Samsung Galaxy S23

Specyfikacja techniczna

Mam już chyba 2 lata. Kupiłem ze względu na kompaktowe wymiary i nie chciałem chińczyka, lecz cos bardziej markowego. Myślalem też o Sony lub Asusie. Padło na wybranie S23, 256GB. Szału nie ma, wykonanie przyzwoite, foty też, działa płynnie. Głośniczki raczej liche w porównaniu do poprzedniej Motoroli. Ładowanie indukcyjne w aucie podczas jazdy kiepsko działa, chyba wina pokrowca dość grubego. Korzystam z eSIM w PLAY i działa bezproblemowo. Nic lepszego nie widziałem za ok. 3tysi w tamtym czasie w miarę markowego ze Snapdragonem. Soniaki były droższe i nie odpowiadały mi w nich proporcje ekranu (wąskie i długie). Teraz już ma Androida 15 i jedyne co jest liche w tym fonie to bateria. Jak się nie korzysta z ekranu to nawet działa dość długo, ale przy korzystaniu dość szybko się rozładowuje. Nie podoba mi się też nakładka Szajsungowa, wolę czysty Android, jak ma np. Motorola. Również te na siłę zaimplementowane Szajsungowe aplikacje też mi nie pasują. Generalnie jestem zadowolony, ale tylko dlatego, że nic lepszego nie widziałem, gdy go kupowałem, zresztą aktualnie też nic wiele lepszego nie ma w tych wymiarach ze Snapdragonem i długim wsparciem.

To wstyd żeby Galaxy S23 (w końcu to "S" zawsze do czegoś zobowiązywało) nie miał możliwości regulacji jasności Always On Display. Od momentu gdy go kupiłem upłynęło już trochę czasu i na pewno więcej niż 5 aktualizacji. Czyżby Samsungowi nie zależało na opiniach konsumentów?

Po prawie dwóch miesiącach od zakupu czas na małe podsumowanie. Na S23 256GB przesiadałem się z wiekowej, choć wciąż żwawej Nokii Lumii 930, więc był to dla mnie przeskok technologiczny. Miałem jednak kontakt z S22 przez 2 tygodnie w praktyce w zeszłym roku (oddałem z uwagi na trefną umowę z operatorem), dlatego jestem w stanie uchwycić nieco szerszą perspektywę.

Po pierwsze, jakość wykonania i wykorzystane materiały dają to odczucie "premium". Przy tym wielkość telefonu i jego sylwetka bardzo mi odpowiadają, bo chciałem coś względnie kompaktowego jak na obecne czasy, ale też wydajnego. Matowe szkło z tyłu pod względem estetycznym jest bardzo efektowne, nie zbiera brudu ani nie palcuje się zbytnio. Nieuważne kładzenie go na twardych, nieregularnych powierzchniach bez futerału może je porysować - warto mieć to na względzie.

Bateria - tu po porównaniu z S22 mogę stwierdzić, że jest dobrze. Dzień bardzo intensywnego użytkowania wytrzyma bez problemu. Jeśli ktoś nie gra i nie pracuje non stop z telefonem w ręku, to 2 dni na jednym ładowaniu są do zrobienia spokojnie. Brak szybszego ładowania niż 25W nie jest dla mnie istotną wadą, tym bardziej że kupiłem telefon z zamiarem trzymania go przez kilka lat i mam w zwyczaju szanowanie baterii.

Płynność działania jest niesamowita. Wszelkie aplikacje włączają się bardzo szybko, nawigacja pomiędzy nimi również jest szybka. Z nakładką Samsunga na Androida miałem od dawna styczność na telefonie firmowym, tym samym łatwo było mi się odnaleźć i tutaj. Wciąż stopniowo uczę się tego systemu i dopasowuję pod siebie.

Aparat i kamera dają ogromne możliwości. Głośniki ok, choć dla mnie to kwestia drugorzędna. Dla mnie minusem jest brak minijacka - byłem do niego przyzwyczajony przez lata. Kupiłem przejściówkę, ale okazało się, że działa tylko ta samsungowa, droższa 3-4 razy. Tu akurat rzekomo prośrodowiskowa polityka producenta jest szybko weryfikowana, bo ubogi zestaw w pudełku i tak trzeba uzupełnić, kupując potrzebne akcesoria osobno.

Podsumowując - S23 jest świetnym telefonem, dającym ogromne możliwości, płynność i komfort działania. Minus to wysoka cena. Na szczęście oferta z początku lutego pozwoliła na zbicie jej efektywnie z 4799 zł na 3679 zł po zsumowaniu dostępnych promocji.

1. Rozmazane zdjęcia: odsuń obiektyw i zrób zoom! Jakoś trudno mi uwierzyć, że ktoś codziennie potrzebuje zdjęcia tekstu z bliska (do tego służy skaner) i robi zdjęcia makro (brak tego obiektywu), że to rzekomo tak przeszkadza... Zdjęcia są bardzo dobrej jakości, żadnych "rozmazanych kątów", gdy się wie jak pracować z tymi obiektywami... Krajobraz, przedmioty, kolory, filmy - naprawdę super. Postaram się wrzucić kilka od siebie.

2. Obecnie mam 4 tys. plików zdjęć i filmów (pamięć 256 GB zajęte 60%) i nie mam problemów z funkcjonowaniem telefonu. Gram tylko w jedną grę zajmującą dużo pamięci i działa bez problemu, ale tel. bardzo się grzeje. Używam od końca kwietnia.

3. Największy minus to bateria. Oczywiście można włączyć oszczędzanie baterii, wyłączyć wiele funkcji, ale po co 120Hz, jeśli telefon nie jest w stanie działać co najmniej 12h... Na włączonym ekranie średnio 8h. Nie po to kupowałam mały telefon, aby teraz nosić przy sobie wielki powerbank...

4. Zasięg. Nie uważam, aby problem z zasięgiem był po stronie urządzenia, bo ja taki problem z zasięgiem od jakiegoś czasu miałam w poprzednim telefonie. Zmieniłam sieć, nie pomogło. Zmieniłam na Samsunga - bez zmian ;)

5. Rozmiar i bryła - bardzo na plus i już wiem, że będę szukać podobnego rozmiarowo urządzenia na przyszłość. Podobają mi się wyspy z obiektywami, waga, rozmiar. Wybór na ten model też padł ze względu na mały rozmiar, jak na współczesne telefony.

6. Oprogramowanie słuchawek, czy właściwie specyfika tego telefonu w działaniu słuchawek jest bardzo irytująca. W poprzednim telefonie, jeśli przechodziłam miedzy aplikacjami z włączonym dźwiękiem to jedna się zatrzymywała. Tutaj muzyka ze Spotify potrafi grać w trakcie rozmowy... A samsungowe Buds2 Pro są bardzo czułe na dotyk, więc czasem mam kakofonię dźwięków. To samo działo się z innymi słuchawkami.

Wcześniej miałam Honora 20Pro i właściwie przesiadałam się na niewiele lepszy aparat i to tyle. Bateria trzyma jak w tym kilkuletnim Honorze. Za bardzo mnie zawiódł na wyjazdach w kwestii wytrzymałości baterii, abym go komukolwiek poleciła. Chyba, że siedzisz cały czas w domu i masz zawsze dostęp do gniazdka ;P

Zachciało mi się przesiadki z POCO F2 Pro. Działał do samego końca szybko i spełniał moje oczekiwania, brakowało mi tylko 120Hz ekranu. W bardzo dużym skrócie: telefon bardzo dobry, chociaż różnica (na plus) względem 2.5 rocznego POCO nie warta ceny. A teraz szczegółowo:
Rzeczy, bzdety, które są zdecydowanie na plus: czerwona słuchawka kończy połączenie od razu po dotknięciu, a nie zastanawia się jeszcze 10 sekund czy się rozłączyć, czy zawiesić. Automatyczna jasność działa, działa dobrze. Nie wypala znienacka oczu w środku nocy, ani nie zjeżdża do zera w pełnym słońcu jak na POCO. Po przyłożeniu do ucha ekran gaśnie i taki zostaje, a nie świeci się co chwilę. Brak upierdliwych bugów ciężkiej nakładki androida, wszystko śmiga, jest dopracowane, a Quickshare (ala airdrop) to najwspalnialsze udogodnienie. Głośniki stereo rozjeżdżają tę pojedynczą pierdziawkę z POCO.
Z ważniejszych rzeczy- aparat- tyle się naczytałem o niby wadzie fabrycznej, sam uległem złudzeniu, że foty na minus, ale porównałem oba telefony i wszystkie foty, czy to z bliska, daleka, tekstu czy natury są na plus, przy czym są zdecydowanie jaśniejsze, lepiej pokolorowane, bardziej szczegółowe, a tryb nocny rozjeżdża POCO, niczym walec plastelinę. Szybkość działania- jest, akurat POCO też ją miało i tu efektu wow brak, za to gdybym miał wrócić do 60Hz to by mi oczy wypaliło. Na minus- wolne ładowanie 25W- 1.5h od 0-100%, jeśli nie używa się w tym czasie telefonu, w połączeniu z mniejszą pojemnością baterii niż w POCO mnie wkurza. Xiaomi trzymało 1.5 dnia bez większego problemu, to od rana do wczesnego wieczora i juz nerwowe szukanie ładowarki. Kolejny minus to...antena. W miejscu o słabym zasiegu, gdzie Redmi Note 8 Pro miało słaby/średni zasięg, S23 nie miał go wcale, lub bliski 0. Oba telefony posiadały karty Tmobile i Plus, w przypadku obu sieci to samo. Kto wsadził do flagowca taką antenę, powinien zawisnąć za nabiał.
Telefon polecam, ale w cenie bliższej 3000 niż 4000zł.

Po S20 plus 5G szukałem kompaktowego smartfona. Oczywiście ze względu na przyzwyczajenie do marki wybór padł na Samsunga model S23, gdzie dodatkowa zachęta był zastosowany w nim Snapdragon 8/2. Po ponad pół roku użytkowania powiem o jego wadach i zaletach. Do zalet na pewno użycie procesora Snapdragon, kompaktowy rozmiar i waga, kapitalny wyświetlacz, a to normalne u Samsunga, dobry zestaw aparatów, dla mnie nakładka, choć to rzecz gustu, długie wsparcie i łatki wypuszczane co miesiąc, dobra jakość dźwięku na słuchawkach, ale tylko Samsunga (Buds Pro), szybka pamięć, ale tylko w wersji 256 GB i oczywiście świetna jakość rozmów, a także wykonanie całościowe na najwyższym poziomie. Smartfon użytkuje się bardzo dobrze, nic się nie przycina, nie klatkuje wszystko działa płynnie, bateria wytrzymuje cały dzień przy dość intensywnym użytkowaniu. Teraz wspomnę o wadach: aparat zdjęcia nocne to poziom średniaka. Iphone 13 mini, z którym porównywałem S23, robi dużo lepsze zdjęcia nocne, brak wsparcia dla kodekow audio o wysokiej rozdzielczości, choć Snapdragon daje takie możliwości, przez co jestem skazany na słuchawki od Samsunga. I dla mnie też wada jest brak IRDA, która mają np. flagowce Xiaomi. Pomijając te wady w tamtym czasie był to dla mnie jedyny kompletny compact na rynku. Iphona nie brałem pod uwagę. rozważałem zakup Pixela, Xiaomi 13 oraz Asusa Zenfona 10 i wybór był raczej oczywisty. Dzisiaj doszedł kolejny konkurent Xiaomi 14, a i nie wiadomo co pokaże Pixel w kolejnej 9-tej odsłonie, bo model 8 pro jest mocnym graczem, zwłaszcza w fotografii. Mimo tych wad polecam zakup S23, który przed premierą S24 powinien jeszcze spaść z ceny.

Cześć
Kupiłem ten telefon w wersji 256gb w promocji premierowej aby obniżyć cenę i bardzo odradzam ten telefon.

Wyświetlacz, pamięć i bateria na olbrzymi plus. Korzystanie z tego telefonu to prawdziwa przyjemność. Na jednym ładowaniu bateria trzyma leciutko 2 dni.

Największym minusem jest aparat, który robi nieostre i rozmazane zdjęcia. Pisałem w apce Samsung Members, wysłałem telefon do serwisu za pośrednictwem strony Samsunga i serwis nic nie stwierdził. Wysłali mi instrukcje jak korzystać z aparatu bo jakaś tam ogniskowa się rozkłada dlatego robi ciulowe zdjęcia. Czyli wydajesz na telefon 4k i zanim zrobisz zdjęcie musisz się naustawiać i uruchomić tryb pro bo telefon ma wadliwą soczewkę. Poczytajcie sobie artykuły w Internecie na ten temat.
Drugim minusem jest obsługa Samsunga, która twierdzi, że telefon jest sprawny i niby stara się pomóc ale o wymianie telefonu i zwrocie kosztów nie chce słyszeć.
Gdyby mój stary S21 nie został uszkodzony to zostałbym przy nim. Mam propozycję wymiany S23 na S21+ i zrobię to bez wahania. Dlaczego? Bateria, aparat były i są w nim kozackie i wolę telefon, który jest zawsze gotowy do pracy, czego o S23 nie można powiedzieć.
Nie kupujcie tego telefonu - spora szansa, ze traficie na bubla.

Przesiadłem się na S23 z S8, która służyła mi 5 lat. Telefon oddałem do odkupu za 800 zł, ponieważ był w bardzo dobrym stanie plus w promocji - 200zl to już sporo mniej razem. Skorzystałem tez z innej promki i 256 gb kupiłem w cenie 128 gb. Myślę, że to spokojnie wystarczy na kilka lat. Design idealny, konkurencji brak, inne telefony dużo większe nieporęczne. Aparat świetny w szczególności zdjęcia w nocy, tryb portretowy i stabilizacja obrazu przy nagrywaniu video, która była dla mnie bardzo ważna i jest wyśmienita. Do s8 używałem gimbala. Telefon nie nagrzewa się, może minimalnie gdy użytkuje go dość długo. Bateria trzyma mi 1,5 dnia. Jestem zadowolony. Ostatnie użytkowanie s8 to bateria starczała już tylko na 0,5 dnia więc jest to bardzo pozytywna zmiana. Brakowało mi szerokiego kąta w S8 i szerszego ujęcia selfie teraz to jest razem z bardzo dobrą jakością zdjęć. Przydatny zoom optyczny x3. Na plus ładowanie zwrotne, które wykorzystałem już raz do zegarka. Fajne głośniki stereo z fajnym basem jak na telefon, bez porównania z s8, która 5 lat temu zrobiła na mnie podobne wrażenie z nowymi możliwościami jak na tamte czasy.

Mam s23 256gb od jakiegoś czasu i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, wcześniej miałem xiaomi mi11 a jeszcze wcześniej iphone7. Osoby, które narzekają na aparaty i przez to dają negatywne opinie trzeba brać z przymrużeniem oka - fakt jeśli robi się zdjęcie dokumentów z bliska to występuje tak zwany banana shape blurr (dam wam protip, żeby to zniknęło: oddalcie rękę o 5 cm ;) ) ale to występuje w każdych topowych modelach, zarówno pixelach 7 pro i iphonach 13/14 pro, różnica jest taka, że te telefony posiadają obiektyw macro, który przy zdjęciach z bliska niweluje niesławnego 'banana' a z racji tego, że basic S23 go nie posiada to efekt jest bardziej widoczny. Nie jest to żaden problem hardware'owy, tylko skutek uboczny wsadzania coraz większych matryc i lepszych aparatów, do coraz mniejszych urządzeń. W profesjonalnych aparatach fotograficznych też takie coś występuje, poczytajcie sobie o depth of field (DOF) a nie wydajecie odgórnie osąd na telefon i całą markę nie mając żadnej wiedzy teoretycznej.

To jest petarda. Smartfon ma już 14 miesięcy a dalej nie jęknął nawet, dalej zapiernicza aż miło, aparat w tym fonie kozak, nacyjałem już ponad 1000 zdjęć i większość jest albo świetna, albo genialna, jedynie zoom powyżej 10x zaczyna malować obraz bardziej akwarelowo niż normalnie, no i bateria mogła by być ciutke lepsza, 5-6h na Sot po 14 miesiącach to średni wynik ale poza tym jest super a no i w sumie z wad wlicze czytnik linii papilarnych, który potrafi walnąć focha czasami... Podsumowując, szkoda, że zniknął z oficjalnej sprzedaży bo to świetny, mały smartfon z ogromnymi możliwościami, świetnym aparatem, wciąż rewelacyjnym prockiem, pamięcią UFS 4.0 w wersji 256gb i turbo płynny do tego nie grzeje się jak S22 na Exynosie 2200, miałem oba więc wiem co pisze. Dla mnie ocena 9/10 i nie piszcie bzdur o słabych aparatach czy grzaniu czy zamllułach bo wciskacie kity ludziom. S23 to jeden z najlepszych Smasungów Serii ogólnie i za kilka lat będę go tak ciepło wspominał jak HTC One M8 i Galaxy S8 ??