Musiałem odczekać, by zabrać się za recenzję Xiaomi Mi Mix 3. Najpierw musiałem się nacieszyć powiewem świeżości, jaki wniósł ten model w mój smartfonowy świat...

O co chodzi z tym "powiewem świeżości"? Krótko: nie ma notcha, za to jest rozsuwana obudowa. Wystarczająco rewolucyjne? Może niekoniecznie, ale w za to w sympatyczny sposób odmienne. Miło korzystać z urządzenia, którego konstrukcja różni się od dziesiątek innych.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Xiaomi Mi Mix 3 to jak na razie jedyny sliderowy smartfon, dostępny u nas w oficjalnej dystrybucji - ale nawet, gdyby dołączyli jego konkurenci, i tak cieszyłbym się jego oryginalną stylizacją. Przestałem się już jednak bawić rozsuwaniem obudowy - i spieszę podzielić się z wami wrażeniami, jakie wywarło na mnie to urządzenie.
|
|||
Xiaomi Mi Mix 3 - wideorecenzja wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Spis treści
- Budowa, zestaw
- Wyświetlacz, interfejs
- Wydajność, akumulator
- Komunikacja, dźwięk, zabezpieczenia
- Fotografia, wideo
- Podsumowanie. Plusy i minusy
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Budowa, zestaw
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jak zwykle, na początku omówimy zestaw. Jest o czym opowiadać, bowiem komplet też nie jest tu zwyczajny. Mamy oczywiście klasyczne elementy - w postaci zasilacza obsługującego standard Quick Charge 3 (choć sam telefon wspiera już "czwórkę"), opakowanie zawiera też przewód USB-C o sensownej długości. Producent dodał jeszcze plastikowy pokrowiec, chroniący "plecy" telefonu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Z jednej strony, skutecznie maskuje on urodę telefonu, ale z drugiej, chroni obudowę przed uszkodzeniami i niweluje przypadłość, powodowaną przez wystającą oprawkę tylnego aparatu fotograficznego. Po założeniu pokrowca oprawka przestaje wystawać, a telefon - przestaje się kołysać, gdy kładziemy go na płaską powierzchnię.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dodatkowo, dzięki pokrowcowi, łatwiej "wymacać" skaner linii papilarnych umiejscowiony w tradycyjnym miejscu - na tyle obudowy. Czemu nie w ekranie? Pewnie to kwestia kosztów oraz chęci zmniejszenia grubości obudowy - pamiętajmy, że jest rozsuwana, dwuczęściowa.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W opakowaniu znajdziemy również "makulaturkę" oraz igłę do otwierania gniazd kart (niestety - 2xNanoSIM, bez microSD!) i przejściówkę z USB-C na minijacka. Tak, niestety minijacka w Xiaomi Mi Mix 3 nie ma, a sama przejściówka wygląda na dość delikatną i jest pierwszym kandydatem do zgubienia w tym komplecie. Ale wspomniałem, że zestaw jest nietypowy? Co tu nietypowego?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Po pierwsze, nie ma słuchawek - ale to drobiazg, te fabryczne zwykle są słabe. Może lepiej, że ich nie dodano, a zamiast nich umieszczono w zestawie talerzyk do bezprzewodowego ładowania...? Tak, moi drodzy, ładowarka bezprzewodowa jest tu w standardzie, a w dodatku - jest dość szybka, jak na zasilacz Qi - daje całe 2A. Nieźle, prawda? Dla porządku dodam, że cały zestaw jest elegancko opakowany, sprawia dobre wrażenie już na starcie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Sam Xiaomi Mi Mix 3 również sprawia dobre wrażenie. Obudowa ma raczej prosty kształt, ale tył korpusu z materiałów ceramicznych dodaje sporo szyku, ciekawie połyskując. Jest przy tym zdecydowanie odporniejszy na zarysowania, niż klasyczne szkiełko - choć ponoć - podobnie jak szkło - może się potłuc. Z oczywistych względów nie wykonywałem testów upadkowych. Tył telefonu, urozmaicony złotym logotypem serii Mix wygląda pięknie, ale równie pięknie się brudzi. Przyciąga ślady palców, a wokół oprawki aparatu zbiera się kurz. Warto doposażyć się w ściereczkę.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Front telefonu jest równie efektowny co tył. Ekran otacza naprawdę wąska ramka, a wokół tafli szkła jest jeszcze delikatne obramowanie z tworzywa. Prostokątnego ekranu nie zaburza żaden notch czy otworek, ale mimo zwężenia ramki, konstruktorzy upchnęli w niej otwór słuchawki, czujniki i diodę powiadomień. Cudotwórcy - chciałoby się rzec. A gdzie przedni aparat i głośnik słuchawki? Pod ekranem, w wysuwanej części obudowy. Slider to najważniejszy wyróżnik Xiaomi Mi Mix 3 i - obawiam się - jego największe przekleństwo.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pozwala uzyskać totalnie bezramkowy ekran, ale jednocześnie sprawia, że telefon - siłą rzeczy - nie będzie wodoszczelny, a do tego - budzi obawy o trwałość. Uwierzyłem zapewnieniom producenta dotyczącym trwałości mechanizmu - 300 tys. cykli. Rzeczywiście pracuje on porządnie i raczej wytrzyma tyle, ile deklaruje Xiaomi. Mechanizm jest raczej prosty, oparty o cztery magnesy i pozbawiony nadmiaru ruchomych części, które mogłyby się zepsuć. Powinien wystarczyć na ok. 5-letnie użytkowanie telefonu - i wierzę, że to sprawdzono. Tu nie ma miejsca na wpadkę. Ale jednemu producent nie zapobiegnie, choćby nie wiem jak bardzo chciał.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Problemy ze sliderem zaczną się, gdy między części obudowy dostaną się zabrudzenia. O kurz z kieszeni jestem spokojny, wystarczy go zdmuchnąć czy zetrzeć, niczego raczej nie uszkodzi. Ale co, gdy telefon weźmiemy na plażę czy inne, zapylone miejsce?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nawet, jeśli nie upadnie nam w piach, jakaś wredna drobina może trafić w mechanizm i podczas rozsuwania obudowy zarysować szkiełko osłaniające aparat. I selfie diabli wzięli... To trochę dramatyczny scenariusz - ale przyznacie, że realny? Fakt - nie udało mi się uszkodzić obudowy, ale akurat mamy styczeń i nie przemogłem się, by wyjść z telefonem w piaszczystą okolicę...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dodam, że slider pracuje z dobrze dobranym oporem, przypadkowe rozsunięcie obudowy zdarza się rzadko - głównie podczas wyjmowania telefonu z ciasnej kieszeni. Obawiałem się, że dwie części obudowy podczas trzymania telefonu będą hałasować - ale tak nie jest. Pomiędzy elementami jest delikatny, ledwo wyczuwalny luz - ale przecież musi być, by obudowa dała się rozłożyć bez większego wysiłku. W każdym razie - mój egzemplarz nie stukał, ani nie trzeszczał. Obudowa ma dobrą sztywność, "bendgate" raczej nie grozi.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Rozmieszczenie elementów jest typowe. Na dole mamy mikrofon, USB-C i pojedynczy głośnik, na górze - tylko pomocniczy mikrofon. Z prawej strony umieszczono klawisze głośności i włącznika. Mogłyby być umieszczone nieco niżej, bliżej połowy wysokości telefonu. Osoba o krótszych palcach może mieć problem z wygodnym ich dosięgnięciem - choć ja takiego nie miałem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na lewym boku umieszczono natomiast wspomnianą wcześniej szufladkę na karty i ciekawostkę: dodatkowy, programowalny przycisk. Domyślnie uruchamia on Asystenta Google - ale możemy zmienić jego działanie w menu. Usłyszałem opinię, że z racji położenia tego klawisza na tej samej wysokości, co włącznik, zdarzają się jego przypadkowe naciśnięcia... Przytaczam ją, bo może być dla was ważna - niemniej ja tego nie zaobserwowałem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wyświetlacz
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zerknijmy na ekran. To matryca AMOLED o przekątnej niemal 6,4 cala i rozdzielczości Full HD+. Jej producentem jest ponoć Samsung. Nie ma sensu się rozwodzić, już sam brak wcięcia w ekranie powinien nas cieszyć. A tu mamy jeszcze dobrą ostrość, soczyste kolory i dobre kąty czytelności. Nie ma problemu z obsługą w słoneczne dni czy w okularach polaryzacyjnych, a minimalny poziom jasności schodzi komfortowo nisko.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Do tego jest oczywiście filtr światła niebieskiego, mogący działać automatycznie, w wybranych przez nas porach doby. Mamy też menu pozwalające dostosować balans i nasycenie kolorów do naszych upodobań. Mamy ponadto wsparcie dla HDR i tryb Always-on-display - choć nazwany niezbyt zręcznie "Ekran zgodny z otoczeniem"... Panel dotykowy działa znakomicie, a szkło zapowiada się na dość wytrzymałe.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Interfejs
W Xiaomi Mi Mix 3 mamy system Android Pie z interfejsem MIUI 10 i łatami bezpieczeństwa z listopada 2018 (stan na koniec stycznia 2019).
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
O interfejsie MIUI pisałem już wielokrotnie, zatem - by was nie zanudzić, odsyłam do wcześniejszych recenzji. Dla porządku, wspomnę jednak o najważniejszych sprawach - i różnicach, które wyróżniają MIUI na Mi Mix 3.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Przede wszystkim - są ikony powiadomień, których brak dokuczał mi w Xiaomi wyposażonych w notch. Mamy sympatycznie rozbudowany panel skrótów, a także dodatkowy panel z widżetami dostępny po odsunięciu głównego ekranu w prawo (można go jednak wyłączyć). Jest także pływający klawisz, opcja dzielenia ekranu, a także tryb obsługi jedną dłonią.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie zabrakło możliwości włączenia skrótów klawiszowych czy edycji panelu przycisków, ale ja gorąco zachęcam do wypróbowania obsługi za pomocą gestów. Początkowo byłem do tej opcji nastawiony negatywnie, ale kilka przetestowanych Xiaomi wystarczyło, bym się przyzwyczaił i polubił to rozwiązanie. Są spore szanse, że i wy polubicie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W Xiaomi Mi Mix 3 jest jednak kilka rzeczy, których w innych Xiaomi nie znajdziemy. Mowa o opcjach związanych z mechanizmem slider.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Poświęcono mu cały dział w menu - można ustawić różne dźwięki towarzyszące rozsuwaniu (polecam "Warrior"), mamy również możliwość przypisania rozsunięciu obudowy jakiejś akcji. Domyślnie - i chyba najsensowniej - jest po prostu uruchomić przedni aparat.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ale slider może włączać również inną, wybraną przez nas aplikację, a także otwierać sympatyczny panel widżeto-skrótów. Może także nie robić nic - ale szkoda tracić dodatkową opcję. Byłoby cudownie, gdyby menu opcji slidera zostało spolszczone. Na razie jest po angielsku, może kolejna aktualizacja to poprawi? Ja nie narzekam, dobrze, że nie jest po chińsku. W dodatku, to chyba jedyny element, jaki pominięto przy tłumaczeniu...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Kolejną osobliwością jest podmenu dedykowane dodatkowemu klawiszowi na lewym boku obudowy. Trochę niepotrzebnie ukryto je w sekcji "ustawień dodatkowych", nazywając dla niepoznaki "klawisz SI"...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Krótkie dotknięcie klawisza uruchomi Asystenta Google próbującego mówić w naszym języku, ale przyciskowi możemy przypisać jedną z kilku proponowanych akcji - może uruchamiać aparaty, latarkę, ostatnią aplikację czy ochronę wzroku. Akcję można przypisać do pojedynczego (dłuższego) i podwójnego wciśnięcia - i tylko trochę szkoda, że nie ma możliwości uruchamiania dowolnej aplikacji, jak w przypadku slidera. Mimo to - dodatek pochwalam.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niezmiennie cieszy mnie to, że Xiaomi nie "przegina" z ilością preinstalowanych aplikacji, a te, które dodaje, są albo przydatne, albo szybkie i proste do odinstalowania. Ja - na wstępie - pozbyłem się Amazona, Joom i Opery (po cóż mi 3 przeglądarki?), ale resztę zostawiłem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Skaner wizytówek i QR, nagrywanie ekranu czy aplikacja do udostępniania plików mogą się przydać, podobnie, jak programik do konserwacji systemu. Xiaomi daje też własną galerię, przeglądarkę, menedżera plików czy pogodynkę. Nie zabrakło opcji klonowania aplikacji oraz "Drugiej przestrzeni" - czyli wydzielonej strefy prywatnej. Ewidentnych śmieci - nie ma.
|
|||
Xiaomi Mi Mix 3 - kilka słów o oprogramowaniu i zestawie wideo: mGSM.pl przez YouTube |
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wydajność
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
A jak to wszystko działa? A jak ma działać, skoro w środku mamy Snapdragona 845 i 6 GB RAM-u? W popularnym benchmarku Xiaomi Mi Mix 3 ociera się od niemal 300 tys. punktów - co pokazuje, jakim potworem jest ten telefon.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie sądzę, by w najbliższym czasie pojawiła się gra, która go "zagnie". O działaniu zwyczajnych aplikacji i tempie ich uruchamiania czy przełączania się między nimi mógłbym strzelić poemat...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie jestem jednak wierszokletą, a ponadto nie chcę być obwołany "fanbojem" Xiaomi, ograniczę się zatem do stwierdzenia, że telefon ten powinien spełnić wymagania najbardziej wymagających użytkowników i zalicza się do wydajnościowej czołówki. Dla porządku wspomnę, że podczas wytężonej pracy nie nagrzewa się zanadto i nie sprawdzi się w zimowe dni w roli ogrzewacza rąk.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Co mi doskwiera? Brak możliwości użycia karty microSD. Dla wielu użytkowników 116 GB z nominalnych 128 GB pamięci wewnętrznej - wystarczy. Dla mnie, nagrywającego sporo filmów, przechowującego pokaźną ilość muzyki i robiącego zdjęcia - to trochę za mało. Część rzeczy można wyeksportować do chmury - ale ja jakoś przekornie - niektóre wolę mieć u siebie... Pewną "protezą" może być port USB obsługujący OTG, ale nie zawsze jest to idealne wyjście.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Akumulator
Zaraz po premierze Xiaomi Mi Mix 3 pojawiły się opinie, że akumulator ma zbyt małą pojemność. Okazało się, że nie jest tak źle, jak prognozowano. Zgoda, akumulatora nigdy za mało - ale ten w Mi Mix 3 radzi sobie całkiem dzielnie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Smartfon jest w stanie pracować do 2 dni, półtora dnia pracy osiąga bez wysiłku. Nie zdarzyło mi się (poza ekstremalnymi próbami) rozładować akumulatora w jeden dzień, a co równie ważne, bateria napełnia się naprawdę szybko.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Napełnienie baterii zasilaczem tradycyjnym zajmuje nieco ponad godzinę (przy czym pierwsze procenty przybywają naprawdę błyskawicznie), zaś na bezprzewodowym talerzyku - półtorej godziny. Warto jednak zauważyć, że ładowarki bezprzewodowej zazwyczaj używamy inaczej - gdy jest w pobliżu, kładziemy na nią telefon w każdej wolnej chwili - i stale mamy pełną baterię przed wyruszeniem z domu czy biura. Dla dociekliwych - czas pracy z ekranem, zależnie od scenariusza - to 6-7 godzin.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zabezpieczenia
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W Xiaomi Mi Mix 3 mamy bardzo porządny, ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych. Co prawda tradycyjny, nie ekranowy - ale może to i lepiej...?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czytnik działa bardzo dobrze, cechuje się naprawdę wysoką skutecznością odczytu, nie jest szczególnie wrażliwy na zabrudzenia, odczyta też lekko wilgotny (ale nie mokry!) palec. Trochę szkoda, że nie dodano mu możliwości działania w roli gładzika - z dodatków mamy tu proste opcje, jak choćby wyzwalanie migawki czy autoryzacja płatności.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Xiaomi pokusiło się też o układ rozpoznawania twarzy, choć zastosowanie mechanizmu slider sprawia, że użycie tej blokady jest niezbyt praktyczne, wymaga rozsunięcia obudowy. Niemniej jest, działa nawet w ciemności (wystarczy mu podświetlenie ekranem) i nie daje się oszukać metodą "na śpiocha" - trzeba mieć choć jedno oko otwarte.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie przeszkadzają mu okulary czy zmiana uczesania - ale w słabym świetle okulary słoneczne sprawiają już problem, skanowanie trwa dłużej, a czasem - odblokowanie się nie udaje.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Komunikacja, dźwięk
Komunikacyjnie - Mixowi trudno cokolwiek zarzucić. Mamy LTE (oczywiście B20 także), jest ponadto opcja nagrywania rozmów czy prosty w obsłudze Dual SIM (pasywny), mamy naturalnie dwuzakresowe Wi-Fi z małą osobliwością.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Po uruchomieniu funkcji hotspotu, większość smartfonów rozłącza się sieciami WLAN, przechodząc na dane mobilne. Ten - nie. Może być zatem dodatkowym punktem dostępu do innego rutera Wi-Fi... Wyposażenie łącznościowe obejmuje również Bluetooth 5.0 (z obsługą aptX HD), NFC, a także nawigację GPS (2 zakresy), Glonass, Galileo, QZSS i Beidou.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wszystkie te moduły pracują prawidłowo i nie sprawiały kłopotów w codziennym użytkowaniu. Nie zauważyłem niczego niepokojącego. Niestety - brak radia FM.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jakość dźwięku jest bardzo dobra. Głośnik "zewnętrzny", choć jeden, ma wystarczającą moc i dość dobre brzmienie. Głośnik słuchawkowy - mógłby być głośniejszy - ale tu pomaga rozsunięcie obudowy. Przetwornik znajduje się w "dolnej" warstwie obudowy i musi po drodze przejść przez "tunel" nad wyświetlaczem, co trochę tłumi dźwięk.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Gdy rozłożymy obudowę - fale dźwiękowe płyną wprost do ucha - i słychać lepiej. Dodam, że rozsunięcie obudowy zdaje się być tu naturalne - możemy w ten sposób odbierać i kończyć połączenia. Już zdążyłem zapomnieć, jakie to było wygodne.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Można powiedzieć, że Mi Mix przywołał wspomnienia dawnych telefonów... Niestety, czar pryska, gdy chcemy skorzystać ze słuchawek przewodowych. Toporna przejściówka zachęca raczej do przejścia na Bluetooth. Tu już czar dawnych czasów nie działa.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Fotografia, wideo
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Xiaomi od dłuższego czasu walczy z łatką producenta przeciętnie fotografujących smartfonów. I przyznaję - na górnej półce udało się już ją na dobre odkleić, a Xiaomi Mi Mix 3 stanowi potwierdzenie tego faktu. Producent ochoczo chwali się 108. punktami w rankingu DxO, ale chyba lepiej przemówią do nas efekty fotografowania. Serię próbnych fotek możecie obejrzeć tutaj.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Zdjęcia w dzień są znakomite - ale tu już nawet tańsze średniaki potrafią pokazać klasę. Xiaomi Mi Mix 3 ma jednak jeszcze dodatkowy obiektyw, który w dobrych warunkach oświetleniowych daje absolutnie bezstratne zbliżenie 2x.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W gorszym świetle - obraz jest już łączony z dwóch obiektywów, ale bez bardzo dużego powiększenia, trudny do odróżnienia od uzyskanego wyłącznie teleobiektywem. By sprawdzić, który obiektyw jest w użyciu - wystarczy główny zakryć palcem. Jeśli obraz nie znika - przybliżamy drogą optyczną (nie mylić z zoomem optycznym!). W każdym razie - efekty są naprawdę dobre, a do kompletu - jest też zbliżenie cyfrowe, również dające dość przyzwoity obraz.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W Xiaomi Mi Mix 3 mamy również dedykowany tryb nocny. Poprawia on nieco kontrast, zmniejsza widoczność szumów i czyni kolory nieco naturalniejszymi.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, wykonanie zdjęcia w tym trybie zajmuje nieco dłużej, niż w standardowym "automacie", a i ten potrafi zrobić całkiem przyzwoite zdjęcie po zmroku - choć po powiększeniu zauważymy już szum i słabsze odwzorowanie detali. W słabym świetle lepiej użyć głównego obiektywu - przepuszcza więcej światła.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dodatkowy obiektyw lepiej sprawdzi się w trybie portretowym, zapewniając dość precyzyjne rozmycie tła. Dodatkowo, oprogramowanie pozwala nanieść na zdjęcie dodatkowe efekty - animację rozmycia czy oświetlenie studyjne. To już jednak znamy z poprzednich modeli Xiaomi.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Znamy również problem z porządnym łączeniem panoram. Tu - jak mi się zdaje - jest odrobinę lepiej, niż w serii Mi 8, ale do ideału nadal czegoś brakuje. Trudno wykonać panoramę "z ręki", aparat wymaga bardzo stabilnego obracania, by uniknąć postrzępienia zdjęcia. Dziwne, bo nawet tanie smartfony w większości potrafią skleić panoramę nie zmuszając użytkownika do nadmiernej dbałości o stabilne prowadzenie aparatu. Byłbym zapomniał! Jest oczywiście Sztuczna Inteligencja, której działanie objawia się głównie rozpoznaniem sceny i lekką poprawą kontrastu i nasycenia barw.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W dziedzinie filmowania - jest bardzo dobrze. Jakość filmów jest dobra, stabilizacja robi swoje, dźwięk i płynność obrazu są w porządku... Przykładowe filmy możecie obejrzeć poniżej:
|
|||
Przykładowe filmy nagrane Xiaomi Mi Mix 3 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Możemy nagrywać nawet w 4K z prędkością 60 kl/s, a także w zwolnionym tempie 960 kl/s, choć tylko 10-sekundowe urywki. Tu już obraz nie jest niestety zbyt oszałamiającej jakości, a do tego - trudno uchwycić ten ulotny moment, który akurat chcemy nagrać. To dlatego, że telefon najpierw nagrywa w zwykłych 30 kl/s, by dopiero w ostatnich sekundach filmu przejść na 960 kl/s. Ciężko wyczuć, kiedy nacisnąć spust. "Zapałka", jaką możecie obejrzeć w prezentowanej powyżej kompilacji, wymagała kilkunastu podejść... Ta funkcja wymaga jeszcze dopracowania - ale dobrze, że w ogóle jest. Producent mógł o niej dumnie wspomnieć.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Przedni aparat potrafi zaskoczyć. To, że 24-megapikselowa matryca daje dobry braz - zdaje się być oczywiste... Ale w Xiaomi Mi Mix 3 mamy dodatkową, 2-megową matrycę do rozmywania tła. Działa to naprawdę dobrze, a co najciekawsze - rozmywanie tła można również włączyć podczas filmowania. Tu jednak trzeba się streszczać, bo długość takiego klipu jest ograniczona do 30 sekund. Mimo to - robi wrażenie. Oczywiście nie mogło też zabraknąć upiększania ze wsparciem Sztucznej Inteligencji. Jeśli nie przesadzimy - wyjdzie całkiem naturalnie. Jako ciekawostkę dodam, że w rankingu DxO przedni aparat ulokował się wyżej, niż tylny...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Aparat obsługujemy za pomocą dobrze znanego z wcześniejszych modeli, prostego i przyjaznego interfejsu. Oceniam go w większości pozytywnie, choć niezmiennie irytuje mnie brak szybkiego dostępu do ustawień, wymagający przejścia przez menu dodatkowych trybów.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Podsumowanie
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Xiaomi Mi Mix 3 w testowanej wersji kosztuje 2699 zł. Przy tej cenie uznaję go za atrakcyjną propozycję. Ma wielu konkurentów, ale na ich tle wyróżnia się ciekawą konstrukcją, niebanalnym wyglądem, a co najważniejsze - dużym ekranem bez udziwnień.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Urządzenie cieszy znakomitą wydajnością, wysoką jakością obudowy i jej montażu, a także przyjaznym, acz nie przeładowanym interfejsem. Do kompletu mamy bardzo dobre możliwości fotograficzno-filmowe, choć oprogramowanie aparatu wymaga jeszcze w kilku miejsca dopracowania.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Przed zakupem Xiaomi Mi Mix 3 powstrzymuje mnie brak wyjścia minijack, brak wodoszczelności oraz możliwości korzystania z karty microSD. Jeśli te trzy elementy nie są dla was istotne, możecie uznać, że polecam ten sprzęt bez większych zastrzeżeń. Oczywiście pod warunkiem, że nie obawiacie się możliwości uszkodzenia slidera.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
R E K L A M A
Plusy i minusy
PLUSY:
- niebanalna stylizacja
- jasny, wyraźny wyświetlacz bez notcha
- dobre wykonanie
- sensowny interfejs
- wysoka wydajność
- szybkie ładowanie
- pokrowiec i bezprzewodowa ładowarka w zestawie
- znikoma ilość nadprogramowych aplikacji
- Dual SIM
- możliwość nagrywania połączeń i ekranu
- dobry dźwięk
- dobry czytnik papilarny
- dobra jakość zdjęć
- dobre rozmywanie tła z efektami specjalnymi
- selfie z rozmywaniem tła (także w wideo)
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
MINUSY:
- brak gniazda microSD
- brak minijacka
- brak wodoszczelności
- brak radia
- dyskusyjna wygoda korzystania z ukł. rozpoznawania twarzy
- ryzyko uszkodzenia slidera
- brak słuchawek w komplecie
- ograniczony czas filmowania selfie z bokeh
- trudne w użyciu filmowanie w 960 fps
- słabe łączenie panoram
- nie przetłumaczone menu slidera
|
|||
Xiaomi Mi Mix 3 - pierwsze spotkanie, jeszcze przed polską premierą wideo: mGSM.pl przez YouTube |
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!