Łączność i komunikacja
Smartfon wyposażony jest w szybki modem LTE, ma też nowoczesną dwuzakresową kartę Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac z hotspotem, Bluetooth i technologię NFC. Za usługi lokalizacyjne odpowiada GPS z aGPS oraz obsługą GLONASS. Wszystkie te moduły (oprócz NFC, którego nie miałam na czym przetestować), funkcjonowały bez zarzutów.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Androidowe aplikacje do połączeń i SMS-ów są zdublowane przez widgety o analogicznej funkcjonalności na e-papierowych YotaPanelach. Stąd również możemy odbierać i wysyłać wiadomości oraz nawiązywać połączenia (do prowadzenia rozmowy trzeba jednak będzie odwrócić telefon). Jakość połączeń jest bardzo dobra - niestety nie ma możliwości nagrywania rozmów i nawiązywania wideorozmów przez sieć komórkową.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Pamięć i wydajność
Smartfon dysponuje wbudowaną pamięcią o pojemności 32GB, z czego ok. 25GB jest dostępnych dla użytkownika. Niestety brakuje gniazda na karty pamięci.
Sercem smartfonu jest 4-rdzeniowy, 2,2GHz procesor Qualcomm Snapdragon 800. To niewątpliwie układ wydajny, jednak nieco słabszy i starszy od podzespołów stosowanych w takich modelach jak LG G3 czy Sony Xperia Z3. Na dodatek obydwa te modele oferują po 3GB pamięci RAM, podczas gdy YotaPhone 2 ma tylko 2GB - i są od rosyjskiego dwuekranowca tańsze...
Niemniej wydajność jest tu na wysokim poziomie, nie spotkamy najmniejszych opóźnień czy lagów, a nawet najbardziej zasobożerne gry będą działać płynnie na najwyższych obrotach. Wyniki benchmarków przedstawiają się następująco:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
YotaPhone 2 ma ogniwo o pojemności 2500 mAh - według producenta ma ono wystarczyć nie na kilka godzin, lecz na kilka dni pracy. Szacowany czas czytania wynieść ma ponad 100 godzin, a czas korzystania z internetu w sieci 4G - ponad 24 godziny.
Jeśli odpowiednio skonfigurujemy tryb YotaEnergy powinniśmy zyskać dodatkowe godziny. Możemy na przykład ustawić, by przy kilku-kilkunastu procentowym naładowaniu akumulatora wyłączony został ekran główny, a jego zadania przejmie bardziej energooszczędny wyświetlacz e-ink. W praktyce jeśli zapomnimy o dodatkowym ekranie okazuje się, że smartfon pracuje przeciętnie tyle samo co inne tego typu urządzenia na rynku, czyli ok. 1-1,5 dnia. Przy grach, filmach i benchmarkach rozładowanie akumulatora potrwa kilka godzin (np. granie w Real Racing wykończyło baterię w jakieś 3 godziny). Główny ekran, używany wymiennie z e-papierowym, pozwolił na ok. 2,5 dnia pracy. Niestety, z uwagi na ograniczony czas, przez który YotaPhone 2 był w moich rękach, nie udało mi się sprawdzić czasu pracy smartfonu z użyciem samego e-papierowego ekranu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Naładowanie telefonu przy pomocy dołączonej do zestawu ładowarki zajmie niecałe 2 godziny. Co więcej, po podłączeniu smartfonu logo YotaPhone na ładowarce zostaje podświetlone na biało - ale tylko, gdy podłączony zostanie YotaPhone 2. Oczywiście do ładowarki możemy podłączyć i podładować każdy telefon ze złączem microUSB, ale podświetlenie zadziała wyłącznie z oryginalnym YotaPhonem. Podobno smartfon można też ładować bezprzewodowo dzięki wykorzystaniu standardu Qi. Niestety nie mam odpowiednich akcesoriów do indukcyjnego ładowania, by to sprawdzić.
R E K L A M APodsumowanie
YotaPhone 2 to jeden z bardziej ekscentrycznych gadżetów z jakimi miałam do czynienia. Nazwanie tego modelu po prostu smartfonem odbiera mu skrzydła, jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - dodatkowy ekran bazujący na elektronicznym papierze raczej nie stanie się standardem wśród telefonów. Kwestie żywotności baterii mogłyby być tu głównym argumentem zwolenników tego rozwiązania, ale istotniejsza z punktu widzenia użytkowania jest kiepska responsywność ekranu i zerowa funkcjonalność w ciemnościach.
To urządzenie z pewnością nowatorskie i wprowadza prawdziwy powiew świeżości na rynku niemalże identycznych smartfonów pracujących na Androidzie. Może dzięki temu YotaPhone 2 znajdzie amatorów wśród gadżeciarzy. Przede wszystkim tych z bardziej zasobnym portfelem. Urządzenie wyceniono bowiem na 2899 złotych! Jak na polskie realia jest to kwota zdecydowanie oderwana od rzeczywistości. Raczej nie spodziewam się, by ten model pojawił się w ofercie polskich operatorów, ale kto chciałby go nabyć, powinien udać się do sieci sklepów Euro RTV AGD albo na stronę yotaphone.pl (stan na styczeń 2015).
Mat. własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!