Dźwięk
Dźwięk pochodzący z pojedynczego głośnika jest głośny - nigdy nie zdarzyło mi się przegapić dzwonka. Spokojnie możemy go wykorzystać również do słuchania muzyki, choć ideałem byłyby tu głośniki stereo. Jakościowo nie dorównuje modelom z głośnikami stereo, dźwięk nie zadowoli audiofila, ale nie ma też dramatu. Brak tu może nieco głębi, próżno szukać basów, ale dźwięk jest czysty, nawet w górnej skali głośności. Dyskusyjne może być co najwyżej umiejscowienie głośnika. Prawa krawędź, nad przyciskiem zasilania - w tym miejscu raczej nie spodziewalibyście się głośnika, prawda? W sumie nie mamy szansy by go stłumić, trzymając telefon w dłoni, ani w poziomej, ani w pionowej orientacji. Samsung postawił na odmienne rozwiązanie i w praktyce się ono sprawdziło.
Nie zabrakło radia FM (z obsługą RDS i nagrywaniem audycji do formatu AAC) i dyktafonu (wybór jakości nagrywania, format wyjściowy M4A), z kolei do odtwarzania muzyki mamy soft od Google'a, czyli Play Muzyka. Osobiście nie jestem fanką tej aplikacji, wolę alternatywy ze sklepu Google. Plusem jest obecność equalizera o nazwie SoundAlive, z takimi funkcjami jak skaler UHQ+, tryb surround, symulacja wzmacniacza lampowego oraz tryb Adapt Sound.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Parametry i możliwości fotograficzne modelu A5 są jednym z jego atutów. Smartfon wyposażony jest w dwa aparaty z przesłoną f/1,9, pozwalające na robienie zdjęć w rozdzielczości 16 megapikseli. Na jakość zdjęć nie narzekam, zwłaszcza tych, które rejestrowane są w dobrym świetle. Mają wysoki poziom detali, naturalne kolory, dobrą ostrość, a autofocus ostrzy szybko i skutecznie. Dotyczą go też te same bolączki co inne smartfonowe aparaty, czyli wyraźny spadek jakości zdjęć i wzrost poziomu zaszumienia na zdjęciach cykanych wieczorem, w nocy lub przy sztucznym oświetleniu, w pomieszczeniach. Choć tutaj sporo winy leży po stronie agresywnych algorytmów odszumiających. Szkoda tylko, że zabrakło OIS oraz możliwości nagrywania 4K, które są dostępne np. w modelu Galaxy S7 - ale widocznie Samsung uznał, że takie "dodatki" powinien mieć tylko flagowiec.
Sama aplikacja aparatu jest prosta i intuicyjna. Interfejs jest minimalistyczny (spust migawki, nagrywanie wideo, przejście do galerii, ikona flesza, ustawień i zmiany na frontowy aparat), a poszczególne funkcje łatwo wywołuje się gestami. Przesunięcie palcem w górę lub w dół powoduje przełączanie między frontowym i głównym aparatem, z lewej krawędzi wysuwamy panel z dostępnymi trybami, z prawej natomiast panel z efektami kolorystycznymi i upiększania. Dla tych, którzy zdają się na automatykę, przygotowano nieźle działający tryb automatyczny oraz kilka trybów dodatkowych (m.in. HDR i Jedzenie), zaś dla tych, którzy lubią podłubać w ustawieniach zdjęć, jest tryb Profesjonalny (choć szczerze mówiąc dość ubogi). Ikona koła zębatego pozwala na przeniesienie się do ustawień, w których modyfikowane są ustawienia zarówno zdjęć, jak i wideo, zarówno z frontowego, jak i głównego aparatu. Aparat można szybko uruchomić klikając dwa razy klawisz Home.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto rezultaty fotografowania:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aparat pozwala nagrywać wideo w maksymalnej jakości 1080p. Dźwięk zbierany jest bardzo dobrze, ale sama jakość rejestrowanego obrazu bywa dyskusyjna, główne z uwagi na brak stabilizacji. Dla osób, które chcą filmować w ruchu, aparat w A5 może być niewystarczający, a nagrania nie będą ani dobrze wyostrzone, ani płynne. Ale jeśli utrzymacie stabilnie smartfon, rezultaty nagrywania mogą być udane:
|
|||
Samsung Galaxy A5 - przykładowe nagrania wideo wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Dodam jeszcze, że w telefonie nie preinstalowano samodzielnego odtwarzacza wideo - nagrania odtwarzane są przez aplikację Galeria.
Do zdjęć portretowych wykorzystujemy aparat o podobnych parametrach do aparatu głównego (16 megapikseli, obiektyw f/1.9), ale bez autofocusa czy touchfocusa - jesteśmy skazani na automatykę. Zazwyczaj dobrze dobiera ostrość i parametry zdjęcia, choć jest wrażliwa na źródła silniejszego światła i czasem ostrzy nie twarz z pierwszego planu, tylko coś w tle (albo coś, co wychwyci przed twarzą). Zdjęcia wychodzą naprawdę dobre, ostre i wyraźne w świetle dziennym. Ale te, które robimy po zmierzchu, są mocno zaszumione i niewyraźne.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!