Jak wygląda Nubia Red Magic 6 i jej zestaw?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nubia Red Magic 6 dociera do nabywcy w charakterystycznym, płaskim pudełku o atrakcyjnej szacie graficznej. Zestaw obejmuje niezbędne elementy, jak np. igła do otwierania gniazda kart czy przewód USB, a do tego otrzymamy jeszcze silikonowy pokrowiec i 30-watową ładowarkę. Niestety, ostatnich elementów brakowało w moim testowym zestawie - zatem nie mogę ich wam pokazać. Dysponowałem tylko azjatycką wersją "kostki" ładującej...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Sam smartfon nie zmienił się znacząco względem poprzednika. Wciąż jest spory i ma zaokrąglony, szklany tył. Wyświetlacz wciąż jest pozbawiony notcha czy otworka - ma wąskie ramki wzdłuż dłuższych boków i proste, ale szersze marginesy wzdłuż krótszych krawędzi. Rogi ekranu są zaokrąglone, a całość - prezentuje się dość atrakcyjnie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, tym razem producent nie odważył się na kolorystyczne szaleństwo - i oferuje ten model tylko w stonowanej wersji Eclipse Black. Pojawiło się za to więcej świetlnych ozdób. LED-y rozjaśniają nie tylko logo, ale i dwa barwne paski pośrodku tyłu obudowy. Ich światło może pełnić rolę diody sygnalizacyjnej, której zabrakło na frontowym panelu. Rdzeń obudowy stanowi metalowa ramka.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na bokach telefonu znajdziemy - podobnie, jak w poprzednim modelu - dwa dotykowe sensory do wykorzystania w grach oraz otwory aktywnego systemu chłodzenia. Mamy również suwakowy przełącznik aktywujący tryb gry. Telefon nie dysponuje już dodatkowymi pinami do podłączania akcesoryjnych dodatków - choć producent ma w ofercie różne akcesoria. Teraz - są łączone po prostu przez USB-C. Smartfon zachował na szczęście minijacka, ale po poprzedniku przejął też mniej pozytywne cechy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wskutek obecności otworów chłodzących, przyciski głośności oraz włącznika są położone nieco zbyt nisko, przez co spada wygoda korzystania z nich. Tył wciąż jest zbyt śliski i powoduje ryzyko ucieczki telefonu z dłoni czy upadku ze stołu. Z racji specyficznej budowy - nowy Red Magic, tak, jak poprzedni, nie jest też wodoszczelny. Innymi słowy - mamy jedynie lekką ewolucję w wyglądzie, bez znaczących zmian.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny












