Wyświetlacz
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Sporo dobrego mogę również powiedzieć na temat ekranu. Jest wyraźny, o intensywnie nasyconych barwach, równo podświetlony... Kąty czytelności również ma dobre, ale gdy spojrzymy z bliska, możemy zauważyć siatkę digitizera. Na szczęście nie pogarsza ona czytelności obrazu. Odrobinę dała się we znaki dopiero w ostrym barcelońskim słońcu - ale nawet wtedy nie miałem problemu z obsługą interfejsu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Trochę gorzej szła jedynie ocena wykonanych właśnie zdjęć. A tych robiłem sporo - ale o tym później. Ekran pokryto ponoć powłoką oleofobową. Napisałem "ponoć", bowiem deklaracje producenta muszę przyjąć "na wiarę" - Infinity zbiera odciski palców jak każdy inny telefon... Nie skrytykuję natomiast pracy panelu dotykowego. Działa optymalnie. Zerknijmy teraz na interfejs i fabryczne aplikacje.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mat. własny









Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!