Samsung GT-S7560

Specyfikacja techniczna

Miałem do czynienia sporo tym telefonem, ponieważ kiedy wchodził on na rynek i był bardzo popularny (lata 2013-2014) pracowałem w sklepie z telefonami i przewaliłem sporo Galaxy Trendów. Do tego miało go sporo moich znajomych i moja ówczesna partnerka, bo był tani, ładny i agresywnie wciskali go w telkomach. Tę ocenę powinienem wystawić nie tylko Trendowi, ale wszystkim budżetowym telefonom z tamtego okresu. Telefon ten potrafił zawiesić się nawet przy wybieraniu numeru, a po jego dłuższym użytkowaniu zawieszał się niemiłosiernie odbierając jakąkolwiek radość z użytkowania telefonu dotykowego. Naprawdę, wtedy każdy budżetowy telefon na Androidzie to była pomyłka. Już lepiej było kupić klawiszową Nokię 515 lub starszą klawiszową Nokię w dobrym stanie niż męczyć się z tym dziadostwem. W tamtym czasie aby cieszyć się systemem operacyjnym i aplikacjami lepiej było kupić iPhone'a lub Androidowego flagowca, jak Galaxy SIII, SIV, HTC One. Budżetowce nie dość, że wieszały się niemiłosiernie to miały mało pamięci dla użytkownika + miały preinstalowane śmieciowe aplikacje od operatora i producenta, których nie dało się usunąć, a które zajmowały miejsce w pamięci, której i tak było nie wiele. Aby było śmieszniej, to w przypadku S7560 po hard resecie telefon i tak się zawieszał. Nie pomagało nawet zainstalowanie CyanogenMODa, czyli czystej wersji Androida - telefon i tak zamulał. W tamtym czasie iPhone'arze mieli naprawdę bardzo silny argument w wojence iOS-Android, że iOS jest szybszy i stabilniejszy od Androida. Jest to półprawda, bo Apple w tamtym czasie nie miało telefonów z półki średniej i niskiej. Chciałeś kupić tańszego iPhone, to brałeś ten z pamięcią 16GB zamiast 32GB. Do tego w 2013 roku iPhone był już 7 at na rynku, iOS był już dojrzałym systemem z potężnym sklepem z aplikacjami. Android może nie raczkował, ale był jeszcze w wieku niemowlęcym, do tego nie był optymalizowany pod niską i najniższą półkę cenową. Z resztą nie było takiej potrzeby, bo rynek smartfonów był wtedy bardzo nienasycony, ludzie kupią to, co jest. Dziś kupisz telefon za 700-1000 zł nowy i będzie on działał w subiektywnym odczuciu jak smartfon za 6000 zł. Będziesz miał po prostu gorszy wyświetlacz i aparat, oraz wolniejsze pamięci RAM i ROM w stosunku do flagowców, ale da się z takiego smartfona korzystać nie rzucając nim z balkonu. Dawniej budżetowca to się kupowało, jak potrzebowałeś aplikację na Ubera czy Bolta. Bo tylko do tego się to nadawało. Resumując, jak oceniam Galaxy Trend? Bardzo źle, podobnie jak LG L1, Galaxy Ace, Ace 2, tanie Lumie, HTC Wldfire czy inne budżetowce za kilkaset złotych nowe. A oto wady i zalety Trenda:

Zalety:
- niska cena
- dobrej jakości wyświetlacz
- naprawdę estetyczny wygląd
- dobry aparat jak na tę półkę cenową
- dobrze trzymająca bateria
- bardzo dobrze leżał w dłoni, nawet w tej kobiecej

Wady:
- zwalniający z czasem system uniemożliwiający komfortową pracę
- ogólnie koszmarny feeling użytkowania
- bardzo mało pamięci dla użytkownika

Wolałbym mieć gorszy aparat i wyświetlacz, ale za to zoptymalizowany system i więcej pamięci dla siebie. Co mi po dobrym wyświetlaczu i aparacie, gdy po zainstalowaniu Facebooka, Messengera i Angry Birds Android zwalniał tak, że miałeś ochotę cisnąć telefonem przed siebie?

Telefon ma bardzo wrażliwy czujnik zbliżeniowy, który wygasza ekran jak tylko odbierze się przychodzące połączenie. I wtedy nic nie można zrobić, można wciskać przedni przycisk, boczne, power nawet przytrzymywać i telefon w ogóle nie reaguje!!! praktycznie nie można go wtedy wyłączyć, EKRAN CZARNY, połączenie trwa..
Jedyna metoda to jak telefon dzwoni, to trzeba go położyć tak z 0.5 m od siebie na biurku, wyciągniętą ręką i jednym najmniejszym paluszkiem odblokować ekran, zielona słuchawka odebrać i włączyć sobie tryb głośnomówiący, następnie szybko krok w tył i już można rozmawiać, ekran nie gaśnie. Ale jak wyczuje naszą rękę... o, to czarny ekran i nic nie można zrobić. Co za KRETYN wymyślił taką funkcję wygaszania, której zwykły użytkownik nie może wyłączyć w ustawieniach??? Są jakieś inne bzdury, gry, nikomu nie potrzebne aplikacje, ale tej debilnej funkcji wyłączyć się nie da.

W Moich rękach miałem już dużo telefonów, poczynając od Galaxy Pocket'a, a kończąc na LG G Pro (w tym LG L5 II - będę go głównie do tego porównywał> i LG L7, które są konkurentami).
Ogólnie - Telefon kupiłem za 399zł, więc to mało, korzystam już z niego przez 3'ci miesiąc:
Ogólnie - Telefon jest ciekawą opcją, bo jako jedyny na rynku do 400zł (duże marki z androidem typu - Samsung, LG, HTC) łączy on kamerę przednią i więcej niż 512MB Ram!
Plusy:
-Posiada całkiem niezły wyświetlacz, TN'ka, ale kąty widzenia i odwzorowanie kolorów jest nawet porównywalne z IPS'em w LG L5 II!
-768MB Ram, jako jedyny telefon z podobnymi podzespołami/ceną umożliwia on słuchanie muzyki i pisanie na messangerze jednocześnie (bez większych zacinek - da się znieść)!
-Przednia Kamerka, robi bardzo wyraźne, jak na 0.3MPX zdjęcia (na LG L7/P700 w przedniej kamerce kolory się zlewają)
-Zintegrowany Chip Muzyczny, jest bardzo dobry, nie wiem czy nawet nie lepszy, niż ten zastosowany w S3 Mini!
-Dla mnie osobiście wygląd
-Stosunek możliwości/cena
-Potężna lampa flash, w LG L5 II lampa jest o wiele słabsza!
Minusy:
-Słaba bateria, nie okłamujmy się! 1500mAh przy 4" ekranie nie wytrzyma 3 dni! Chyba, że ekran będzie cały czas wyłączony! Bateria wytrzymuje 2 dni sporadycznego używania lub 1 dzień dosyć intensywnego użytkowania, ale były momenty, że nie miałem dostępu do komputera i korzystałem z telefonu (non-stop FB, Skype i Chrome), telefon działał od 9'tej rano, a padł o 16'tej, więc to nie najlepszy wynik! O wiele lepszą baterią może się pochwalić Lg L5 II!
-Słaba wydajność w grach, po Adreno 200 enchanted i jednordzeniowym A5 nie można się spodziewać cudów, - przy TouchWzie tym bardziej - lecz jako telefon dla osoby, która telefon traktuje jako narzędzie komunikacji, robienia/odtwarzania zdjęć i odtwarzacza muzyki, jest on wystarczający (chociaż jak się mu zainstaluje z 10 aplikacji i zrobi 200 zdjęć to nawet galeria będzie się ładowała z 50sec!
-Brak diody powiadomień, jest to jego największy minus, można pominąć słabą wydajność w grach, lub słabą baterię, ale brak diody powiadomień dyskwalifikował ten telefon u mnie na samym początku, lecz potem spróbowałem z różnymi aplikacjami typu NoLED itd, ale i tak najlepszym rozwiązaniem była modyfikacja KERNEL'a i zainstalowanie aplikacji umożliwiającej powiadamianie za pomocą przycisków przednich (to jest "Cofnij" , "Opcje"), mrugają one i w połączeniu z mrugającym flashem (w sensie latarka koło kamery) daje to całkiem przyzwoite rezultaty - chyba nawet lepsze niż migający home button (przycisk główny) z L5'tki II'ki!
-Android 4.0.4, wersja bardzo stara, szkoda, że nie jest aktualizowana, mimo to da się żyć - aplikacje są kompatybilne, lecz po używaniu takiego cacka, jak np LG L9 II z Andkiem 4.4, ta wersja jest po prostu wykastrowana na maksa!
Neutralne:
-4" Calowy ekran - dla niektórych to zbyt dużo, dla niektórych zbyt mało, ja osobiście uważam to za minimum wygody, powyżej 5" też nie warto pakować, bo wtedy telefon jest zbyt duży, idealna wielkość dla mnie jest od 4.3"-4.8" cala!
-TouchWiz, bardzo ładna, estetyczna nakładka graficzna, niestety zasobożerna, ale lekki launcher (nakładka graficzna z Sklepu Play np. GoLauncher) może to naprawić!
-Aparat tylny, niby tylko 5MPX, ale zdjęcia robi lepsze niż L5 II, szkoda tylko, że na oryginalnym KERNEL'u nie da się przestawić położenia Focusa!
-Rozmieszczenie przycisków bocznych - przycisk POWER (ten od blokowania telefonu) często koliduje gdy się go naciska (w szczególności jak się ma gumowy pokrowiec) z przyciskiem głośności, nie każdemu to sprawia problemy, lecz mi tak!

To chyba wszystko - telefon polecam, bo za tą cenę WARTO! Kilka modyfikacji i tak naprawdę dla przeciętnego użytkownika (nie Gamerowi, który chce grać w Dead Trigger'a, tylko Temu, kto od czasu do czasu pogra w Angry Birds, zrobi zdjęcie, posłucha muzyki i napisze z znajomymi na skype) ten telefon staje się bardzo dobrym urządzeniem! Za cenę -/+ 400zł SZCZERZE POLECAM! :)

Ten smartfon to kompletna katastrofa. Jeśli ktoś chce mieć telefon to kupuje telefon standardowy albo kupuje jakiś najtańszy smartfon za 100 zł i będzie zadowolony. Smartfon nie służy tylko do dzwonienia i wysyłania smsów. Faktycznie na początku podstawowe funkcje jak dzwonienie wysyłanie smsow czy nawet (łał) robienie zdjęć było w miarę przyzwoite (ponieważ się nie zacinało). To był mój pierwszy smartfon. Szczerze żałuję zakupu bo po może 2 miesiącach zaczęła się z nim komedia. Zainstalowałem kilka aplikacji. Mianowicie Facebook, instagram, plaque Inc (mało wymagająca gra), heads up (mini aplikacja do wyświetlania powiadomień), Gadu gadu oraz musixmatch do odtwarzania muzyki. Ponieważ ten wgrany odtwarzacz (a jest ich w sumie 3 w tym jeden płatny którego nie da się odinstalować) był nie do wytrzymania. Ciągle zacinanie. Nosząc w kieszeni i słuchając muzyki sama się zmieniała. Wszystko się zacinało. W tej chwili ledwo daję radę napisać smsa bo klawiatura zatrzymuje się w pewnym momencie i nijak nie chce pisać dalej. Teraz w skrócie.
Po półtora roku:
- bateria rozładowuje się w ciągu kilku godzin
- aparat się kompletnie zepsuł. Zdjęcia dają wrażenie elastyczności (jakby ktoś kawałki zdjęć poprzesuwal w photoshopie) jest kompletnie bezużyteczny.
- zepsute wejście słuchawkowe mini jack. Żadne słuchawki na nim nie działają. Nawet kupione nowe miały jakby błąd "jednej słuchawki". Dźwięk był zniekształcony, przyciszony, występowały szumy (piszę "był" ponieważ nie da się już z niego korzystać)
- mam zainstalowane tylko GG z którego prawie nie mogę korzystać przez zacinajaca się klawiaturę.
- przy przełączaniu aplikacji komórka potrafi się wyłączyć lub zrestartować. Natomiast jeśli się nie wyłączy to trzeba długo czekać aż pojawi się aplikacja po czym trzeba nadal czekać na to by z niej skorzystać. 10 sekund na otwarcie aplikacji to minimum. Czasami można czekać nawet kilka minut.
- szukanie czegoś w internecie... Tragedia. Trzeba mieć dużo cierpliwości żeby cokolwiek znaleźć.
- obudowa cała porysowana. Brzegi. Tylna klapka.
- podczas gdy ktoś do nas dzwoni trudno jest odebrać telefon. Jak juz się cudem odebrało trudno zakończyć połączenie bez zacinania.
- przycisk fizyczny "home" się zepsuł i trzeba mocno nacisnąć żeby zadziałał. Nie mówiąc już o długim przetrzymywaniu aby przejść do otwartych aplikacji.
- przycisk "wyłącz wszystkie" w otwartych aplikacjach to dla tego smartfona totalny armagedon. Mam wrażenie że on "przeżywa każdą aplikacje" bo po takim "zabiegu" potrafi się zaciąć na kilka - kilkanaście minut.
- miejsce w telefonie to jakaś kpina. Samo się zapełnia bez mojej ingerencji (dosłownie). Po przerzuceniu zdjęć na komputer w ciągu kilku minut potrafi znów się zapełnić... Leżąc na biurku. Można tak zwalniać miejsce w nieskończoność.
+ ekran faktycznie jest wytrzymały. Po setek upadków smartfon nadal żyje. Ma tylko jedną ryse i pęknięcie na dole ekranu po upadku na beton. Przez co myślałem że już po nim. Jednak szkło nadal się trzyma.
+/- nadal wszystko w miarę dobrze wyświetla (chodzi o jakość obrazu nie o płynność w jego odtwarzaniu). Jednak aplikacja "galeria" po tym jak zrobiłem kilka zdjęć przekazała mi informacje ze mam za mało miejsca żeby ją otworzyć. Takich rzeczy nie powinno być.
Podsumowując nie polecam tego telefonu nikomu. Nie warty nawet 300 zł. Lepiej kupić jakiegoś chińczyka. U mnie w rodzinie pewna osoba ma dokładnie taki sam smartfon (który ma dokładnie tyle samo lat używania) i korzysta z niego jak z "telefonu" i tak samo zacina jak u mnie.

To mój pierwszy dotykowy telefon i tym samym pierwszy smartfon. Przede wszystkim jest bardzo intuicyjny. Nie miałam problemu ze znalezieniem interesujących mnie opcji już przy pierwszym użyciu. Powinno się jednak uważać na ustawienia związane z Internetem. Po wyjściu z domu, gdzie nie łapałam zasięgu wifi aplikacje, które potrzebują połączenia z Internetem (np. pogodynka) zaczynają łączyć się na Nasz koszt poprzez sieć. W tym celu należy wejść w ustawienia --> więcej ustawień --> sieci telefonii komórkowej --> sieć komórkowa i wyłączyć "dostęp do danych za pośrednictwem sieci komórkowej".
Telefon bardzo lubię, przypadł mi do gustu. Jestem raczej przeciętnym użytkownikiem, więc bardziej zaawansowanych funkcji nie jestem w stanie ocenić. Korzystam głównie w celu przejrzenia Internetu, wysłania smsa, wykonania połączenia. Zdarzyło się niestety kilkakrotnie Samsungowi zawiesić na dłuższy moment podczas włączenia przeglądarki mimo, że nie ściągałam żadnych aplikacji, ani w żaden inny sposób nie zapchałam pamięci. Osoby, które po raz pierwszy mają do czynienia z telefonem dotykowym mogą mieć też problem z odbieraniem połączeń. Ja zdążyłam kilka połączeń przegapić mimo licznych prób odebrania.
Wygląd zdecydowanie na plus. Fajnie, że Samsung odstąpił od tandetnych telefonów, w których srebrny pasek okalający obudowę był plastikowy i w przeciągu miesiąca zaczynał zdzierać się lakier. Tutaj mamy do czynienia ze starannym wykonaniem - metalową srebrną obwódką, solidnym wyświetlaczem (choć do tej pory telefon mi nie upadł, więc nie wiem, jak wyświetlacz zachowałby się w konfrontacji z ziemią). Szkoda trochę, że tylna klapka to zwykły śliski plastik, który sprawia, że telefon dość niepewnie trzyma się w ręce z obawą, że może się wyśliznąć.
Byłam pełna uprzedzeń do smarfonów z uwagi na trudności w pisaniu smsów, ale ten model ma dużą, przejrzystą klawiaturę, więc korespondowanie w ten sposób to przyjemność. Dodatkowy plus to fakt, że telefon posiada funkcję Swype, która ułatwia pisanie smsów poprzez "prześlizgiwanie się" po literach.
Osobiście cenię sobie bardzo aplikację "Talk", która jest niczym innym, jak czatem dostępnym na poczcie gmail. Z powodzeniem możemy tą jedną (już wbudowaną aplikacją) zastąpić wszelkie komnikatory typu GG, Tlen, czy Skype.
Co do zdjęć, to trudno mi ocenić, bo dużo ich telefonem nie robię. Na pierwszy rzut oka jednak wydają mi się raczej średniej jakości jak na 5mpx.
Pulpity oczywiście można gospodarować wg własnego "widzimisię". Jest ich 7, więc na pewno najważniejsze aplikacje możemy wyciągnąć na wierzch. Mnie bardzo spodobała się możliwość edytowania głównego Menu wg swoich potrzeb.
Bateria - minęło trochę czasu, nim pojęłam, że czas pracy nie jest mocną stroną smartfonów. Bałam się nawet, że niepoprawnie formowałam baterię. Sam ekran zużywa ok. 50% baterii, dlatego niestety, jeśli ktoś korzysta przez kilka godzin z Internetu słuchając przy tym muzyki i smsując, to musi się liczyć, że telefon więcej jak 24h nie wytrzyma. Przy średnim korzystaniu mój samsung daje radę przez ok. 2 dni. Zauważyłam jednak, że bateria w telefonie pozostawionym "samemu sobie" zużywa się w tempie 1%/1h. Można więc przyjąć, że maksymalny czas pracy, to jakieś 4 dni z kawałkiem.

Poza kilkoma wspomnianymi niedociągnięciami telefon nie ma wad. Jeśli nawet Nam się coś nie podoba, to na pewno znajdzie się w nim funkcja, za pomocą której możemy dopasować go pod siebie. Polecam :)

Z telefonu korzystałem przez niespełna 2,5 roku. Był to mój pierwszy telefon z Androidem, wcześniej miałem dotykowego Samsunga Delphi (przez około 3 lata). Z początku telefon wywołał na mnie pozytywne wrażenie. Wszystko chodziło w miarę dobrze, wiedziałem natomiast, że nie mogę się spodziewać wydajności iPhone'a, czy flagowców Samsunga bądź konkurencyjnych marek. Po bliżej nieokreślonym czasie (przypominam - było to około dwóch lat temu) z telefonem zaczęły się problemy. Stał się coraz wolniejszy, wszystko zaczęło się zacinać itd. Po czasie pomyślałem, że go sformatuję - tak też zrobiłem. Przez naprawdę krótki okres telefon jako tako działał, ale znowu zainstalowanie kilku aplikacji "wprawiło go w osłupienie" - po prostu znowu zwolnił. Na obecne standardy 768MB pamięci RAM to zdecydowanie za mało. Podobnie z pamięcią wbudowaną - zainstalowałem parę gier, a w połączeniu z Facebook i Chrome pamięci nie zostało zbyt wiele. Teraz po 2,5 roku postanowiłem sprawić sobie nowy telefon, ale tydzień przed wymianą na nowszy model bateria kompletnie się wysypała. Tak jak kiedyś wystarczyły 2 godzinki na naładowanie całej baterii, tak teraz - było tak samo. Ale kiedyś ta bateria trochę trzymała, a teraz nawet nie potrafię określić po jakim czasie się wyładowuje. Nie mniej jednak, trzyma bardzo krótko. I dobrze, przynajmniej będę mógł zrobić crash-test telefonu. Na szczęście nie będzie mi go szkoda, zważywszy na fakt, że telefon mi spadł i ekran jest zbity :)
Co do aparatu, 5 Mpx to naprawdę mało, a aparat przedni to katastrofa. 0,3 MPX... Szkoda komentować.

Swoją drogą, nazwa "Trend" kojarzy mi się (to chyba oczywiste) z trendem - czymś modnym, na czasie, a i jak najbardziej dla nastolatków. Mnie smartfon towarzyszył przez prawie całe gimnazjum i jako telefon się sprawdził, ale jako multimedialne centrum rozrywki dla nastolatków, wiadomo - Facebook, Snapchat, Youtube - nie bardzo. Nie ukrywam, że dało się skorzystać z tych aplikacji (chociaż na Snapchacie nie działały filtry "przekształcające twarz"), ale często musiałem włączać je po kilka razy, gdyż po próbie uruchomienia wywalało do pulpitu z komunikatem "Aplikacja Facebook została zatrzymana".

Słowem podsumowania - telefonu nie polecam.

Mam ten telefon od półtorej roku. Jak go kupiłam przez pierwsze 2 tygodnie powiedzmy, że sprawował się dobrze pomijając fakt, że czasami troszeczkę "zamulił", bądź nie nadążał. Niestety później było tylko gorzej. Bardzo często się zawiesza. Piszą, że są niby 4 gb pamięci wbudowanej, a są tak na prawdę 2 z niewielkim kawałkiem do użytku, więc dokupienie karty pamięci jest niezbędne. Przez to, że ma tylko 1 procesor i małą ilość MB RAM'U strasznie utrudnia to pracę jak chcemy szybko przejść np z jakiejś aplikacji do napisania SMS. Za nic w świecie nie uda nam się zrobić tego szybko na tym telefonie. Na pewno nie jest to telefon do gier. Mam na nim w sumie standardowe aplikacje typu : Fb, Messenger, ask i snapchat. I nic więcej raczej nie bd mogła pobrać, bo nie będzie już do użytku. Bateria przy średnim użytkowaniu trzyma jeden dzień, więc co wieczór muszę go ładować. Jeżeli już pobierzemy jakąś grę, musimy pamiętać o wyłączeniu połączenia wifi, bluetooth, o "zresetowaniu" RAM-u, bo bez tych czynności aplikacja, albo wgl. nie ruszy, albo się włączy, ale zawiesi się na stronie startowej. Używanie przeglądarki google chrome jest bardzo utrudnione. Za każdym razem musimy mieć "nerwy ze stali" jak chcemy coś sprawdzić, bo bez zacięcia się nie obejdzie. Przez te 1,5 roku użerania się z tym telefonem zdążyło mi się zepsuć "włączik do wifi" samoistnie się włączał i wyłączał (ale samo się naprawiło w ciągu jakoś 10 h) I niestety głośnik, jak rozmawiam przez telefon ja nikogo nie słyszę, albo tylko szumy, a mnie normalnie słyszą. I mimo iż cały czas jest w etui tylna klapka i srebrne obramowanie magicznie się porysowało.
Tak, więc oddaję ten telefon do naprawy. Jak przyjdzie to od razu go sprzedaję i kupuję nowy.
ZALETY :
- Poręczny,
- Wytrzymały na upadki,
- Robi ładne zdjęcia przednią, jak i tylnią kamerką (dobrze wyostrza),
- Ogólnie ładny, zgrabny telefon.
WADY :
- Okropnie się zacina, nawet przy minimalnym użytkowaniu,
- Mało pamięci wbudowanej,
- Tak jak pisałam wyżej(srebrne obramowanie mimo iż w etui samoistnie się rysuje)
- Telefon NIE do gier, aplikacji, korzystania z wifi,
- Wytrzymałość baterii,
- Mały RAM,
- Itd.

Witam. Na mgsm bywam często by zaczerpnąć wiedzy bądź opinii i nastał czas by samemu po raz pierwszy wyrazić swoją na łamach tego portalu. Zakupiłem Trenda pod koniec października w salonie operatora sieci komórkowej i od samego początku były problemy z tym telefonem. Zainstalowanie jakiejkolwiek gry ze Sklepu Play nie było możliwe, wyskakiwał błąd. Internetu nie dało się przeglądać, przy wpisywaniu pierwszej lepszej strony wyrzucało mnie na pulpit. Do tego samoczynne restarty telefonu i ogólna zamuła. Dobra, zdarza się, idę do operatora i oddaję na gwarancję (1). Telefon wrócił z opisem naprawy ?wymiana czujnika wilgoci?. W domu odpalam telefon i po 5 minutach już wiem, że nic się nie zmieniło. Idę do operatora i zgłaszam te same usterki (2). Na raporcie zwrotnym pisze "wgrano nowe oprogramowanie". W domu odpalam telefon i po 5 minutach już wiem, że nic się nie zmieniło. Ręce zaczynają opadać, no nic, idę do niezależnego serwisu w moim mieście, zgłaszam te same usterki (3). Serwis nie dał rady i wysłał gdzieś w Polskę ale już do innego serwisu niż wcześniej operator. Na raporcie zwrotnym pisze ?wgrano nowe oprogramowanie?. W domu odpalam telefon i po 5 minutach już wiem, że nic się nie zmieniło. Wczoraj ponownie zgłosiłem się do tego serwisu zgłaszając te same usterki (4). Serwisant sam przyznał, że to odbijanie piłeczki i tym razem będą nalegać na wymianę płyty głównej (przy pewnych naprawach muszą wysłać telefon do centrali). Natomiast to co wyczyniają te serwisy to jest jakieś nieporozumienie. Jak oni testują te telefony skoro cztery razy pod rząd zgłaszam tę samą usterkę, a telefon wraca z naprawy jako naprawiony? Może liczą na to, że w końcu dam sobie spokój i poczekam do następnej wymiany telefonu ;-) Przecież to jest robienie z klienta idioty i wmawianie mu, że ?telefon działa poprawnie?. To całe bieganie po serwisach trwa już 2 miesiące, z czego telefon miałem w domu 4 dni tylko po to by stwierdzić, że znowu go trzeba oddać. Czekam na powrót z czwartej naprawy i szykuję się na zgłoszenie towaru niezgodnego z umową. Ciekawe czy ktoś w centrali w końcu przyzna mi rację, że ten telefon jednak nie działa poprawnie.

Posiadam telefon od 1,5 roku. Kupiłam go ze względu na specyfikację w danym przedziale cenowym. Przerzuciłam się na niego z SE Xperia X10mini pro i wtedy różnica była kolosalna. Duży ekran, ładny, szybki... Niestety po krótkim czasie coś się zmieniło.

Otóż telefon masakrycznie się zacina. Właściwie jeśli jest możliwość, że coś może się zaciąć, to na pewno to zrobi. Sam wywala z aplikacji. Nie ma możliwości spokojnie skorzystać z internetu żeby nie wywaliło przeglądarki. Czasami lubi się sam zrestartować. Prędkość działania jest wolniejsza od żółwia. Łapie straszne lagi. Czasami czekam i czekam i mam ochotę walnąć nim o ścianę. Taskiller jest podstawą zrobienia na nim czegokolwiek. Więcej niż jedna aplikacja skutkuje zawieszeniem telefonu. Jeśli za długo poleży to odebranie połączenia lub szybkie wyłączenie budzika jest niemożliwe. Sam ekran chodzi bardzo topornie, nie zawsze reaguje na dotyk. Klawiatura robi cyrki, włącza się lub chowa sama. Pisanie na czasie na FB graniczy z cudem. Połączenie internetowe również tragiczne, nie da się załadować pliku do wysłania.

Co do plusów to wygląd. Prosty, ładny. Śmiało mogę zaliczyć tu także żywotność baterii. Przy normalnym użytkowaniu wytrzymuje spokojnie 2-3 dni. Dobry aparat, jak na 5MPX zdjęcia bardzo przyzwoite, słabo, ale radzi sobie nawet w ciemnościach oraz na duże odległości (np zdjęcia z projektora na wykładach), choć czasem rozmazuje. Kolejną rzeczą jest ekran. Niby nic szczególnego, ale mój ma chyba "gorillęglass". Spadał mi wiele razy wyświetlaczem w dół na twarde powierzchnie czy ze schodów i ani malutkiego pęknięcia. Mam na nim poliwęglan i etui i po 1,5 roku po rozbrojeniu wygląda jak nówka sztuka. Sam wyświetlacz ma bardzo ładne kolory, brak wychodzących pikseli.

Gdyby nie fakt, że dostaję przez niego nerwicy z powodu częstego zacinania to mogłabym go nawet polubić. Mam go tylko dlatego, że nie stać mnie na zmianę, ale jak trafi się okazja to zmienię go od razu!

Nie polecam tego telefonu nikomu, użytkuję go już prawie 2 lata i tylko czekam do zakończenia umowy.

MINUSY:
- strasznie się zacina, czasem nie można wykonać nawet najprostszej czynności takiej jak połączenie, połączenia przychodzące również trudno się odbiera - najgorsze jest to, że wiem, że ktoś dzwoni, ale nie mogę nic z tym zrobić, bo tylko czuję jak telefon wibruje, a wygaszacz nawet się nie zapala.
- bateria bardzo krótko trzyma, jak jestem w domu to praktycznie cały czas jest pod ładowarką. Wcześniej miałam taką sytuację, że było np. 60% a telefon się wyłączał, a bateria cała napuchła co zmusiło mnie do oddania telefonu na gwarancję - po odebraniu z gwarancji już się nie wyłączał, ale problem z baterią nadal jest..
- po odebraniu telefonu z naprawy miałam problem z wykryciem zasięgu, jeśli już się zasięg pojawił to i tak to nic nie dało, bo nie mogłam odbierać ani wykonywać połączeń, bo system wciąż twierdził, że nie ma zasięgu - i znowu skończyło się oddaniem telefonu na gwarancję..
- największym dla mnie koszmarem jest aparat.. na początku wszystko było ładnie i piękne, zdjęcia było dobrej jakości i nie mogłam na to narzekać aż do czasu... po około roku użytkowania zdjęcia są okropne, nic na nich nie widać na dole są jakieś białe zamazania, ogólnie całe zdjęcie jest zamazane, aparat nie łapie ostrości
- nie da się używać prawie żadnej aplikacji, bo ciągle wymusza zamknięcie, nie pamiętam żebym mogła pograć na tym telefonie w jakąś grę, która się nie zacina i nie wymusza zamknięcia
- o poruszaniu się po internecie nie ma mowy, wszystko strasznie wolno się ładuje (szybkość internetu nie ma na to wpływu), a jak coś już się załaduje to oczywiście przeglądarka się zatrzymuje i przestaje działać..

PLUSY:
- całkiem ładnie wygląda
- dobrze znosi upadki; ekran się nie rysuje, nie doznaje jakichś większych uszkodzeń

Według mnie ten telefon jest pomyłką. Nie polecam go nikomu. Najgorszy telefon jaki miałam.