Wróćmy jednak do telefonu. Ten, choć kształtem podobny do reszty windowsowców z Finlandii, ma jednak nietypową cechę, której nie spotkałem dotąd w żadnym smartfonie. Są to dwie wysuwane szufladki na karty. Obudowa jest nierozbieralna, zatem SIM i pamięć microSD montujemy w specjalnych uchwytach, które uwalniamy z korpusu za pomocą narzędzia - igły. Rozwiązanie to pojawiło się - o ile mnie pamięć nie zawodzi - po raz pierwszy w iPhone i od czasu jego premiery trafiło do przynajmniej kilkunastu modeli różnych firm. Jednak to Lumia 720 jako pierwsza ma dwie szufladki. Zaskakujące, ale wygodne, o ile mamy pod ręką igłę czy kawałek drutu, by otworzyć slot. Zamknięte szufladki trzymają się pewnie w swych szczelinach, nie powodując zbędnych trzasków. Cała obudowa sprawia wrażenie monolitu - nie słychać żadnych podejrzanych odgłosów, choćbyśmy telefonem wstrząsali czy próbowali go wygiąć. Montaż - na piątkę. Warto zauważyć, że obudowa jest trwała. Nie widać rys na jej tylnej stronie, szkło osłaniające ekran również trzyma się dzielnie.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Nokia Lumia 720 fot: mGSM.pl |
|||
Telefon jest zgrabny i dobrze leży w dłoni. Tył i boki mają matową fakturę i przyjemny, poprawiający chwyt łagodny profil. Razić mogą jedynie nie osłonięte gniazda - słuchawkowe na górze i microUSB u dołu. Obudowy nie szpeci nadmiar przycisków: wszystkie są na jednym, prawym boku. Zawsze podkreślam i chwalę obecność klawisza obsługującego aparat fotograficzny. Tu jest - co niezmiennie pochwalam. A skoro już wspomniałem o aparacie, dodam, że jego obiektyw sygnowany jest przez Zeiss'a i gładko wkomponowany wraz z diodą LED w łagodny profil "plecków" Lumii. Trzymając się tematu zdjęć, zwrócimy uwagę na niezbyt oszałamiające parametry matrycy. Ma jedynie 6,1 megapiksela, ale - wbrew pozorom - potrafi wyprodukować całkiem dobre zdjęcia. Zobaczcie sami:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Zdjęcia z Lumii 720 fot: mGSM.pl |
|||
Zdjęcia w pełnym rozmiarze - jak zwykle - publikujemy w galerii na karcie katalogowej telefonu.
Ujęcia dokonane w dobrym, dziennym świetle cechują się naturalnym odwzorowaniem barw oraz dobrą reprodukcją detali i ostrością. Dają się oglądać na monitorze czy TV. Szumy i efekty kompresji uwidaczniają się dopiero po powiększeniu fotek, ale ich natężenie nie daje miejsca na krytykę. Ilość szumów rośnie wraz z pogarszaniem się warunków oświetleniowych zdjęć, ale spotkałem już wiele smartfonów, dających znacznie gorsze efekty z teoretycznie lepszych kamer. Plusem aparatu jest dość neutralna barwa lampy LED (operującej niestety na dość małym dystansie) i szybki autofokus. Ostrość możemy wyzwalać dotykając wybrany punkt na wyświetlaczu, tą samą drogą można także wyzwalać migawkę.![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Zdjęcia wykonane w pomieszczeniach fot: mGSM.pl |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Zdjęcia nocne fot: mGSM.pl |
|||
Interfejs aparatu - jak to w Windows - jest minimalistyczny i prosty. Możemy zmieniać balans bieli, wartość ekspozycji i czułość, mamy także sterowanie LED-em i pięć programów tematycznych. Aparat może również nagrywać filmy w rozdzielczości HD. Obraz na nich jest płynny i ma podobne cechy, jak fotografie. Minusem jest monofoniczny zapis dźwięku i nieco ospała reakcja autofokusa na zmianę warunków zewnętrznych. Oto próbka filmów:
|
|
|
|
|||
|
Filmy z Lumii 720 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
mat. własny
























Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!