Opakowanie i akcesoria
W pudełku przysłanym do redakcji znalazł się, oprócz oczywiście telefonu, następujący zestaw akcesoriów: ładowarka sieciowa 5V-2A, metrowy kabel USB-USB-C, prosty zestaw słuchawkowy HS-34 - douszne słuchawki z mini-jackiem i mikrofonem, a także szpilka do tacki SIM/microSD oraz garść papierów.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Z frontu smartfon nie wyróżnia się szczególnie wyglądem - nie ma tu nic ponad standard. Mamy ekran otoczony sporą ramką, o dość dużych zaokrągleniach narożników i z wcięciem w kształcie kropli. Na krawędziach znalazła się matowa, dobrze wyprofilowana ramka z tworzywa, a z tyłu mocno wystający, okrągły moduł aparatu, skaner linii papilarnych oraz nadrukowane na obudowę loga, oznaczenia i certyfikacje. Całość jest zgrabna i elegancka oraz dobrze spasowana. Oceniam ją pozytywnie w kwestii wyglądu, choć niektóre osoby z mojego otoczenia twierdziły, że wizualnie wieje od niej nudą... Ale o gustach się nie dyskutuje....
Adam Łukowski/mGSM.pl
Ekran ma 6,3-cala - rozsądna przekątna, biorąc pod uwagę współczesne trendy - i oferuje rozdzielczość Full HD+ (1080x2160 pikseli), co daje 400 ppi. To panel LCD, który oferuje bardzo dobrą, w swojej klasie, kolorystykę, poziom detali oraz jasność minimalną i maksymalną. Cały ekran pokrywa ok. 81,3% frontowego panelu.
W górnej części ekranu znalazło się niewielkie wcięcie w kształcie kropli - niestety nie ma w systemie opcji, by je ukryć. Ale docenić trzeba obecność PureDisplay, czyli technologii, która ma poprawić jakość jakość wyświetlanych multimediów. Smartfon wspiera HDR10, a oprócz tego może także konwertować wideo SDR na HDR - dzięki czemu obraz jest jaśniejszy, bardziej kontrastowy i bardziej kolorowy. I faktycznie filmy, seriale czy nagrania z YouTube'a wyglądają nieco lepiej na ekranie Nokii 7.2 podczas aktywowanej funkcji PureDisplay. Ale i tak wolałabym, żeby zamiast tego smartfon miał ekran typu OLED, a nie LCD. To byłby większy atut niż PureDisplay. Warto dodać, że smartfon nie najlepiej współpracuje z okularami z polaryzacją - obraz mocno ciemnieje w poziomej orientacji.
Notch mieści aparat do selfików, który wykorzystywany jest też przez jedno z biometrycznych zabezpieczeń - rozpoznawanie twarzy. Poprawnie rozpoznaje użytkownika, choć jest to proces dość powolny - w konkurencyjnych modelach z analogicznej półki cenowej odblokowanie ekranu twarzą działa zauważalnie szybciej. Nad wcięciem ekranu zauważyć można niewielką szczelinę maskująca głośnik rozmów. Ramki otaczające ekran nie są szczególnie szerokie - największa jest dolna, na której umieszczone zostało logo marki.
Adam Łukowski/mGSM.pl
Tylny panel wykonany jest z matowego szkła. Zwraca na nim uwagę przede wszystkim wystający, okrągły moduł z aparatem, który od razu skojarzył mi się z serią Z od Motoroli (taki sam design ma Mate 30 Pro czy OnepPlus 7T). Wygląda identycznie i tak samo mocno wystaje ponad panel. Często przy wystających modułach fotograficznych producenci dołączają etui w zestawie, dzięki czemu różnica poziomów jest niwelowana, ale nie w przypadku Nokii - żadne etui nie znalazło się w zestawie. Pod aparatem umieszczono skaner linii papilarnych - okrągły i nieco zagłębiony w obudowie. Palec trafia w nieco niemal automatycznie, a jeśli nawet nieco zabłądzi, to wystarczy wymacać moduł aparatów by chwile później palec trafił tam, gdzie powinien. Nie zdarzyło mi się celować palcem w aparat. Co do działania skanera, to mam mieszane doświadczenia. Jest umiarkowanie szybki i zazwyczaj poprawny podczas odblokowania ekranu, ale jakby mniej responsywny, gdy wykorzystywany jest na przykład do rozwijania paska skrótów i powiadomień.
Podoba mi się kolor urządzania, czy raczej jego plecków. Nazwano go Charcoal - czarny mat. Obudowa jest czarna, ale nie jest to jednorodny kolor. Daje subtelne, szare refleksy - takie wykończenie zaciekawia, dodaje elegancji, a na dodatek niweluje zabrudzenia i odciski palców. Smartfon jednak jest dość śliski.
Adam Łukowski/mGSM.pl
Ramka jest pokryta tworzywem sztucznym - to jakiś specjalny rodzaj wzmocnionego polimeru. Nie czuć, by był to typowy plastik, do tego dobrze wygląda, a odpowiednie wyprofilowanie ułatwia trzymanie urządzenia w dłoni. Po prawej stronie smartfonu znalazły się fizyczne przyciski regulacji głośności i włącznik/blokada ekranu, który również służy w roli diody powiadomień - klawisz ten jest podświetlany przez całą swoją długość, gdy telefon chce zwrócić naszą uwagę. Takie rozwiązanie mogliby przyjąć też inni producenci. Po lewej znalazł się przycisk, który albo się toleruje i używa, albo nienawidzi - chodzi o klawisz uruchamiający Asystenta Google. Ja zbyt często uruchamiałam go przypadkowo - na szczęście da się go zdezaktywować (ale nie przypiszemy mu innej funkcji). Nad przyciskiem asystenta umieszczono tackę na dwie karty SIM i kartę microSD - każda z nich ma odrębny slot. Na górnej krawędzi znalazło się gniazdo słuchawkowe i otwór mikrofonu, z kolei na dole pojedynczy mikrofon, port USB-C i otwór mikrofonu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Warto dodać, że zarówno frontowy, jak i tylny panel chroni Gorilla Glass 3. Szkoda, że smartfon nie wykazuje żadnego ze standardów odporności na pył czy wodę.
Materiał własny

















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!