Tecno Spark Go 2023

Specyfikacja techniczna

Wiadomo, w tym przedziale cenowym cudów nie mogłem oczekiwać. Lecz jest po prostu słabo. Wydajność Helio A22 leży i kwiczy. Trzeba było odinstalować lub wyłączyć połowę aplikacji, aby ten telefon dało się używać, nie radzi sobie nawet z YouTube w 720p60. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby tu dać Android GO, mimo że telefon ma 3GB RAM (na pudełku 3+3 to brednie) bo z pełnym Android 12 sobie zupełnie nie radzi. Interfejs również pozostawia wiele do życzenia, brakujące tłumaczenia, zwyczajnie brzydki launcher, ale może być to kwestia gustu, po prostu śmierdzi strasznie tanim Xiaomi lub starszymi Huawei. Aparaty są, bo są. Niby dwa z tyłu, ale Samsung Galaxy S6, smartfon z 2015 bije go na głowę pod względem jakości, przedni aparat również. Drugi aparat niby prawdziwy, ale nie zauważyłem żadnej różnicy z nim - sprawia iluzję sztucznego. Ekran także co najwyżej przeciętny. Rozdzielczość 720p przy takiej przekątnej ekranu jest jeszcze do przeżycia, ale odwzorowanie kolorów oraz kąty widzenia przypomina mi czasy śmietników GoClever, Manty bądź innych budżetowych telefonów dekadę wstecz. Na plus na pewno wysoki screen-to-body ratio, bo ramki rzeczywiście są cienkie, malutki teardrop na kamerkę, mało spotykane w takiej cenie. Z plusów to pojemna bateria, czy 5000 mAh tego bez rozkręcania się nie dowiemy, choć trzymał te półtora dnia. Wygląd wizualny to definitywnie jedna z większych zalet tego telefonu, bo design mimo podobny do iPhone jest wciąż oryginalny i świeży - jest po prostu ładny. Wykonanie w cenie 299 zł również stoi na dobrym poziomie, może i nie półka premium lecz da się odczuć że telefon się nie rozleci przy pierwszym upadku. Dodatkowy atut - naklejone szkło hartowane oraz etui w gratisie.

Helio A22 z 4-rdzeniami kompletnie dyskwalifikuje ten telefon, nieważne ile by kosztował. Może jakby był android w wersji GO to jakoś by to działało. Już lepiej jakby był jakiś dowolny 8-rdzeniowy Unisoc.