Siemens CF62
Recenzja

Opublikowane:

Prosta elegancja

Wydawać by się mogło, że jeden z ostatnio wprowadzonych przez Plus GSM telefonów firmy Siemens, CF62, jest przeznaczony dla ciągle rosnącej grupy osób, które lubią nosić swoje komórki na smyczy. Przypomina mi to czasy, w których córka nosiła w ten sposób klucze od mieszkania. Czyżby w naszym społeczeństwie było coraz więcej osób, które Włosi określają mianem "mamoni"?

Kogo mają na myśli? To taki trzydziestolatek, który nie chce się wyprowadzić od mamy. Zostawmy jednak te społeczne dywagacje na boku. Pętla, która zamyka bryłę telefonu CF62, to nic innego, jak ukryta antena. Co prawda można ją także wykorzystać do zaczepienia smyczy, ale wyprowadzenie anteny poza bryłę telefonu zwiększa jego możliwość współpracy z siecią. I tak rzeczywiście jest. W moim ulubionym, testowym miejscu w okolicach Strykowa (na trasie z Łodzi do Warszawy) nie muszę chodzić i szukać zasięgu. Telefon pracuje bez zastrzeżeń. A moi sąsiedzi chodzą i szukają zasięgu, choć operatorzy twierdzą, że jest.

Cosmo Black

CF62 to typowa małża. Ta, która do mnie trafiła, była koloru czarnego. Samochodziarze powiedzieliby, że to czarny metalik. Producent posłużył się bardziej poetyckim określeniem - Cosmo Black. Telefon jest też produkowany w kolorze cool grey i cool cashmir.

Zewnętrzna część przedniej klapki została wyposażona w mały, podświetlany na niebiesko ekran. Na nim wyświetlany jest zegar, informacje o poziomie naładowania akumulatora i zasięgu sieci oraz nieodebranych rozmowach czy nieprzeczytanych SMS-ach. Nieco wybrzuszona część przedniej klapy otoczona jest srebrną obwódką. Czerń w jej obrębie jest mniej matowa. Oprogramowanie przycisków funkcyjnych, wygląd ikon i system, na podstawie którego pracuje telefon, jest tradycyjny dla komórek firmy Siemens, i fani tej firmy będą poruszali się po nim bez problemów.

Elegant z podstawami

Zewnętrznie telefon prezentuje się bardzo dobrze, a materiał, z którego został wykonany, przypomina w dotyku gumę, która przy próbie przesuwania telefonu po blacie biurka stawia lekki opór. Klapka otwiera się z lekkim oporem, a wewnątrz zwraca uwagę wyraźny podział klawiszy. W górnej części, wokół nieco wystającego, dużego czterokierunkowego przycisku, rozmieszczono cztery nieco mniejsze. Lewy górny szybko pozwala wejść do edycji SMS-ów, a naciśnięcie prawego daje nam dostęp do menu. Pod nimi znajdują się dwa przyciski oznaczone tradycyjnie zieloną i czerwoną słuchawką. Jeśli jednak w ustawieniach telefonu zdecydujemy, że nawiązanie połączenia nastąpi po otwarciu klapki, to naciśnięcie przycisku z zieloną słuchawką daje nam dostęp do listy ostatnio wykonanych połączeń. Słuchawka z czerwoną klapką pozwala zaś włączyć i wyłączyć telefon.

Bardzo pragmatycznie wykorzystano centralny, duży przycisk. Naciśnięcie jego dolnej części pozwala dostać się nam do książki adresowej lub wprowadzić nowy numer telefonu.

Po naciśnięciu lewej części przycisku otrzymamy informacje o pojemności pobranych danych, a naciśnięcie prawej wprowadza nas do menu. Potem już, naciskając poszczególne części przycisku, możemy wędrować po ikonach, a naciśnięcie prawego górnego wprowadza nas w zawartość poszczególnych funkcji.

Zadzwoni i pomiga

Klawiatura numeryczna została podzielona na trzy części za pomocą srebrnych pasków. Klawisze są duże, płaskie, o krótkim skoku, ale bardzo wygodne. Podświetlane są na czerwono, co szczególnie wieczorem wygląda nieco diabolicznie. To jednak niejedyny świetlny efekt, który znajdziemy w telefonie Siemens CF62. W ustawieniach telefonu znajdziemy zakładkę "Efekty świetlne". Znajdziemy tam kombinacje efektów, wyświetlanych przez małe diody zamontowane pod srebrnym paskiem na boku telefonu. Mamy do wyboru Latarnię, Huśtawkę, Trans czy Wir w lewo lub w prawo. Możemy określić jasność światła, przypisać efekty do różnych typów połączeń, alarmów lub po prostu je wyłączyć. Jeśli mamy słaby akumulator, możemy też zdecydować, że telefon będzie to sygnalizował innym sposobem migania niż wtedy, gdy otrzymamy SMS-a. Fajna zabawa, tym bardziej że efekty nie są krzykliwe, a raczej stonowane i nie przypominają jarmarcznej zabawki.

W uchylanej, wewnętrznej części klapki zainstalowano ekran z 65 tysiącami kolorów o rozdzielczości 130x130 pikseli. Szkoda jednak, że ekran nie jest nieco większy, a liczba dzwonków, w tym także polifonicznych, nie jest imponująca. Pozostaje nam pobieranie dzwonków za pomocą WAP-u lub GPRS-u. A ponadto nie trzeba pamiętać o zablokowaniu klawiatury telefonu. Wystarczy zamknąć klapkę.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Andrzej Matera
Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 100,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
milka

Opinia negatywna

To był mój drugi telefon. Byłam z niego zadowolona zaledwie przez kilka miesięcy. Potem zaczęły się standardowe problemy czyli wieszanie się telefonu. Bywało że efekty świetlne nie wyłączały się i migały przez cały czas, wtedy oczywiście trzba było go wyłączyć.Jedynym jego plusem było to, że miał wszędzie zasięg:)
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 26.09.2006, 19:09
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies