Sony Xperia 1 II
Recenzja

Opublikowane:

Piękne urządzenie za duże pieniądze

Dźwięk

Głośniki stereo zapewniają wysokiej klasy dźwięk, wspierany przez Dolby Audio oraz algorytmy sztucznej inteligencji DSEE Ultimate. Do jakości nie mam najmniejszych zastrzeżeń, tutaj z Sony powinni brać przykład inni producenci. Jednak chciałabym też, aby dźwięk był nieco głośniejszy. Nie, żeby głośniki byłe ciche, w kameralnym otoczeniu bez problemu dawały radę, ale w bardziej hałaśliwym środowisku nie słyszałam już tak dobrze tego, co było odtwarzane.

Sony proponuje tu jeszcze dodatkową funkcję, by wzbogacić dźwięk - dynamiczny system wibracji. Chodzi o to, że smartfon wibruje dostosowując się do odtwarzanej muzyki. W praktyce jest to bardziej irytujące niż użyteczne - nie polecam. Jest jeszcze jedna rzecz, co do której nie wiem, czy jest zabiegiem celowym, czy wadą mojego egzemplarza - podczas odtwarzania muzyki czuć, jak lekko wibruje tylny panel telefonu - mimo wyłączonej wspomnianej funkcji wibracji.


Na olbrzymi plus zasługuje obecność gniazda słuchawkowego - coś, czego próżno szukać we flagowcach konkurencji. Tym bardziej, że producent dołożył do zestawu naprawdę nieźle grające słuchawki. Jeśli preferujecie opcję bezprzewodową, to komunikację zapewni tu Bluetooth 5.1. Nie zapomnijmy o kodekach LDAC i aptX oraz dźwięku 360 Reality Audio.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Sony Xperia 1 II mocno stawia na możliwości aparatu - w pewnym sensie ma to być taka smartfonowa, podręczna wersja aparatu Sony Alpha. Sony od dawna produkuje świetne sensory, które wykorzystywane są w licznych smartfonach konkurencji - ale do tej pory inni producenci lepiej potrafili wykorzystać ich potencjał, oferując skuteczniejsze oprogramowanie odpowiedzialne za przetwarzanie obrazów. Bowiem dobry sensor i optyka to jedno, ale soft też robi różnicę. Czy pod tym względem Sony się poprawiło?

Najpierw zerknijmy, w co wyposażony został model Sony Xperia 1 II pod względem fotograficznym. Mamy tu więc główny aparat, 12 MP sensor Exmor RS 1/1.7 cala z obiektywem Zeiss o ogniskowej odpowiadającej 24 mm. Wspiera go teleobiektyw 12 MP f/2.4 z 3-krotnym zoomem optycznym i OIS, aparat z ultraszerokim kątem 12 MP f/2.2 i sensor ToF (Time of Flight) 0,3 MP. Na module aparatu zauważymy też napis Zeiss T*. Oznacza to, że zastosowano tu filtr polaryzacyjny Zeiss T*, który pozwala usunąć odblaski podczas rejestrowania zdjęć oraz wzmaga intensywność kolorów - stają się czystsze i mają większy kontrast. Producent chwali się też obecnością Real-time Eye AF, funkcji znanej z profesjonalnych aparatów Sony - to automatyczne ustawianie ostrości uruchamiane zbliżeniem oka, działa zarówno po wykryciu ludzi, jak i po wykryciu zwierząt w kadrze. Co więcej, sprawdzi się także w zdjęciach seryjnych - może ich zrobić aż 20 na sekundę i wszystkie są poprawnie wyostrzone. Dodajmy tu jeszcze dedykowany przycisk do wyzwalania spustu migawki - Sony Xperia 1 II zdecydowanie jest modelem dla osób stawiających na mobilną fotografię.

W trybie automatycznym możemy robić zdjęcia wykorzystując główny aparat, szeroki kąt i teleobiektyw. I efekty są zdecydowanie zachęcające, ale wcale nie najlepsze w swojej klasie - a przypomnę, że mówimy o smartfonie kosztującym powyżej 5 tysięcy złotych. Kolory są naturalne, autofocus działa błyskawicznie, nie ma opóźnienia w rejestrowaniu zdjęcia po wciśnięciu spustu migawki, a poziom detali jest godny flagowca. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. W sumie zdjęcia w trybie automatycznym nie wykazują żadnych poważnych niedoskonałości - ale w porównaniu z tym, co potrafią najdroższe modele od Huawei czy Samsunga, nie są po prostu najlepsze. Zwłaszcza widać to po zdjęciach robionych po zmroku - Huawei, Apple czy Samsung znacznie lepiej radzi sobie ze zdjęciami przy słabym oświetleniu, a Sony nie ma nawet dedykowanego trybu nocnego - trzeba zdać się na automatykę.


Standardowa aplikacja aparatu pozwala przełączać się między trzema obiektywami, regulować jasność za pomocą suwaka, wybierać proporcje obrazu i przełączać się na przedni aparat. W przypadku zdjęć można również wybrać tryb lampy błyskowej i ręcznie dodać efekt bokeh. Można też skorzystać z dodatkowych trybów fotograficznych; panorama, zwolnione tempo (dla filmów Full HD 120 fps), autoportret (tryb dla aparatu frontowego), Google Lens i efekt kreatywny (szereg filtrów kolorystycznych i efektów, które mają urozmaicić zdjęcia). Ale Sony najwyraźniej zapomniało, jak użytkownicy lubią HDR - tu tego trybu zabrakło (a przynajmniej w odniesieniu do zdjęć).


Jeśli chcecie wycisnąć z aparatów w Sony Xperii 1 II jak najwięcej i w pełni wykorzystać ich potencjał, wtedy trzeba przejść do trybu ręcznego - profesjonalnego. To nie jest po prostu tryb manualny, ale zupełnie inna, dodatkowa aplikacja aparatu o nazwie Photography Pro. Tutaj Sony chce właśnie odróżnić swój smartfon od konkurencji - nie walcząc z rywalami, którzy niemal do perfekcji dopracowali wizualną stronę zdjęć w trybie automatycznym, ale dla tych, którzy doceniają bogate możliwości, których dostarczają aparaty z linii Sony Alpha - Xperia 1 II ma dostarczyć podobne wrażenia, ale w smartfonowym wydaniu. Nawet przez zapewnienie podobieństwa interfejsu aplikacji stosowanej w aparatach Sony Alpha oraz w aplikacji Photography Pro. Nie będę wypowiadać się na temat niuansów parametrów zdjęć w trybie profesjonalnym - zawodowcy i użytkownicy lustrzanek z linii Alpha powinni się tu od razu odnaleźć. Zastanawiający jest tylko fakt, że Xperia 1 II zapisuje pliki wyłącznie w formacie JPEG - RAW ma być dodany wraz z przyszłą aktualizacją. Ale nie wiadomo kiedy to nastąpi...

Tak prezentują się zdjęcia z poszczególnych aparatów - widać, że nie ma większych różnic w kolorach czy balansie bieli, a szeroki kąt nie deformuje zdjęć:


A tu jeszcze inne przykłady fotografowania w różnych warunkach oświetlenia (więcej zdjęć z Sony Xperii 1 II znajdziecie tutaj):


Sony taką samą strategię jak do aplikacji aparatu zastosowało też w kwestii nagrywania wideo. Jest "standardowa" opcja z aplikacji aparatu, ale jest też przeniosło też Cinema Pro, która pozwoli profesjonalistom wycisnąć pełen potencjał aparatu podczas rejestrowania wideo. Aparat w Xperii 1 II pozwala nagrywać w różnych rozdzielczościach i w różnej liczbie klatek na sekundę. Maksymalnie obsługuje jakość 4K przy 60 klatkach na sekundę, ale można też nagrywać przy 120 klatkach na sekundę (czyli w zwolnionym tempie) w Full HD. Ciekawe, dlaczego Sony przestało oferować inne parametry nagrywania w zwolnionym tempie, które naprawdę wyróżniały go spośród konkurencji - przypomnijmy, że Sony był pierwszym producentem, który zaproponował nagrywanie w trybie super slow-motion przy 960 klatkach na sekundę (to było bodajże w Sony Xperii XZ). Na podkreślenie zasługuje też świetnie działająca stabilizacja obrazu. Nie podoba mi się natomiast fakt, że podczas nagrywania nie można zmienić aparatu, np. ze standardowego zmienić obraz na szeroki kąt lub teleobiektyw.


Oto rezultaty nagrywania wideo:





Na froncie znalazł się 8 MP aparat do selfików. Zapewnia generalnie dobre, poprawne rezultaty fotografowania, choć daleko im do tego, co oferuje główny aparat. Ostrość bywa zawodna, a aparat potrafi przepalać jasne obszary zdjęć. Nie zawsze też poprawnie nałożone jest rozmycie . Czasami, oglądając efekty pracy frontowego aparatu miałam wrażenie, że średniopółkowe modele potrafią zrobić to lepiej.


Jak można podsumować możliwości fotograficzne Sony Xperii 1 II? Przede wszystkim, jeśli macie czas i chęć aby eksperymentować z zaawansowanymi, rozbudowanymi aplikacjami do rejestrowania zdjęć i nagrywania wideo, efekty prac będą zachwycające. To zdecydowanie smartfon dla osób, które lubią mieć kontrolę nad każdym aspektem swojej pracy. W trybie automatycznym, najprostszym i nie wymagającym od użytkownika ręcznego dobierania parametrów kadru, zdjęcia i nagrania nie rozczarują, ale mam wrażenie, że nie są tak dobre, jak efekty prac podobnie wycenionej konkurencji. Nie wspominając o pewnych brakach w oprogramowaniu aparatu, które nie powinny mieć miejsca w smartfonie z najwyższej półki, na dodatek przeznaczonego dla profesjonalistów.

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Piotr B.

Opinia pozytywna

Już są RAWy. Przyszły z aktualizacją...
Dobra recenzja. Pozdrawiam, P.B.
.225.52.154 | 24.08.2020, 07:08
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies