Sony Ericsson K510i

Opinie użytkowników

Kupiłem go w czerwcu 2006 roku. Pierwszy telefon z aparatem. Gdzie zdjęcia wychodziły całkiem dobrze. Lepszy był K750i z 2mpix, ten miał tylko 1.3mpix. Ale wtedy nie miałem kasy na 750-tkę. Mimo wszystko wspominam go dobrze. Chociaż był serwisowany.

Użytkowałem ten telefon 8 miesięcy i gdyby nie jakość wykonania dostałby pozytyw. Ogólnie po pół roku urwał mi się 'klawisz nawigacyjny', w obudowie popękały zatrzaski przedniej części oraz zatrzask (czy jak to nazwać) w tylnej części obudowy przez co wypadała mi osłona akumulatora. Zgubiłem też lusterko. Po za tym telefon niezły choć trochę za drogi był jak na to co oferował...

Genialny telefon,używałem go kilka lat(do 2013r),nie ścinał się,był wytrzymały.

Nie wiem kto dał temu telefonowi tak dużo za możliwości, bo on nawet jak na swoje lata był bardzo słaby (patrzcie Nokia 7650 z 2004 roku), ale wytrzymałość, stabilność i bateria bardzo na plus :)

kupiony w styczniu 2008 roku, żadnych problemów eksploatacyjnych, działa nadal. Traktuję go jako zapasowy - mam smartfon z ekranem 4", który nie zawsze jest wygodny w "terenie". Bateria już "słabo trzyma", właśnie szukam gdzie ją kupić i trafiłem na opinie użytkowników o tym telefonie.

Od tego modelu zacząłem przygodę z komórkami ;)
Używałem go przeszło 3 lata i byłem bardzo zadwolony,teraz leży gdzieś w pudełku i jest używany jako telefon awaryjny :)
W każdym bądź razie w moim wszystko było ok,oprócz tego,że dżojstik jest bardzo awaryjny,w moim żyje własnym życiem. Telefon 7 lat temu kiedy debiutował uchodził za nowoczesny, dziś jest już przestarzały aczkolwiek idealnie sprawdza się jako telefon awaryjny, od którego wymaga się po prostu tego żeby można było dzwonić i smsować przez krótki okres czasu ;)

Mój drugi telefon w życiu... Ładny, praktyczny, niezawodny - kupiony w 2006 roku - nigdy nie serwisowany. Jednym słowem REWELACJA. Od tego modelu zostałem fanem telefonów Sony Ericssona. K510i parametrami nie powala, ani nie powalał jak wychodził, ale jeśli chodzi o funkcjonalność, praktyczność, niezawodność - to ten telefon tak jak większość sony ericssonów z okresu 2005-2007 jest górą. Nie mam zamiaru się rozpisywać - po prostu bardzo wygodna słuchawka. SMSy dzięki bardzo wygodnej klawiaturze pisze się z przyjemnością. Internet przegląda się na nim znośnie, jednak wiadomo - nie do tego jest ten telefon przeznaczony. Jedyne, czego mogę się doczepić to brak radia, bo słuchanie muzyki mija się z celem, bo pamięć wbudowana to jedynie 28MB bez możliwości rozszerzenia. Ale jak wiadomo nic nie jest idealne. Oczywiście wielki pozytyw dla telefonu za niewiarygodną niezawodność.

Telefon nie do zdarcia. Bardzo wytrzymały. Wizualnie nie rzuca na kolana, ale od strony praktycznej jak najbardziej polecam. Małe gabaryty ułatwiają pisanie smsów. Bywają problemy z dżojstikiem, od czasu do czasu przeczyszczam i śmiga bez zarzutu. Posiadałem przez chwilę Yari u100i, ale po 3 awariach powróciłem do jego starszego brata.

Super telefon. normalnie spadł do śniegu i rozpadł się i i działa. Miał na baterii coś czerwonego i działał. Ale po kilku godzinach się wyłączył. Co się stało. Próbowałem włączyć, ale nic, wytarłem wodę z telefonu i jutro włączyłem i działa, polecam!!!

Gdyby nie psujący się joystick średnio raz na rok lub trochę częściej to telefon całkiem ok. W porównaniu do innych dziś dostępnych modeli jest przestarzały, ale idealny dla kogoś, kto używa telefonu wyłącznie do rozmów czy pisania SMSów.