12 lipca po południu odbyła się premiera smartfonu Nothing Phone 1. To pierwszy model marki powołanej do życia przez Carla Pei, dawnego współzałożyciela OnePlusa.
Na początek informacja, która jest chyba najistotniejsza. Nothing Phone 1 kosztuje 469 euro (ok. 2265 zł) za wariant 8+128 GB oraz 499 euro (2410 zł) za wersję 8+256 GB. Później pojawi się jeszcze opcja 12+256 GB, za 549 euro (2650 zł). Co równie ważne - smartfon jest oferowany w aż 26. krajach, można też zamówić z Polski - z Amazonu lub X Komu. Czy potwierdziły się wcześniejsze przecieki dotyczące wyglądu i specyfikacji Nothing Phone 1? W dużej mierze - tak.
Smartfon otrzymał dość charakterystyczną stylizację, z półprzezroczystym tyłem obudowy i podświetlanymi pod taflą elementami. Podświetlenie może pełnić rolę lampki sygnalizacyjnej. Podświetlenie poszczególnych elementów może sygnalizować np. nadejście połączenia od konkretnego kontaktu. Urządzenie można mieć w kolorze czarnym lub białym. Wyświetlacz stanowi 6,55-calowa matryca AMOLED o rozdzielczości Full HD+ oraz częstotliwości odświeżania obrazu 120 Hz. Ekran ma certyfikat HDR10+ oraz otworek na 16-megapikselowy aparat do selfie Sony IMX471 (f/2.45). Tylny aparat jest podwójny, ale producent tłumaczy ową skromność dość prosto: lepiej mieć dwa naprawdę dobre aparaty, niż cztery przeciętne albo wręcz słabe. Faktycznie, aparaty są sensowne. Podstawowej jednostce Sony IMX766 (f/1.88), towarzyszy szerokokątny moduł Samsung JN1 o polu widzenia 114 st. (f/2.2). Oba aparaty pracują w rozdzielczości 50 Mpx. Zasilanie zapewnia akumulator o pojemności 4500 mAh z 33-watowym ładowaniem, ale ładowarkę trzeba zorganizować osobno.Możliwe jest też ładowanie indukcyjne 15 W i zwrotne 5 W. Sercem smartfonu jest procesor Snapdragon 778G, wspierany pamięciami typu LPDDR5 i UFS 3.1. Wszystko to kontroluje system operacyjny Nothing OS 1 na bazie Androida 12. Obudowa smartfonu ma klasę szczelności IP53.
fot. Nothing
Jak zatem widzicie, debiutancki smartfon Nothing jest całkiem niezłą konstrukcją o niebanalnym wyglądzie - ale nie podejrzewam, by zdołał on namieszać na smartfonowym rynku. W mojej ocenie, to raczej model dla fanów technologii, szukających niedrogiego i przyzwoicie skonstruowanego smartfonu - i z całą pewnością nie stanowiący wyzwania rzuconego czołówce producentów.


Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!