Oppo A31 2020
Recenzja

Ładny, ale kompromisowy

Interfejs

Oppo A31 działa na nieco już leciwym Androidzie 9, zaopatrzonym w firmowy interfejs ColorOS w wersji 6.1. W momencie powstawania tego tekstu (maj 2020), system miał na szczęście w miarę aktualne poprawki bezpieczeństwa - z początku kwietnia. Ktoś może się skrzywić na starego Androida - ale taniemu smartfonowi możemy chyba to wybaczyć, szczególnie, że raczej niczego nie brak.

Interfejs zawiera wszystkie cechy wyróżniające Color OS. Na początek oczywiście wymienię nawigację za pomocą gestów, którą uznaję za niezwykle wygodną. Tradycjonaliści - mogą mieć wirtualne przyciski o zmiennym układzie. Interfejs może działać w trybie płaskim lub zasobnikowym, z różną siatką ikon: 4x6 albo 5x6. Możemy też zmieniać motywy czy tapetki, mamy zatem typowy wachlarz możliwości personalizacji telefonu.

W Color OS znajdziemy jeszcze Inteligentnego Asystenta - panel z najważniejszymi informacjami, dostępny po odsunięciu pulpitu w prawo. Mamy również pływający klawisz, ułatwiający obsługę jedną ręką, a także dodatkowy, boczny pasek ze skrótami. Klasyczne skróty, wysuwane od góry ekranu, są duże i wygodne, a do tego - mamy ich spory wybór. Nie zabrakło sejfu, trybu dla graczy i dziecięcego czy trybu dla kierowców - wyciszanie zbędnych powiadomień, gdy telefon jest połączony z samochodowym Bluetooth.

Panel powiadomień działa klasycznie, i chyba często będziemy tam zaglądać, w smartfonie zabrakło bowiem diody powiadomień, o Always On Display nie wspominając. Oppo dodaję trochę nadprogramowych aplikacji - ale nie są to śmieci. Warto pochwalić aplikację do konserwacji systemu oraz program umożliwiający wygodne przeniesienie danych ze starego telefonu. Dodano również So Loop - aplikację do prostej edycji filmów.

R E K L A M A

Wydajność

Cóż, tu raczej laurki nie będzie. Nie oznacza to, że Oppo A31 ustępuje innym, niedrogim smartfonom. Po prostu w tej cenie nie możemy liczyć na super płynnie działający telefon.

Wśród budżetowców wystarczy, by smartfon nie irytował. I Oppo A31 nie irytuje. Przesiadłem się na niego niemal wprost z flagowego Samsunga - a mimo to nie cisnąłem tanim Oppo o ziemię ani razu. A wierzcie mi - potrafię ;)

MediaTek Helio P35 z 4 GB RAM-u i grafiką IMG PowerVR GE8320 wystarczają do podstawowych zadań, obsługi sieci społecznościowych czy serwisów streamingowych. Jeśli nie przesadzimy z nadmiarem zainstalowanych i wykorzystywanych aplikacji, smartfon bez problemu da radę, choć czasem na chwilę się "zamyśli".

Podejrzewam, że użytkownicy przesiadający się na Oppo A31 ze starszych smartfonów o podobnej cenie będą naprawdę zadowoleni z płynności działania tego modelu. Proponuję jednak nie porównywać go z modelami droższymi o paręset złotych. Powiedzmy, że sposób działania Oppo A31 to minimum komfortu obsługi, jakiego oczekujemy od smartfonu w 2020 roku. Czyli - jest adekwatny do ceny.

Bardzo cieszy mnie obecność wewnętrznej pamięci 64 GB. W tanim telefonie to sporo, zważywszy, że trafiają się mocarne flagowce z zaledwie dwukrotnie większą pojemnością... Tu - 48 GB, jakie mamy na starcie - wystarczy większości użytkowników. A jeśli nie - można jeszcze skorzystać z karty microSD - i to nie rezygnując z wykorzystywania funkcji DualSIM.

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16597

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
DosyćNietypowyNick

Opinia pozytywna

Bardzo fajna recenzja. Posiadam ten telefon, i uważam że jest bardzo dobry. Przez ostatnie lata można zauważyć, że smartfony bardzo mocno poszły do przodu, nawet pod względem baterii. Mam tylko jedno pytanie do autora tej recenzji - pada w niej kilkukrotnie wzmianka o budżetowym smartfonie. Są smartfony za 200, 300 czy 400 zł, tutaj jednak płacimy dwukrotnie czy nawet trzykrotnie więcej, bo 800 zł - nie jest to już taka największa taniocha, i w związku z tym ciekawi mnie dlaczego w tej półce cenowej brakuje stabilizacji optycznej jeżeli chodzi o kręcenie filmów? Co prawda można by było mi odpisać że wymagam cudów za tą kwotę, ale nie ukrywam że ciekawi mnie jak to jest z tą stabilizacją. Wszystko idzie do przodu, teraz smartfony za 200 zł są pod prawie wszystkim lepsze od najlepszych z 10 lat wstecz, ale o ile optyczna stabilizacja w kręconych filmach była w telefonach już w 2012 np Lumia 920, tak do dziś jest rzadko spotykana w nowych, tańszych urządzeniach, mimo że niebawem minie 10 lat od pojawienia się tej technologii w telefonach.
.72.38.29 | 13.06.2020, 12:06
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies