Samsung Galaxy A7 2018
Recenzja

Opublikowane:

Potrójna radość?

Samsung Galaxy A7 to dość nietypowy model w gamie koreańskiego giganta. Ma potrójny aparat fotograficzny, niecodziennie umieszczony czytnik linii papilarnych, potrójne gniazdo kart, ale nie ma notcha. Czy warto się nim zainteresować?

Samsung Galaxy A7
Samsung Galaxy A7 fot. Adam Łukowski/mGSM.pl

Przyznam, że pierwszy kontakt z Samsungiem Galaxy A7 wiązał się dla mnie z pozytywnymi odczuciami. Telefon uznałem za ładny, z miejsca zaprzyjaźniłem się z czytnikiem linii papilarnych, spodobał mi się też szerokokątny obiektyw. Z czasem - telefon mi spowszedniał, zacząłem dostrzegać jego pewne niedostatki - ale wciąż go używam i wciąż go nawet trochę lubię. Raczej nie żałowałbym jego zakupu - ale po kolei.


Samsung Galaxy A7 2018 - wideorecenzja
wideo: mGSM.pl przez YouTube


Spis treści



R E K L A M A

Budowa, zestaw

Najpierw - rozpakujmy zestaw. Białe, proste pudełko skrywa w sobie dość typowy komplet akcesoriów. Pod tacką z telefonem mamy "makulaturkę", igłę do otwierania gniazda kart, a także przewód USB, zasilacz i słuchawki. I tu już pierwszy zgrzyt. Słuchawki są proste, rzekłbym, że nawet trochę toporne. Nie są zbyt wygodne, grają tak sobie - ale powiedzmy, że lepsze takie, niż żadne.

Pocieszam się, że Galaxy A7 ma minijacka i łatwo można zastąpić fabryczne słuchawki innymi. Zasilacz - też nieco rozczarowuje. To standardowa ładowarka, a przewód wieńczy wtyk microUSB. W 2018 roku, w telefonie średnio-wyższej klasy? Serio? Ale cóż, widać Samsungowi zostało w magazynach sporo wtyczek i gniazdek starszego standardu - i musiał coś z nimi zrobić. Powiedzmy, że nie jest to jakaś poważna wada - ale chwalić chyba nie ma czego.

Na szczęście sam telefon budzi zdecydowanie pozytywne odczucia. Świetnie leży w dłoni, jest lekki, a do tego nie ma tendencji do "uciekania" z ręki i ślizgania się po płaskich powierzchniach, choć wykończono go na wysoki połysk. Co ważne, jego gładkie powierzchnie nie brudzą się zbyt mocno - choć trochę śladów zostaje, zarówno na przodzie, jak i tyle. Niestety, telefon nie jest wodoszczelny.

Obudowa ma konstrukcję "kanapkową" - dwie tafle szkła 2,5D spojone są w całość aluminiową ramką. Korpus jest sztywny, a obudowa zapowiada się na trwałą. Używam telefonu od ponad miesiąca, a wciąż wygląda jak nowy. Na tylnej ściance nie widać mikrorysek, osłona aparatu fotograficznego - choć nieco wystaje - również jest w idealnym stanie. To samo przednie szkiełko. Jedyny mankament - to delikatny odprysk lakieru, jaki zauważyłem na boku obudowy przy gnieździe kart. Możliwe, że powstał on z mojej winy - karty zmieniam dosyć często.

W dobie wyświetlaczy zajmujących cały front telefonu, przód Galaxy A7 może nieco rozczarowywać. Ekran ma stosunkowo szerokie ramki, najbardziej razi ta na dole, jest bowiem całkiem pusta - klawisze systemowe prezentowane są na wyświetlaczu. Górna ramka ma podobną szerokość, ale znalazły się na niej głośnik, czujniki, przedni aparat oraz jego dioda LED - można ją zatem zaakceptować - szczególnie, że uniknięto kontrowersyjnego notcha.

Muszę pochwalić umieszczony na lewym boku slot kart. Szuflada jest solidna, a włożone do niej karty lekko się zatrzaskują, dzięki czemu nie wypadają podczas montażu, czyniąc go bardzo wygodnym. Co więcej, slot jest potrójny, możemy użyć jednocześnie dwóch kart nanoSIM i rozbudować pamięć - czyli jednak można! Wielkie brawa.

Mniejsze brawa należą się za umiejscowienie głośnika. Trafił on na dolną ściankę i ma dość wąską szczelinę, którą zdarzało mi się zakryć palcem podczas grania czy oglądania filmów. Szkoda, bo sam głośnik jest niezły i brzmi dość czysto.

R E K L A M A

Biometria

Przyciski głośności znalazły się na prawym boku i w mojej ocenie umieszczono je nieco zbyt wysoko. Nie miałem problemów z ich użyciem, ale osoby obdarzone drobniejszymi dłońmi mogą już mieć kłopoty. Pod nimi znalazł się rewelacyjnie umiejscowiony czytnik linii papilarnych. Leży on w lekkim wycięciu mniej więcej w połowie prawego boku telefonu - czyli tam, gdzie zwykle spodziewamy się włącznika.

Czytnik jest aktywny, nie trzeba go wciskać, by wybudzić telefon - wystarczy przyłożyć palec. Powierzchnia sensora jest duża i łatwo korzystać z niego bezwzrokowo. Czytnik działa w miarę szybko i pewnie, ale zauważyłem, że jest dość wrażliwy na zabrudzenia. Gdy używamy go często, skuteczność odczytów mocno spada - pomaga przetarcie płytki. Czytnik - poza podstawową funkcją, może również strzec dostępu do wybranych aplikacji i służyć jako gładzik do szybkiego rozwijania paska powiadomień.

Alternatywnym zabezpieczeniem może być rozpoznawanie twarzy, wykorzystujące przedni aparat. Działa nieco wolniej od czytnika, ale przeważnie skutecznie. Niestety, w ciemności sprawdza się gorzej, choć zwykle wystarczy podświetlenie twarzy ekranem, by układ "chwycił".

R E K L A M A

Wyświetlacz

Wyświetlacz - jak na segment cenowy Galaxy A7 - jest bardzo dobry. To matryca Super AMOLED, mamy zatem gwarancję intensywnych, nasyconych barw, głębokiej czerni i dobrej jasności oraz kątów czytelności. Rozdzielczość 1080 x 2220 pikseli rozłożona na przekątnej 6 cali zapewnia dobrą ostrość obrazu, a minimalny poziom jasności zapewnia komfortowe korzystanie z telefonu w ciemności.

W oprogramowaniu znajdziemy opcje pozwalające dostosować balans bieli i intensywność kolorów do naszych upodobań, nie zabrakło również trybu filtrowania światła niebieskiego o regulowanej intensywności i możliwości automatycznego uruchamiania się w określonych przez nas porach. Wisienką na torcie jest funkcja Always On Display, wyświetlająca energooszczędny zegar i powiadomienia na wygaszonym ekranie. Możemy określić godziny, w jakich informacje te mają być prezentowane. Szkło - jak już wspomniałem - jest dość odporne na uszkodzenia i łatwe do utrzymania w czystości. Panel dotykowy działa bez zarzutu.

R E K L A M A

Interfejs

Co widzimy na ekranie? Do momentu publikacji tego tekstu, Galaxy A7 pracował w oparciu o system Android 8.0 z firmowym interfejsem Experience 9.0. Domyślnie, interfejs ma klasyczny układ z zasobnikiem aplikacji, ale można go również przełączyć w tryb "płaski" (jak w iOS) lub uproszczony, z powiększonymi ikonami.

Interfejs daje dość szeroki zakres personalizacji. Mamy do dyspozycji gotowe motywy ekranowe, możemy również zmienić gęstość rozmieszczenia i wielkość ikon na pulpicie i w zasobniku, do którego dostęp mamy na dwa sposoby - klasycznym przyciskiem lub gestem.

Można zmienić układ przycisków systemowych w dole ekranu, nie zabrakło też rozwiązań znanych z wcześniejszych modeli Samsunga, jak choćby podtrzymywania podświetlenia ekranu, gdy nań patrzymy czy wyciszania dzwonka poprzez obrócenie telefonu. Mamy również tryb obsługi jedną ręką, dzielenie ekranu czy klonowanie aplikacji, by używać różnych kont użytkownika. Po odsunięciu pulpitu w prawo, zyskujemy dostęp do ekranu Bixby Home, agregującego najważniejsze informacje ze społeczności, kalendarza itp.

Samsung wzbogaca standardowego Androida o parę dodatkowych aplikacji. Mamy preinstalowany pakiet Microsoftu, pro-zdrowotną aplikację Health, a także osobny, firmowy sklep z aplikacjami czy apkę do zarządzania akcesoriami peryferyjnymi (Smart Things). Jest też aplikacja Samsung Members z poradami dotyczącymi telefonu i narzędziem zgłaszania usterek, mamy również aplikację do konserwacji systemu. Samsung daje też własny dyktafon, notesik, klienta e-mail czy zegar oraz przeglądarkę internetową, ale obsługę muzyki powierzono już standardowej aplikacji Google. Szkoda...

Generalnie - interfejs jest przemyślany, dopracowany, wygodny w użyciu, ale nie zaśmiecony zbędnymi dodatkami. Niektóre - jak choćby preinstalowany Linked-in - można usunąć. Na start - mamy niecałe 50 z 64 GB pamięci wewnętrznej. I pamiętajmy o możliwości skorzystania z karty microSD bez rezygnacji z DualSIM...

R E K L A M A

Wydajność

Jak to działa? Całkiem dobrze! Telefon nie irytuje przestojami czy przycinkami, sprawnie uruchamia i zamyka aplikacje, zapewniając płynne działanie większości aplikacji dostępnych w sklepie Google. Exynos 7885, wspomagany przez 4 GB pamięci operacyjnej bezproblemowo radzi sobie z aplikacjami użytkowymi, pozwala również cieszyć się grami, nawet tymi o wyższych wymaganiach.

Ale nie wszystkimi - np. Fortnite wyświetla komunikat o niezgodności sprzętowej. Podczas pracy nie odczuwamy nadmiernej emisji ciepła, choć benchmarki wykazały lekki spadek wydajności przy intensywnej pracy przez dłuższy czas - wiążący się zapewne ze wzrostem temperatury we wnętrzu obudowy.

R E K L A M A

Akumulator

Akumulator Galaxy A7 budzi mieszane uczucia. Ma pojemność 3300 mAh i w zasadzie powinienem go pochwalić. Pełna bateria z powodzeniem wystarczy do całodziennej, dość intensywnej pracy.

W moim przypadku, gdy po pierwszych testach zacząłem normalną eksploatację telefonu, akumulator wystarczał na dwa dni działania, choć oczywiście bywało, że padał nieco wcześniej. Zależało to od scenariusza użytkowania, ale trzeba wspomnieć, że w sytuacji awaryjnej mamy do dyspozycji tryb oszczędzania energii. Byłoby świetnie, gdyby nie brak szybkiego ładowania. Naładowanie pustej baterii zasilaczem z zestawu zajmuje ok. 2,5 godziny.

R E K L A M A

Komunikacja, dźwięk

Pod względem łącznościowym, Samsungowi Galaxy A7 2018 niczego nie brak. Mamy do dyspozycji NFC, jest dwuzakresowe WiFi i dwa osobne sloty na karty SIM. Telefon zapewnia wysoką jakość dźwięku, sprawdzi się także w trybie głośnomówiącym (o ile nie przysłonimy głośnika dłonią).

Smartfon wyposażono w wygodny dialer oraz klawiaturę Samsunga, zaś do obsługi DualSIM dedykowano osobną, przyjazną zakładkę w menu. Nie zauważyłem problemów z utrzymywaniem zasięgu, GPS działa prawidłowo, nie ma problemów podczas łączenia się poprzez Bluetooth czy Wi-Fi.

Mamy minijacka, a do tego - coraz rzadziej spotykane w smartfonach - radio FM - i to z możliwością nagrywania. Samsung daje nam do dyspozycji układ nagłośnienia Dolby Atmos, a także mocno rozbudowany korektor brzmienia, z funkcją Adapt Sound, pozwalającą dostosować korekcję brzmienia do możliwości naszego słuchu. Dobre wrażenie psują wspomniane wcześniej firmowe słuchawki i brak "samsungowego" odtwarzacza muzyki.

R E K L A M A

Fotografia, wideo

Samsung Galaxy A7 zaskoczył wszystkich potrójnym aparatem fotograficznym. Standardowe "oko" jest tu wzbogacone o obiektyw szerokokątny, a także o dodatkową, niewielką matrycę rejestrującą głębię obrazu i wspomagająca rozmywanie tła.

Generalnie, aparat oceniam pozytywnie, choć budzi on we mnie pewien niedosyt. Zdjęciom nie można zbyt wiele zarzucić. Odwzorowanie barw jest świetne, nieźle wypada również rejestrowanie detali, acz patrząc na rozdzielczość matrycy, mogłoby być jeszcze lepsze - ale delikatne braki zauważymy dopiero po dużym powiększeniu zdjęcia.

Obiektyw szerokokątny daje wyraźną (choć oczywiście nieuniknioną) deformację obrazu, ale w połączeniu z ostrością ustawioną na nieskończoność pozwala w niektórych warunkach uzyskać bardzo ciekawe efekty. Dodatkowa matryca do rozmywania tła sprawia wrażenie dodanej nieco na siłę - ale w sumie efekty jej pracy także można uznać za dobre.

Zdjęcia nocne - są przyzwoite, jak na smartfon średniej klasy, choć przyznam, że od Samsunga oczekiwałem trochę więcej. Widać efekty intensywnego odszumiania, bywa, że autofokus trochę "gubi" się przy pomiarze w słabym świetle - ale ogólnie, jest akceptowalnie. Przy ujęciach nocnych lepiej korzystać z głównej matrycy - obiektyw szerokokątny ma mniejszą jasność, co wprost przekłada się na jakość zdjęcia.

Cyfrowy zoom - podobnie, jak sztuczne rozmywanie i panoramowanie - działa całkiem przyzwoicie.

Warto zauważyć, że przy rozmywaniu możemy dodać trochę efektów specjalnych - np. zmienić jaśniejsze punkty obrazu w serduszka czy gwiazdki. Miłośnicy selfie powinni być zadowoleni. Przedni aparat robi dobre, wyraźne zdjęcia, a jego możliwości wspomaga dodatkowa dioda LED, która może współdziałać z doświetlaniem za pomocą rozbłysku ekranu, co w sumie daje dość naturalny efekt.

W trybie filmowania - niespodzianka. Możemy nagrywać co najwyżej w Full HD. Na pocieszenie - jakość filmów okazuje się przyzwoita, obraz jest wyraźny, płynny i opatrzony dobrze zarejestrowanym dźwiękiem.


Filmy z Samsunga Galaxy A7
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Aplikacja aparatu jest typowa dla Samsunga - raczej prosta i wygodna w obsłudze, wzbogacona nawet o tryb manualny, w którym zabrakło niestety możliwości regulacji czasu otwarcia migawki. Wisienką na torcie jest Bixby Vision, aplikacja rozpoznająca widoczne w kadrze obiekty, pomagająca wyszukać je w internecie i mogąca również rozpoznawać kody QR. Apka daje również możliwość skanowania tekstu i tłumaczenia go z wykorzystaniem słownika Google.

R E K L A M A

Podsumowanie

Samsung Galaxy A7 okazał się sympatycznym, dobrym smartfonem, choć nie jest pozbawiony kilku niedociągnięć. Ma porządną i raczej ładną obudowę, wyposażono go w NFC, a także potrójne, przydatne gniazdo kart. Ma też dobry akumulator, sensowny interfejs oraz bardzo dobry wyświetlacz. Nie ma braków w oprogramowaniu, nie powinniśmy także narzekać na jego wydajność oraz jakość dźwięku, jaką oferuje.

Aparat fotograficzny jest niezły, ale dziwi brak możliwości filmowania w 4K, a obiektyw szerokokątny - choć pozwoli objąć naprawdę spory plan - dość mocno zniekształca obraz. Nie podoba mi się też brak szybkiego ładowania, marne słuchawki z zestawu również nie dadzą się polubić. Na szczęście smartfon ma minijacka. Niektórzy z was za mankament mogą uznać jeszcze obecność portu microUSB i szerokie ramki ekranu - ale mnie te cechy szczególnie nie doskwierały. Czytnik linii papilarnych umieszczono perfekcyjnie - ale nie obraziłbym się, gdyby działał szybciej i pewniej odczytywał odcisk palca.

Samsung Galaxy A7 zadebiutował w cenie 1599 złotych, która na tle możliwości telefonu nie jawi się zbyt okazyjnie. Pamiętajmy jednak, że Samsung oferuje dodatkowe możliwości obniżki tej ceny (odkup starego telefonu), a ponadto, smartfon trafił do ofert operatorskich. Ostatnio widziałem go nawet w roli "telefonu za złotówkę", co w połączeniu z abonamentem czyni go już atrakcyjną propozycją.

Warto odnotować, że ceny spadły już w sensowniejsze okolice 1200 zł, co czyni zakup A7 opłacalniejszym. Konkurencja jest spora - ale jeśli przywiązaliście się do interfejsu Samsunga - Galaxy A7 można uznać za dobrą propozycję pośród średniaków.

R E K L A M A

Plusy i minusy

PLUSY:

  • jasny, wyraźny wyświetlacz
  • porządna obudowa
  • Dual SIM bez hybrydy
  • sensowny interfejs
  • radio FM
  • dobrze położony czytnik papilarny
  • szerokokątny obiektyw
  • dobry dźwięk
  • dobre rozmywanie tła z efektami specjalnymi
  • przedni aparat z dodatkowym doświetleniem
  • NFC
  • porządny akumulator

MINUSY:

  • brak szybkiego ładowania
  • brak wodoszczelności
  • słabe słuchawki w komplecie
  • szerokie ramki ekranu
  • zniekształcenia obrazu w ujęciach szerokokątnych
  • microUSB zamiast USB-C
  • dyskusyjne działanie czytnika palca

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16267

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 100,0% 
Default user logo
Miroslaw

Opinia neutralna

Mam go od premiery.Wszystko się zgadza, tak jak w powyższej recenzji,ale...
1/ urządzenie ślizga się po gładkiej powierzchni gdy ktoś do mnie dzwoni.W ręku też jest śliski.
2/ bateria NIE starcza na 1 dzień nawet przy mało intensywnej pracy.
3/ umiejscowienie włącznika fatalne. Przy trzymaniu smartfona w lewej ręce, bez przerwy go bezwiednie naciskam.
4/za drogi jak na tą klasę.
Polecam mojego wysłużonego LG4
.225.53.56 | 23.10.2020, 08:10
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies