Samsung Galaxy J5 2017

Bartek283
Opinia neutralna
Dobra bateria, świetne aparaty, dobre parametry jednak telefon nie jest warty tyłu pieniędzy, Samsung po winie zmniejszyć ceny bo są za drogie szczególnie średniaków
.dynamic.mm.pl | 28.11.2017, 18:11

Maseczka 7654
Opinia neutralna
Mam Samsunga j5 ale niestety podczas słuchania muzyki głośnik "trzeszczy też tak mieliście? To normalne czy zgłaszać reklamację?
.dynamic.gprs.plus.pl | 13.11.2017, 23:11

Jurek
Opinia pozytywna
Telefon posiada wejście na 2 karty sim błąd opisu.
Nie, ten smartfon obsługuje tylko jedną kartę SIM. Bardzo proszę korzystać z naszej wyszukiwarki przed zgłoszeniem poprawek. (jf)
Nie, ten smartfon obsługuje tylko jedną kartę SIM. Bardzo proszę korzystać z naszej wyszukiwarki przed zgłoszeniem poprawek. (jf)
.dynamic-zab-07.vectranet.pl | 07.11.2017, 18:11

Bolek
Opinia pozytywna
Telefon świetny ł dzieła bardzo dobrze. Aparat rewelacja bateria no jest dobra. Zasięg świetny. Głośnik swietny
.146.178.52.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl | 01.11.2017, 09:11

Zabcia51
Opinia pozytywna
Jestem w posiadaniu tego telefonu. Niestety mam problem..nikt nie może się do mnie dodzwonić.. mam nadzieję że jest to tylko problem ustawienia. Setki razy przeglądałam ustawienia , niestety w dalszym ciągu cisza.. proszę o pomoc jeżeli ktoś może mi powiedzieć jak mam to zrobić.. poza tym telefon super..
.68.199.85.static.ediscom.de | 31.10.2017, 20:10

czarekpl
Opinia pozytywna
Ekran żywy, dobrej jakości, wydajna bateria i podzespoły również. Bogate wykonanie :) kolor złoty wpada w oko wśród znajomych. Dla mnie telefon idealny w tej kategorii cenowej ;) A nie wygląda na drożej.
.play-internet.pl | 06.10.2017, 09:10

Miś
Opinia pozytywna
Po aktualizacji jaką daje samsung telefon działa zupełnie normalnie nie zrywa zasięgu. Miałem ten sam problem w sieci play losowo odrzucane polaczenia co połączenie to znajomi mówili że dwa razy musieli dzwonić. Samsung jak i również operator sieci play nie przyznawał się do problemu jeden zganial na drugiego aż tu nagle aktualizacja całkiem nie duża 23 mb poprawiająca wydajność telefonu myślę instaluje od tamtej pory wszystko śmiga jak należy poezja j5 na 6 pozdrawiam
.197.44.165 | 19.09.2017, 22:09

Ola
Opinia neutralna
Posiadam niebieską wersję i przyznam że wygląda kozacko. Ogólnie wygląd nowej J5tki jest super. Z wszystkiego jestem zadowolony za wyjątkiem zasięgu w tym telefonie. Ktoś wspominał o słabej antenie. Zgadzam się w 100%. Kreski zasięgu non stop wariują. Raz mam cztery, a po chwili dwie. A5 2016 nie grzeszył najlepszym zasięgiem, ale ten jest jeszcze gorszy. Za to głośnik jest jednym z lepszych jaki miałem okazję słyszeć w telefonie.
.tel.tkb.net.pl | 12.09.2017, 16:09

Gabriela
Opinia pozytywna
Telefon super! Pomijając jego możliwości, o których można przeczytać na każdej stronie, to ogromny plus za jego wytrzymałość i "wodoszczelność". Opowiem wam moją historię, jak to po miesiącu zachwycania się moją nową zabawką, prawie zeszłam z tego świata, kiedy telefon wylądował na dnie basenu i po parominutowej kąpieli (nie zauważyłam kiedy wpadł, więc trochę mógł tam leżeć- ok. 5min, jak nie dłużej) się wyłączył.
Siedziałam na brzegu, telefon odłożyłam na leżak i wydawało mi się, że jest bezpieczny. Dodatkowo przykryłam go czapką, żeby się nie nagrzał od słońca. Przyjaciele się kąpali, coś tam wyglupiali, kiedy nagle usłyszałam plusk, patrzę, a czapka zaczyna się topić, była blisko więc szybko ją wyciągnęłam, totalnie zapominając, że urządzenie znajdowało się pod nią przy basenie. Małe zamieszanie, trochę krzyku o czapkę, a smartfon czekał, osadzony już na dnie, niezauważony nawet przez znajomych, którzy stali praktycznie przy nim. Nagle poczułam brak telefonu i starając się nie panikować, szukałam go wokół siebie. Zaczęłam być niespokojna, spojrzałam do basenu i mnie zmroziło. W jednej sekundzie moje serce się zatrzymało, a cała krew odpłynęła. Taki złociutki, mieniący się w słońcu, wyglądał cudownie w tej wodzie, jeszcze lepiej niż w rękach. Chwila przerażenia przerodziła się w zachwyt, a zaraz po tym powrót do rzeczywistości, aż udało mi się wydusić z siebie głośne 'ej', żeby zwrócić na siebie uwagę, a następnie szybki gest ręka w dół i przerażonym głosem zawołałam 'telefon'. Natychmiastową reakcją kolegi, było wyciągnięcie smartfona i podanie mi go. W natłoku myśli, szybko owinęłam go w swój podkoszulek i pobiegłam do domu. W tle słyszałam komentarze 'co ty robiłaś?', 'długo już tam leżał?', 'wyciągnij szybko baterię!'.Nie wiedziałam co mam robić. Bateria jest wbudowana, więc nie mogłam wiele. Pierwszym pomysłem, który dało się zrealizować, było włożenie go do ryżu. Tak też zrobiłam. Między czasie, od wyłowienia, do włożenie do miski z ryżem, parę razy sam się włączył i wyłączył. Przerażał mnie ten widok, zwłaszcza, że nie mogłam wyciągnąć baterii i zatrzymać ten proces. W końcu zgasł na dobre, przestał szaleć. Kolejnym krokiem było wyciągnięcie karty sim. Po otworzeniu kieszonek, zaczęła wyciekać z otworów woda, więc zaczęłam potrząsać, głupio myśląc, że wszystko cudownie się wyleje ze środka (taka mała rada-podobno nie można tego robić). Tak go już zostawiłam. Stwierdziłam, że jedyne co mi zostało to cierpliwość i nadzieja, że jeszcze będzie działać. Zostawiłam go przez kolejne dwa dni w misce z ryżem i wystawiałam na zewnątrz do słońca. Cały czas czytałam w internacie fora i inne artykuły, co mogę jeszcze zrobić, ale nic więcej się nie dowiedziałam. Suszarka, piekarnik, było według mnie zabójstwem, mimo skuteczności tego, według innych ludzi. Nadeszła chwila prawdy i po tych dwóch dniach pierwsza próba włączenia. Zamknęłam oczy, wzięłam głęboki wdech, przytrzymuję przycisk, otwieram oczy i... nic. Próbuje jeszcze raz i znowu, a on nawet nie błysnął. Załamałam się chwilowo. Ostatnią deską ratunku był serwis, ale koszty mogły być dosyć wysokie. Zaczęłam szukać punktu, do którego mogłabym to oddać, a telefon odłożyłam na półkę w misce z ryżem. Nagle oświeciło mnie, że może baterię trzeba naładować, ale z drugiej strony jeśli jest mokry w środku, jeszcze pogorszy to sytuację. Pomyślałam, że poczekam jeszcze parę dni i tak po kolejnych trzech dniach postanowiłam zaryzykować. Wpinam ładowarkę i jest! Zaczyna się ładować. Moje szczęście nieopisane. Poczekałam aż będzie 100%, dołączyłam od prądu i włączyłam. Po sprawdzeniu czy dotyk, głośnik i mikrofon działa, włożyłam kartę sim i tak teraz już mija drugi miesiąc używania tego telefonu bez żadnych zastrzeżeń. Jedynie bateria jest troszkę słabsza, nie taka wytrzymała jak przed kąpielą, ale i tak nie jest jakaś tragedia. Niby sytuacja bez wyjścia, kiedy zalejemy telefon z wbudowaną baterią, bo nie ma jak jej wyciągnąć, ale wydaje mi się, że jednak są trochę bardziej szczelniejsze, ponieważ nie mamy do niej dostępu, a tylna pokrywa się nie otwiera.
Pozdrawiam wszystkich czytelników, telefon polecam każdemu, jestem bardzo zadowolona. Nie życzę nikomu takich przygód jak moja, a jeśli się przytrafi, mam nadzieję, że będziecie mieć tyle szczęścia co ja ;)
Siedziałam na brzegu, telefon odłożyłam na leżak i wydawało mi się, że jest bezpieczny. Dodatkowo przykryłam go czapką, żeby się nie nagrzał od słońca. Przyjaciele się kąpali, coś tam wyglupiali, kiedy nagle usłyszałam plusk, patrzę, a czapka zaczyna się topić, była blisko więc szybko ją wyciągnęłam, totalnie zapominając, że urządzenie znajdowało się pod nią przy basenie. Małe zamieszanie, trochę krzyku o czapkę, a smartfon czekał, osadzony już na dnie, niezauważony nawet przez znajomych, którzy stali praktycznie przy nim. Nagle poczułam brak telefonu i starając się nie panikować, szukałam go wokół siebie. Zaczęłam być niespokojna, spojrzałam do basenu i mnie zmroziło. W jednej sekundzie moje serce się zatrzymało, a cała krew odpłynęła. Taki złociutki, mieniący się w słońcu, wyglądał cudownie w tej wodzie, jeszcze lepiej niż w rękach. Chwila przerażenia przerodziła się w zachwyt, a zaraz po tym powrót do rzeczywistości, aż udało mi się wydusić z siebie głośne 'ej', żeby zwrócić na siebie uwagę, a następnie szybki gest ręka w dół i przerażonym głosem zawołałam 'telefon'. Natychmiastową reakcją kolegi, było wyciągnięcie smartfona i podanie mi go. W natłoku myśli, szybko owinęłam go w swój podkoszulek i pobiegłam do domu. W tle słyszałam komentarze 'co ty robiłaś?', 'długo już tam leżał?', 'wyciągnij szybko baterię!'.Nie wiedziałam co mam robić. Bateria jest wbudowana, więc nie mogłam wiele. Pierwszym pomysłem, który dało się zrealizować, było włożenie go do ryżu. Tak też zrobiłam. Między czasie, od wyłowienia, do włożenie do miski z ryżem, parę razy sam się włączył i wyłączył. Przerażał mnie ten widok, zwłaszcza, że nie mogłam wyciągnąć baterii i zatrzymać ten proces. W końcu zgasł na dobre, przestał szaleć. Kolejnym krokiem było wyciągnięcie karty sim. Po otworzeniu kieszonek, zaczęła wyciekać z otworów woda, więc zaczęłam potrząsać, głupio myśląc, że wszystko cudownie się wyleje ze środka (taka mała rada-podobno nie można tego robić). Tak go już zostawiłam. Stwierdziłam, że jedyne co mi zostało to cierpliwość i nadzieja, że jeszcze będzie działać. Zostawiłam go przez kolejne dwa dni w misce z ryżem i wystawiałam na zewnątrz do słońca. Cały czas czytałam w internacie fora i inne artykuły, co mogę jeszcze zrobić, ale nic więcej się nie dowiedziałam. Suszarka, piekarnik, było według mnie zabójstwem, mimo skuteczności tego, według innych ludzi. Nadeszła chwila prawdy i po tych dwóch dniach pierwsza próba włączenia. Zamknęłam oczy, wzięłam głęboki wdech, przytrzymuję przycisk, otwieram oczy i... nic. Próbuje jeszcze raz i znowu, a on nawet nie błysnął. Załamałam się chwilowo. Ostatnią deską ratunku był serwis, ale koszty mogły być dosyć wysokie. Zaczęłam szukać punktu, do którego mogłabym to oddać, a telefon odłożyłam na półkę w misce z ryżem. Nagle oświeciło mnie, że może baterię trzeba naładować, ale z drugiej strony jeśli jest mokry w środku, jeszcze pogorszy to sytuację. Pomyślałam, że poczekam jeszcze parę dni i tak po kolejnych trzech dniach postanowiłam zaryzykować. Wpinam ładowarkę i jest! Zaczyna się ładować. Moje szczęście nieopisane. Poczekałam aż będzie 100%, dołączyłam od prądu i włączyłam. Po sprawdzeniu czy dotyk, głośnik i mikrofon działa, włożyłam kartę sim i tak teraz już mija drugi miesiąc używania tego telefonu bez żadnych zastrzeżeń. Jedynie bateria jest troszkę słabsza, nie taka wytrzymała jak przed kąpielą, ale i tak nie jest jakaś tragedia. Niby sytuacja bez wyjścia, kiedy zalejemy telefon z wbudowaną baterią, bo nie ma jak jej wyciągnąć, ale wydaje mi się, że jednak są trochę bardziej szczelniejsze, ponieważ nie mamy do niej dostępu, a tylna pokrywa się nie otwiera.
Pozdrawiam wszystkich czytelników, telefon polecam każdemu, jestem bardzo zadowolona. Nie życzę nikomu takich przygód jak moja, a jeśli się przytrafi, mam nadzieję, że będziecie mieć tyle szczęścia co ja ;)
.dynamic.mm.pl | 05.09.2017, 20:09

Perun
Opinia pozytywna
Wg mnie w cenie 1tys rewelacyjny telefon. Chodzi naprawdę płynnie, ekran nawet w sloneczny dzień wyraźny. Jakość połączeń bardzo dobra, obsluguje volte i vowifi (które daje mi wielkie oszczędności w roamingu w Afryce i Ameryce). Zdjęcia niezłe jak na cene smartfona. Telefon dobrze leży w dłoni. Android 7 super.
Polecam
Polecam
.opera-mini.net | 14.08.2017, 15:08