Sony Xperia 1 II
Recenzja

Opublikowane:

Piękne urządzenie za duże pieniądze

Sony Xperia 1 II to flagowiec, który imponuje pod wieloma względami - mocnymi aparatami, genialnym wyświetlaczem, wysoką wydajnością. Ma także wiele elementów wyposażenia, których próżno szukać we flagowcach konkurencji. Dlaczego więc najprawdopodobniej go nie kupicie?

Smartfony z serii Xperia zdecydowanie trafiają w mój gust pod względem wyglądu - uwielbiam ich wydłużone proporcje, symetrię i minimalistyczną, biznesową elegancję. Xperia 1 II nie jest pod tym względem wyjątkiem. To model z najwyższej półki, który nie tylko ucieszy oczy, ale także dostarczy wysokiej wydajności, świetnych aparatów i innych funkcji, których próżno szukać u konkurencji. Smartfon jest pyłoodporny i wodoodporny, ma dedykowany przycisk do szybkiego uruchomienia aparatu i wyzwolenia spustu migawki czy mini-jacka 3,5 mm. Są to bardziej praktyczne elementy wyposażenia niż czytnik linii papilarnych pod ekranem czy wyższe odświeżanie ekranu, których Xperia 1 II nie ma. Urządzenie nie jest oczywiście bez wad, co nie zmienia faktu że to naprawdę udany i atrakcyjny model - ale zdecydowanie zbyt wysoko wyceniony.


Spis treści



Opakowanie i akcesoria

Podobnie jak minimalistyczny design ma smartfon, tak samo minimalistyczne jest jego opakowanie. Biały karton ukrywa mało obfity zestaw akcesoriów. Składają się na niego ładowarka sieciowa 18 W, kabel do ładowania i transferu danych (USB-C do USB-C) oraz dokanałowe słuchawki.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Pod względem budowy smartfony Sony Xperia są dość charakterystyczne - wysokie i minimalistyczne. I to ich olbrzymia zaleta, mam wrażenie, że prezentują się przez to bardziej prestiżowo i elegancko niż konkurencja. Po wzięciu telefonu do ręki od razu czuć, ze to najwyższa półka. Wywołuje to przede wszystkim chłód metalowej ramki i szklane panele. A 6,5-calowy ekran o proporcjach 21:9 sprawia, ze smartfon dostarcza i dużej przestrzeni roboczej, i wygodnie można go trzymać w dłoni. Trzeba tyko uważać na jedną cechę, łączącą wszystkie smartfony o szklanych panelach - śliskość. Sony Xperia 1 II jeździ po wszelkich nie do końca płaskich powierzchniach, jeśli nie będziecie uważać, może też wyślizgnąć się z reki. Na szczęście nie przytrafiło mi się to ani razu, ale nie wydaje mi się, by wtedy smartfon przetrwał takie coś bez uszczerbku. Trzeba dodać, że smartfon jest pyło- i wodoodporny, zgodnie ze standardem IP65/68 (na strugi wody i zanurzenie do 30 minut na maksymalnie 1,5 metra). I faktycznie, nie zaszkodziła mu ani letnia burza, ani "przypadkowe" zachlapania.

Ekran w Sony to prawdziwy majstersztyk. OLED-owy panel ma rozdzielczość 3840x1644 pikseli. Sony określa ją jako 4K, choć nie jest to tak do końca 4K. Niemniej jest to rozdzielczość wyższa niż w smartfonach konkurencji, która stawia raczej na QHD. Upakowanie pikseli na cal wynosi 643 ppi. Nie można narzekać na kontrast czy jasność, która zazwyczaj jest odpowiednia i na poziomie minimalnym, i na poziomie maksymalnym (co najwyżej w bezpośrednim słońcu miałam pewne problemy z dojrzeniem tego, co dzieje się na ekranie). Kolory wyglądają naturalnie i można je regulować w ustawieniach, podobnie jak balans bieli. Jeśli komuś zależy na kinowych proporcjach i jak najwyższej rozdzielczości ekranu, to Xperia 1 II będzie świetnym wyborem.

A do czego można się przyczepić? Na przykład nie oferuje tak popularnego obecnie wysokiego odświeżania ekranu - znajdziemy tu tylko standardowe 60 Hz. Producent co prawda dołożył opcję Redukcja zamazania w ruchu (Motion Blur Reduction), która ma sprawić, że ekran będzie wyglądać bardziej jak wyświetlacz 90 Hz, ale tak naprawdę to namiastka - w istocie Xperia 1 II nie obsługuje wysokich częstotliwości odświeżania i ustępuje pod tym względem flagowej konkurencji, np. modelom z serii Samsung Galaxy S20.

Podoba mi się fakt, że front smartfonu jest symetryczny, a zaokrąglenia naprawdę minimalne. Ramki wokół ekranu mają po 1,5 milimetra na bokach, a górna i dolna nieco grubsze, 5-milimetrowe. Ale można docenić fakt, że postawiono tu bardziej na zachowanie symetrii niż "zepsucie" jej wcięciami czy otworami w ekranie. Jednym takie rozwiązanie się podobna, innym nie - ja jestem zdecydowanie za. Na górnej ramce umieszczono obiektyw frontowego aparatu, czujniki oraz diodę powiadomień. Tak, jest tu dioda, ten mały i niezwykle użyteczny element, którego próżno szukać w większości współczesnych smartfonów. Co więcej, na granicy styku frontowego panelu z ramką widać szczeliny głośników. Dolna ma ponad 4 centymetry - to "ujście" głośnika zewnętrznego, natomiast górna ma 1,5 centymetra - to głośnik rozmów, współpracujący jako drugi głośnik zewnętrzny. Razem tworzą system stereo, który skierowany jest w stronę użytkownika. Dodam też, że w górnej szczelinie uwielbia zbierać się kurz. Całość pokrywa szkło Gorilla Glass 6.

Tylny panel jest gładki, czarny, szklany i wzmocniony warstwą szkła Gorilla Glass 6. Logo Sony i nazwa serii są bardzo dyskretne i nie rzucają się w oczy. Sporo ponad powierzchnię panelu (na ok. 1,4 mm) wystaje moduł fotograficzny, w obrębie którego umieszczono aparaty i sensor ToF. Nad modułem znalazło się miejsce dla diody doświetlającej i sensora podczerwieni. Panel ma zachowawczy, elegancki wygląd, a szklana tafla dodaje mu punktów do prestiżu, jednak wolałabym, żeby wykończenie było matowe - na błyszczącym z bardzo widać ślady palców i wszelkie zabrudzenia.

O wiele więcej niż na pleckach urządzenia dzieje się na jego krawędziach. Na prawej stronie telefonu znajduje się regulacja głośności, przycisk zasilania/blokady ekranu i przycisk aparatu Sony. Co więcej, przycisk zasilania działa również jako czytnik odcisków palców. W swoim działaniu jest szybki i dokładny. Nie brakuje mi skanera linii papilarnych umieszczonego pod ekranem - tutaj Sony pokazuje, że producent nie podąża ślepo ze współczesnymi trendami. Ale nie do końca jestem w stanie wybaczyć brak funkcji rozpoznawania twarzy, choćby w swojej najprostszej postaci, bazującej na frontowym aparacie. Zresztą w tak wysoko wycenionym flagowcu powinien znaleźć się co najmniej sensor podczerwieni, który zapewniłby większe bezpieczeństwo tego zabezpieczenia biometrycznego. Tymczasem nie dostajemy żadnej alternatywy.

Na lewej krawędzi urządzenia jedynym "zakłóceniem" jest tacka na kartę SIM (w rozmiarze nano) i microSD. Można ją wyciągnąć bez pomocy zewnętrznych narzędzi, a po zamontowaniu nowej karty smartfon się nie resetuje. Wreszcie Sony poprawiło tę kwestię - w starszych smartfonach producenta było to bardzo irytujące.

Na dolnej krawędzi znalazł się port USB-C oraz otwór mikrofonu, na górnej zaś uniwersalne gniazdo słuchawkowe oraz otwór dodatkowego mikrofonu. Ramka jest metalowa, dość kanciasta, boki są płaskie. a krawędzie delikatnie zaokrąglone, by smartfon wygodnie leżał w dłoni. Miejscami zauważymy paski antenowe, ale generalnie nie zwracają na siebie uwagi.


R E K L A M A

System i aplikacje

Sony Xperia 1 II ma Androida 10 i firmowe oprogramowanie, które nie dubluje aplikacji Google'a (np. nie ma zdublowanych galerii czy odtwarzaczy muzyki). Nie wszystkie aplikacje nazwałabym potrzebnymi - dostajemy tu preinstalowany LinkedIn, PS App, Call of Duty, Facebooka i Netflixa, Amazon Shopping Tidal oraz Wiadomości i Booking. Aktualizacja zabezpieczeń jest z 1 czerwca 2020 r.


Recenzowany smartfon Sony jest bardzo dobrym wyborem, jeśli unikacie nakładek nadmiernie zmieniających system Google'a. Co nie zmienia faktu, że znajdzie się tu kilka elementów, które wzbogacają obsługę smartfonu, m.in. tryb ciemny, sterowanie gestami lub przy pomocy wirtualnych przycisków systemowych, Boczny sensor (Side sense), czyli dodatkowe menu podręczne i coś, z czym nigdy nie potrafiłam współpracować - a w Xperii 1 II w ogóle trudno było go uruchomić. Do tego jest tryb obsługi jedną ręką i Pomocnik gracza (Game Enchancer), czyli zestaw rozbudowanych funkcji, z których korzystać można podczas grania, (np. wybór profilu zasilania/wydajności, blokowanie powiadomień, wyłączenie automatycznej jasności, nagrywanie ekranu i in.). Pomimo obecności diody powiadomień nie zabrakło tu możliwości skorzystania z Always on Display. Na wydłużonym wyświetlaczu fajnie sprawdza się praca z dwoma aplikacjami, tj. w trybie podzielonego ekranu, a materiały w formacie 21:9 (np. z Netflixa) prezentują się znakomicie.


R E K L A M A

Dźwięk

Głośniki stereo zapewniają wysokiej klasy dźwięk, wspierany przez Dolby Audio oraz algorytmy sztucznej inteligencji DSEE Ultimate. Do jakości nie mam najmniejszych zastrzeżeń, tutaj z Sony powinni brać przykład inni producenci. Jednak chciałabym też, aby dźwięk był nieco głośniejszy. Nie, żeby głośniki byłe ciche, w kameralnym otoczeniu bez problemu dawały radę, ale w bardziej hałaśliwym środowisku nie słyszałam już tak dobrze tego, co było odtwarzane.

Sony proponuje tu jeszcze dodatkową funkcję, by wzbogacić dźwięk - dynamiczny system wibracji. Chodzi o to, że smartfon wibruje dostosowując się do odtwarzanej muzyki. W praktyce jest to bardziej irytujące niż użyteczne - nie polecam. Jest jeszcze jedna rzecz, co do której nie wiem, czy jest zabiegiem celowym, czy wadą mojego egzemplarza - podczas odtwarzania muzyki czuć, jak lekko wibruje tylny panel telefonu - mimo wyłączonej wspomnianej funkcji wibracji.


Na olbrzymi plus zasługuje obecność gniazda słuchawkowego - coś, czego próżno szukać we flagowcach konkurencji. Tym bardziej, że producent dołożył do zestawu naprawdę nieźle grające słuchawki. Jeśli preferujecie opcję bezprzewodową, to komunikację zapewni tu Bluetooth 5.1. Nie zapomnijmy o kodekach LDAC i aptX oraz dźwięku 360 Reality Audio.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Sony Xperia 1 II mocno stawia na możliwości aparatu - w pewnym sensie ma to być taka smartfonowa, podręczna wersja aparatu Sony Alpha. Sony od dawna produkuje świetne sensory, które wykorzystywane są w licznych smartfonach konkurencji - ale do tej pory inni producenci lepiej potrafili wykorzystać ich potencjał, oferując skuteczniejsze oprogramowanie odpowiedzialne za przetwarzanie obrazów. Bowiem dobry sensor i optyka to jedno, ale soft też robi różnicę. Czy pod tym względem Sony się poprawiło?

Najpierw zerknijmy, w co wyposażony został model Sony Xperia 1 II pod względem fotograficznym. Mamy tu więc główny aparat, 12 MP sensor Exmor RS 1/1.7 cala z obiektywem Zeiss o ogniskowej odpowiadającej 24 mm. Wspiera go teleobiektyw 12 MP f/2.4 z 3-krotnym zoomem optycznym i OIS, aparat z ultraszerokim kątem 12 MP f/2.2 i sensor ToF (Time of Flight) 0,3 MP. Na module aparatu zauważymy też napis Zeiss T*. Oznacza to, że zastosowano tu filtr polaryzacyjny Zeiss T*, który pozwala usunąć odblaski podczas rejestrowania zdjęć oraz wzmaga intensywność kolorów - stają się czystsze i mają większy kontrast. Producent chwali się też obecnością Real-time Eye AF, funkcji znanej z profesjonalnych aparatów Sony - to automatyczne ustawianie ostrości uruchamiane zbliżeniem oka, działa zarówno po wykryciu ludzi, jak i po wykryciu zwierząt w kadrze. Co więcej, sprawdzi się także w zdjęciach seryjnych - może ich zrobić aż 20 na sekundę i wszystkie są poprawnie wyostrzone. Dodajmy tu jeszcze dedykowany przycisk do wyzwalania spustu migawki - Sony Xperia 1 II zdecydowanie jest modelem dla osób stawiających na mobilną fotografię.

W trybie automatycznym możemy robić zdjęcia wykorzystując główny aparat, szeroki kąt i teleobiektyw. I efekty są zdecydowanie zachęcające, ale wcale nie najlepsze w swojej klasie - a przypomnę, że mówimy o smartfonie kosztującym powyżej 5 tysięcy złotych. Kolory są naturalne, autofocus działa błyskawicznie, nie ma opóźnienia w rejestrowaniu zdjęcia po wciśnięciu spustu migawki, a poziom detali jest godny flagowca. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. W sumie zdjęcia w trybie automatycznym nie wykazują żadnych poważnych niedoskonałości - ale w porównaniu z tym, co potrafią najdroższe modele od Huawei czy Samsunga, nie są po prostu najlepsze. Zwłaszcza widać to po zdjęciach robionych po zmroku - Huawei, Apple czy Samsung znacznie lepiej radzi sobie ze zdjęciami przy słabym oświetleniu, a Sony nie ma nawet dedykowanego trybu nocnego - trzeba zdać się na automatykę.


Standardowa aplikacja aparatu pozwala przełączać się między trzema obiektywami, regulować jasność za pomocą suwaka, wybierać proporcje obrazu i przełączać się na przedni aparat. W przypadku zdjęć można również wybrać tryb lampy błyskowej i ręcznie dodać efekt bokeh. Można też skorzystać z dodatkowych trybów fotograficznych; panorama, zwolnione tempo (dla filmów Full HD 120 fps), autoportret (tryb dla aparatu frontowego), Google Lens i efekt kreatywny (szereg filtrów kolorystycznych i efektów, które mają urozmaicić zdjęcia). Ale Sony najwyraźniej zapomniało, jak użytkownicy lubią HDR - tu tego trybu zabrakło (a przynajmniej w odniesieniu do zdjęć).


Jeśli chcecie wycisnąć z aparatów w Sony Xperii 1 II jak najwięcej i w pełni wykorzystać ich potencjał, wtedy trzeba przejść do trybu ręcznego - profesjonalnego. To nie jest po prostu tryb manualny, ale zupełnie inna, dodatkowa aplikacja aparatu o nazwie Photography Pro. Tutaj Sony chce właśnie odróżnić swój smartfon od konkurencji - nie walcząc z rywalami, którzy niemal do perfekcji dopracowali wizualną stronę zdjęć w trybie automatycznym, ale dla tych, którzy doceniają bogate możliwości, których dostarczają aparaty z linii Sony Alpha - Xperia 1 II ma dostarczyć podobne wrażenia, ale w smartfonowym wydaniu. Nawet przez zapewnienie podobieństwa interfejsu aplikacji stosowanej w aparatach Sony Alpha oraz w aplikacji Photography Pro. Nie będę wypowiadać się na temat niuansów parametrów zdjęć w trybie profesjonalnym - zawodowcy i użytkownicy lustrzanek z linii Alpha powinni się tu od razu odnaleźć. Zastanawiający jest tylko fakt, że Xperia 1 II zapisuje pliki wyłącznie w formacie JPEG - RAW ma być dodany wraz z przyszłą aktualizacją. Ale nie wiadomo kiedy to nastąpi...

Tak prezentują się zdjęcia z poszczególnych aparatów - widać, że nie ma większych różnic w kolorach czy balansie bieli, a szeroki kąt nie deformuje zdjęć:


A tu jeszcze inne przykłady fotografowania w różnych warunkach oświetlenia (więcej zdjęć z Sony Xperii 1 II znajdziecie tutaj):


Sony taką samą strategię jak do aplikacji aparatu zastosowało też w kwestii nagrywania wideo. Jest "standardowa" opcja z aplikacji aparatu, ale jest też przeniosło też Cinema Pro, która pozwoli profesjonalistom wycisnąć pełen potencjał aparatu podczas rejestrowania wideo. Aparat w Xperii 1 II pozwala nagrywać w różnych rozdzielczościach i w różnej liczbie klatek na sekundę. Maksymalnie obsługuje jakość 4K przy 60 klatkach na sekundę, ale można też nagrywać przy 120 klatkach na sekundę (czyli w zwolnionym tempie) w Full HD. Ciekawe, dlaczego Sony przestało oferować inne parametry nagrywania w zwolnionym tempie, które naprawdę wyróżniały go spośród konkurencji - przypomnijmy, że Sony był pierwszym producentem, który zaproponował nagrywanie w trybie super slow-motion przy 960 klatkach na sekundę (to było bodajże w Sony Xperii XZ). Na podkreślenie zasługuje też świetnie działająca stabilizacja obrazu. Nie podoba mi się natomiast fakt, że podczas nagrywania nie można zmienić aparatu, np. ze standardowego zmienić obraz na szeroki kąt lub teleobiektyw.


Oto rezultaty nagrywania wideo:





Na froncie znalazł się 8 MP aparat do selfików. Zapewnia generalnie dobre, poprawne rezultaty fotografowania, choć daleko im do tego, co oferuje główny aparat. Ostrość bywa zawodna, a aparat potrafi przepalać jasne obszary zdjęć. Nie zawsze też poprawnie nałożone jest rozmycie . Czasami, oglądając efekty pracy frontowego aparatu miałam wrażenie, że średniopółkowe modele potrafią zrobić to lepiej.


Jak można podsumować możliwości fotograficzne Sony Xperii 1 II? Przede wszystkim, jeśli macie czas i chęć aby eksperymentować z zaawansowanymi, rozbudowanymi aplikacjami do rejestrowania zdjęć i nagrywania wideo, efekty prac będą zachwycające. To zdecydowanie smartfon dla osób, które lubią mieć kontrolę nad każdym aspektem swojej pracy. W trybie automatycznym, najprostszym i nie wymagającym od użytkownika ręcznego dobierania parametrów kadru, zdjęcia i nagrania nie rozczarują, ale mam wrażenie, że nie są tak dobre, jak efekty prac podobnie wycenionej konkurencji. Nie wspominając o pewnych brakach w oprogramowaniu aparatu, które nie powinny mieć miejsca w smartfonie z najwyższej półki, na dodatek przeznaczonego dla profesjonalistów.

R E K L A M A

Komunikacja

Smartfon oferuje wszelkie opcje łączności i moduły komunikacji, które są niezbędne we współczesnym flagowcu. 5G, Wi-Fi 6, systemy nawigacji (GPS i GLONASS), Bluetooth 5.1, NFC - Xperia 1 II oferuje pełny pakiet. Oprócz sieci 5G mogę potwierdzić, że wszystko działa bez zarzutów.

Z fizycznych portów mamy tu USB-C (USB 3.1) oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe - tutaj pochwalamy decyzję Sony, by pozostawić mini-jacka.

Połączenia głosowe

Smartfon pracuje w sieciach 2G/3G/4G/5G - tych ostatnich nie miałam okazji sprawdzić). Obsługuje tylko jedną kartę SIM - co nieco dziwi w czasach, gdy niemal wszyscy upychają tacki z dwoma slotami. Tutaj nie, ale przecież Sony i jego Xperia 1 II nie są takie, jak reszta rynku. Telefon nie obsługuje też kart eSIM. A sama jakość połączeń? Tutaj zazwyczaj jest wszystko w porządku, czasami w niektórych rozmowach słyszałam szum, ale to może być "wina" mikrofonu w smartfonie po stronie rozmówcy. Wyraźnie też czuć, jak podczas rozmów wibrują plecki telefonu w górnej części urządzenia - to ta sama cecha, która zwróciła moją uwagę podczas odtwarzania dźwięku przez głośniki zewnętrzne.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

W kwestii pamięci otrzymujemy tu 256 GB (w praktyce 234 GB po pierwszym uruchomieniu) - to wystarczająca przestrzeń na dane i pliki, którą dodatkowo można zwiększyć montując kartę microSD o maksymalnej pojemności do 1 TB.

Pod względem wydajności Sony Xperia 1 II nie zawiedzie - ma topowego Snapdragona 865 i 8 GB pamięci RAM. I w kwestii wydajności, szybkości działania, płynności czy wielozadaniowości nie można mu naprawdę nic zarzucić. Szybko uruchamia i obsługuje wszelkie aplikacje i zasobożerne gry, żadnego problemu nie sprawia mu praca z wieloma aplikacjami działającymi w tle. Na pewno jego moc będzie wystarczająca na kilka najbliższych lat. Trzeba tez zaznaczyć, ze smartfon potrafi się zauważalnie rozgrzać - wysoką temperaturę stwierdziłam podczas dłuższych sesji gamingowych, podczas uruchamiana benchmarków graficznych, nagrywania w 4K lub używania nawigacji w telefonie.


R E K L A M A

Bateria

Za dostarczanie energii odpowiada ogniwo o pojemności 4000 mAh. W praktyce, podczas codziennego, dość intensywnego użytkowania wystarczał mi na cały dzień, w porywach do 1,5 dnia pracy. Jeśli więcej czasu spędzałam na graniu lub fotografowaniu/nagrywaniu wideo, wtedy wczesnym wieczorem tego samego dnia musiałam skorzystać z ładowarki. Jeśli zaś należycie do osób, które bardziej lajtowo użytkują swoje smartfony, to dociągniecie nawet do dwóch dni na jednym naładowaniu.

  • czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 12 godzin i 19 minut,
  • wynik w PC Mark battery test - 12 godzin i 33 minuty,
  • wynik Geekbench (full discharge) - 6586 punktów, rozładowanie po 11 godzinach i 4 minutach,
  • godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 9% baterii mniej,
  • godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 8% baterii mniej,
  • pół godziny korzystania z nawigacji online - 7% baterii mniej,
  • pół godziny grania w Real Racing 3 - 9-10% baterii mniej;
  • 10 godzin w trybie czuwania - 2-3% baterii mniej.


W kwestii ładowania smartfon potrzebuje niecałych 2 godzin by uzupełnić baterię - wykorzystując w tym celu ładowarkę i kabel z zestawu. Po 30 minutach od rozpoczęcia ładowania wykazuje 46% stanu naładowania baterii, po godzinie jest 76%. Potem proces ładowania zwalnia i trzeba jeszcze 45-50 minut do pełnego naładowania ogniwa. Warto dodać, że smartfon wspiera ładowanie bezprzewodowe w technologii Qi.

R E K L A M A

Podsumowanie

Sony Xperia 1 II to doskonałe urządzenie dla osób, które często korzystają z multimediów na swoich smartfonach - tutaj optymalne wrażenia zapewni doskonały ekran o proporcjach 21:9 i rozdzielczości 4K. Jest to też świetny model dla osób, które szukają topowej wydajności, nie chcą rezygnować z gniazda słuchawkowego i potrzebują mocnego aparatu, dającego kontrolę nad każdym aspektem fotografowania. To także smartfon dla indywidualistów, którzy szukają modelu nie poddającego się obowiązującym trendom - Sony Xperia 1 II na pewno nie zasili armii klonów, za bardzo się wyróżnia. Na dodatek nie jest skierowana do mas, tylko raczej niszowej grupy odbiorców - osób stawiających na mobilną fotografię na profesjonalnym poziomie.

Dla kogo Sony Xperia 1 II nie będzie najlepszym wyborem? Przede wszystkim dla tych, dla których budżet może stanowić pewne ograniczenie - cena wynosząca 5299 złotych (1199,99 dolarów) jest zaporowa nawet dla osób, które nie maja problemu z wydaniem pieniędzy na smartfony w najwyższym segmencie cenowym. Xperia 1 II jest droższa od najnowszych flagowców Samsunga z serii S20, jak również od iPhone'a 11 Pro.

Plusy i minusy

Plusy:

  • świetny wygląd i jakość wykonania
  • wydłużony ekran, który świetnie sprawdza się na co dzień
  • przyjazna i nieprzeładowana nakładka systemowa
  • świetne aparaty i jakość zdjęć przy korzystanie z trybu profesjonalnego
  • oprogramowanie aparatu i do nagrywania wideo zaczerpnięte z aparatów Sony Alpha
  • minimalistyczny, symetryczny design, bez wcięć czy otworów w ekranie
  • dioda powiadomień
  • szybki i skuteczny skaner linii papilarnych, zintegrowany z włącznikiem/blokadą ekranu
  • wysoka wydajność
  • dedykowany przycisk spustu migawki
  • nie potrzeba żadnego narzędzia do otwarcia tacki na karty SIM
  • smartfon nie resetuje się po wymianie kart SIM - Sony wreszcie poprawiło się w tej kwestii
  • obsługa kart pamięci
  • uniwersalne gniazdo słuchawkowe
  • głośniki stereo, skierowane w stronę użytkownika
  • jakość dźwięku
  • pyło- i wodoodporność zgodna ze standardem IP65/68
  • ładowanie bezprzewodowe

Minusy

  • wysoka cena
  • brak pewnych cech, które mają flagowce konkurencji (np. wyższa częstotliwość odświeżania ekranu, skaner linii papilarnych pod ekranem)
  • czytelność ekranu w słońcu
  • potrafi się nagrzać
  • bardzo śliska obudowa
  • nie każdemu przypadnie do gustu kanciasty design i wydłużony kształt urządzenia
  • rezultaty fotografowania mogłyby być lepsze w trybie automatycznym
  • brak możliwości robienia zdjęć w formacie RAW, HDR i trybu nocnego w standardowej aplikacji aparatu
  • brak alternatywnego zabezpieczenia biometrycznego, tj. funkcji rozpoznawania twarzy
  • dość wolne ładowanie baterii

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Piotr B.

Opinia pozytywna

Już są RAWy. Przyszły z aktualizacją...
Dobra recenzja. Pozdrawiam, P.B.
.225.52.154 | 24.08.2020, 07:08
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies