Jest naprawdę bardzo elegancki, ma śliczny wyświetlacz, spasowaną i dobrze zaprojektowaną obudowę. No i wygodnie się z niego rozmawia.
Smartfon oznaczony jako Live 4S to - według bardziej szczegółowej specyfikacji samego producenta - model MK0439. Telefon działa z dwoma kartami SIM, ma czterordzeniowy procesor, czytniki linii papilarnych i wspiera technologię LTE. Może się podobać, choć - nie będę ukrywał - nie jest pozbawiony pewnych istotnych i czasem denerwujących wad.
Przód urządzenia to - a jakżeby inaczej - wyświetlacz, i to zajmujący niemal całą powierzchnię. Znaczy się - jeśli chcemy być precyzyjni - całą zajmuje przykrywające ekran szkło 2.5D, czyli takie lekko zaokrąglone na bokach. Efekt tego 2.5D? Można odnieść wrażenie, jakby wyświetlacz wystawał poza obrys telefonu. Wyobraźmy sobie, że do jakiegoś naczynia nalewamy wody do pełna, potem zaś dolewamy jeszcze odrobinkę. Zanim woda się wyleje, to... lekko się wypukli. I taki właśnie efekt mamy w tym telefonie.
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Co nam to daje? Odporność na zarysowania i efektowny efekt wizualny. Jednym słowem jest nowocześnie i designersko!
Skoro jesteśmy przy wyglądzie zewnętrznym, warto dodać, że producent zapewnia, iż obudowa telefonu jest metalowa. Dokładnej analizy nie miałem możliwości i okazji przeprowadzić, pozostaje mi zatem wierzyć na słowo. Ten metal - przyznaję - troszkę mnie zaskoczył. Ale skoro jest, nie nie ma co wybrzydzać, co nie? ;)
Inaczej było z zawartością i rozmieszczeniem poszczególnych elementów na bokach telefonu - tutaj było "zero zaskoczeń", czyli dominowała klasyka i standard. Na górze umieszczono gniazdo mini-jack do podłączenia słuchawek, po lewej stronie - szufladkę na karty SIM i microSD. Zasada działania owej szufladki jest tutaj "hybrydowa", czyli albo instalujemy w niej dwie karty SIM (uwaga - jedna to nanoSIM, druga - microSIM), albo jednego SIM-a i jedną kartę pamięci. Prawa strona to klawisz "power", a obok niego - podwójny przycisk "ciszej - głośniej". Na dole także jest bez zaskoczeń, choć... przyznam, że nie sądziłem, iż będę miał do czynienia ze stosunkowo nowym i nie tak często spotykanym slotem na USB typu C.
materiał własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5