myPhone Hammer Force
Recenzja

Opublikowane:

Na survival i do samoobrony

W telefonach pancernych nie chodzi o wydajność, multimedia czy inne bajery - mają one przede wszystkim przetrwać jak najwięcej i jak najdłużej. Czy w ten standard wpisuje się też myPhone Hammer Force?

Myphone Hammer Force
Myphone Hammer Force fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl

Tempo, w jakim myPhone wypuszcza na rynek kolejne modele smartfonów, jest naprawdę imponujące. Także w zakresie modeli o wzmocnionej odporności na niekorzystne warunki zewnętrzne. Tym razem wrocławska firma zaprezentowała nowy model wytrzymałego smartfona, który uzupełni serię Hammer, czyli model Hammer Force.

Smartfon ten dostępny jest w sprzedaży za 899 złotych. Czego można się po nim spodziewać i czy przetrwa to, z czym nie poradziłyby sobie typowe smartfony?



Spis treści



Dołącz do Hammeromanii: myPhone Hammer Force

R E K L A M A

Budowa i ekran

Hammer Force ma konstrukcję typową dla pancernego urządzenia - ma spore ramki i jest mocno zabudowany z każdej strony, jego porty zabezpieczają klapki, a pokrywa mocowana jest śrubami. W sytuacji zagrożenia może tez posłużyć jako narzędzie do samoobrony - jest bowiem całkiem poręczną i ciężką "cegłą". Do używania na co dzień był dość uciążliwy - właśnie ze względu na wymiary i wagę. I choć jestem daleka od tego, by dzielić urządzenia elektroniczne na damskie i męskie, to Hammer Force zdecydowanie lepiej prezentuje się w męskiej dłoni.

W budowie smartfonu dominuje plastik - w tym przypadku łączący kolor czarny i pomarańczowy. Urządzenie ma ponadto zaokrąglone krawędzie i plastikowe elementy z wytłoczeniami, uniemożliwiającymi przypadkowe wyślizgnięcie się telefonu z ręki. Na frontowym panelu znajduje się 4,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD, odpowiadający za wyświetlanie obrazu i obsługę interfejsu. Zabezpiecza go warstwa szkła Gorilla Glass 3. O ile do samego ekranu nie mam uwag (jasność jest na przeciętnym poziomie, kolory ładne, dobre kąty widzenia, precyzyjny dotyk), to bardzo nie podoba mi się gigantyczna ramka wokół ekranu, zwłaszcza nad i pod wyświetlaczem. W połączeniu z rozbudowaną, gumowaną obudową urządzenie ma wymiary przywodzące na myśl sprzęty z 5,5 czy nawet 6-calowym ekranem... W górnej części ramki znalazł się ponadto aparat do selfików oraz czujniki, a jeszcze wyżej metalowy, przyśrubowany pasek z otworami maskującymi głośnik do rozmów.

W dolnej części frontowego panelu znalazł się podobny pasek, ale rozdzielony na dwie części i klikalny: na jednej znalazł się przycisk do odbierania rozmów, na drugiej - do ich rozłączania (oraz włącznik telefonu). Obydwa fragmenty rozdzielone są przez okrągły, podświetlany klawisz SOS. Ta konfiguracja jest trochę myląca, gdyż odruchowo celowałam w klawisz SOS jak w klawisz Home - do standardowej obsługi i nawigacji po systemie mamy klawisze wirtualne, wyświetlane na ekranie. Dodam, ze przycisk SOS można zdezaktywować i nadać mu inną funkcję (uruchomienie wybranych aplikacji (przez krótkie i długie naciśnięcie). Kto woli go pozostawić w oryginalnej, może doprecyzować akcję, którą jego naciśniecie wywoła, np. wysłanie wiadomości i nawiązanie połączenia z wybranym numerem (lub numerami). Jest jeszcze jedna rzecz dotycząca tego przycisku - działa on jako dioda powiadomień. Gdy mamy nieodebrane połączenie lub wiadomość, przycisk co pewien czas delikatnie rozświetla się. Gdy jest ciemno, nie ma problemów by to zauważyć, jednak w dzień lub w jasno oświetlonym pomieszczeniu łatwo to przeoczyć. Niemniej byłam naprawdę zadowolona i z takiej formy obecności diody, i z obecności przycisków do obsługi połączeń - nie musiałam ściągać rękawiczek na mrozie by odbierać rozmowę.

Przejdźmy do krawędzi - po lewej stronie zamontowano dwa przyciski do regulacji głośności, na górnej krawędzi zaś znalazła się klapka z uszczelką - pod nią zamontowano port microUSB oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe. Warto dodać, że z uwagi na wyprofilowanie otworu i grubość plastikowej obudowy skorzystać będziemy musieli z akcesoriów z wydłużonymi wtyczkami - takowe mają akcesoria w zestawie. Dolna i prawa strona są wolne od dodatkowych elementów. Zastrzeżenie mam tylko do lokalizacji regulacji głośności - producenci przyzwyczaili nas, że stosowne przyciski znajdują się po prawej stronie, gdzie wygodnie obsługiwać je kciukiem, myPhone ma je z kolei z lewej strony.

Pora przejść na tył - tu uwagę zwraca przede wszystkim ilość łebków śrub. Tylko dwie mają prosty kształt i możemy je odkręcić standardowym śrubokrętem - ich odśrubowanie pozwala na zdemontowanie klapki z częściowym uszczelnieniem, pod którą znalazły się dwa gniazda na karty SIM (w rozmiarze mini i micro) oraz na kartę microSD. Pozostałe pozostałe są typu Torx i umożliwiają rozczłonkowanie całego smartfonu (ale lepiej sobie to darować z uwagi na możliwość utraty gwarancji). W górnej części tylnego panelu znalazł się obiektyw aparatu wraz z diodą doświetlającą i otworem mikrofonu, trzy poziome paski wskazują też na lokalizację głośnika zewnętrznego. W dolnej części znalazła się z kolei nazwa modelu, naniesiona na metalową płytkę. DO baterii nie mamy dostępu.

R E K L A M A

System i aplikacje

Najnowsza wersja Androida to Nougat, który zadebiutował w sierpniu bieżącego roku - teraz już w wersji 7.1.1. A tymczasem w myPhone'ie Hammer Force znajdziemy leciwego już Androida w wersji KitKat - to numer 4.4, czyli wersja systemu sprzed trzech lat! Przyznaję, że nieco mnie to zaskoczyło... Z drugiej strony dla pancernego smartfona, który ma być po prostu niezawodny i niezniszczalny, stary Android to nie aż taki problem. Na dodatek jest on w dość czystej wersji.

Niestety w przypadku testowanego egzemplarza trafiały się błędy w oprogramowaniu - wiele miejsc nieprzetłumaczonych lub o kiepskim, bodajże maszynowym tłumaczeniu, nieoczekiwane zamknięcia aplikacji, problemy z prawidłowym działaniem niektórych aplikacji (np. YouTube), niepokazywanie szczegółów zużycia baterii, raz zdarzyło się, że telefon całkowicie zdechł podczas uruchamiania nawigacji, nie reagował na przyciski, przy czym miał jeszcze połowę baterii - dopiero podłączenie go na chwilę do ładowarki pozwoliło na rozruch i umożliwiło dalsze korzystanie z urządzenia.

Ale są oczywiście pozytywy - jednym z plusów jest obsługa gestów, w tym podwójne stuknięcie w celu wybudzenia ekranu. Nie zapomnijmy o konfigurowalnym klawiszu SOS - w warunkach miejskich na wiele się nie przyda, ale podczas pieszych wędrówek, wspinaczki czy obozu przetrwania jest niezaprzeczalnym atutem urządzenia.

Problemem jest za to standardowo preinstalowany nadmiar zbędnego softu, z którego część można nawet odinstalować. Ale część jest niemożliwa do usunięcia i można co najwyżej wymusić zatrzymanie niechcianych aplikacji.

R E K L A M A

Dźwięk

Podczas odtwarzania dźwięku przez zewnętrzny głośnik tylny panel smartfonu wpada w lekki rezonans i czuć wibracje trzymając telefon w dłoni. Dźwięk jest generalnie głośny, ale jakościowo przeciętny, by nie powiedzieć słaby. A im głośniej, tym gorzej. Nie jest to zdecydowanie sprzęt do słuchania muzyki. Ale bez problemu słychać dzwonki czy rozmówcę w trybie głośnomówiącym.

Producent nie pokusił się o zainstalowanie oddzielnej aplikacji do odtwarzania muzyki - w sofcie znajdziemy tylko Muzykę Play, czyli odtwarzacz z zestawu aplikacji od Google. Cieszy obecność radia FM, które działa wraz z słuchawkami i pozwala na nagrywanie audycji radiowych (do formatu AAC), jest też dyktafon (nagrywający do 3GPP lub AMR) z bardzo fajnym interfejsem.

R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Główny aparat to układ z 13-megapikselową matrycą, autofocusem i dioda doświetlającą. Na papierze specyfikacja aparatu prezentuje się nieźle, w praktyce muszę zaznaczyć, że z jakości zdjęć będziecie zadowoleni wtedy, gdy są one robione w dobrych warunkach oświetlenia. Ich pogorszenie przynosi bardziej zaszumione zdjęcia, o niższej szczegółowości - ale w praktyce taki sam problem z jakością fotek mają też droższe smartfony. Większym problemem okazał się dość długi czas między naciśnięciem wirtualnego spustu a zarejestrowaniem zdjęcia, niemiłosiernie długo trwa to zwłaszcza przy użyciu trybu HDR. Dodam, że do robienia zdjęć można wykorzystać przycisk głośności, co z pewnością ułatwi fotografowanie na przykład pod wodą.

Interfejs aplikacji aparatu jest dość prosty, ale intuicyjny. Na głównym ekranie mamy wirtualny przycisk spustu migawki, obok wybór trybu pracy aparatu: w trybie panoramicznym, nagrywania wideo lub robienia zdjęć oraz miniaturkę ostatnio zarejestrowanego zdjęcia. Po przeciwnej stronie ekranu mamy szereg ikon:

  • Auto - pozwala na wybór trybu robienia zdjęć (automatycznie, HDR, portret, krajobraz, sport, kwiaty, podświetlenie, świeczka, zachód słońca, noc, plaża, śnieg)
  • Różdżka - naniesienie efektów (mono, sepia, negatyw, solaryzacja, posteryzacja, woda, emboss, sketch i neon)
  • Ikona przełączania się między aparatem głównym i frontowym
  • HDR - szybkie uruchomienie lub wyłączenie trybu HDR
  • Ustawienia (można je wywołać albo ikoną, albo poprzez przeciągniecie palcem od lewej krawędzi ekranu). Tutaj znajdziemy pola do konfiguracji takich elementów jak: rozmiar zdjęcia, wybór ISO, samowyzwalacz, balans bieli, kontrast, ostrość, działanie przycisku ostrości, wykrywanie twarzy, geotagi i wiele innych. W przypadku pracy w trybie nagrywania wideo dostępne są takie opcje jak włączenie/wyłączenie lampy, jakość filmu, określenie czasu nagrywania, balansu bieli, stabilizacji drgań i in.

Oto rezultaty fotografowania:


Aparat pozwala na nagrywanie wideo w jakości FullHD 1080p. Oto rezultaty jego pracy:

myPhone Hammer Force - przykładowe nagrania wideo
wideo: mGSM.pl przez YouTube
R E K L A M A

Łączność i komunikacja

Za duży plus smartfonu uważam obsługę dwóch kart SIM oraz prace w sieciach 2G, 3G oraz 4G (jedna z kart pracuje w sieciach czwartej generacji, druga przełącza się wtedy na GSM). Warto dodać, że Hammer Force obsługuje też częstotliwości wymagane dla Aero2. Nie zabrakło modułu sieci bezprzewodowych z funkcją hot-spot oraz modułu Bluetooth.

GPS nie sprawił mi najmniejszych problemów - co prawda wewnątrz budynku nie łączył się z satelitami, ale na zewnątrz już po kilkunastu sekundach uzyskałam współrzędne swojej pozycji. Tradycyjnie sprawdzałam pracę nawigacji z uruchomionym transferem danych (tj. z aGPS i aplikacją Google Maps) oraz w wersji offline, bazując na mapach i nawigacji aplikacji Here WeGo. W ani jednym, ani w drugim przypadku nie miałam problemów z trafieniem do celu, sygnał satelit był stabilny, a moja pozycja zazwyczaj pokazywana w miarę precyzyjnie (bardziej precyzyjnie w nawigacji samochodowej niż pieszej).

Nie zawiodła mnie również część komunikacyjna - tutaj plusem jest i dual-SIM (w trybie dual-standby), i wysoki poziom głośności głośnika rozmów. Ale nie ma róży bez kolców - przy wyższym poziomie głośności pojawiał się pogłos. Nie zapomnijmy o możliwości nagrywania połączeń (do formatu AMR). Dzwonki słychać dobrze, wibracje są odczuwalne - raczej nie da się ich przeoczyć.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Za płynność pracy urządzenia i to, czy będziemy zadowoleni z jego obsługi, odpowiada czterordzeniowy procesor Snapdragon 400, który wspierają grafika Adreno 305 i 2 gigabajty pamięci RAM. Do tego 16GB pamięci wbudowanej (dla użytkownika zostaje około 12,5 GB) i obsługa kart microSD - i prawdę mówiąc, jak na tzw. pancerniaka, nie jest to najgorsza specyfikacja. Nie zachwyca wydajnością, nie sprawdzi się w graniu, ale w codziennym użytkowaniu zdaje egzamin. Po prostu działa wolno, ale raczej płynnie. Dodatkowo umożliwia komfortowe surfowanie po stronach WWW, obsługę mediów społecznościowych strumieniowanie wideo oraz granie w prostsze tytuły ze sklepu Google Play, wiec dla mniej wymagających użytkowników powinno być to wystarczające.

R E K L A M A

Opakowanie i akcesoria

W sporym, kartonowym pudełku znalazł się następujący zestaw akcesoriów: kabel microUSB-USB do ładowania i transferu danych, sieciowa, modułowa ładowarka o prądzie wyjściowym 1A, douszne słuchawki (słabej jakości, co czuć zarówno gdy się weźmie je do ręki, jak i słuchając przez nie muzyki), podręczny śrubokręt oraz papiery z instrukcją i gwarancją. Warto dodać, że i wtyczka od słuchawek, i od kabla USB jest nieco wydłużona - związane jest to z koniecznością przystosowania złączy do grubej, wzmocnionej obudowy.


R E K L A M A

Wytrzymałość

Hammer Force to urządzenie dla osób, które pracują w trudnych warunkach i nie chcą telefonu, który rozwali się po pierwszym upadku lub przestanie działać po przypadkowym zachlapaniu Jest pyło- i wodoszczelny, a także odporny na wstrząsy, co potwierdzają testy IP68. Przetrwa bez szwanku zanurzony w wodzie na 30 minut. Newralgiczne miejsca, którymi do wnętrza mogłaby dostać się woda, zabezpieczają uszczelnione klapki. Cała obudowa jest solidnie zabudowana tworzywem, perforacje na obudowie sprawiają, że nie ma szans na przypadkowe wyślizgnięcie się z dłoni, a umieszczona wewnątrz smartfona magnezowa ramka ma wzmocnić konstrukcję i pomóc w szybkim chłodzeniu urządzenia. Ekran chroni z kolei panel szkła o podwyższonej odporności na zadrapania. To wszystko ma jednak przełożenie na wagę, która w tym przypadku wynosi około 250 gramów.

A jak wypadła wytrzymałość w praktyce? Na pierwszy ogień poszły upadki - wielokrotnie w ciągu dnia, na różnorakie powierzchnie, z wysokości mniej więcej metra (symulowanie upadków z biurka czy podczas wyciągania telefonu z kieszeni - choć de facto trudno go zmieścić w kieszeni spodni) - bez zastrzeżeń. Następnie wodoodporność - przetrwał i kąpiele w błocie, w rzece, i strumień wody z kranu. Ale nie obyło się bez problemów, ucierpiały bowiem głośniki. Po umyciu i pobieżnym wysuszeniu urządzenia okazało się, że prowadzenie rozmów jest mocno utrudnione - ledwie słyszałam rozmówcę przez głośnik do rozmów (zewnętrzny działał bez zarzutów). Okazało się, że w głośniku wciąż była woda - trzeba było go przedmuchać i dogrzać na kaloryferze. Naprawił się :) No i niskie temperatury - 3 godziny w zamrażarce niestety nie okazały się dla niego pozytywnym doświadczeniem - z 36% baterii zostało zaledwie 2%! Dla pewności naładowałam smartfon i powtórnie umieściłam go w zamrażarce - po godzinie stracił niemal 10% baterii...

A odporność na zapylenie i brud? Obtoczyłam go śniegiem, wykąpałam w rzeczce i w błocie, zakopałam w piasku - przetrwał wszystko. Dlatego jeśli ktoś potrzebuje urządzenia na rowerowe wypady, obozy przetrwania lub do pracy w niekorzystnych (dla urządzeń mobilnych) warunkach, Hammer Force może być dobrym wyborem. O ile nie będzie na mrozie...

R E K L A M A

Bateria

Hammer Force nie ma wymiennej baterii - w przypadku tego smartfonu użytkownik może dostać się wyłącznie do gniazd na karty SIM i microSD, ale do baterii nie ma dostępu. W zasadzie ma to dobre uzasadnienie - i większą solidność obudowy, i mniej zdejmowalnych elementów, które wymagałyby uszczelnienia. Dlatego do opisania parametrów akumulatora musimy posiłkować się danymi producenta - mamy tu mianowicie ogniwo litowo-polimerowe o pojemności 3300 mAh.

Jaki jest w stanie osiągnąć czas pracy? Spójrzmy na szczątkowe dane:

  • godzina strumieniowania wideo przez Wi-Fi - utrata 15% baterii,
  • 8 godzin w trybie czuwania - utrata zaledwie 1 %.
  • czas pracy z włączonym ekranem (50% jasności, 2 karty SIM, aktywny moduł Wi-Fi, wideo z YouTube'a przez przeglądarkę) - smartfon wytrzymał przez ok. 7,5 godziny.

A na co dzień? Przy intensywniejszym korzystaniu mogłam rozładować smartfon w jeden dzień, ale średnio wytrzymywał dwa dni pracy, czasami zahaczał nawet o 3 dni. Ładowanie jest natomiast dość długim procesem - trwa, przy pomocy ładowarki z zestawu (1 A), ponad 4 godziny.


Podsumowanie

Pod względem wytrzymałości Hammerowi Force niewiele można zarzucić - przetrwa naprawdę wiele, choć nie radzi sobie z niskimi temperaturami. Gorzej oceniam wybór systemu i szybkość pracy, nie mogę pominąć też kilku systemowych błędów, które przekładały się na niższy komfort pracy. Dźwięk z zewnętrznego głośnika nie nadaje się do głośnego odsłuchu muzyki, ale na plus oceniam głośność głośnika do rozmów. Nie spodziewałam się wiele po aparacie, ale w sumie udało mi się zrobić kilka naprawdę fajnych zdjęć. Tylko czy to, co oferuje myPhone Hammer Force jest warte 800 złotych? Przez stary system i błędy oraz wytrzymałość, która nie okazała się 100-procentowa, nie byłabym skłonna wydać na niego takiej kwoty. Lepiej dołożyć trochę kasy i zainwestować choćby w model od Francuzów, Archosa 50 Saphir, który może pochwalić się lepszą wytrzymałością, o wiele mocniejszą baterią i Androidem w wersji 6.0.

Jeszcze jedna dygresja na koniec - na pudełku urządzenia widnieje napis "Zaprojektowano przez myphone w UE" - biorąc pod uwagę, że Hammer Force wygląda dokładnie tak samo jak Oinom LMV10 (vel iHunt i10), wrocławski producent ma naprawdę szeroki zasięg ;)

R E K L A M A

Plusy i minusy

Plusy:

  • wzmocniona obudowa
  • pyło- i wodoszczelność, odporność na wstrząsy (IP68)
  • obsługa gestów
  • LTE
  • dual-SIM
  • parametry wyświetlacza z ochroną Gorilla Glass 3
  • pojemność baterii
  • programowalny przycisk SOS, działający tez jako dioda powiadomień
  • fizyczne klawisze do odbierania i rozłączania połączeń
  • dobre czasy pracy

Minusy

  • imponująca waga
  • Android w wersji 4.4 KitKat
  • błędy oprogramowania
  • o wiele za duża ramka wokół ekranu
  • wymagane są wydłużone wtyczki microUSB i do gniazda słuchawkowego
  • wodoodporność, ale nie bez konsekwencji dla pracy urządzenia
  • bateria zanotowała ostry spadek naładowania po pobycie w zamrażarce
  • preinstalowane śmieci
  • wydajność nie zadowoli bardziej wymagających
  • czas ładowania baterii
  • niewymienna bateria

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 5 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
20,0% 
icon down
 20,0% 
icon unknown opinion
 60,0% 
Default user logo
Dominika

Opinia negatywna

Kupiłam Hamera force i bardzo żałuję gdyż są w znacznym stopniu bardzo przereklamowane. Mimo iż mam niecały rok telefon juz się strasznie zawiesza zaraz po zakupie kazałam juz w sklepie przykleic szkło hartowane , gdy telefon wypadl mi po kilku mies na betonie szkło wyswietlacza pekło mimo iż miałam na nim przyklejone szkło hartowane.Chętnie odsprzedałabym ten telefon za 100 zl nawet byleby tylko sie go jak najszybciej pozbyc bo to najgorszy i najsłabszy tel strasznie problematyczny. Chłopak ma taki 6 mies i teraz juz drugi raz jest w naprawie Pierwszy raz zawieszal sie ale to chyba juz standard w tej marce a za drugim razem wylaczyl sie i juz nie chcial właczyć. Ogolnie to nie polecam!!!!
.60.80.207 | 06.07.2018, 09:07
R E K L A M A
Default user logo
Zdziwiony

Opinia neutralna

SNAPDRAGON? Nie spodziewałem się że w b-brandzie i to od myPhona będzie model z smokiem . Wow
.2.101.55 | 04.01.2017, 11:01
Default user logo
Horizon

Opinia pozytywna

Mnie się on nawet podoba, tylko ten KitKat faktycznie trochę uwiera, za to na plus jest snapdragon zamiast mediateka :P
.238.213.165 | 04.01.2017, 10:01
R E K L A M A
Default user logo
Olo

Opinia neutralna

W sumie jak ktoś szuka odpornego telefonu do pracy czy na takie wyjazdy to będzie spoko, choć mogliby go chociaż zaktualizować do nowszego Androida.
.224.63.33 | 04.01.2017, 08:01
Default user logo
Zix

Opinia neutralna

Generalnie to ciekawy smartfon ale ja bym się chyba jednak skusił na Energy :D
.infoconvenio.com.br | 03.01.2017, 10:01


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies