Przed przystąpieniem do pisania tej recenzji zastanawiałem się, jak zacząć pierwsze zdanie - czy od nawiązania do Motoroli V3, czy może od krótkiego żartu? Zdecydowałem się jednak na "proszę państwa, oto UMTS-owa następczyni Motoroli V3. Zapraszam do lektury".
Po wypakowaniu zawartości tekturowego kartonu, w którym dostarczana jest V3x, spotkał mnie zawód. W zestawie odnalazłem jedynie ładowarkę, kartę pamięci TransFlash 64MB, instrukcję obsługi i słuchawki. Niestety, nie było kabla umożliwiającego podłączenie telefonu do komputera. Kabel powinien być jednak w zestawie i nie dostałem go najwyraźniej przez pomyłkę.
Motorola V3x z bliska prezentuje się bardzo dobrze. Można dostrzec pewne podobieństwo między jej stylistyką a popularnym modelem V3. Niestety, w odróżnieniu od "trójki", V3x nie jest już ultracienkim telefonem, choć nie można mu zarzucić, że nie prezentuje się dobrze. Podobnie pod względem wagi. Choć V3x jest nieco cięższy od V3, to i tak leży w dłoni wyśmienicie.
Producent zaopatrzył telefon w 2megapikselowy aparat cyfrowy z diodą LED pełniącą funkcję lampy błyskowej. Po otwarciu klapki, oczom użytkownika ukazuje się olbrzymich rozmiarów wyświetlacz, tuż pod nim druga kamera do prowadzenia rozmów wideo, a obok - przełącznik trybu fotografowania (normalne zdjęcie i makro). Poniżej jest klawiatura, która wygląda niemal identycznie jak w V3.
Motorola V3x jako telefon clam-shell ma dwa wyświetlacze - zewnętrzny i wewnętrzny. Pierwszy z nich wykonany jest w taniej technologii CSTN, wyświetla 4096 kolorów i pracuje w rozdzielczości 96x80 pikseli. Nie jest on szczytem techniki, a i wysoką jakością nie grzeszy. Podczas dwutygodniowego testu spojrzałem na niego zaledwie parę razy i to tylko po to, aby sprawdzić godzinę. Na jego powierzchni wyświetlane są ponadto informacje dotyczące stanu baterii i trybu pracy telefonu oraz - podczas nadchodzącego połączenia - numer osoby dzwoniącej.
Godny uwagi jest natomiast wewnętrzny wyświetlacz. Wykonany został w technologii LCD, jest zdolny do odwzorowania 262 tysięcy kolorów i pracy w rozdzielczości 240x320 pikseli. Jego jakość wykonania wprawia w zdumienie.
O ile wyświetlacz Motoroli V3 robił na mnie bardzo dobre wrażenie, o tyle ten z V3x po prostu powalił mnie na kolana. Kolory są intensywne i soczyste, czytelność idealna (nawet w dużym nasłonecznieniu), a grafika prezentowana na ekranie wygląda po prostu cudownie, dodatkowo dzięki wysokiej rozdzielczości pracy wyświetlacza, obraz pozbawiony jest postrzępionych krawędzi.
Telefon ma rozbudowaną książkę teleadresową, która umożliwia zapisanie do 1000 kontaktów. Użytkownik może tworzyć długie wiadomości tekstowe SMS, które po przekroczeniu 160 znaków są dzielone na części. Przy wklepywaniu wiadomości pomocny jest słownik "przewidujący" wpisywany tekst iTAP.
Klawiatura telefonu jest niezwykle wygodna. Klawisze są miękkie i mimo że tworzą z obudową płaską powierzchnię, to charakteryzują się dość dużym skokiem. Jeśli chodzi o wiadomości MMS i e-mail, to są one komponowane na podobnej zasadzie co SMS, z tą różnicą, że do każdej wiadomości można dodać plik graficzny, dźwiękowy bądź wideo.
Kalendarz V3x wyświetla widok miesięczny i tygodniowy. Telefon umożliwia tworzenie notatek powtarzających się cyklicznie, umożliwia włączenie przypomnienia o wydarzeniu alarmem i ma funkcję autokasowania starych wiadomości. Pamięć na te wszystkie sekcje przydzielana jest dynamicznie z 64 MB wewnętrznej pamięci telefonu.
V3x to telefon przede wszystkim multimedialny. Ma szereg funkcji, których nie sposób wymienić jednym tchem: można odtwarzać pliki audio, wideo, oglądać filmy bezpośrednio z internetu, prowadzić rozmowy wideo, robić zdjęcia i nagrywać filmy, grać w gry Java. Lista funkcji jest naprawdę pokaźna, zacznijmy jednak po kolei.
W telefonie są dwie kamery cyfrowe, które pozwalają na robienie zdjęć, kręcenie filmów i prowadzenie rozmów wideo. Do pierwszych dwóch celów zdecydowanie lepiej nadaje się zewnętrzna kamera, która pracuje w rozdzielczości 2 megapikseli. Zdjęcia wykonywane z jej pomocą charakteryzują się niezłą jakością - kolory są dość żywe i ostre, ale obraz ziarnisty. Porównując zdjęcie zrobione Motorolą V3x do np. Nokii 6630, niestety, ta pierwsza wypada blado. Podobnie w przypadku kręcenia wideo.
Podsumowując, wbudowany aparat Motoroli V3x charakteryzuje się przyzwoitą jakością, jednak nie polecałbym go wykorzystywać jako zastępcy aparatu cyfrowego lub kamery.
Bardzo mile natomiast zostałem zaskoczony wbudowanym odtwarzaczem plików audio i wideo, który obsługuje formaty AAC+, MPEG4, WMV, WMA, mp3 oraz Real Video/Audio. Mp3 wgrane na kartę lub do pamięci telefonu brzmią - na dołączonych słuchawkach - zdumiewająco dobrze.
Niestety, w ustawieniach odtwarzacza nie ma korektora graficznego z prawdziwego zdarzenia, możliwa jest jedynie regulacja basów. Trzeba przyznać, że V3x to wymarzony telefon dla ludzi słuchających muzyki, w której przeważa bas, gdyż jest on naprawdę potężny i głęboki. Niestety, chcąc słuchać innych gatunków muzycznych, trzeba się przygotować na gorsze doznania. Najbardziej ucierpią tutaj miłośnicy rocka, w którym dużą rolę odgrywają wysokie tony, a są one bardzo słabo słyszalne.
Odtwarzanie plików wideo odbywa się w sposób niezwykle płynny. Do telefonu wgrałem kilka wideoklipów w formacie 3g, a telefon nie zaciął się ani razu podczas ich odtwarzania.
Telefon umożliwia również oglądanie strumieniowego wideo. Chcąc sprawdzić tę funkcję, pokusiłem się o uruchomienie programu TVN 24. Obraz prezentowany na ekranie telefonu był nad wyraz dobry, podobnie dźwięk. Niestety, nie wiedzieć czemu, telefon co kilka, kilkanaście minut gubił sygnał i trzeba było uruchamiać program jeszcze raz.
V3x jest telefonem UMTS-owym. Z internetem łączy się za pośrednictwem pakietowej transmisji danych GPRS/EDGE lub dzięki wykorzystaniu sieci 3G z pełną szybkością 384 kilobitów. Niestety, na terenie Łodzi, gdzie odbywał się test, telefon łączył się jedynie przy wykorzystaniu sieci 2,5 G, czyli EDGE. Podłączając telefon do laptopa przez moduł Bluetooth, w tym standardzie uzyskałem maksymalną prędkość ściągania danych na poziomie 11KB/s.
Z komputerem telefon łączy się za pośrednictwem kabla USB (którego w moim zestawie zabrakło) oraz łącza Bluetooth, które w dodatku obsługuje standard A2DP umożliwiający przesyłanie dźwięku stereo na odległość.
Bateria V3x wykonana została w technologii litowo-jonowej i ma pojemność 680 mAh. Przy 15-20 minutach rozmów dziennie akumulator do pełnego wyładowania trzymał ponad 4 dni. Wynik jest zatem naprawdę świetny.
Podsumowując, Motorola V3x jest rewelacyjnym urządzeniem, niemal pozbawionym wad. Ma doskonały wyświetlacz, możliwość prowadzenia rozmów wideo, odtwarzacz mp3 i możliwość strumieniowego odbioru wideo, a w dodatku może posłużyć jako modem EDGE/UMTS. Cena urządzenia to około 1000 zł.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!