Sony Ericsson K800i
Recenzja

Opublikowane:

Genialna fotokomórka

"Cudownie" - to słowo w związku z wakacyjnym wyjazdem prześladuje mnie od dwóch tygodni. O ile zwykle staram się go unikać, o tyle tym razem użyję go, odpowiadając na pytanie, jak korzystało mi się z najnowszego Sony Ericssona. Jak? Cudownie.

Do szwedzko-japońskich telefonów (Sony Ericsson to spółka japońskiego Sony i szwedzkiego Ericssona) nie byłem dotąd szczególnie przekonany. Być może dlatego, że niewiele telefonów tego producenta przewinęło się przez moje ręce. Modelem K800i jestem wręcz zauroczony.

Cyfrówka w kąt

Opisując wrażenia z testów ww. modelu, skupię się przede wszystkim na tym, co zrobiło na mnie największe wrażenie, czyli na aparacie cyfrowym. Po wypakowaniu komórki z pudełka, z pewnym niedowierzaniem popatrzyłem na napis informujący o tym, że K800i ma wbudowany aparat o rozdzielczości 3,2 megapiksela. - Dużo - pomyślałem. Jednakże o tym, jak jest to dużo i jakie zdjęcia można wykonywać, korzystając z najnowszego Sony Ericssona, przekonałem się później. Dość powiedzieć - z racji tego, że aparat testowałem podczas wakacyjnego pobytu nad morzem - w zupełności wystarczał mi do robienia pamiątkowych fotek do rodzinnego albumu.

Jeśli kogoś nie przekonuje matryca 3,2 Mpix, dodam, że "na pokładzie" K800i jest m.in. autofocus i lampa błyskowa. Zdjęcia wykonane tym aparatem udawały się w każdych warunkach - w ciągu dnia, w słońcu czy deszczu, ale także podczas nocnych pobytów na plaży. Ani razu nie zdarzyło się, że fotografia była prześwietlona, niedoświetlona, niewyraźna czy w jakikolwiek inny sposób niedobra. O ile z wcześniejszych wyjazdów nie przywoziłem zbyt wielu fotek, o tyle w tym roku będę miał co pokazywać znajomym i dalszej rodzinie...

Dla osób, które nie są ekspertami w robieniu zdjęć, przygotowano aplikację "BestPic" pozwalającą na wykonanie w ramach jednego ujęcia kilku fotek. Później wystarczy wybrać tę najlepszą, zaś resztę można skasować. Oszczędność czasu i miejsca w pamięci telefonu...

Z aparatu cyfrowego K800i korzysta się nie tak, jak to w większości komórek innych producentów bywa, czyli trzymając telefon w pozycji pionowej, ale tak, jak trzymalibyśmy "tradycyjny" aparat fotograficzny - poziomo. Wyświetlacz służy wtedy za wizjer, zaś na górze obudowy znajduje się klawisz migawki. Wystarczy nacisnąć, poczekać aż aparat złapie ostrość i... fotka gotowa.

Przenośne laboratorium fotograficzne

Sony Ericsson, nie dość, że robi bardzo dobre zdjęcia, ma także wbudowaną aplikację pozwalającą na ich edytowanie. Można je korygować, poprawiać lub modyfikować. Użytkownicy w opcjach programu znajdą wiele funkcji, m.in. zmianę balansu bieli, jasności, usuwanie efektu czerwonych oczu czy obracanie. Wykonane wcześniej zdjęcie można także zmienić, wprowadzając dodatkowe efekty, takie jak negatyw, komiks, szron na szybie czy obraz. Niejako na deser pozostaje możliwość dodawania klipartów, czyli obrazków.

W menu testowanego telefonu znalazłem także ciekawy program napisany w języku Java. Otóż pozwala on na wykonanie zdjęcia np. twarzy, później zaś na zniekształcanie jej na kilka sposobów. Można powiększyć nos, wykrzywić usta, zmienić kształt głowy. Narzędzie to idealnie zdaje się nadawać do tworzenia karykatur. O tym, że sama zabawa programem przysparza wiele radości i uśmiechu, wspominać chyba nie muszę...

Wiele możliwości edycyjnych drzemie także w aplikacji pozwalającej na modyfikację nagranych wcześniej filmów. Można np. łączyć kilka zarejestrowanych osobno plików. Ci, którzy chcą się pobawić w reżysera, mogą do filmu nagranego za pomocą K800i dograć napisy ewentualnie skrócić przygotowany wcześniej materiał - korzystając z opcji "przytnij". Zabawa na 102!

Jak cię widzą...

Z pewnością zdjęcia nie prezentowałyby się tak dobrze, gdyby nie bardzo dobrej jakości wyświetlacz, jaki zamontowano w modelu K800i. Podczas testów nie sprawiał żadnych kłopotów. Jako narzędzie do komunikacji pomiędzy urządzeniem a użytkownikiem spisywał się znakomicie.

Jakość ekranu pomaga także w prowadzeniu wideorozmów. Opcja ta działa, jeśli użytkownik znajdzie się w zasięgu sieci UMTS. Aby prowadzenie rozmów było jak najbardziej komfortowe, K800i ma dwie kamery - lepszą, umieszczoną z tyłu aparatu do wykonywania zdjęć i nagrywania filmów, drugą na przednim panelu - do wideorozmów. Podczas takiej pogawędki rozmówcy można pokazać naszą twarz, ewentualnie jedno ze zdjęć zapisanych w pamięci aparatu.

Aby rozmawiało się jeszcze wygodniej, w zestawie sprzedażnym jest zestaw słuchawkowy, służący także do słuchania wbudowanego radia. Z kolei dane zapisane w telefonie można wymieniać z innymi urządzeniami przez Bluetooth, port IrDA lub za pomocą kabla do łączenia się z komputerem. Wprawdzie oprogramowanie jest dołączone na płycie i udało mi się je zainstalować, ale... laptop za żadne skarby nie chciał zobaczyć telefonu. Pozostaje mieć nadzieję, że to kaprys mojego komputera, a nie oprogramowania.

Zgadnie, co piszesz

Jak na telefon komórkowy przystało, korzystając z K800i można dzwonić, jak również wysyłać SMS-y czy MMS-y. Podczas tworzenia wiadomości tekstowych czy też multimedialnych przydatny jest słownik T9. Pozwala on na wprowadzanie tekstu poprzez jednokrotne naciśnięcie klawisza z daną literą. Telefon sam "zgaduje", co chcemy napisać. W dłoniach miałem już wiele telefonów, a co za tym idzie, wiele słowników T9, jednakże z tego z K800i byłem naprawdę zadowolony. Podczas kilkunastodniowych testów, na palcach jednej ręki mogłem policzyć sytuacje, kiedy to okazywało się, że telefon nie znał jakiegoś słowa. Tutaj twórcom oprogramowania należą się słowa pochwały.

Także sam telefon pracuje sprawnie, ani razu się nie zawiesił. Choć... Ciekawostką jest to, że na ekranie komórki pojawiała się i znikała tapeta. Ustawiona na przykład w poniedziałek, zniknęła tak koło środy, aby ponownie pojawić się na ekranie w okolicach weekendu. Rzecz jasna, bez jakiejkolwiek ingerencji z mojej strony.

Mocne strony

Na słowa pochwały zasługuje także bateria. Podczas naprawdę intensywnych testów, kiedy to robiłem zdjęcia, rozmawiałem, SMS-owałem, przesyłałem fotki do innych urządzeń, później zaś edytowałem wykonane fotografie i łączyłem pliki filmików, baterię ładowałem nie częściej niż co dwa dni. Przy takim korzystaniu z telefonu to dobry wynik.

Ucieszył mnie także - tym bardziej że w telefonie spotkałem się z tym po raz pierwszy - czytnik kanałów RSS. Jak to działa? Telefon łączy się z odpowiednim serwerem i pobiera nagłówki wiadomości, podobnie jak ma to miejsce przy poczcie elektronicznej. Jeśli więc na jakimś portalu pojawi się nowa wiadomość, telefon połączy się i pobierze informacje. Wystarczy kliknąć i dana wiadomość pojawia się na ekranie telefonu.

Tradycja przede wszystkim

Obsługa K800i - zarówno dla nowych użytkowników, jak i dla tych, którzy wcześniej już korzystali z innych aparatów Sony Ericsson - nie powinna nastręczać kłopotów. Producent zachował układ menu znany z wcześniejszych modeli, tym razem układając ikony w czterech rzędach po trzy. I tak użytkownik znajdzie tam: "play now", "internet", "rozrywka", "cyber-shot", "wiadomości", "odtwarzacz muzyki", "menedżer plików", "kontakty", "połączenie wideo", "połączenia", "organizator" oraz "ustawienia".

Tradycyjny jest także wygląd telefonu. Firmowi projektanci nie zmieniają wyglądu radykalnie, a tylko nieznacznie go modyfikują. Dzięki temu K800i jest dobrze rozpoznawalny, nie ma wątpliwości, że to Sony Ericsson.

Na przednim panelu jest duży ekran zajmujący więcej niż połowę powierzchni telefonu. Pod nim - dość dużo klawiszy. Bezpośrednio pod ekranem są dwa pełniące różne funkcje, w zależności od tego, co pojawi się na wyświetlaczu. Pod nimi zainstalowano klawisz cofania i - na prawo - kasowania. Pośrodku jest pięciokierunkowy dżojstik do poruszania się po menu. Po bokach dwa małe przyciski: lewy do łączenia się z internetem, prawy - dostęp do menu skrótów, uruchomionych aplikacji i zdarzeń. Pod wszystkimi klawiszami znajduje się klawiatura alfanumeryczna.

O ile wydawać się może, że tak duża liczba klawiszy może być niewygodna dla użytkownika, o tyle w praktyce okazuje się, że zarządzanie telefonem jest bardzo poręczne, proste i wygodne. Wracając jednak do opisu klawiszy... zapomniałbym o dwóch dodatkowych, które znajdują się nad wyświetlaczem. To szybki dostęp do zdjęć w wersji pełnoekranowej (klawisz lewy) i do tzw. stykówek, czyli miniaturek 3x3 lub 5x5.

Na dole telefonu producent umieścił gniazdo ładowarki, obok uchwyt do przyczepienia tzw. smyczy. Na lewym boku telefonu jest gniazdo na kartę pamięci, powyżej - klawisz "play", czyli szybki dostęp do odtwarzacza. Prawy bok to przycisk migawki aparatu cyfrowego i klawisze do ręcznego sterowania zoomem.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Adam Owczarek
Ten artykuł skomentowano już 10 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
Zobacz wszystkie opinie
icon up
66,3% 
icon down
 8,1% 
icon unknown opinion
 25,6% 
Default user logo
gościówa

Opinia pozytywna

Mam go już 3 lata, i nie zamienie go na żaden inny, chyba że taki sam;)!!! Zgrabny, prosty w obsłudze, nigdy nie miałam z nim zadnych problemów! Telefon mistrzowski jak na komorki przystało!! Aparat MISTRZ
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 15.06.2010, 19:06
R E K L A M A
Default user logo
jajo338

Opinia pozytywna

bardzo fajna komóra raz spadła mi z 10 metrów i tylko mi sie porysowała klapka od baterii
jest bardzo praktyczny nadaje sie do rozmów i do multimediów aparat jest genialny niby 3,2 mpix a jakość zdjec jak w cyfrówce, ma fa jny design i poreczny kształt w skali od 1 do 10 daje 9
.adsl.inetia.pl | 23.05.2010, 13:05
Default user logo
Roberto_von_pless

Opinia pozytywna

Telefonik posiadam od 2 lat i mogę tylko powiedzieć: REWELACJA. Wcześniej byłem użytkownikiem Nokii 6103 i po roku użytkowania telefon padł mi na dobre i już nic nie dało się z nim zrobić. SE K800i jest wytrzymały, jest zarazem komputerem przenośnym, odtwarzaczem multimedialnym, bardzo dobrej jakości aparatem cyfrowym i wiele wiele innych... Jego cena także jest o niebo atrakcyjniejsza niż za "przereklamowaną" Nokię :)) Polecam kupno, naprawdę warto!
.adsl.inetia.pl | 17.03.2010, 11:03
R E K L A M A
Default user logo
Arno

Opinia pozytywna

Telefon mam prawie 3 lata. Z technicznych rzeczy, przycisk z internetem za blisko przycisków głównych. Co sprawia że przypadkiem można włączyć internet. Zablokowałem go w sieci i problem z głowy.Oprócz otwierającej się klapki od fotoaparatu np. w kieszeni.Oczywiście zamazały się wszystkie napisy na tylnej obudowie, norma u SE. Spadł mi parę razy wyłamał się plastik na obudowie, ale tak rewelacja. Działa bez zastrzeżeń, dokupić pamięć i szybciej pracuje z właścicielem.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 17.12.2009, 22:12
Default user logo
fedora user

Opinia pozytywna

Kupilem go rok temu na allegro za 330zł ,już bez gwarancji producenta. Raz spadł mi z wysokości i uszkodził się głośnik ,kupiłem zestaw małych wkrętaków za 9 zł na allegro i sam naprawiłem ,po za tym telefon bez awaryjny i bardzo podatny na modyfikacje ,bez problemu samodzielnie można zdjąć simlocka ,przerobić na k810i ,wgrać nowe sterowniki do aparatu ,dźwięku czy ekranu.W internecie dostępne jest mnóstwo rozmaitych patchy,aplikacji czy theme'ów. Z czystym sumieniem wydałem pieniądze na niego i nie żałuję ,jedynie brak wifi i wewnętrznego nadajnika gps (można podłączyć zewnętrzny przez bluetooth) można uznać za wadę ,ale w momencie wejścia na rynek nikt o tym jeszcze nie myślał,polecam ,naprawdę warto.
.ssp.dialog.net.pl | 14.11.2009, 10:11
Default user logo
Anonim

Opinia neutralna

mam ten telefon już ponad dwa lata. jeśli chodzi o joystick to ttrzeba go używać delikatnie i wogóle się nie zacina. cała rama obudowy jest metalowa więc nawey gdy człowiek rzuci nim ze złości o ziemię potrafi wytrzymać wiele. poza tym soft jest jednym z najlepszych jakie sony ericsson wypuścił, nie wiesza się. Wśr.ód nowych modeli soft wiesza się jak szalony. K800i ma jeden z najlepszych aparatów swojego czasu. Jak na czas w jakim znajduje się na rynku mozna powiedziećże to jeden z najlepszych telefonów jaki wyszedł
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 10.11.2009, 23:11
Default user logo
rocho2k

Opinia pozytywna

Sony Ericsson K800i to bardzo dobry telefon.Pod każdym względem.Mam go już trzeci rok.POLECAM.Robi bardzo dobre zdjęcia.Nie ma co tu się rozpisywać bo wszystko zostało już napisane w teście.Ja się pod tym podpisuję.W tej chwili mam C902 ale w niczym mu nie dorównuje.Trzeba będzie go sprzedać i przeprosić K800i
.olsztyn.vectranet.pl | 15.10.2009, 08:10
R E K L A M A
Default user logo
mat

Opinia negatywna

"nieraz sie klapka w kieszeni otwiera"???
zawsze się otwiera !!! a do tego kiedy spojrze na wyswietlacz - strona www ; a niech go szlag trafi !!! kompletna LipA; ANI TO TELEFON ANI TO APARAT ANI TO KAMERA -wszystko w jednym i do d...!
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 17.08.2009, 21:08
Default user logo
Anonim

Opinia neutralna

fajny telefonik. Dosyc dobry aparat tylko obudowa podatna na zarysowania i otarcia ,bateria około 5 dni plus
.xdsl.centertel.pl | 12.07.2009, 12:07
Default user logo
Sieli

Opinia negatywna

jak dla mnie wadą jest ze "dzojstik" sie psuje... po jakims czasie przestaje działac..
.internetdsl.tpnet.pl | 22.05.2009, 19:05


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies