myPhone Fun 4

Specyfikacja techniczna

Brak słów... Od pół roku mam Huawei, telefon dałem matce. W pseudo telefonie marki My Phone wyrobił się przycisk odblokowania ekranu... Tak żenującego g. dawno nie miałem w użyciu...

Korzystałem z tego "cuda" prawie dwa lata. Myphone Fun 4 to iPhone wśród szrotów. Z telefonem mam bardzo mieszane uczucia bo jest nierówny jak polskie drogi. Raz chodzi płynnie, ale czasem zacina tak, że zdążysz przebiec z Warszawy do Gdańska i z powrotem. Próba korzystania z Internetu to istna zabawa. Wczyta jedną stronę i potem już nie daję bo taki to świetny telefon. Trzeba wyłączyć i ponownie włączyć dane komórkowe aby wczytał kolejną stronę, ale włączanie transmisji danych trwa tak długo, że zdążysz pójść do kościoła na godzinną msze. Aparat robi fenomelna zdjęcia. W nocy nawet z włączoną lampą robi zdjęcia jakby ktoś narobił na obiektyw. W dzień zdjęcia wychodzą zbyt przyciemnione niezależnie od tego jakie wybiorę ustawienia. Lumia 532, która ma tyle samo megapikseli robi lepsze zdjęcia. Filmy video to już w ogóle sprawiają,że bolą oczy. Takie HD ????. Jako telefon do dzwonienia też się nie nadaje bo albo ty nie słyszysz rozmówcy albo rozmówca nie słyszy Ciebie. Posiada taką bardzo fajną funkcje, że często po rozłączeniu ekran jest ciemny i nie da rady też naprawić. Trzeba przytrzymać guzik blokady przez 10 sekund aby się zrestartował i działał. Energia, która ma być jego zaletą jest wadą bo rozładowywuje się strasznie szybko nawet jak rzadko się z niego korzysta. Kolejnym "atutem" tego arcydzieła jest bardzo cichy głośnik. Ledwo słychać nawet na maksymalnej głośności. Także na głośniej ulicy nie ma bata, aby dało się usłyszeć, że ktoś do nas dzwoni. Z pobieraniem aplikacji i gier sytuacje też nie jest kupa radości. Bywa tak, że jak pobierze coś ze sklepu i jest 100% to zaczyna pobierać od początku i tak w kółko. Nie jest to fajnie biorąc pod uwagę fakt, że nie mam zbyt dużego pakietu danych. Trzy razy był w serwisie bo system padł(hurra) . Podsmuwanie: Nie kupuj bo szybko pożałujesz

Użytkuję Fun 4 od 4 dni.Kupiłem za 279 zł więc cena bardzo atrakcyjna
Jakie mam odczucia:
Plusy:
Całkiem nieźle wykonany,
Przyzwoity wyświetlacz jak na telefon w tej cenie (bardzo dobre kąty widzenia choć mógłby mieć nieco większą rozdzielczość ),Jak będzie z widocznością w słoneczny dzień - tego nie mogę na razie ocenić.
Android 5,1 choć byłem przyzwyczajony do 4.2,
1 Gb Ramu - takie minimum choć konkurenci w tej cenie potrafią dać jeszcze tylko 512 ,
8 Gb pamięci niby mało , ale na początek jest OK
Dobry zasięg WiFi jestem nawet zaskoczony ,że Sony Z1 compact już nie łapie a Fun 4 działa bez problemu,
Bardzo dobra jakość rozmów zarówno w trybie normalnym jak i głośnowówiącym
Nalepiona folia na wyświetlacz i nie trzeba się męczyć z jaj naklejeniem,
Internet działa bardzo przyzwoicie i nawet nie brakuje mi LTE,

Minusy
Sporo śmieciowego oprogramowania , którego nie można usunąć (po co zaśmiecają pamięć takimi śmieciówkami ? Po co Myphone uszczęśliwia tym nabywców telefonu ?
Aparat foto bardzo przeciętny ale za tą ceną jest OK,
Dotyk działa dość opornie , nie wiem czy to wina digitizera czy poprawek oprogramowania (przed zakupem testowałem kilka Fun 4 i działały tak samo)
4 rdzenie - hmm .... takie trochę wolne może Antek 5.1 jest jednak bardziej wymagający,
Szkoda ,że bateria nie ma więcej pojemności choć ze 3000 mA byłoby to rewelacyjne ale w tej cenie 1800 też może być,
Brak gumowanych plecków choć pewnie pojawią się w ofercie producenta,
Oceniając po kilku dniach - warto kupić . Telefon bez wodotrysków z jakością cena /możliwości na bardzo dobrym poziomie.
Generalnie to mój drugi telefon tej firmy oprócz S-line. Różnica między nimi jest spora na korzyść starczego brata ale kosztował o 400zł mniej.
Największym minusem MyPhona jest brak dostarczania aktualizacji systemu . Kupiłeś telefon i po wyjęciu z pudełka do naturalnej śmierci telefonu nie dostaniesz żadnej aktualizacji . To że jest opcja aktualizacji można włożyć między bajki . Poprawcie się ..... bo łatwo zrazić klientów .Pomimo ,że wersja S line ma Antka 4.4 to starszy brat z pamięcią 4 GB nie doczekał się aktualizacji do tej wersji.

Powiem tak, telefon kupiłem trochę z przymusu. Byłem użytkownikiem Q-Smart'a, który w moim odczuciu był/jest rewelacyjny w swojej klasie. Ale upadek z 1,5 m okazał się śmiertelny dla panelu dotykowego. W pierwszej kolejności chciałem kupić Hammer'a Axe ale na tą chwilę po prostu mnie na niego nie stać. A chodząc po jednym z marketów natknąłem się na Fun4 w cenie 277 zł. Po szybkim przestudiowaniu pudełka stwierdziłem, że to te same parametry co w w/w Q-Smarcie, więc wsadziłem do koszyka bez namysłu i poszedłem do kasy.
Po kilku dniach użytkowania jednak mogę stwierdzić, że to jednak nie ten sam telefon co mój zachwalany Q-Smart. Niby wyświetlacz lepszy, nowszy android i ten sam wkład zamknięty w lepszej (?) kolorowej obudowie. Ale aparat nie może złapać odpowiedniej ostrości nawet z bliska zdjęcia wychodzą rozmazane a nakładka lollipop mi po prostu nie odpowiada. Przyzwyczaiłem się do nakładki kitkata, gdzie mogłem tworzyć foldery i tam zamykać ikony zainstalowanych aplikacji a tu jedynie na pulpicie mogę tworzyć foldery. Mam też wrażenie, że moduł wiifi jest dużo gorszy bo nie łapie mi zasięgu w miejscach gdzie Q-Smart łapał bez problemu. Gps'u jeszcze nie miałem okazji sprawdzać ale na pewno w najbliższym czasie sprawdzę. Menu ustawień trochę dziwne bo jak dla mnie mało przejrzyste może dlatego, że inna nakładka ale tak jakby mniej ustawień ale może to z przyzwyczajenia do starej nakładki..
Podsumowując za tą cenę mam bardzo fajny i przyzwoity telefon ale bez rewelacji. Na pewno telefon mi trochę posłuży ale jak tylko będę przy większej kasie bez wahania zakupie Hammer;a ;)

Kupiłem telefon córce ze względu na bardzo pozytywne opinie poprzedniego modelu, czyli Fun 3. Wydawało mi się, że kolejny model z podobnymi parametrami i nowszym Androidem nie może być słabszy. Dodatkowo ładniejszy i z możliwością wyboru koloru obudowy. Bardzo ważna dla dziecka jest możliwość robienia przyzwoitych zdjęć notatek szkolnych. I tutaj okazało się, że po kilkudziesięciu próbach, zdjęcia mają MASAKRYCZNĄ jakość. Nie można ustawić prawidłowo ostrości z małej jak i dalszej odległości. Aparat w telefonie dodatkowo podbija zdjęcia do zdecydowanie za wysokich jak na smartfon czułości (800 i 1600 ISO) co powoduje, że na zdjęciach widać tylko cyfrową "kaszę". Telefon oddałem do sklepu i kupiłem Fun 3. Jakość zdjęć mimo, że nieidealna to w porównaniu do Fun 4 - REWELACYJNA. Potwierdzam poprzednie opinie o b. słabym aparacie w Fun 4. Może komuś przyda się mój wpis. Wiadomo aparat w telefonie nie zastąpi nam lustrzanki, ale od czasu do czasu potrzebujemy go gdy nie mamy aparatu pod ręką. I tu w przypadku Fun 4 możemy się bardzo rozczarować mimo nowszego systemu i ładniejszego wyglądu. Uważam, że bardziej warto kupić, model starszy, tym bardziej że obydwa są obecnie w podobnych cenach.

Fun 4 - czy warto kupić? Ja zarezykowałem i kupiłem ten telefon dla Zony jako pierwszy jej smartfon. Wybrałem jej z czerwonym tyłem choć myślę, że jest bardziej lekko malinowy ale... dla mężczyzny są tylko 2 kolory: ładny i brzydki.
Co do funkcjonalności: Całkiem dobrze wykonany, Bateria wytrzymała aż 2 dni, co na początek jest niezłym wynikiem. Wyświetlacz - w tej cenie raczej lepszego się nie znajdzie. Android 5.1 jest plusem, choć ja jestem przyzwyczajony do 4.2. Mam nadzieję, ze lepiej w nim wygląda zarządzanie pamięcią, niż w 4.2, bo w nim muszę co 3 miesiące przywracać telefon do ustawień fabrycznych i ponownie instalować programy. Narzędzia do czyszczenie na niewiele się zdają.
Głośnik i jakość rozmów bardzo dobra, mam wrażenie, że pomimo 4 rdzenie nie działa za szybko choć testy temu przeczą. Aparat foto 5 mpix - przeciętny, ale ma autofokus. Z bliska dziala OK, w dal się gubi. Ale nie jest to flagowiec, więc można to zrozumieć. Cena 279 zł jest bardzo atrakcyjna i warto za te pieniądze go kupić. Szkoda tylko, że jest w mim zainstalowane kupę śmieciowego oprogramowania bez możliwości deinstalacji. Cóż Myphone widać to lubi, choć ja jako klient niestety nie.

Z plusów: płynnie działający Andorid Lollipop, przyzwoity wygląd (model biały).
Z minusów:

1. nie mogłem za Chiny ustawić jakiegokolwiek dzwonka dla karty SIM2 (mimo różnych prób był tylko dzwonek domyślny, czyli żaden). Sprawdziłem, że wszystko działa prawidłowo przy karcie SIM1, ale nie mogłem po prostu przełożyć mojej karty micorSIM, bo tylko gniazdo SIM2 jest w takim formacie, a ramkę wyrzuciłem.
2. telefon robi bardzo brzydkie zdjęcia, są nieostre, rozmyte, ma problem z bilansem bieli, kolory są przesterowane w nienaturalny sposób
3. gniazdo microUSB nie trzyma kabla do ładowania pewnie, kabel jest za luźny - może to kwestia wtyczki, bo ładowarka była od Samsunga, ale ta sama wtyczka idealnie pasuje do Sony Xperia i HTC One, więc to chyba jednak wada myPhone
4. telefon jest ciężki a jego ekran pokryty jest bardzo słabym tworzywem. Z tego powodu producent od razu dodaje do zestawu folię ochronną, którą trzeba przykleić własnoręcznie. Po dwóch dniach testów na wyświetlaczu (bez folii) pojawiły się drobne, acz widoczne rysy od palców.

Oddałem do sklepu.

Telefon kupiony za około 300 zł ponad rok temu.
Plusy:
- bateria przy przeciętnym użytkowaniu, sporadycznym korzystaniu z internetu wytrzymuje około 2 dni
- Dual Sim (współpracuje z Aero 2)

Minusy:
- słaby aparat fotograficzny, który robi przeciętne zdjęcia tylko przy dobrym oświetleniu.
- GPS przeważnie podczas nawigacji z mapami Google odświeża położenie co kilkadziesiąt sekund (brak płynności). Choć bywało, że działał płynnie.
- tylko 1 GB RAM,
- obsługuje tylko 3G
- zapewne nie doczekam się aktualizacji Androida 5 do nowszej wersji.
- sporo preinstalowanych niepotrzebnych aplikacji których nie da się usunąć.

Generalnie po ponad roku bezawaryjnego użytkowania jestem w miarę zadowolony. Smartfona używam głównie do dzwonienia, SMSowania, korzystania z internetu okazjonalnie. Za tę cenę polecam dla niewymagających użytkowników. Raczej nie nadaje się do nawigacji w aucie.

Fenomenalny stosunek jakość - cena. Za 279zł [...]. Wykręca 21000 punktów w Antutu czym bije na łeb Moto E 2rd i Moto G. Główna zaleta to Android 5.1. Smartfon ma bardzo dobry głośnik rozmów (czego zawsze obawiam się w budżetówkach) i genialny głośnik tylny! Na słuchawkach gra poprawie. Klawisze są podświetlane... nierównomierne i czasem są oporne na dotyk! Bateria trzyma sporo - porównywalnie do Fun 3.
Aparat z miliardem funkcji robi rozmazane zdjęcia, szczególnie na oddalonych obiektach ma problemy z ostrością. Brak jakiegokolwiek szkła hartowanego. Na szczęście ekran nie jest plastikowy. 2 folie na ekran w zestawie. Obudowa plastikowa, chropowata na tyle, maskuje rysy.
GPS sprawny - w aglomeracji śląskiej łapał mi w 10 sekund i nie gubił sygnału. Brak glonass i a-gps. Sporo preinstalowanych, nie usuwalnych śmieci. Sam Android 5.1 czysty bez nakładek. Polecam

Telefon zakupiłem dla syna, wygląda bardzo zgrabnie, cena (278 za tyle go kupiłem) kusząca w stosunku do parametrów. Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu nawet pozytywne obudowa OK jak na tani telefon. Bałem się trochę opinii o aparacie fot, i grzaniu się telefonu ale niestety mogę to potwierdzić.
Telefon wyczuwalnie się nagrzał już podczas samego dłuższego przeglądania menu i zabawy w ustawieniach, więc grając w jakieś gry grzałby się jeszcze bardziej.
Aparat robi b. słabiutkie zdjęcia, oczywiście to tani model, ale mimo to powinno być trochę lepiej. Porównywałem zdjęcia w tym samym świetle z innych telefonów i np stary 4 letni HTC Wildfire S (5mpx) znacznie go przewyższa. Fun 4 robi zdjęcia na poziomie aparatów VGA (jakościowo nie piszę o rozmiarze).
Poza tym w moim modelu od początku nie działało WiFi, więc i tak musiałem go odesłać, ale nie żałuję.