System i aplikacje
Zazwyczaj pozytywnie oceniałam soft który Motorola instalowała w swoich smartfonach. Ale tym razem zadziało się coś złego. Nie dostaliśmy, jak zwykle, niemal czystego Androida z kilkoma dodatkami w apce Moto, które faktycznie skutecznie ułatwiają korzystanie z telefonu. Pojawiło się tu bowiem wiele zbędnych, z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, aplikacji diagnostycznych (oraz o nieustalonym przeznaczeniu), których nie da się odinstalować - a niektórych nawet nie da się wyłączyć. Ich zestaw jest imponujący: DF Squad, Bug2Go, dfconnect, IP Log Tool, Emporium, IQ Data Upload, MotoSurvey oraz Battery Tracer. Wymagają logowania, zakładania kont i generują tonę irytujących powiadomień. Do tej pory Motorola nie robiła takich niespodzianek, więc może to pokłosie współpracy z Bullitt Group? Mam tylko nadzieję, że ten nadmiarowy soft to wada egzemplarzy przekazywanych do recenzji, a oprogramowanie w smartfonach, które są w sprzedaży, jest pozbawione zbędnych aplikacji.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Wracając do systemu - mamy tu Androida 10 z poprawkami z 1 kwietnia 2021. Producent obiecuje aktualizację do Androida 11 jesienią, ale liczy się tu i teraz - oprogramowanie nie jest aktualne. Ale za to wsparcie dla Android Enterprise, Widevine L1, jest znana i lubiana aplikacja Moto, własna aplikacja aparatu czy coś, co ma ułatwić życie graczom - Motorola Gametime (wyłączenie powiadomień i blokowanie połączeń, podręczne skróty itp.). Nie zabrakło też Wyświetlacza Moto z Podglądem powiadomień - ma to zrekompensować brak diody powiadomień czy funkcji AoD (która, z uwagi na brak ekranu OLED, nie miałaby tu sensu).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Materiał własny















