Łączność i komunikacja
Nowy smartfon Sony ma wszelkie opcje łączności, których możemy spodziewać się we flagowcach. Xperia Z3+ wspiera sieci 2G, 3G i 4G LTE, na dodatek obsługuje NFC, DLNA, Bluetooth 4.1 z A2DP i apt-X, Wi-Fi w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac z Wi-Fi Direct i hotspotem oraz GPS ze wsparciem systemu GLONASS. Mamy tu również porty mini-jack 3,5 mm oraz microUSB z obsługą USB On-The-Go. Dodatkowe pole do popisu zapewni to szereg opcji łączności firmowanych przez Sony (Łączność Xperia).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Przy pomocy Z3+ realizowanie połączeń głosowych jest czystą przyjemnością. Głos rozmówcy jest wyraźny i przede wszystkim głośny - pierwszy raz zdarzyło mi się, że faktycznie musiałam przyciszać głośnik telefonu, bo słyszałam rozmówcę zbyt dobrze. Mój głos słyszany przez rozmówców był również bez zarzutów. Na pochwały zasługuje tu zwłaszcza redukcja hałasów z otoczenia - zdarzało się, że prowadziłam rozmowy jadąc nieszczególnie cichymi środkami transportu miejskiego w Łodzi, a moi rozmówcy słyszeli mnie czysto i wyraźnie, nie podejrzewając, z jakiego miejsca prowadzona jest rozmowa. Warto dodać, że nie są obsługiwane wideopołączenia przez sieć komórkową, nie da się także nagrywać połączeń głosowych.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Do wprowadzania tekstów mamy klawiaturę Xperia - liczne ustawienia, skórki czy możliwość ustawienia klawiatury do obsługi jedną ręką powinny zadowolić użytkowników. Czułość panelu i szybkość reakcji pozwala na szybkie i bezbłędne wprowadzanie tekstów.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Sony wyposażył najnowszego smartfona w 32 GB pamięci wewnętrznej (do użytku użytkownika pozostaje ok. 20 GB). Kolejne gigabajty możemy dodać dzięki kartom microSD (obsługiwane są nośniki do 128 GB).
Pod względem wydajności nie możemy narzekać. Wyniki benchmarków są imponujące, a smartfon znakomicie radzi sobie ze wszelkimi zadaniami przed nim postawionymi. Od strony hardware'u odpowiada za to chipset Qualcomm Snapdragon 810 z procesorami Cortex-A57 2 GHz i Cortex-A53 1,5 GHz oraz grafika Adreno 430 GPU i 3 GB pamięci RAM.
Układ Qualcomm Snapdgaron 810 nie ma dobrej passy. Jest to układ mocny, ale doprowadza do przegrzewania się smartfonów. Samsung zrezygnował z niego w modelu Galaxy S6 na rzecz autorskich układów Exynos, HTC poratował się aktualizacją obniżającą wydajność w modelu One M9, a firma LG w najnowszym flagowcu G4 użyła nieco słabszego Snapdragona 808, choć w zakrzywionym LG GFlex 2 montowała Snapdragona 810. Sony zrobił błąd stawiając na chipset, z którego zrezygnowała konkurencja (i co do którego było wiadomo, że ma problemy z temperaturą). I faktem jest, że telefon po kilku minutach korzystania z aparatu (wytrzymuje kilkanaście minut nagrywania w 4K zanim aparat się wyłączy), surfowania po internecie albo grania w Real Racing 3 poważnie się nagrzewa.
Spójrzmy na kwestię spadku wydajności w stosunku do wzrostu temperatury (posiłkowałam się tu benchmarkiem Antutu na platformę 64-bitową i wskaźnikiem temperatury baterii w tejże aplikacji). Zaczynamy z pułapy najwyższego, gdy Z3+ uzyskał 48764 punktów, a bateria wykazywała temperaturę 36 stopni. Po umiarkowanej eksploatacji Real Racing 3 i aparatu temperatura wzrosła do 41,5 stopnia, a wynik obniżył się do 38354 punktów. Następne "dogrzanie" i sprawdzenie wyników: 45,2 stopnia i wynik 31262 punktów. Sony obiecuje poprawkę oprogramowania, która rozwiąże kwestię przegrzewania układu. Jednak do tej pory osoby, które wymagają najwyższej wydajności i bezproblemowego działania, powinny obchodzić z daleka modele z Snapdragonem 810.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
mat. wł.






























Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!