Sony Xperia Z3+
Recenzja

Opublikowane:

Gorąca nowość od Sony

I to gorąca w dosłownym znaczeniu. Duża moc procesora przekłada się na problemy z przegrzewaniem. Jeśli pominiemy tę kwestię, otrzymujemy świetnie wyglądający, wodoodporny smartfon o imponującej specyfikacji, z mocnymi aparatami, doskonałym ekranem i wszelkimi opcjami komunikacji, który bez problemu może konkurować z flagowcami konkurencji.

Sony Xperia Z3+
Sony Xperia Z3+ fot. Jacek Filipowicz/mGSM.pl

20 kwietnia 2015 roku firma Sony bez większych fajerwerków zaprezentowała swój nowy flagowiec - Xperię Z4. Ale pod taką nazwą nowy smartfon będzie znany tylko w Japonii - w Polsce model ten zadebiutował na początku czerwca jako Xperia Z3+ (różnice są drobne - japońska wersja ma dwa elementy, których brakuje globalnej edycji: DTV (Digital TV) i obsługę FeliCa (systemem bezdotykowych kart w systemem RFID). Dość wyraźnie wskazuje to, że Z3+ nie wnosi wielu zmian w stosunku do ustępującego flagowca, tj. Xperii Z3. Zauważyć możemy nieco bardziej smukłą budowę i lżejszą wagę (w zasadzie zauważymy to tylko na papierze, bo 0,3 mm różnicy w grubości i 8 g w wadze jest w praktyce niewyczuwalne), mniej pojemną baterię (aby uzyskać chudszy profil), nowszy procesor, tj. Qualcomm 810 zamiast układu z numerem 801 i lepszy przedni aparat (porównanie obydwu modeli). Na dodatek znalazł się tu wodoodporny slot microUSB. Pozostał charakterystyczny wygląd i wysoka jakość wykonania. Warto dodać, że telefon ma cztery wersje kolorystyczne (czarna, biała, miedziana i morska) i został wyceniony na 2999 zł. Wśród polskich operatorów oferuje go wyłącznie Orange.


Spis treści



Plusy i minusy

Plusy:

  • wodoodporność
  • jakość połączeń głosowych
  • ekran
  • aparat
  • smukła konstrukcja i jakość wykonania
  • dobre czasy pracy na baterii
  • tryby oszczędzania energii
  • wydajność

Minusy

  • brak wymiennej baterii
  • nagrzewanie się telefonu
  • brak akcesoriów w zestawie (tylko kabel USB) - zwłaszcza ładowarki do szybkiego ładowania
  • szklane powierzchnie wpływają na ślizganie się telefonu
  • sporo softu do odinstalowania
  • cena
R E K L A M A

Budowa i ekran

Szkło i metal to połączenie charakterystyczne dla flagowców z serii Z, także i tutaj go nie zabrakło. Telefon jest zgrabny i smukły, widać dbałość o jakość i szczegóły wykonania. Szklane panele z frontu i z tyłu obudowy oraz metalowa ramka sprawiają, że czuć, że mamy tu do czynienia z modelem premium. Z kolei wykonane z tworzywa narożniki mają zapobiec uszkodzeniom smartfonu w razie upadku (a o ten niełatwo przez szklane panele - smartfon łatwo potrafi się wyślizgnąć). Nie można nie wspomnieć o certyfikacie IP65/68. Oznacza on, że smartfon jest odporny na wodę (do 30 min, 1,5 metra) i kurz. Zastosowano tu pewne novum - zazwyczaj w modelach wodoodpornych porty osłonięte są gumowymi zaślepkami, zaś w Z3+ port microUSB i gniazdo słuchawkowe są pozbawione klapek ochronnych - ale wciąż wodoodporne. Jednak po zamoczeniu telefonu trzeba będzie go porządnie wysuszyć zanim zdecydujemy się podłączyć go do ładowarki.

Frontowa szklana powierzchnia przykrywa 5,2-calowy ekran otoczony białymi ramkami. Nad nim znalazł się przedni aparat, logo producenta i czujniki, w lewym rogu umieszczono natomiast diodę powiadomień. Przy górnej i dolnej krawędzi zauważyć można cienkie wycięcia, w których znalazły się otwory głośników. Tylny panel nosi oznaczenia producenta i serii oraz zaznaczenie obecności NFC. W lewym górnym rogu umieszczono aparat (obiektyw znalazł się pod szklanym panelem) i diodę doświetlającą.

Na krawędziach standardowo rozmieszczono porty i przyciski. I tak górna krawędź to miejsce gniazda słuchawkowego i dodatkowego mikrofonu, na dolnej znalazł się port microUSB i uchwyt na smycz. Lewa strona mieści niewielką klapkę, po otworzeniu której możemy wyciągnąć tackę na kartę nanoSIM i microSD - rozwiązanie to nie budzi mojego zaufania, dość topornie działa, a sama plastikowa tacka jest dość cienka i giętka. Może być w przyszłości problematyczna dla osób, które często wymieniają karty w telefonie. Po prawej stronie znalazł się okrągły przycisk zasilania/blokady ekranu, regulacja głośności oraz dedykowany przycisk aparatu.

Wyświetlaczowi nie można nic zarzucić - może oprócz tego, że flagowce konkurencji oferują ekrany QHD, podczas gdy Sony trzyma się Full HD. 5,2-calowy wyświetlacz Sony Triluminos z Live Colour LED i X-Reality oferuje doskonały obraz o wysokiej ostrości i jasności, żywych barwach i bardzo dobrych kątach widzenia. Panel dotykowy działa bez zarzutu. W ustawieniach wyświetlacza znajdziemy ponadto opcję wybudzania ekranu podwójnym dotknięciem, tryb rękawiczek i automatyczną regulację jasności. Warto dodać, że na dotykowy ekran naklejona jest fabrycznie folia ochronna.

R E K L A M A

System

Smartfon działa pod kontrolą systemu Android w wersji 5.0.2 i wzbogacony został o nakładkę producenta o nazwie Xperia UI. Nie można odmówić jej funkcjonalności, a i wizualnie jest niczego sobie. Poruszanie się po interfejsie jest doskonale płynne i intuicyjne, nie przypominam też sobie, by którakolwiek z aplikacji uległa nieoczekiwanemu zamknięciu (oprócz aparatu - aplikacja zamykała się gdy telefon osiągał zbyt wysoką temperaturę, ale tu pojawiał się stosowny komunikat).

Górny pasek obejmuje standardowo menu powiadomień oraz menu skrótów - to ostatnie można w prosty sposób dostosować do własnych preferencji poprzez dedykowaną ikonę edycji. Dłuższe przytrzymanie przycisku zasilania wywoła menu pozwalające na wyłączenie lub zrestartowanie urządzenia, a także zrobienie zrzutu ekranu oraz nagrywania screencastu.

W oknie ostatnio otwieranych aplikacji (z możliwością zamknięcia wszystkich jednym ruchem palca) zauważyć możemy pasek z tzw. drobnymi aplikacjami - to ciekawe rozwiązanie, polegające na umieszczeniu na ekranie głównym ruchomego okna z daną aplikacją (nie trzeba uruchamiać "pełnej" aplikacji). Wśród drobnych aplikacji znajdziemy na przykład kalkulator, timer, odtwarzacz muzyki czy kalendarz. Więcej tego typu aplikacji można pobrać ze sklepu Play albo przerobić do "drobnej" postaci ulubione widgety.

Na ekranie blokady wyświetlane są powiadomienia, ponadto można zmienić tu tapetę i wygląd zegara. Odblokowanie ekranu następuje pociągnięciem w górę ekranu, ale można też przejść od razu do dialera oraz aparatu. Użytkownik ma do wyboru liczne motywy ekranu (z możliwością pobrania dodatkowych) i do 7 ekranów głównych, na których może umieszczać w dowolny sposób ikony i widgety.

R E K L A M A

Aplikacje

Menu aplikacji obejmuje trzy ekrany - jest tu sporo preinstalowanego softu, z którego część da się na szczęście odinstalować. Jest tu także menu ustawień, pozwalające na odinstalowanie aplikacji, ustawienie ich w pożądanej kolejności (niestandardowa, alfabetyczna czy według najczęściej używanych aplikacji) czy ich pobieranie ze Sklepu Play lub przez aplikację What's New.

Na początek kilka aplikacji użytkowych: bardzo dobry menadżer plików File Commander, Kalendarz, Kalkulator, do tego Budzik i zegar oraz Wiadomości i pogoda.

Znalazła się tu także garść aplikacji zewnętrznych producentów - wszystkie wymienione bez problemu można odinstalować z systemu. Są to m.in. nawigacja Garmin Navigon, AVG Protection, Facebook, Office Suite czy Spotify.

Nie zapomnijmy na koniec o szeregu aplikacji firmowanych przez Sony, takich jak: Kopia zapasowa, Lifelog, Movie Creator, PlayStation, Pomoc techniczna, Privilege Plus, PSN, Smart Connect, Szkic, What's New, Socjalife oraz Xperia Lounge. Korzystanie z większości wymaga założenia konta w usługach Sony, część wymaga obecności innych urządzeń tego producenta - np. konsoli.

Oczywiście wymienionym aplikacjom towarzyszy standardowy zestaw serwisów i usług od Google'a.

R E K L A M A

Multimedia

Za odtwarzanie plików audio odpowiada aplikacja Muzyka (spodziewałam się raczej Walkmana, niemniej funkcjonalność Muzyki jest identyczna) - mamy tu sortowanie utworów według wykonawcy i albumów oraz uzupełnianie informacji o utworach i ściąganie okładek z bazy Gracenote. Na dodatek można poszukać słów piosenki w Google czy informacji o wykonawcy w Wikipedii.

Radio FM obsługuje RDS i umożliwia rozpoznawanie utworów dzięki integracji z usługą TrackID. Nie ma możliwości nagrywania audycji.

Głośnik spisuje się przyzwoicie, jak na prawie-flagowca przystało. Jest głośny i produkuje czysty dźwięk, na dodatek wspiera go szereg technologii: ClearAudio+, equalizer z Clear Bass czy dźwięk przestrzenny.

Zdjęcia przeglądać możemy w aplikacji Album. Umożliwia ona manipulowanie wielością miniatur i może pokazywać zdjęcia nie tylko z pamięci lokalnej, ale także serwisu Facebook, Picasa czy Flickr. Zdjęcia mogą być grupowane według geotagów (Miejsca) lub fotografowanych osób (Twarze), można je prezentować w formie pokazu slajdów i udostępniać przez maila, MMS, Bluetooth, DLNA, na Facebooku, Google+ i in. Jest tu również edytor zdjęć, pozwalający na przycinanie, obracanie, manipulowanie kolorami czy nakładanie efektów.

Do odtwarzania nagrań służy aplikacja Wideo. Obsługuje pliki AVI, MP4, MKV i MOV (ale z kodekiem dźwięku AC3 sobie nie radzi), wyświetla napisy i współpracuje z bazą Gracenote w celu pobrania dodatkowych informacji o filmach czy serialach.

R E K L A M A

Aparaty

W Sony Xperia Z3+ zamontowano 20,7-megapikselowy aparat fotograficzny Exmor RS for mobile, z procesorem obrazu BIONZ for mobile oraz 25-milimetrowym, szerokokątnym obiektywem G Lens. Wspierany jest przez autofocus i diodę doświetlającą, a cykanie zdjęć (zwłaszcza pod wodą) ułatwi dwustopniowy przycisk spustu migawki. Wszystko to brzmi imponująco i w zasadzie zdjęciom nie można wiele zarzucić - kolory są naturalne, autofocus wyostrza odpowiednie obszary zdjęć, a tryb automatyczny spisuje się naprawdę dobrze z doborem odpowiednich parametrów zdjęcia. Co prawda końcowe efekty fotografowania oglądane w pełnej rozdzielczości na ekranie peceta ujawniają, że szczegółowość zdjęć nie jest idealna, a szumy dość mocne. Niemniej do amatorskich zastosowań i ewentualnego wydruku w wymiarze standardowego zdjęcia zapewniana przez aparat jakość jest zupełnie wystarczająca.

W trybie automatycznym rozdzielczość zdjęć wyniesie 8 megapikseli (rozdzielczość 3264x2448 pikseli). Użytkownik nie ma tu za wiele opcji wpływania na zdjęcia, bowiem teoretycznie aparat sam dobierze odpowiednie parametry zdjęcia, włącznie z zastosowaniem trybu HDR. Może co najwyżej wymusić lub wyłączyć flash czy wybrać proporcje zdjęć (16:9 lub 4:3). Na dodatek jest tu cała masa trybów, które mają urozmaicić fotograficzne doświadczenia, m.in. efekty AR, twarz na zdjęciu, wiele aparatów, timeshift video, efekt kreatywny czy rozległa panorama (można doinstalować ich więcej) - ale pewnie większość osób poprzestanie na trybie automatycznym.

Maksymalny potencjał aparatu wydobywa dopiero praca w trybie manualnym. Tutaj zdjęcia osiągają rozdzielczość 5248x3936 pikseli (20,7 megapiksela), a użytkownik sam dobiera wartości ekspozycji czy balans bieli. Do wyboru jest tu także kilkanaście scen, ale, aby z nich skorzystać, należy wpierw zmniejszyć rozdzielczość do 8 megapikseli. Nowością jest choćby scena o nazwie Kulinaria, która przyda się cykającym zdjęcia potraw w restauracjach czy osobom prowadzącym blogi kulinarne.

W trybie automatycznym Z3+ nagrywa wideo w jakości 1080p przy 30 fps. Są tu jednak ciekawsze możliwości. Korzystając z dedykowanego trybu 4K możemy nagrywać w jakości 2160p, zaś przechodząc do trybu manualnego możemy wybrać w ustawieniach jakość 1080p i 60 fps.

Oto przykładowe rezultaty fotografowania (więcej zdjęć znajduje się tutaj):

Przedni aparat z 5-megapikselową matrycą i mobilnym czujnikiem obrazu Exmor R ma 25-milimetrowy szerokokątny obiektyw dedykowany dla selfie grupowych. Maksymalna jakość zdjęć wynosi tu 2592x1944 pikseli, nie brakuje wykrywania uśmiechu, nakładania efektu gładkiej skóry, nagrywania wideo w jakości FullHD i obsługi trybów, które dostępne są dla aparatu głównego.

R E K L A M A

Łączność i komunikacja

Nowy smartfon Sony ma wszelkie opcje łączności, których możemy spodziewać się we flagowcach. Xperia Z3+ wspiera sieci 2G, 3G i 4G LTE, na dodatek obsługuje NFC, DLNA, Bluetooth 4.1 z A2DP i apt-X, Wi-Fi w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac z Wi-Fi Direct i hotspotem oraz GPS ze wsparciem systemu GLONASS. Mamy tu również porty mini-jack 3,5 mm oraz microUSB z obsługą USB On-The-Go. Dodatkowe pole do popisu zapewni to szereg opcji łączności firmowanych przez Sony (Łączność Xperia).

Przy pomocy Z3+ realizowanie połączeń głosowych jest czystą przyjemnością. Głos rozmówcy jest wyraźny i przede wszystkim głośny - pierwszy raz zdarzyło mi się, że faktycznie musiałam przyciszać głośnik telefonu, bo słyszałam rozmówcę zbyt dobrze. Mój głos słyszany przez rozmówców był również bez zarzutów. Na pochwały zasługuje tu zwłaszcza redukcja hałasów z otoczenia - zdarzało się, że prowadziłam rozmowy jadąc nieszczególnie cichymi środkami transportu miejskiego w Łodzi, a moi rozmówcy słyszeli mnie czysto i wyraźnie, nie podejrzewając, z jakiego miejsca prowadzona jest rozmowa. Warto dodać, że nie są obsługiwane wideopołączenia przez sieć komórkową, nie da się także nagrywać połączeń głosowych.

Do wprowadzania tekstów mamy klawiaturę Xperia - liczne ustawienia, skórki czy możliwość ustawienia klawiatury do obsługi jedną ręką powinny zadowolić użytkowników. Czułość panelu i szybkość reakcji pozwala na szybkie i bezbłędne wprowadzanie tekstów.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Sony wyposażył najnowszego smartfona w 32 GB pamięci wewnętrznej (do użytku użytkownika pozostaje ok. 20 GB). Kolejne gigabajty możemy dodać dzięki kartom microSD (obsługiwane są nośniki do 128 GB).

Pod względem wydajności nie możemy narzekać. Wyniki benchmarków są imponujące, a smartfon znakomicie radzi sobie ze wszelkimi zadaniami przed nim postawionymi. Od strony hardware'u odpowiada za to chipset Qualcomm Snapdragon 810 z procesorami Cortex-A57 2 GHz i Cortex-A53 1,5 GHz oraz grafika Adreno 430 GPU i 3 GB pamięci RAM.

Układ Qualcomm Snapdgaron 810 nie ma dobrej passy. Jest to układ mocny, ale doprowadza do przegrzewania się smartfonów. Samsung zrezygnował z niego w modelu Galaxy S6 na rzecz autorskich układów Exynos, HTC poratował się aktualizacją obniżającą wydajność w modelu One M9, a firma LG w najnowszym flagowcu G4 użyła nieco słabszego Snapdragona 808, choć w zakrzywionym LG GFlex 2 montowała Snapdragona 810. Sony zrobił błąd stawiając na chipset, z którego zrezygnowała konkurencja (i co do którego było wiadomo, że ma problemy z temperaturą). I faktem jest, że telefon po kilku minutach korzystania z aparatu (wytrzymuje kilkanaście minut nagrywania w 4K zanim aparat się wyłączy), surfowania po internecie albo grania w Real Racing 3 poważnie się nagrzewa.

Spójrzmy na kwestię spadku wydajności w stosunku do wzrostu temperatury (posiłkowałam się tu benchmarkiem Antutu na platformę 64-bitową i wskaźnikiem temperatury baterii w tejże aplikacji). Zaczynamy z pułapy najwyższego, gdy Z3+ uzyskał 48764 punktów, a bateria wykazywała temperaturę 36 stopni. Po umiarkowanej eksploatacji Real Racing 3 i aparatu temperatura wzrosła do 41,5 stopnia, a wynik obniżył się do 38354 punktów. Następne "dogrzanie" i sprawdzenie wyników: 45,2 stopnia i wynik 31262 punktów. Sony obiecuje poprawkę oprogramowania, która rozwiąże kwestię przegrzewania układu. Jednak do tej pory osoby, które wymagają najwyższej wydajności i bezproblemowego działania, powinny obchodzić z daleka modele z Snapdragonem 810.

R E K L A M A

Opakowanie i akcesoria

Nie ma tu za bardzo o czym pisać, bowiem producent w papierowym pudełku umieścił wyłącznie kabel microUSB-USB oraz trochę papierów. Po modelu za kilka tysięcy spodziewałabym się czegoś więcej.


R E K L A M A

Bateria

Bateria okazała się plusem modelu Z3+. Na pojedynczym ładowaniu smartfon średnio wytrzymywał 1 dzień i kilka godzin (połączenia głosowe, GPS, aparat i internet), z kolei czas pracy na włączonym ekranie wyniósł 6 godzin (odtwarzanie wideo z YouTube'a przez Wi-Fi, maksymalna jasność ekranu).

Ale nie zapominajmy o trybach oszczędzania energii - przede wszystkim trybie STAMINA, który powoduje wyłączenie niektórych funkcji gdy wyłączony jest ekran (np. transmisja danych lub sieć Wi-Fi) - zaczynają one automatycznie działać, gdy tylko zostanie odblokowany wyświetlacz.

Podobno model ten wspiera szybkie ładowanie, które (według Sony) pozwoli naładować baterię w 45 minut by używać telefonu przez cały dzień. Ale w zestawie nie ma stosownej ładowarki, więc zostało ładowanie przy użyciu własnych akcesoriów. I w ten sposób, używając 1-amperowej ładowarki Samsunga, naładowanie baterii potrwa ok. 3 godzin.


R E K L A M A

Podsumowanie

W stosunku do flagowego modelu Xperia Z3 opisywany smartfon nie przynosi znaczących zmian. To bardziej ulepszenia, które niewątpliwie pomogą Sony zawalczyć o rynek takimi modelami jak Samsung Galaxy S6, iPhone 6, HTC One M9 czy LG G4. Jest tu jeszcze pole do poprawek, przede wszystkim rozwiązanie problemu nagrzewania się smartfonu czy zamontowanie bajerów typu ekran QHD lub bezprzewodowe ładowanie baterii. Nie popieram również zmniejszania pojemności baterii tylko po to, by osiągnąć nieco cieńszą obudowę - po przekroczeniu pewnej wartości telefon staje się nieporęczny, poza tym przekłada się to także na efektywność odprowadzania ciepła. Metalowo-szklana Xperia Z3+ ewidentnie ma z tym problem.

mat. wł.

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 6 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 50,0% 
Default user logo
Sylwek

Opinia neutralna

Siatkę digizatera widać w wszystkich xpriach od z do z3+ pozdrawiam
.cm-12-3a.dynamic.ziggo.nl | 28.08.2015, 19:08
R E K L A M A
Default user logo
adadf

Opinia neutralna

jest uchwyt na smycz hurra :)
.multi.internet.cyfrowypolsat.pl | 13.08.2015, 23:08
Default user logo
Gość82647

Opinia pozytywna

To, że telefon się nagrzewa to nie wina procesora tylko błędów konstrukcyjnych. Duża moc procesora właśnie powinna działać na korzyść i nie nagrzewać urządzenia. Kto się bardziej zgrzeje i dostanie zadyszki jadąc 100km pod górę: Tico czy Bolid Red Bull?
.dynamic-ww-3.vectranet.pl | 28.06.2015, 16:06
R E K L A M A
Default user logo
Stalker

Opinia pozytywna

Co do opisywanego urządzenia to dziwi brak ładowarki !!! A może to tylko takie ukompletowanie przedstawionego do testów egzemplarza ? W każdym razie recenzja jest szczegółowa i profesjonalnie przygotowana.
.dynamic.gprs.plus.pl | 28.06.2015, 14:06
Default user logo
d22ad2

Opinia pozytywna

Czy to prawda że siatka digitizera jest bardzo widoczna w słońcu?
.162.246.163 | 26.06.2015, 16:06
Default user logo
KaReS

Opinia neutralna

Mała uwaga do: "Głośnik spisuje się przyzwoicie, jak na prawie-flagowca przystało. Jest głośny i produkuje czysty dźwięk," Takie zdanie może sugerować,że mamy do czynienia z dźwiękiem mono. A tak przecież nie jest. Z przodu są 2 głośniki.
Ponadto mam subiektywną uwagę. Cały tekst w pełni poprawnie przekazuje analityczną opinię o urządzeniu ale brakuje mi wniosków i wrażeń również nieanalitycznych, osobistego odbioru i postrzegania użytkowanego hardware :)
.160.172.83 | 26.06.2015, 13:06


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies