Zżerała mnie ciekawość względem budowy tego telefonu... Nie odmówiłem sobie zatem przyjemności rozmontowania go. Konstrukcja jest łatwa w demontażu i sprawia wrażenie przemyślanej. Obudowę mocuje osiem śrub - sześć widocznych od frontu oraz dwie ukryte pod uszczelką pokrywy baterii. Ta jest niestety wklejona do obudowy i trudno usunąć ją bez uszkodzenia. Jeśli ktoś będzie uważał, może mu się udać. Płyta główna telefonu wygląda na starannie wykonaną, ale do obudowy mocują ją wyłącznie dwie śruby. Czy to aby nie za mało? Po otwarciu telefonu warto zauważyć, że niektóre elementy wklejono, w celu zapewnienia szczelności. Przyklejone są np. głośniki i mikrofon. Ich wymiana nie będzie łatwa, jeśli nie znajdziemy odpowiedniego kleju.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Wnętrze myPhone Hammer fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Demontując telefon trzeba uważać na kable mikrofonu - są przylutowane, łatwo je urwać. Praktyczniejsze byłoby zastosowanie złączki. Musicie również wiedzieć, że wymiana wyświetlacza raczej nie jest łatwa w domowych warunkach - jego taśma jest lutowana do płyty głównej. A zatem, pomimo łatwego demontażu obudowy, odradzam samodzielną wymianę podzespołów elektronicznych. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na sporą ilość wzmacniających wręg wewnątrz obudowy oraz uszczelki. Jedna biegnie wokół obudowy, uszczelniono ponadto otwory głośników czy mikrofonu, wnęki do mocowania pokrywy baterii, a nawet osobno każdą ze śrub obudowy. Nie dziwi zatem fakt, iż we wnętrzu zdemontowanego egzemplarza, pomimo wielu tortur, nie zauważyłem jakichkolwiek śladów cieczy.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Wnętrze myPhone Hammer fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
mat. własny









Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!