewnego telefonu. Ani to ładne, ani funkcjonalne, wstyd chodzić z takim telefonem po ulicy. Miałem raz Alcatela 991D, który jest takim samym chińczykiem jak myPhone, ze słabym procesorem, bez AF i 256MB RAM. Strony w Operze Mini renderowały mi się minutami, na uruchomienie każdej funkcji musiałem czekać. Ani to dobry telefon, ani to smartfon. Podobnie jest z tym myPhone. Wykonanie tego jest paskudne, nie znajdzie się na taki telefon żadnego etui, ani folii, o dedykowanych akcesoriach można zapomnieć. Wystarczy dołożyć 50 - 100 zł i można się powoli rozglądać za używanym Galaxy SII, a nawet Galaxy SIII (jak się ma szczęscie) w dobrym stanie, który jest o niebo lepszy od takiego paździerza. Niby to coś ma aspiracje do telefonu muzycznego? Za 200 zł kupisz SOny Ericssona Live with walkman, który ma dwa głośniki w obudowie, a na słuchawkach brzmi jak iPod. Do tego ma aparat z AF 5mpix. Zamiast dawać 300 zł za chiński chłam, daj 200 zł za coś używanego, porządnego, a 100 zł masz w kieszeni. Chcesz tani smartfon na dwie karty SIM? To w tej cenie kupisz Galaxy Y duos, a jak dołożysz nie całe 100 zł Trenda Dusoa. Oba telefony posiadają pełne wsparcie producentów produkujących etui oraz dedykowane pod te telefony akcesoria typu uchwyty samochodwe. Oprócz tego głośniki na dolnej krawędzi miał już kilka lat temu iPod touch oraz iPhone. Poza tym kto normalny słucha muzyki na głośnikach telefonu? Bo od dobrych kilku lat nawet gimnazjaliści już nie "umilają" współpasażerom jazdy wraz z dolnopółkowym hip-hopem na tyle autobusu. Od słuchania muzyki są słuchawki, głośnik telefonu ma za zadanie głośno odtworzyć dzwonek oraz Cię obudzić rano, byś nie zaspał do pracy/szkoły/uczelni. No ale, jest popyt, jest podaż. Nie stać Kowalskiego na flagowca, albo smartfon górnopółkowy, pójdzie od biedry i kupi taki fajans. A potem idzie do punktu z telefonami i jęczy, że jedyne etui jakie na to jest to wsuwka, i że nie ma dociętej foli na to gucio, bo kto normalny zamawia na to backcase, etui pionowe czy folię?

Interesujące oczekiwania: "Szkoda, że nie dołożono dodatkowych 512 MB pamięci RAM, nie zamontowano lepszego aparatu z prawdziwym autofocusem i nie dołączono wymiennych, kolorowych pokryw" I gratis nie dodano iPhone 5S. A to wszystko najlepiej do 100 zł? Pani redaktor za około 300zł to by chciała gwiazdkę z nieba.
"Ale za tę cenę - i tak nie ma co narzekać." - ale kto by tam czytał ze zrozumieniem i cytował poprawnie.
Wskazać lepszą konfigurację za niższą cenę? A może sam zechcesz Szanowny Użytkowniku użyć wyszukiwarki internetowej? 512 może nie, ale 256 MB + nieco bardziej znana marka są już ogólnodostępne poniżej ceny tego modelu. (jf)