
We wtorek Parlament Europejski zatwierdził nowe przepisy, dzięki którym konsumenci w Unii będą mogli używać jednej ładowarki do urządzeń elektronicznych. Najnowsze wieści wskazują, że Apple... dostosuje się to tych przepisów.
Gdy tylko pojawiły się wieści, że USB-C stanie się unijnym standardem gniazdka ładowania, pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat tego, jak w tej sytuacji zachowa się Apple. To jedyny producent, stosujący w smartfonach nietypowe gniazdo ładowania. Niemal w każdym nowoczesnym smartfonie i setkach innych urządzeń mobilnych mamy już gniazda USB-C, o microUSB pamiętają nieliczni, a Apple usilnie wpycha w swe smartfony gniazda Lightning. Jest to o tyle zabawne, że już np. laptopy Apple takiego gniazda nie mają... dysponują za to "unijnym" USB-C. Czy w tej sytuacji, Apple w kolejnej generacji iPhone przejdzie na USB-C?
Wygląda na to, że nie będzie miało wyjścia. Pojawił się co prawda scenariusz przejścia na totalną bezprzewodowość i pozbawienie iPhone jakiegokolwiek gniazda - ale rozwiązanie to rodzi dziesiątki problemów. Przede wszystkim - pojawia się problem okazjonalnego ładowania w sytuacji awaryjnej. Z pewnością łatwiej będzie znaleźć kogoś, kto użyczy ładowarki USB-C, niż bezprzewodowej tacki. Ponadto - dochodzi kwestia szybkości ładowania. Bezprzewodowe na razie nie ma szans dorównać prędkością tradycyjnemu, do tego - bezprzewodowe ładowarki, szczególnie te szybsze, są o wiele droższe od zwykłych. Jest i kwestia kompatybilności: Unia nie ustaliła jeszcze jednolitego standardu ładowania, nic nie blokowałoby zatem Apple przez zastosowaniem własnego, zamkniętego standardu. Kolejny problem - to transfer danych. Powiecie, że można to robić bezprzewodowo, choćby AirDropem. Zgoda. Pamiętajcie jednak, że wraz ze wzrostem możliwości smartfonów, pliki też rosną. Powodzenia w przesyłaniu kilkunastogigabajtowego filmiku... Wygląda zatem na to, że Apple (nareszcie) stanęło pod ścianą.
Potwierdza to znany analityk Ming-Chi Kuo, specjalizujący się w tematyce Apple. Jego zdaniem, bezgniazdkowy iPhone nie powstanie. Przyszłoroczny iPhone będzie wyposażony w standardowe gniazdo USB-C. Co więcej, USB-C mają także otrzymać inne urządzenia Apple, w których dotąd montowano gniazda Lightning. Mowa tu choćby o słuchawkach AirPods, czy komputerowych akcesoriach w rodzaju Magic Keyboard czy Magic Mouse. Co więcej, zdaniem Ming-Chi Kuo, wprowadzenie USB-C może poprawić prędkość przesyłu danych i ładowania w urządzeniach Apple, oczywiście pod warunkiem, że umożliwi to system iOS... I życie stanie się prostsze, nieprawdaż?
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!