
Jak dotąd, telefony Samsunga słynęły z dużej łatwości serwisowania, zaś rekordowo trudne w demontażu były flagowce HTC. To już przeszłość.
Serwis iFixit, który publikuje poradniki i ocenia łatwość serwisowania różnych urządzeń, w tym telefonów, przyznał Samsungowi Galaxy S7 jedynie 3 punkty. To minimalnie więcej, niż otrzymały HTC One M8 czy M7, uznane za rekordowo trudne do rozebrania.
Technicy iFixit zwracają jednak uwagę, że utrudnienia przy demontażu wynikają w dużej mierze z wodoszczelności urządzenia - a zatem coś za coś. Obudowa telefonu jest klejona, rozbiera się ją bez śrubokręta. Trzeba użyć rozgrzewacza kleju, przyssawek i podważacza. Po odklejeniu tylnej ścianki, można zdjąć anteny - i już jest dostęp do baterii. Bateria jest przyklejona i łączona taśmami z płytą główną.
fot. iFixit
Wyjęcie największej płytki drukowanej nie jest trudne, ale trzeba uważać na uszczelki, otaczające złącza, głośniki i mikrofony, połączone z płytą. Demontaż kolejnej płytki jest już trudniejszy z uwagi na zastosowanie licznych taśm i klejeń. W zasadzie nie da się tego zrobić bez uszkodzenia połączeń lub demontażu wyświetlacza, który zapewne zakończy się koniecznością jego wymiany na nowy.
Zdjęcie szybki ekranu rodzi kolejne problemy. Kłopoty sprawiają taśmy przechodzące przez ramkę ekranu, ułożone "kanapkowo", jeden na drugim. Technicy zwrócili uwagę, że sensorowe klawisze utrudniają wymianę portu USB. Łatwo je uszkodzić przy demontażu. Alternatywnie - można wyjść wyświetlacz - ale tu znów potrzebny będzie nowy.
fot. iFixit
Podsumowując demontaż, technicy iFixit uznali, że część elementów telefonu można wymienić dość łatwo, ale demontaż wyświetlacza bez jego uszkodzenia jest niemal niemożliwy. Trzeba też uważać, by szkiełka pokrywające obudowę nie pękły przy ich odklejaniu. Konkluzja jest prosta: posiadacze Galaxy S7 nie powinni zabierać się za jego naprawy, nawet, jeśli czują się na siłach i mają odpowiednie narzędzia. W przypadku telefonu wodoszczelnego o tak złożonej konstrukcji lepiej udać się do autoryzowanego, firmowego serwisu, którego technicy znają odpowiednie triki i skleją telefon tak, by zachował odporność na zalanie. Szczegółowy opis demontażu znajdziecie w linku źródłowym - ale nie polecamy, abyście zabierali się za to sami...
fot. iFixit
Na podstawie informacji iFixit
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!