
Był czas, gdy tablety oferowały znacznie większe ekrany, niż smartfony. Zapewne właśnie dlatego w ogóle zaistniały na rynku. Teraz, gdy przekątne smartfonowych wyświetlaczy sięgają 7 cali, różnica trochę się zatarła. A gdyby znów to zmienić? Może Apple tego dokona?
Pojawiła się plotka, jakoby Apple pracowało nad nowym iPadem, wyposażonym w naprawdę ogromny - nawet jak na dzisiejsze standardy - ekran. Rzeczony tablet miałby mieć wyświetlacz o przekątnej... 16 cali! Urządzenie miałoby się pojawić w ostatnim kwartale przyszłego roku. Czy tablet ten miałby zając miejsce większego iPada Pro, czy też uzupełnić ich gamę - na razie nie wiadomo. Nie ma żadnych wskazówek na temat tego, jak ma być pozycjonowane urządzenie. Czy otrzyma nową nazwę, czy też po prostu zostanie największym i najdroższym iPadem Pro? A może będzie iPadem Ultra? Zobaczymy - ale na razie możemy zakładać, że sprzęt otrzyma flagową specyfikację i największe zestawy pamięci w ofercie, możemy być też niemal pewni tego, że Apple wyposaży ten tablet w rysik oraz opcjonalny pokrowiec z klawiaturą. W tym momencie, w mojej głowie rodzi się jeszcze inna, śmiała teoria... Urządzenie to mogłoby z powodzeniem zastąpić któregoś z MacBooków, może zatem to wcale nie będzie iPad...?