Dawno nie testowałem telefonu firmy ZTE. Ba! W zasadzie to bardzo poważnie się zastanawiam, czy w ogóle kiedykolwiek mi się to zdarzyło.
Firmę tę znałem przede wszystkim z modemów i routerów do komunikowania się z internetem. A ZTE produkuje przecież także telefony komórkowe. I to, jak pokazuje przykład tytułowego urządzenia, naprawdę całkiem przyzwoite...
I kiedy tak siadam to recenzji tego smartfonu, to muszę przyznać, że... jestem troszkę zły. Bo w pewnym sensie, to nie mam co o tej komórce napisać. A może dokładniej - nie mam się do czego przyczepić! Bo choć testowany model w zasadzie niczym szczególnym się nie wyróżniał i niczym mnie nie zaskoczył, to także niczym nie rozczarował. A zwłaszcza to ostatnie zdaje się być w tym momencie szczególnie ważne...
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
ZTE Blade V7 Lite wygląda... jak większość współczesnych telefonów komórkowy. Na froncie nie ma żadnych fizycznych klawiszy, jest za to sporawy ekran, dotykowe kółeczko na dole pełniące funkcję klawisza "home". I już. Tyle widać na początek. Później okazuje się, że po bokach wspomnianego kółeczka są także klawisze "wstecz" i "menu". Ale jeśli telefon nie jest wybudzony, to na początku można się tego jedynie domyślać.
Tyle na dole, a co na górze? Oko aparatu cyfrowego, czujnik i dioda doświetlająca. Czyli oszczędnie i bez zbędnego przepychu, ale za to funkcjonalnie.
Tył jest równie klasyczny - mamy oko aparatu cyfrowego, lampę błyskową i czytnik linii papilarnych. Boki także stworzono dość standardowe: na prawym jest klawisz "power" i szufladka do kart, po drugiej stronie - jedynie podłużny klawisz "ciszej - głośniej". I nikogo chyba nie zaskoczę, jeśli napiszę, że na górze zainstalowano gniazdo mini-jack, a na dole - microUSB.
Logo producenta umieszczone jest dość dyskretnie - z tyłu telefonu pomiędzy szczelinkami z głośnikami. Ucieszyłem się, kiedy je zobaczyłem, sądziłem bowiem, że jest szansa na interesujące brzmienia wydobywające się z urządzenia. A tu... okazało się, że wszelkie dźwięki, owszem, wydobywają się, tyle tylko, że przez jeden z nich - konkretnie lewy. A to zapewnia wprawdzie przyzwoitą jakość dźwięków, ale nie można tym samym liczyć na cokolwiek ekstrawaganckiego...
Fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
Telefon jest niewielki, a co za tym idzie - dość lekki i poręczny. I wygląda zaskakująco przyzwoicie! Ktoś, kto go zaprojektował, nie ma się - według mnie - czego wstydzić. I tutaj znowu mogę napisać, że nic w tej obudowie nie znalazłem wyjątkowego, niemniej całość jest po prostu zgrabna i dopracowana.
materiał własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4




