Nokia 6110

Opinie użytkowników

Telefon przez bardzo długie lata był i w sumie nadal jest niedoceniany przez kolekcjonerów, choć zupełnie niesłusznie. Nokie 6210 kosztują obecnie kilkaset złotych, Nokie 6310(i) spekulanci wyceniają na chore kwoty, a Nokię 6110 dalej można kupić za 30-50zł, a nawet i taniej. Nie rozumiem niedocenienia 6110 ponieważ był to telefon przełomowy z czego ludzie nie zdają sobie sprawy. Telefon ten zaprezentowany został w 1997 roku i była to pierwsza Nokia wyposażona w takie rzeczy jak:

- w PEŁNI GRAFICZNE menu, będące wzorem dla późniejszych modely. Wcześniejsze modele chociażby konkurencji posiadały 7 segmentowe wyświetlacze, albo wyświetlacze graficzne z semigrafikami nad oraz obok graficznego pola. 6110 miała w pełni graficzne menu.
- kontroler w architekturze ARM 7, która stosowana była w niemal każdej czarno-białej Nokii do 2004-2005 roku. Dzięki temu powstawały modyfikacje chociażby do 3310, któ?a była też na kontrolerze w architekturze ARM
- w zgegarek, budzik, czy kalendarz. Dzisiaj i kilka lat po 6110 była to podstawa podstaw, rzecz tak oczywista jak sklep Play na Androidzie, czy analogiczny na iOS, ale pod koniec lat '90 zegarek, a co dopiero budzik czy kalendarz NIE BYŁY STANDARDEM! W telefonach takich jak Siemens C25, czy Nokia 3110, 8110 godzinę sprawdziłeś sprawdzając właściwości SMSa.
- była to jedna z pierwszych Nokii z IRDĄ. A właściwie była to druga nokia z podczerwienią, bo palmę pierwszeństwa ma Nokia 9000.
- Gry! Tak, ta Nokia jako pierwsza miała wbudowane gry!
- Była to pierwsza masowa mała Nokia, której noszenie nie powodowało bólu kręgosłupa. Pierwszymi maleństwami od Nokii były 8110 i 3110, ale to 6110 oraz bazująca 5110 stały się pierwszymi, prawdziwymi, kieszonkowymi telefonami, w szczególności po założeniu litowo-jonowej baterii.

Nokia ta to był dosłownie kamień węgielny pod każdą późniejszą Nokię. Była ona prekursorem biznesowej linii 6xxx, jak 6210, owiana legendą 6310, 6230 itp. To ona zmieniła sposób użytkowania, tego, jak projektowano późniejszy układ menu. Nie przesadzę, jak powiem, że był to iPhone 2G od Nokii, który na długie lata wyznaczył kierunek, jakim podążała Nokia i cała reszta producentów komórek. Nokia produkowała telefony już w latach '80, ale ich obsługa była nieintuicyjna, nieoczywista, że bez instrukcji ani rusz. Wyżej wymienione cechy i funkcje miała Nokia 9000(i), ale był to smartfon w cenie ówczesnego mieszkania, więc był nieosiągalny dla niemal nikogo. 6110 to był Ford T, IBM 5150, przeglądarka Mosaic, Zapalniczka Zippo swoich czasów. Przedmiot, przed którym było wiele podobnych urządzeń robiących to samo, ale to właśnie TEN jeden konkretny model wyznaczył trendy, jak zrobił to później iPhone 2G. Przecież przed nim też były smartfony, ba setki, jak nie tysiące smartfonów, ale to iPhone 2G wyznaczył ścieżki, jakimi telefony komórkowe będą podążać długie lata, a w latach '90 takim telefonem była 6110. Okrojoną 6110 z wymiennymi panelami, bez podczerwieni i wielu funkcji była Nokia 5110. O tym, że pochodzi ona od 6110 niech świadczy fakt, że po rozkręceniu na płycie głównej są pady do wlutowania diody podczerwieni. Jednak mimo tego, jest to telefon wzgardzony przez kolekcjonerów, a szkoda. Sam mam jedną sztukę, która bez żadnej konserwacji działa DO DZIŚ i służy mi jako budzik.

Moja pierwsza komórka na wypasie, kupiona w Warszawie w saloniku Ery na placu Konstytucji za nieco ponad 1400 zł w roku 1998. Ledwo wyszły jej reklamy w prasie, obudowa "kameleon", nie było lepszego bajeru. Super bateria, bogate menu, ergonomia, wtedy myślałem że już lepszego nie będę potrzebował nigdy w życiu. Dzisiaj śmieje się z tego, no ale nie każdy jest wizjonerem jak Jobs lub Musk :)
Nie pamiętam jakim programem można było dograć dzwonki i wstawić logo operatora, oczywiście miałem logo Ery. To był sprzęt którego używałem najdłużej bo do 2001 roku.

Prawdziwe urządzenie, które zasługuje na miano TELEFONU KOMÓRKOWEGO, a nie zabawki z funkcją odbierania połączeń i SMSów. Konstrukcja jest niezwykle odporna na upadki, dlatego większość 6110 działa bezawaryjnie po dziś dzień. Gdyby 6110 miała wibrację i pamięć na 50-100 SMSów, kupiłbym sobie taką, zmienił podświetlenie na białe i korzystał po dziś dzień.

Aha no i pomimo faktu posiadania telefonu z wyższej półki, nie mogło być mowy o żadnym alarmie wibracyjnym:) W połowie '99-go gdy rozpoczynałem z nim przygodę i z komórką w ogóle, wśród aparatów fińskiego producenta wibracja zarezerwowana była (chyba) tylko dla topowego modelu jakim była Nokia 8810 - telefon nieosiągalny nawet w ówczesnych abonamentowych promocjach za którego trzeba było wyciągnąć z portfela jakieś 2k+(swoją drogą może ktoś pamięta on wtedy kosztował?)
Pamięć w 6110 na wpisy kontaktów to już i tak był hit!:)

Ajj....moja pierwsza komóra ever!:) Otrzymałem ją w prezencie od rodziców na 19-ste urodziny jako nówkę sztukę z salonu wraz z abonamentem. Telefon został kupiony w końcu czerwca 1999 i seryjnie, jak doskonale pamiętam, miałem w nim już baterię Li-Ion. "Kameleon" technologicznie i ergonomicznie(m.in. większa liczby przycisków a w tym dwa"Navi Key'e) był równo klasę wyżej niż popularne wtedy 5110-ki i nieśmiało pojawiające się 3210 z racji większej liczby opcji i lepszych"bebechów".
Marzyło się wtedy o ówczesnych flagowcach Nokii jak powodujacy wytrzeszcz oczu 8810 czy też 8110 - słynny kultowy"banan":) Jednak obydwa aparaty nie były podówczas osiągalne w promocji a ich ceny w '99 "na zasadach ogólnych" były zaporowe i raczej poza moim zasięgiem.

Mój pierwszy telefon i od razu "byznesowy" ;) czyli w sam raz dla 17-latka :D
Gdyby nie ta antenka, to byłby super. Sam wówczas byłem czwartym właścicielem, a potem telefon używał jeszcze mój ojciec i matka. Miał także epizod u moich dziadków. Z tego, co wiem nadal działa. Też miałem do niego 2 baterie - tą grubą i cienką. Do tego kolor kameleon, coś nietypowego nawet na obecne czasy. Mógł służyć także jako element obronny ;)
Mam spory sentyment do telefonów z tej serii, czyli kolejno 6210 i 6310. Szkoda, że Nokia już takich nie produkuje. Sprzedawałyby się lepiej jak te badziewne Lumie. Popularność i popyt widać w szczególności na białych krukach 6310, które potrafią kosztować powyżej 1500 zł (kilka m-cy temu widziałem licytację na Allegro, która przekroczyła 1700).

Ten fon miał najlepszą czułość odbioru sygnału...kiedyś byliśmy w jakiejś grocie daleko od wejścia i wszystkim już dawno zasięg zaginął a do mnie klient sie dodzwonił i wszyscy byli w szoku - na wyświetlaczu było zero kresek zasięgu a nadal odbierał i nadawał - chce sprawdzić parametry nadajnika/odbiornika gdzie szukać???
W instrukcji serwisowej. Wyszukiwarka. (jf)

Witam. Moja nokia 6110 także miala baterię NI-MH. Była ona zakupiona razem z telefonem z salonu któregoś z Polskich operatorów, ale nie pamiętam którego. Także moi koledzy mieli te telefony z bateriami NI-MH, a paru kolegów miało oryginalnie w nim baterię litowo jonową. Zatem proszę w dodatkowych informacjach dopisać, że byly dwie wersje baterii w tym modelu noki.
Proszę.

On miał w oryginale baterię NiMH - LiIon pewnie były bardzo drogie i może dodawane jako opcja. Ja osobiście dostałem telefon z akumulatorem LiPoly (dawno temu).

Ja tylko w odpowiedzi na komentarz do mojej wcześniejszej wypowiedzi- po zgłoszeniu błędu odnośnie źródła zasilania otworzyłem sobie załączony na stronie manual- faktycznie jest napisane o dwóch rodzajach baterii. Na moje usprawiedliwienie powiem jedynie, iż telefon miałem od kolegi z Niemiec, nie dostałem instrukcji a sam aparat wyposażony był w baterię typu Li-Ion czyli cieńszą niż Ni-MH z 5110 stąd zasugerowałem błąd. Wiem też, że bateria była fabryczna, ponadto brat miał w tym czasie służbową 6110 i tam także była bateria typu Li-Ion. Zatem na 2 widziane przeze mnie egzemplarze oba były wyposażone w lepszy typ baterii ;)
Nie trzeba się tłumaczyć :) Raz jeszcze dziękuję, dane zmieniłem. Jeśli znajdzie się jednak jakiś użytkownik z NiMH, dopiszemy informację w "dodatkowych". Pozdrowienia.