Oppo Reno 2
Recenzja

Opublikowane:

Kontynuacja dobrych praktyk

Oppo Reno 2 to smartfon atrakcyjny, naszpikowany najnowszymi technologiami, szybki i wydajny, a do tego dość opłacalny. Nie wprowadza żadnej rewolucji w swoim segmencie, ale jest udaną kontynuacją serii Reno.

Seria Reno, którą firma Oppo zaprezentowała w kwietniu, okazała się udanym debiutem. Smartfony z tej rodziny były atrakcyjne, świetnie wyposażone i oferowane w dobrych cenach. Kwestia czasu było pojawienie się następców - w przypadku Oppo przyszło nam czekać zaledwie pół roku. Niedawno zaprezentowana została druga odsłona serii w postaci modeli Oppo Reno 2 i Oppo Reno 2Z. Do redakcji trafił ten pierwszy.


Spis treści


Wiele szczegółów na temat modelu Oppo Reno 2 znajdziecie w tekście relacjonującym europejską premierę tego smartfonu. O swoich wrażeniach zdążył też opowiedzieć Adam Łukowski:



Opakowanie i akcesoria

Oppo nie zmieniło wyglądu i charakterystycznie długiego opakowania serii Reno. Wewnątrz znalazły się następujące akcesoria: ładowarka sieciowa (5V - 4A), douszne słuchawki z pilotem z przyciskiem do odbierania rozmów, a także kabel USB-USB-C, szpilka do otwierania tacki na karty SIM i papierowe instrukcje. W przeciwieństwie do smartfonu, który ma czarną obudowę, to wszystkie akcesoria są w kolorze białym.


Przyjemnie zaskoczyła mnie obecność etui w zestawie - ale nie jest to typowe, silikonowe, transparentne etui, jakie najczęściej dorzucają producenci. Tutaj mamy solidny pokrowiec w kolorze niebieskim, pokryty czymś, co przypomina skórę.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Budowa smartfonu to kontynuacja stylistyki przyjętej w serii Reno - mamy tu przede wszystkim charakterystyczną płetwę - czyli wysuwany mechanizm z frontowym aparatem, a także typowy dla tej serii wygląd tylnego panelu. Fani Oppo równie mocno polubią drugą odsłonę serii co pierwszą - wszystko, co sprawdziło się w Oppo Reno, zostało wprowadzone w Oppo Reno 2.


Urządzenie jest atrakcyjne - podoba mi się zarówno jego kolor (Luminous Black), jak i pionowy pasek, biegnący wzdłuż tylnego panelu. Podoba mi się jego poręczność i ergonomia. Ale najbardziej podoba mi się ekran, który nie został podziurawiony ani zubytkowany przez żadne wcięcie - zajmuje aż 93% frontowego panelu. Same parametry ekranu są zdecydowanie zadowalające. Mamy tu 6,55-calowy wyświetlacz o wydłużonych proporcjach (20:9) i o rozdzielczości Full HD+ (konkretnie 2400x1800 pikseli), co daje upakowanie pikseli na poziomie 401 ppi. Jasność ekranu jest zupełnie wystarczająca, by komfortowo korzystało się z urządzenia zarówno w dzień, w pełnym słońcu, jak i w nocy, gdy minimalny poziom jasności jest na tyle niski, by nie oślepiać użytkownika. Na dodatek w ustawieniach można zmieniać tryb kolorów (żywy lub delikatny), temperaturę kolorów (tonacja zimniejsza lub cieplejsza), ustawić ciemny motyw i skorzystać z filtra światła niebieskiego. Przy domyślnych ustawieniach kolory wyświetlane na ekranie są dość zimne, a biel lekko idzie w stronę koloru niebieskiego - wydaje mi się, że kolory są najbardziej zbliżone do naturalnych gdy ustawimy tryb delikatny i przesuniemy suwak lekko w stronę cieplejszej tonacji.

Co więcej, pod ekranem umieszczony został czytnik linii papilarnych. Działa on błyskawicznie - spodziewałam się że będzie wolniejszy od tradycyjnych skanerów, ale zostałam pozytywnie zaskoczona. Reno 2 odblokowywał telefon bezbłędnie i praktycznie natychmiastowo.


Warto dodać, że ekran chroni warstwa szkła Gorilla Glass 6 (na tylnym panelu jest Gorilla Glass 5), a ze smartfonu można bez przeszkód korzystać (w każdej orientacji) w okularach z polaryzacją. Jedynym zarzutem, jaki mogę mieć wobec ekranu, to dość mocne zaokrąglenia narożników, przez które niektóre elementy gier bywały niewidoczne.


Tył smartfonu jest najbardziej atrakcyjną częścią recenzowanego urządzenia. Oppo wykorzystuje tu design znany z poprzednich modeli - elementy są umieszczone w pionowym pasku w centralnej części tylnego panelu. To naprawdę jedno z atrakcyjniejszych urządzeń mobilnych na rynku. Podoba mi się zwłaszcza to, że aparat nawet odrobinę nie wystaje ponad powierzchni obudowy. A także fakt, że smartfon w czarnej wersji kolorystycznej nie jest nudny i nijaki - wprost przeciwnie, daje świetne, niebieskawe refleksy na błyszczącym panelu. Aż żal chować takie cacko pod etui... Nie zabrakło rozwiązania znanego z poprzednika, kulki O-Dot, która jest tu jedynym elementem wystającym ponad obudowę. I ma zabezpieczyć tylny panel przed zadrapaniami i uszkodzeniami - zwłaszcza część z aparatami.


Na górnej krawędzi umieszczony został cały mechanizm wysuwający frontowy aparat wraz z diodą doświetlającą - czyli charakterystyczna płetwa. Aparat wysuwa się wtedy, gdy go potrzebujemy - czyli do zrobienia selfika oraz skorzystania z funkcji odblokowania telefonu po rozpoznaniu twarzy. Oczywiście czynności te zajmują nieco więcej czasu niż w przypadku aparatów wbudowanych w ramkę, notch czy otwór w ekranie. W końcu mechanizm musi najpierw wysunąć płetwę - zajmuje to około 0,8 sekundy.

Podobno mechanizm ma wytrzymać 200 tysięcy takich otwarć (teoretycznie około 5 lat) i ma wbudowane zabezpieczenia przed upadkiem - gdy wykryte zostanie spadanie (nawet z wysokości kilku centymetrów), płetwa automatycznie się schowa. Do rozpoznawania twarzy nie mam uwag - jest relatywnie szybkie i poprawne. Smartfon miał problem z rozpoznaniem twarzy w tych samych przypadkach, w których słabiej radzą sobie nawet topowe urządzenia - w przypadku założonych okularów czy nasuniętej na czoło czapki. Warto dodać, że w obrębie wysuwanego mechanizmu znalazł się również głośnik rozmów. Grill głośnika jest widoczny na górnej krawędzi nad ekranem, ale sam głośnik jest na "płetwie".


Dolna krawędź mieści pojedynczy głośnik zewnętrzny, port USB-C, otwór mikrofonu oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe. Po lewej stronie znalazła się regulacja głośności w postaci podłużnego przycisku, natomiast po prawej stronie umieszczono włącznik/blokadę ekranu oraz tackę na karty SIM, mieszczącą albo dwie karty w rozmiarze nano, albo jedną kartę SIM i nośnik pamięci microSD.

R E K L A M A

System i aplikacje

Smartfon działa pod kontrolą Androida 9 (z poprawkami bezpieczeństwa z 5 sierpnia 2019), ukrytego pod firmowa nakładką ColorOS 6.1. I, jak w przypadku wszystkich nakładek, ma ona swoich zwolenników i przeciwników. Zwłaszcza w kwestii estetyki i kolorów. Niemniej niczego jej nie brakuje pod względem funkcjonalności.


Wśród funkcji oferowanych przez interfejs znalazła się m.in. możliwość dzielenia ekranu, klonowania aplikacji i ukrywania niektórych za hasłem. Możliwe jest również użycie panelu bocznego - paska przy krawędzi, służącego do tego, aby mieć pod ręką ulubione aplikacje. System oferuje ponadto możliwość zmiany trybu nawigacji, obsługuje gesty (np. dwukrotne dotknięcie ekranu w celu jego wybudzenia) i ruch (np. podnieś, aby włączyć ekran), może też wyświetlać aplikacje na ekranach głównych lub w typowym menu aplikacji. Jest też tryb dla kierowcy oraz liczne opcje związane z bezpieczeństwem: bezpieczna klawiatura, zapobieganie przechwytywaniu i nagrywaniu ekranu, zapobieganie nagrywaniu i fotografowaniu w tle, blokowanie niechcianych kontaktów i fałszywych stacji bazowych.


To nie wszystkie elementy, na które warto zwrócić uwagę. Znalazła się tu też aplikacja "Przestrzeń gier", a także karta "Inteligentnego asystenta", umieszczona po lewej stronie ekranu głównego. Jest tu też standardowy zestaw aplikacji od Google oraz garść przydatnego softu dostarczonego przez producenta. Z zewnętrznych aplikacji znajdziemy tu Facebooka, Operę czy klienta pocztowego AquaMail.


Smartfon nie dostarcza diody powiadomień, ale ma funkcję "Zegar na wyłączonym ekranie", która odpowiada za wyświetlanie godziny, daty, stanu naładowania baterii oraz systemowych ikon powiadomień ma wyłączonym ekranie. Zdecydowanie się przydaje, choć korzystanie z niej przekłada się na większe zużycie baterii.


R E K L A M A

Dźwięk

Za dostarczanie dźwięku odpowiada pojedynczy głośnik, umieszczony na dolnej krawędzi urządzenia. Gra głośno, ale raczej przeciętnie pod względem jakości. Brzmi dobrze, dopóki pozostajemy na umiarkowanym poziomie głośności. Natomiast jeśli będziemy poruszać w górnej skali głośności - wtedy dźwięk staje się ostry i mało przyjemny dla ucha. Plusem jest obecność gniazda słuchawkowego, co umożliwia podpięcie ulubionych słuchawek. Oczywiście opcją jest też bezprzewodowe odtwarzanie muzyki przez Bluetooth, a w tym kontekście można dodać, że Reno 2 obsługuje kodek aptX HD.

Do odtwarzania muzyki mamy aplikację od Google'a oraz firmowy odtwarzacz muzyki. Dodatkowo dźwięk wspiera technologia Dolby Atmos, która dostarcza predefiniowanych ustawień inteligentnych, przeznaczonych do oglądania filmów, grania i słuchania muzyki. Radia FM nie znajdziecie pośród zainstalowanych aplikacji.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

W kwestii fotografii smartfon wyróżnia się poczwórnym aparatem - i żaden z nich nawet na milimetr nie wystaje ponad powierzchnię obudowy. Główny aparat ma 48 megapikseli (Sony IMX586, f/1,7), wspiera go 13-megapikselowy teleobiektyw z 5-krotnym zoomem hybrydowym (f/2.4), a także 8-megapikselowy aparat z szerokim kątem (116 stopni, f/2.2) oraz dodatkowy aparat z obiektywem mono o rozdzielczości 2 megapikseli.


Obok zestawu aparatów na tylnym panelu znalazła się również dioda doświetlająca, stosowana podczas robienia zdjęć czy kręcenia wideo głównym aparatem - w pierwszej odsłonie serii dioda była umieszczona na wysuwanej "płetwie", przez co za każdym razem, gdy użytkownik potrzebował doświetlenia do zdjęcia, mechanizm musiał wysunąć diodę z obudowy.

Reno 2 używa technologii określanej jako "pixel binning", która domyślnie z 48-megapikselowego sensora dostarcza 12-megapikselowych zdjęć o lepszej jasności i lepszej szczegółowości - ale można w ustawieniach wymusić zdjęcia w pełnej rozdzielczości. Sprawdza się też podczas cykania zdjęć po zmroku - tutaj Reno 2 automatycznie wymusza użycie trybu nocnego - dostarcza też trybu ultra night, w którym w kilka sekund potrafi zarejestrować naprawdę fajne zdjęcia nocne. Do dłuższych czasów naświetlania przeznaczono tryb statywu. Oczywiście na zdjęciach nocnych widać mocne odszumianie i sztuczne wyostrzenie, ale ogólny rezultat jest dobry jak na średnią półkę cenową. Za plus zasługuje też szeroki kąt, który przydaje się w wielu sytuacjach i wspierany jest przez autofocus - choć na zdjęciach daje niewielkie zniekształcenia obrazu. Hybrydowy zoom sprawdza się w wielu zastosowaniach, choć oczywiście nie dorównuje prawdziwemu, optycznemu przybliżeniu, którego dostarcza Oppo Reno 10x Zoom - ale tutaj musicie mieć znacznie większy budżet. Reno 2 ma faktycznie 2-krotny zoom optyczny - przy kolejnych przybliżeniach stosowane jest kadrowanie oraz interpolowanie rozdzielczości.

Aplikacja aparatu jest prosta i przejrzysta, ponadto oferuje całą masę opcji, włącznie z trybem HDR pracującym w automacie, trybem manualnym czy możliwością rejestrowania zdjęć w pełnej rozdzielczości (48 MP). Szkoda, że nie da się zapisywać zdjęć w formacie RAW. Są efekty kolorystyczne, tryb portretowy oraz wygodny przełącznik do obiektywu szerokokątnego, odpowiadającego też za zbliżenia (z minimalnej odległości 2,5 cm).


Generalnie zdjęcia wychodzą bardzo przyjemne dla oka i choć są smartfony, które będą lepiej sprawdzać się w fotografii, w swojej półce cenowej Oppo Reno 2 nie musi mieć kompleksów:


Za selfiki odpowiada aparat umieszczony w obrębie wysuwanego modułu - ma rozdzielczość 16 megapikseli i towarzyszy mu dioda doświetlająca. Nie zabrało też różnych inteligentnych trybów upiększania czy trybu bokeh i HDR. Podobnie jak wiele chińskich modeli, także i Oppo Reno 2 w niewielkim stopniu wygładza fotografowaną twarz, nawet przy wyłączonym trybie upiększania.




Wideo nagrywane jest z maksymalną jakością 4K przy 30 fps oraz FullHD przy 60 fps. Skorzystać tu można ze skutecznego trybu stabilizacji oraz nowej aplikacji do edycji nagranego materiału - Oppo Soloop.

Oto rezultaty nagrywania wideo:




R E K L A M A

Komunikacja

Za łączność odpowiada pełny pakiet modułów, obejmujący Bluetooth 5.0, NFC, dwuzakresowe Wi-Fi działające w standardzie 802.11a/b/g/n/ac, a także systemy nawigacji obejmujące GPS, GLONASS, GALILEO i BeiDou. Z fizycznych złączy jest tu USB-C z obsługą OTG oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe. Do tego smartfon udostępnia hybrydowe rozwiązanie w zakresie kart SIM - obsługuje dwie karty nanoSIM, ale jeden ze slotów można wykorzystać do zamontowania karty pamięci.


Połączenia głosowe

Smartfon sprawdza się doskonale także w kwestii połączeń głosowych. Jakość rozmów jest na dobrym poziomie, głos rozmówcy jest wyraźny, a sam dźwięk wystarczająco głośny, by prowadzić rozmowę w różnych warunkach, nawet w bardziej hałaśliwym otoczeniu.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Smartfon ma 256 GB pamięci wewnętrznej, z której dla użytkownika pozostaje do dyspozycji (po pierwszym uruchomieniu) 221 GB. Jeśli tyle miejsca na pliki okaże się niewystarczające, można posiłkować się kartą pamięci - obsługiwana jest tu karta microSD, która dzieli slot z jedną z kart SIM.

Za uzyskiwane w benchmarkach osiągi (oraz codzienną kulturę pracy) odpowiada Snapdragon 730G, wspierany przez 8 GB pamięci RAM i grafikę Adreno 618. To mocne podzespoły, które świetnie sprawdzają się na co dzień, a także w bardziej wymagających zastosowaniach. Smartfon bez problemu radzi sobie z wielozadaniowością, obsłuży multimedia i bardziej wymagające gry (Asphalt 9, PUBG Mobile, Real Racing 3). Nie przycina się i nie laguje. Co więcej, nie ma problemu z nagrzewaniem się - telefon robi się nieco cieplejszy podczas czynności wymagających intensywnej pracy podzespołów, ale temperatura pozostaje na akceptowalnym poziomie. Jedynym zarzutem może być to, że smartfony w podobnej półce cenowej mogą pochwalić się mocniejszymi procesorami - o ile Oppo ma średniopółkowego Snapdragona 730G, to w takich smartfonach jak Xiaomi Mi 9 lub Asus Zenfone 6 zamontowany został topowy Snapdragon 855.


R E K L A M A

Bateria

Bateria w modelu Oppo Reno 2 ma 4000 mAh. I dostarcza naprawdę dobrych czasów pracy. Bez problemu przetrwa cały dzień bez ładowarki, nawet podczas bardziej intensywnego użytkowania, a w "normalnym" korzystaniu osiąga 2 dni pracy. A jak długo trwa jej naładowanie? Po około 30 minutach od rozpoczęcia ładowania smartfon ma niemal połowę baterii, natomiast pełne naładowanie ogniwa zajmuje nieco ponad 80 minut. Dodajmy, że urządzenie wspiera technologię VOOC Flash Charge 3.0.

  • czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - około 20 godzin,
  • wynik w PC Mark battery test - 10 godzin i 26 minut,
  • wynik Geekbench (full discharge, dim screen) - 7120 punktów, rozładowanie po 11 godzinach i 29 minutach,
  • godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 6-7% baterii mniej,
  • godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 5-6% baterii mniej,
  • pół godziny korzystania z nawigacji online - 7-8% baterii mniej,
  • pół godziny grania w Real Racing 3 - 6% baterii mniej,
  • 8 godzin w trybie czuwania - 3% baterii mniej.


R E K L A M A

Podsumowanie

Jest naprawdę wiele rzeczy, które podobają mi się w Reno 2 i naprawdę niewiele, które nie przypadły mi do gustu. Doceniam przede wszystkim świetny, pozbawiony wcięć i otworów ekran, świetną wydajność i kulturę pracy, dobre zdjęcia, szybkie ładowanie i niezłe czasy pracy z dala od ładowarki. Podoba mi się też charakterystyczny design i wysuwany moduł aparatu, które w jakiś sposób identyfikują serię Reno i wyróżniają ją z masy niemal identycznych smartfonów. Cena jest przeciętnie przyjazna - smartfon kosztuje 2299 złotych. Gdyby było (albo gdy będzie) o 300 złotych mniej, na pewno więcej osób spojrzy przychylniej na smartfon relatywnie słabo rozpoznawanej w Polsce marki. No i dodajmy do tego fakt, że w tej półce cenowej konkurencja jest mocna, a rywale równie atrakcyjni co Reno 2, na przykład modele z serii Mi 9 od Xiaomi, Samsung Galaxy S10e, OnePlus 7, Asus ZenFone 6 czy Huawei P30.


Plusy i minusy

Plusy:

  • parametry ekranu (AMOLED, jasność, rozdzielczość, kolory, kontrast)
  • atrakcyjny wygląd
  • jakość wykonania
  • cechy i funkcje interfejsu ColorOS
  • obiektywy na tylnym panelu nie wystają ponad obudowę
  • dioda doświetlająca przy frontowym aparacie
  • dużo gigabajtów pamięci
  • dobra jakość zdjęć z aparatów
  • obsługa kart pamięci
  • duży ekran, bez wcięć i otworów
  • akcesoria w zestawie
  • dobre czasy pracy
  • szybkie ładowanie
  • skaner linii papilarnych pod ekranem
  • szybkie i skuteczne zabezpieczenia biometryczne
  • gniazdo słuchawkowe

Minusy

  • dość duże wymiary i słuszna waga
  • estetyka interfejsu nie każdemu przypadnie do gustu
  • pojedynczy głośnik
  • hybrydowe rozwiązanie w przypadku kart SIM i microSD
  • brak diody powiadomień
  • zabezpieczenia biometryczne są nieco wolniejsze od standardowych sposobów odblokowania telefonu
  • mocniejsze procesory u podobnie wycenionej konkurencji
  • nie obsługuje ładowania bezprzewodowego
  • nie jest pyło- ani wodoodporny

Oppo Reno 2 - wideorecenzja
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 100,0% 
Default user logo
Jedno oko za wysoko

Opinia neutralna

Piękna dziewczyna , świadoma swej urody, starą panną została... za bardzo się ceniła...

Jak by powiedział dziadek Mateusz - "tak samo i z tem"
.47.10.147 | 05.11.2019, 13:11
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies