
Motorola RAZR została poddana przez CNET testowi FoldBot sprawdzającego ilość złożeń i rozłożeń jakiej można poddać klapkę. Samsung Galaxy Fold poddany temu testowi wytrzymał 120 000 cykli. Czy Motorola RAZR była lepsza?
Motorola RAZR wytrzymała nieco ponad 27 000 zgięć. Nie będę nikogo trzymał w niepewności, podobnie jak nie będę nikomu kazał oglądać 4-godzinnego testu odporności na zginanie, choć jeśli ktoś chciałby, służę możliwością samodzielnego obejrzenia:
Niecierpliwym polecam kliknięcie w ostatni znacznik ok. czwartej godziny testu.
Co oznacza te 27 tysięcy zgięć? Według CNET-u tego typu smartfon powinien wytrzymać ok. 100 zgięć dziennie. Gdyby tak rzeczywiście było, tzn. gdyby właściciel zginał swojego smartfona Motorola RAZR 100 razy dziennie, urządzenie nie wytrzymałoby roku. Prosty rachunek wskazuje w takim wypadku na 270 dni bezproblemowego działania. 100 zgięć to bardzo dużo, choć hadrcore'owi użytkownicy są na pewno w stanie dobić do tej liczby. Znacznie rozsądniejsze - jak mi się zdaje - byłoby przyjęcie ok. 50 zgięć dziennie, co zresztą odpowiada średniej liczbie zgięć raportowanej w amerykańskich statystykach za 2018 rok w tymże serwisie. Wtedy można by było używać RAZR-a przez prawie półtora roku! Gdyby się bardzo postarać, można dobrnąć do 2 lat.
Jeżeli natomiast uznamy warunki testu CNET-u za miarodajne, wyjdzie na to, że Samsung Galaxy Fold jest w stanie znieść niemal 4-krotnie więcej, choć i jego wynik pozwoliłby mu (według CNET-u oczywiście) na bezproblemową pracę przez 3 lata i 4 miesiące. Warto zdawać sobie sprawę, że CNET nie jest żadnego rodzaju certyfikatorem. Nie zapewnia warunków laboratoryjnych, a jego test jest wyłącznie orientacyjny i nie musi odpowiadać odporności smartfonów w rzeczywistych warunkach codziennego użytkowania. I jeszcze wisienka na torcie: maszyna FoldBot użyta w teście pierwotnie została skonstruowana na potrzeby testu smartfona Samsung Galaxy Fold, a tylko dostosowana do urządzenia Motorola RAZR. - To również nie mogło pozostać bez wpływu na warunki testu.
fot. CNET
Warto chyba pamiętać, że zginane smartfony z elastycznym wyświetlaczem to nadal nowinka technologiczna. Przede wszystkim droga, a prawdopodobnie również zawodna. Jest przeznaczona dla technologicznych geeków z pełnym portfelem znacznie bardziej chyba, niż dla statystycznego użytkownika. - Niemniej bardzo nie chciałbym być w skórze producentów, gdy taki klient po wydaniu nadal niemałej kwoty na nowinkę wpadnie złość, gdy nowinka działać przestanie. Gorzej jeśli takich klientów będzie więcej. Koszty serwisu mogą przekroczyć najśmielsze oczekiwania i postawić pod znakiem zapytania opłacalność brnięcia w innowację tego rodzaju. Czas pokaże, a użytkownicy ocenią.
EDIT: autor bardzo przeprasza za pierwotnie błędne obliczenia. W tej chwili wszystkie liczby już powinny się zgadzać. (jf)
Na podstawie informacji CNET
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!