Nokie z serii 51xx to niezaprzeczalnie "kultowe" telefony, niczym VW garbus wśród samochodów. To one w dużym stopniu stelefonizowały Polskę, przy okazji zapewniając firmie Nokia markę lidera telekomunikacyjnego, który produkuje telefony łatwe w obsłudze, a zarazem funkcjonalne i trwałe.

Słuchawka ta na świecie występuje w najróżniejszych kombinacjach systemowych. Począwszy od GSM-owej 5110 przez 5130 na pasmo DCS (GSM 1800), 5190 wersji PCS (GSM 1900) przez 5120, 5125, 5146, 5160, 5165, 5170, 5180, 5185i oraz 5190... A wszystko w tej samej obudowie i z tą samą baterią.
Model 5110 po Nokii 3110 odziedziczył przycisk Navi Key. Czy to dobre posunięcie? Na pewno dla tej słuchawki było to jak najbardziej na miejscu. Oczywiście, jak zwykle znaleźli się malkontenci, którym to nie przypadło do gustu, ale im zawsze można było polecić model o półkę wyżej - 6110.
Dzięki Navi Keyowi obsługa jedną ręką była dziecinnie prosta, a zarazem szybka i pewna. W dzisiejszych czasach po wyjęciu telefonu z pudełka jest mocno wskazane, aby przeciętny użytkownik przejrzał instrukcję, aby zorientować się, którym przyciskiem wejść do menu lub w którą stronę pokierować joystick, by otworzyć edycję nowego SMS-a. Jednym słowem - nadmiar przytłacza.
Jeśli jesteśmy przy wyglądzie, warto wspomnieć o obudowach - od tego telefonu nasilił się szał na wymienne obudowy. Jak zwykle u Nokii miało to dwa plusy - personalizacja telefonu, jaki i - w przypadku nadmiernego wyeksploatowania - możliwość zmiany na nową, lśniącą obudowę, bez udziału ręki serwisanta. Można też zapomnieć o skrzypiących przyciskach czy niespasowanym korpusie - te telefony były dopracowane.
Menu tego modelu stanowiło podkład pod to, które jest nam dziś dobrze znane. Jedna z jego pozycji budziła w owych czasach nie lada sensację - mowa tu o menu "Gry", a dokładnie o wężu. Bicie rekordu kolegi stało się rytuałem niemal tak powszechnym jak poranna kawa. Tak, zdecydowanie Sanke'a dziś zna prawie każdy użytkownik komórki, a liczba jego wersji może budzić podziw.
Naturalnie, w telefonie nie mogło zabraknąć takich dodatków jak zegar z budzikiem, kalkulator czy trzydzieści dzwonków. To, czego zabrakło, to z pewnością alarm wibracyjny, pamięć telefonu na kontakty, port podczerwieni i notatnik. O ile w ten pierwszy można było doposażyć naszą piękność poprzez odpowiednią baterię wibracyjną, o tyle reszta była dostępna dopiero w modelach z serii 61xx.
To, na co kupujący zwracali uwagę i chwalili przy wyborze Nokii, to uniwersalność. Począwszy od modeli NMT, przez 5110, 6150, 7110, 6210 i na 6310i skończywszy, akcesoria nie uległy zmianie. I nie mówimy tu tylko o wtyku do ładowarki, ale także o zestawach słuchawkowych, zestawach głośnomówiących, na bateriach i konektorach antenowych kończąc.
Jeśli już jesteśmy przy akumulatorach. Ogniwa o oznaczeniu BMS-2S stały się wyznacznikiem jakości i troski o klienta. Pomimo iż były one typu Ni-MH (czyli z efektem pamięciowym), rewelacyjnie spisywały się (przy odpowiednim traktowaniu) przez kilka lat. Nawet dziś moje 5110 potrafią wytrzymać do 5 dni. To naprawdę świadczy o fantastycznej jakości. No, może poza jedną przypadłością - z czasem bateria potrafiła nabrać luzów i zdarzało się, że telefon się wyłączył. Rozwiązaniem tego problemu było zaaplikowanie kawałka kartki papieru pomiędzy baterię a korpus. Niestety, nie doczekaliśmy się dwusystemowej Nokii 5150.
Odmiany Nokii 51xx:
- 5110 - GSM 900
- 5120 - TDMA 800 / AMPS 800
- 5125 - AMPS 800 / TDMA 800
- 5130 - GSM 1800
- 5146 - GSM 1800
- 5160 - AMPS 800 / TDMA 800 / TDMA 1900
- 5165 - AMPS 800 / TDMA 800 / TDMA 1900
- 5170 - CDMA 1900
- 5180 - AMPS 800 / CDMA 800
- 5185i - CDMA 800 / CDMA 1900 / AMPS 800
- 5190 - GSM 1900
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!