Skoro tak naprzemiennie chwalę Nokię i na nią narzekam teraz czas na coś pozytywnego. Pochylę się zatem nad możliwościami multimedialnymi testowanego urządzenia. Muzycznie - znowu mogę powiedzieć, że jestem zadowolony, ponieważ wszystko działało bez zarzutów. Mogłem korzystać np. z aplikacji Nokia MixRadio, ewentualnie słuchać utworów zapisanych w pamięci urządzenia. Wprawdzie dźwięk brzmiał zdecydowanie lepiej, jeśli muzyki słuchałem w słuchawkach, niemniej jednak także z głośnika znajdującego się na "plecach" telefonu nagrania słychać było przyzwoicie. W komórce miałem także korektor dźwięku, zatem wybrane utwory mogłem sobie "podbić" lub zmienić ich brzmienie wedle upodobań.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Nokia Lumia 925 |
|||
Warto także zauważyć, że muzyki mogłem słuchać w tle, czyli w tym samym czasie używać telefonów do innych celów. Jeden mankament - telefon grał bardzo cicho, niezależnie od źródła dźwięku (pamięć telefonu lub np. radio internetowe).
A korzystając z sieci UMTS i LTE nie musiałem się obawiać o płynność transferu. Jeszcze fajniej było, kiedy to podłączałem telefon do gniazda AUX w radiu samochodowym i przemieszczając się po mieście słuchałem muzyki z YouTube...
Gdybym jednak nie miał radia mógłbym korzystać z zestawu głośnomówiącego. Po uruchomieniu Bluetootha telefon szybko łączył się ze wspomnianym zestawem i mogłem przez niego nie tylko rozmawiać, ale także słuchać muzyki. Choć... to nie to samo, co słuchanie przez głośniki w samochodzie...
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Konfigurujemy ustawienia telefonu Nokia Lumia 925 w samochodzie |
|||
Trzeba jednak zaznaczyć, że owa komunikacja przez Bluetooth odbywała się sprawnie i bezboleśnie. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że bodaj każdego razu kiedy wsiadałem do samochodu urządzenia parowały się "od pierwszego razu". A - proszę mi wierzyć - w przypadku innych telefonów nie jest to wcale takie oczywiste.... Dodatkowo telefon mogłem przełączyć w tryb samochodowy, w którym z kolei mogłem wyłączyć powiadomienia o SMS-ach - żeby nie rozpraszały kierowcy. No ale jak to tak bez SMS-ów?
Skoro przy wiadomościach jesteśmy, to przyznam się, że wysyłam ich naprawdę dużo. I na klawiaturze Lumii 925 tworzyło mi się je bardzo dobrze. Klawiatura, choć wirtualna, nie nastręczała kłopotów, a Lumia sama - jeśli była taka potrzeba - podpowiadała słowa (nie narzucała się z tym tak, jak zdarzało się to w innych smartfonach). Kłopotów nie miałem także z korzystaniem z klawiatury podczas obsługi innych podstawowych funkcji telefonicznych, czyli np. dzwonienia
mat. własny






Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!